Witajcie wszystkie “stare” i “nowe” pragnące mieć swojego upragnionego dzidziusia. Mam nadzieję – z przyczyn oczywistych- że nie przybyło was za dużo.
Dawno mnie tu nie było (chcielismy przez jakiś czas “zapomnieć” o staraniach i poprostu nie mówiliśmym o tym za wiele i jakoś nawet tu nie zaglądałam ) ale już jestem i za bardzo jeszcze nie wiem jakie tu zaszły zmiany, ale napewno się dowiem.
Jak już pisałam chcieliśmy “chwile odpocząć” od tych lekarzy i wogóle tak jakos.
Jak do tej pory miałam 3 IUI (ostatnia była w maju) i teraz zdecydowaliśmy się na In Vitro. Przerwa była nam potrzebna – chyba musieliśmy też “dojrzeć” do tej decyzji i oswoić się z tym wszystkim (wkońcu trzeba powiedzieć rodzinie, bo jak dotąd to nikt nic nie wie). Ale teraz pełni sił fizycznych i psychicznych podchodzimy do naszej “walki” o dzidzię i napewno nam się uda (mam nadzieję).
W środę byłam na pobraniu krwi na FSH i Prolaktynę. W przyszłym tygodniu idsę wraz z mężem na dalsze badania na : oboje z krwi (WR, HBs, HIV, HCV) a także ja na wymazy z szyjki macicy w kierunku (chlamydia, mycoplazma, ureaplazma, posiew ogólny). Noi 28 września idę na wizytę kontrolną i dowiem się co dalej.
Wiecie co to że mnie tu nie było i mało rozmawialiśmy na ten temat to wcale nie oznacza, że przestaliśmy się starać. Wiecie jak z każdym miesiącem gdy @ miała nadejść to ja się modliłam aby jednak nie przyszła. A jak przyszła to wyłam w niebogłosy i pytałam nie wiadomo kogo “dlaczego?”.
Ale teraz już jestem dobrej myśli – albo sobie tak wmawiam tylko.
Pa
Strona 14 odpowiedzi na pytanie: In Vitro – zdecydowalismy się – mam nadzieję że będzie OK
Śnieżynko wysyłam fluidki
~~~
~~~
~~~
~~~
~~~
~~~
~~~
~~~
i dołączam kciuki
Witajcie dziewczyny bardzo bardzo dlugo mnie tu nie bylo, ale jakos tak chcialam odpocząc od tego wszystkiego i chyba wogóle nie chciałam słuchac o waszych smutkach i radościach ( tak wiem aż wstyd się przynac ale tak faktycznie było) a dzis sama do was przychodzę i chcę się podzielic dobra nowiną, mianowicie dzis po południu zrobilam test ciążowy i wyszedł pozytywny (dzis jest 32 dzień cyklu), nie moglam już sie doczekac zeby zrobic test jak tylko wróciłam do domu to od razu do łazienki i siusiu, mąż o niczym nie wiedział, dopiero powiedziałam mu ok. 3 godziny temu i wyobraźcie sobie, że jest taki szczęśliwy, że aż płakał ze szczęścia (tak chyba drugi lub trzeci raz w zyciu widzialam jak mój mąż płacze). Teraz z tego szczęścia to popija sobie drinka, ale dziś mu to wybaczę on też zasługuje na radośc, ale żeby ” mi to było ostatni raz”, picie oczywiście.
Wiecie własnie 11 lipca minęło mi pół roku jak dowiedziałam sie że poronilam o tu teraz taka wiadomośc – mam tylko nadzieje że test mnie nie oklamał (kreski bylo od razu widoczne, zreszta mi bardzo rzadko @ się spóźnia).
dziewczyny trzymam za was kciuki i serdecznie pozdrawiam
Ps. juz nie będę sie na dlugo z wami rozstawała!!!!
Nie wiem poprostu nam się naturalnie udało.
to dalej do mnie nie dochodzi.
Śnieżynko cudowna wiadomość.
Ja wierzę w naturalsy jak najbardziej… nawet po najgorszych i mało rokujących przejściach. 🙂
Trzymam kciuki za ciąg dalszy!!!!
Śnieżynko ale wiadomość BOSKO!!!!!
kciuki za spokojny rozwój “brzuszka”
co za wiadomosc !!! ciesze sie razem z Toba sniezynko
Super wiadomość!
Dawno nie zgladałam na forum z tych samych powodów dla których Ty sie na chwilę oderwałaś… a tu jakiś szcześliwy worek się rozsypał.
Gratuluję!
Dziewczyny wielkie dzięki za wszystkie mile słówka i kciuki ja rownież trzymam za was bardzo mocno kciuki.
Wczoraj bylam na pobraniu krwi HCG i mam dzis wynik beta wyszla mi 755,8.
Pozdrawiam was serdecznie
Super! Jaka ładna Beta. A mogę prosić o przypomnienie jaki mieliście problem?
Ok już przypominam, problem no więc tak naprawdę trudno powiedziec z czym mieliśmy problem. Najpierw podeszliśmy do dwóch inseminacji, niestety nie udalo sie nastepnie było in vitro, które tak naprawdę trudno powiedziec czy sie udało, poniewaz na usg było cos widac a z wyników badań wychodzilo różnie, ale jak sie potem okazało to zaszlam w ciąże w czasie zaraz po in vitro (lekarz zapomniał nam powiedziec, że nie wolno się przytulac – ale jak sie potem okazało to wyszlo nam to na lepsze) i niestety nasza radośc nie trwała zbyt długo na początku 9 tygodnia niestety poroniłam i w styczniu trafiłam do szpitala na łyżeczkowanie. W szpitalu bulam 4 dni i potem poszlam do lekarza ok, polowy stycznia i powiedzialal zebysmy dali sobie jakis czas i sprobowali “samodzielnie” i tak sie stalo od polowy stycznia wogole nie bylam u lekarza, nie kontaktowalam sie w żaden sposób na forum również nie zaglądałam. I końcu ten cykl zacząl mi się przedłużac @ nie przychodzila i postanowilam zrobic test i jak sie okazało jestem w ciąży, udalo mi sie zajsc w ciąze naturalnie ale dalej w to nie moge uwierzyc
Wczoraj robiłam kolejne badania
Beta wyszla 5116
progesteron 26,69
Do lekarza idę 9 sierpnia.
Pozdrawiam Was i
Śnieżynko beta piękna, przyrosty super, już nie ma wątpliwości że ciąża silna
za usg
cudne wieści!!!
gratulacje! zdrowej i spokojnej ciąży życzymy!
Dziewczyny wielkie dizęki za mile słówka, mam nadziejęm że wszystko bedzie ok.
Trzymam za was kciuki i pozdrawiam
Witam.
Jestem studentką III roku psychologii na Wrocławskim Wydziale SWPS. Wraz z koleżankami w ramach zaliczenia jednego z przedmiotów przygotowujemy kwestionariusz do badania postaw wobec zabiegu in vitro. Aby sprawdzić czy kwestionariusz spełnia wszystkie niezbędne wymagania musimy przebadać nim dużą grupę osób, między innymi takich które poddały się już zabiegowi. Bardzo proszę o pomoc i wypełnienie ankiety pod adresem:
Z góry dziękuję za pomoc.
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro – zdecydowalismy się – mam nadzieję że będzie OK