jutro ja się pofatyguję na pogadankę z panią

pani wytargała dziś Krzysia za uszy; podobno mocno; co prawda dzieć nie płakał, ale jak mówi – bardzo go bolało, tak że ślinił sobie palce i rozsmarowywał uszy 😡

powód?
kiedy dzieci były na podwórku zaczęło padać i pani kazała się schronić pod drzewem; dzieć wbiegając pod drzewo niechcący nadepnął panią i zrobił dziurę w nowej rajstopie;

szlak mnie trafia
ja wiem, że K. do spokojnych nie należy, ale skoro wpajamy mu, że nie można bić, gryźć czy stosować jakiejkolwiek przemocy, to jakim prawem lafirynda (podobno pedagog) każe go ciągając za uszy?????

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: jutro ja się pofatyguję na pogadankę z panią

  1. Zamieszczone przez EwkaM
    pani miała do Krzysia pretensje, że zmyśla i naopowiadał nam niestworzonych historii
    że ona go mocno nie pociągnęła, że go to na pewno nie bolało

    a moja pierdoła nie potrafiła powiedzieć “a jednak mnie to bolało”

    nie mogę dziś dojść do siebie, ręce mi się trzęsą (i bynajmniej nie jest to ”zasługa” etanolu ;))

    to wszystko jest niedopuszczalne, aż mnie zatkało
    pani bardzo manipuluje – dzieckiem na pewno, a i Tobą próbowała…
    Musisz Krzysiowi powiedzieć wyraźnie, że Ty mu wierzysz i jesteś po jego stronie
    Ja bym już z panią nie rozmawiała, zażądałabym stanowczej reakcji od dyrekcji. Mimo wszystko grzecznie 😉

    • że ona go mocno nie pociągnęła, że go to na pewno nie bolało

      Czy ona w ogóle słyszy to, co mówi????

      • Zamieszczone przez EwkaM
        pani miała do Krzysia pretensje, że zmyśla i naopowiadał nam niestworzonych historii
        że ona go mocno nie pociągnęła, że go to na pewno nie bolało

        Boże co to za kobieta:mad:
        Co ona wygaduje:mad:

        • Zamieszczone przez joannabor

          Ja bym już z panią nie rozmawiała, zażądałabym stanowczej reakcji od dyrekcji. Mimo wszystko grzecznie 😉

          a wlaściwie jednak nie
          porozmawiałabym z panią raz jeszcze – żeby do spraw dorosłych nie wciągala dziecka, bo stanowczo sobie tego nie życzę
          i żeby następnym razem swoje spostrzeżenia przedstawiala rodzicom, a nie pięciolatkowi.

          Boże, co za baba… 😡

          • Zamieszczone przez joannabor

            i żeby następnym razem swoje spostrzeżenia przedstawiala rodzicom, a nie pięciolatkowi.

            Boże, co za baba… 😡

            przedstawiła
            ale widziała, że mnie nie przekonała 😉

            • Zamieszczone przez EwkaM
              pani miała do Krzysia pretensje, że zmyśla i naopowiadał nam niestworzonych historii
              że ona go mocno nie pociągnęła, że go to na pewno nie bolało

              a moja pierdoła nie potrafiła powiedzieć “a jednak mnie to bolało”

              Ewa, broń Boże nie myśl tak o dziecku. Myslę że większość dzieci w konfrontacji z dorosłym, a zwlaszcza z takim autorytetem jak ‘pani’ zachowaloby się podobnie. My mielismy sytuację taką ze pani kucharka ktora czasem zastępowała panią Michalka, pokrzykiwała na niego, straszyła go (tak go chciala zachęcic do jedzenia hmmm) Michas poskarżył się raz i drugi, nie bylismy pewni czy nie koloryzuje ale jak się obudził w nocy z histerycznym płaczem prosząc nas żebysmy nie posyłali go do przedszkola bo pani na niego krzyczy i on się jej boi – mąż poszedł i pogadał, ale bez dziecka. Pomogło. A gdyby nie pomogło poszlibymy do dyrektorki.

              co do Twojej sytuacji – dla Ciebie punktem odniesienia jest to że widzialaś że uszy czerwone, oraz to że Krzyś mówił że jego bolało. I trzeba uparcie powtarzać swoje – ale synka bolało. Bardzo możliwe że wiele rzeczy z tego co ona powiedziała jest prawdą. Jednak za to co zrobila należało się słowo PRZEPRASZAM, zachowanie Krzysia nie usprawiedliwia jej zachowania..

              Zrobial tylko ‘slonika’ – to może niech Twój mąż zrobi jej ‘słonika’, żeby była zachowana odpowiednia relacja siły 😡 Jedyne co pozostaje powiedzieć to to ze chciałabys aby już więcej nie stosowała takiej ‘kary’ bo Twój synek ma wrażliwe uszy i JEGO TO BOLI.

              A jeszcze – co do pani i jej reakcji – myślę że osoby które nie zachowują się w porządku wobec podopiecznych w przedszkolach, szkolach, mogły sobie dawno wyrobić mechanizm reakcji obronnej… Dobrze miec coś takiego na uwadze mając w perspektywie posyłanie dziecka do szkoly.. Czym innym jest sytuacja gdy wychowawca wzywa na rozmowę bo jest problem, a czym innym sytuacja w której wychowawca zachowa się nie w porządku a kiedy się od niego przyjdzie po wyjasnienia wyciąga jak z rękawa wszytkie problemy i oszołomiony czlowiek zapomina z czym przyszedł

              Ewulek, spróbuj się odstresować w ten weekend, zapomniec trochę
              Jestem pewna że gdy spojrzysz na to świezym okiem bedziesz wiedziala jak postapić. ściskam mocno!

              • Ta kobieta zachowała się jak dziecko..co to takiego “słoniowe uszy”????Może Ty powinnaś poprosić, żeby Ci pokazała, jak te słoniowe uszy wyglądają, może będziesz w domu praktykowałaZamotanyNo wybacz, brak mi słów..strach się bać..jak tak sobie czytam, to zastanawiam się, czy nie lepiej zająć się samemu..edukacją domową..

                • Zamieszczone przez Milla
                  Ewa, broń Boże nie myśl tak o dziecku. Myslę że większość dzieci w konfrontacji z dorosłym, a zwlaszcza z takim autorytetem jak ‘pani’ zachowaloby się podobnie. My mielismy sytuację taką ze pani kucharka ktora czasem zastępowała panią Michalka, pokrzykiwała na niego, straszyła go (tak go chciala zachęcic do jedzenia hmmm) Michas poskarżył się raz i drugi, nie bylismy pewni czy nie koloryzuje ale jak się obudził w nocy z histerycznym płaczem prosząc nas żebysmy nie posyłali go do przedszkola bo pani na niego krzyczy i on się jej boi – mąż poszedł i pogadał, ale bez dziecka. Pomogło. A gdyby nie pomogło poszlibymy do dyrektorki.

                  co do Twojej sytuacji – dla Ciebie punktem odniesienia jest to że widzialaś że uszy czerwone, oraz to że Krzyś mówił że jego bolało. I trzeba uparcie powtarzać swoje – ale synka bolało. Bardzo możliwe że wiele rzeczy z tego co ona powiedziała jest prawdą. Jednak za to co zrobila należało się słowo PRZEPRASZAM, zachowanie Krzysia nie usprawiedliwia jej zachowania..

                  Zrobial tylko ‘slonika’ – to może niech Twój mąż zrobi jej ‘słonika’, żeby była zachowana odpowiednia relacja siły 😡 Jedyne co pozostaje powiedzieć to to ze chciałabys aby już więcej nie stosowała takiej ‘kary’ bo Twój synek ma wrażliwe uszy i JEGO TO BOLI.

                  A jeszcze – co do pani i jej reakcji – myślę że osoby które nie zachowują się w porządku wobec podopiecznych w przedszkolach, szkolach, mogły sobie dawno wyrobić mechanizm reakcji obronnej… Dobrze miec coś takiego na uwadze mając w perspektywie posyłanie dziecka do szkoly.. Czym innym jest sytuacja gdy wychowawca wzywa na rozmowę bo jest problem, a czym innym sytuacja w której wychowawca zachowa się nie w porządku a kiedy się od niego przyjdzie po wyjasnienia wyciąga jak z rękawa wszytkie problemy i oszołomiony czlowiek zapomina z czym przyszedł

                  Ewulek, spróbuj się odstresować w ten weekend, zapomniec trochę
                  Jestem pewna że gdy spojrzysz na to świezym okiem bedziesz wiedziala jak postapić. ściskam mocno!

                  dzięki Milla

                  to co jeszcze pani z siebie wyrzuciła: “ale przecież nie moglam go mocno pociągnąć, bo miałby czerwone uszy; a przecież pani widziała że uszy nie były zaczerwienione” 😮

                  fakt, nie były
                  przeciez od słonika nie mogły się zaczerwienić… ale po co pani to sprawdzała? 😎

                  • Zamieszczone przez wyki
                    Ewa! Doczytałam o spotkaniu z Panią.

                    Wg mnie Pani poleciała po całości chcąc się w jakiś sposób “wybielić”. Nie wierz we wszystko.

                    Natomiast z rady psychologa uważam że warto skorzystać zawsze ale nie znam żadnego godnego polecenia (tzn. znam ale niepraktykujących;))

                    sie absolutnie podpisuje pod twoim zdaniem

                    co to sa sloniowe uszy? i czemu dotyka dzieciaka? tym bardziej, ze dotyk nie ma nic wspolnego z przytuleniem?
                    jaki psycholog? i po co? najlatwiej z dziecka zrobi winnego, przeciez samo sie logicznie nie obroni, prawda?
                    sciskaj krzysia, dobry chlopaczek jest, a ze niespokojny? z takich wyrastaja dobrzy i madrzy ludzie rownie czesto jak z tych mniej wyrywnych

                    • Zamieszczone przez EwkaM
                      pani miała do Krzysia pretensje, że zmyśla i naopowiadał nam niestworzonych historii
                      że ona go mocno nie pociągnęła, że go to na pewno nie bolało

                      a moja pierdoła nie potrafiła powiedzieć “a jednak mnie to bolało”

                      nie mogę dziś dojść do siebie, ręce mi się trzęsą (i bynajmniej nie jest to ”zasługa” etanolu ;))

                      Jak chodziłam do przedszkola to poskarzylam sie rodzicom, że pani kazala nam “leżakować” na podłodze (tylko na cieniutkim kocyku) i bylo twardo i zimno. Moja mama porozmawiała z panią, czego skutkiem było to, że następnego dnia pani mnie wytargała za kucyki, za to, że się rodzicom poskarżyłam. O tym już rodzicom nie powiedziałam, bo się bałam. Do tej pory, jak widać mnie to gnębi i zła jestem na siebie, że mi zabrakło odwagi. A Krzyś jest dzielny, że Ci wszystko relacjonuje, mimo, że jest jednak zastraszany. A od sześciolatka (niespełna) trudno wymagać, żeby był tak asertywny w rozmowie z osobą dorosłą mającą nad nim władzę.

                      • Zamieszczone przez EwkaM
                        dziewczynki, ja wiem, że w grupie Krzyś może się zachowywać inaczej niż w domu; nie było tak, że problemy nie były mi zgłaszane – były; i nie jest tak, że nic w tym kierunku nie robimy;

                        od pierwszej grupy pani sugerowały ADHD, które z mostu psycholog przedszkolny odrzucił; dzieć ma problem w grupie, działa na niego pobudzająco;
                        były przypadki że K. bił/gryzł;
                        zawsze tłumaczyliśmy, zawsze długo rozmawialiśmy; miałam umowę z paniami, że na bieżąco jestem o wszystkim informowana, bo MUSZĘ na bieżąco reagowac; nie jest tak, że mnie nie obchodzi jak się mój dzieć zachowuje; wręcz przeciwnie, cholernie mnie to martwi i sama już nie wiem jak mu pomóc;

                        i swoim zachowaniem pani właśnie dała przyzwonienie dzieciom na stosowanie przemocy…

                        Jestem w szoku! Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia takiego zachowania pani. Nawet jesli wedlug niej Krzys mogł zbyt mocno zareagowac na jej dotyk. Tym bardziej jesli sugeruja ADHD. To wszystko przeczy zasadom pracy z dziecmi. Dobrze, ze odbyłas te rozmowe i mam nadzieje, ze taka sytuacja sie wiecej nie powtorzy.

                        • Opowiedzialam mężowi tę sytuację a on na to, że : jak by zrobiła M. “słoniowe uszy” to on by jej zrobił jesień śreniowiecza z pewnej części ciała!;)

                          I wszystko na temat.

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Opowiedzialam mężowi tę sytuację a on na to, że : jak by zrobiła M. “słoniowe uszy” to on by jej zrobił jesień śreniowiecza z pewnej części ciała!;)

                            I wszystko na temat.

                            ahimsa 😀 😀 😀

                            • Zamieszczone przez ahimsa
                              Opowiedzialam mężowi tę sytuację a on na to, że : jak by zrobiła M. “słoniowe uszy” to on by jej zrobił jesień śreniowiecza z pewnej części ciała!;)

                              I wszystko na temat.

                              :):):)

                              • bolało – nie bolało. bez znaczenia!!!
                                trwa dyskusja czy ustawowo zakazać rodzicom stosowania kar cielesnych, w tym przysłowiowego klapsa, a my tu o czym?! jeśli rodzic bez przygotowania pedagogicznego ma obowiązek panować nad swoimi emocjami, to tym bardziej pedagog nie ma prawa dać klapsa/szarpać/klepać/palnąć cudzego dziecka! NIE I JUŻ!
                                i o tym powinnaś gadać z panią. kwestia chorych uszek i progu odczuwania bólu jest kompletnie wtórna! a jeśli krzyś jest tak bardzo kłopotliwym dzieckiem, że panie sobie z nim nie radzą, to mogą żądać przeniesienia do innego przedszkola, a nie tłuc dzieciaka!
                                zakaz stosowania kar cielesnych to ZAKAZ i koniec! dzisiaj słoniowe uszy, a jutro może klęczenie na grochu?…

                                a twoje dziecko nie chodzi do przedszkola, żeby pani uprzyjemnić dzień. jeśli jest trudne i wymaga więcej pracy, to pedagog ma ku temu nawet więcej narzędzi niż ty i powinien ci doradzać, a nie opieprzać, zwłaszcza że współpracujesz, a nie olewasz.

                                dobrze zrobiłaś, że poszłaś pogadać. dzielna byłaś, że nie wytargałaś pani za kudły…
                                3maj się!!!

                                olenka & chło-patschki

                                • Zamieszczone przez kas
                                  Wiesz, nawet jak nie narzuci to może przynajmniej Ciebie poinformuje o swoich obserwacjach, to moze na przyklad przesadzic o zmianie przedszkola czy pozostaniu.

                                  dokladnie i tym samym pomyslalam…
                                  Szkoda Krzysia….

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    Opowiedzialam mężowi tę sytuację a on na to, że : jak by zrobiła M. “słoniowe uszy” to on by jej zrobił jesień śreniowiecza z pewnej części ciała!;)

                                    I wszystko na temat.

                                    mezu pierwsza klasa:D:D:D:D

                                    Na wszelki wypadek posylaj go tylko w ostateznosci do szkoly :cool:hmmm

                                    • Zamieszczone przez lauidz
                                      mezu pierwsza klasa:D:D:D:D

                                      Na wszelki wypadek posylaj go tylko w ostateznosci do szkoly :cool:hmmm

                                      On łagodny,jak baranek- ale jeśli chodzi o dzieci to budzi się w nim zwierzę;) to ja jestem bardziej ugodowa. Ale nie wiem czy to dobrze, jak tak czytam…

                                      ps. “słoniowe uszy” już stały sie u nas hitem;) ( negatywnym)
                                      Wczoraj złapalam go za głowę a on; robisz mi słoniowe uszy?:D

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        On łagodny,jak baranek- ale jeśli chodzi o dzieci to budzi się w nim zwierzę;) to ja jestem bardziej ugodowa. Ale nie wiem czy to dobrze, jak tak czytam…

                                        ps. “słoniowe uszy” już stały sie u nas hitem;) ( negatywnym)
                                        Wczoraj złapalam go za głowę a on; robisz mi słoniowe uszy?:D

                                        a zawiesilaś lampkę przed wytarganiem 😉

                                        • Ewcia a jak tam rozmowa z drugą wychowawczynią?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jutro ja się pofatyguję na pogadankę z panią

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general