Katyń

[quote=tora;2558485]dokladnie. tez o tym pomyslalam.

ja ze szkoly o Katyniu nie wynnioslam NIC.[/quote]

Na pewno oglądałaś “Katyń” to widziałaś jak to wszystko wyglądało. Wdowy, dzieci nawet nie mogły mówić o tym gdzie stracili swoich bliskich.

Oficjalnie nic nie było wiadomo. Weź do ręki stary podręcznik do historii i tam nie ma ani słowa na ten temat

Ja miałam bardzo fajną nauczycielkę, która w 8 klasie nas uczyła historii. Z wykształcenia była filologiem francuskim ale bardzo się przykładała i lekcje były na prawdę dobrze przygotowywane. Pamiętam jak przerabialiśmy II wojnę światową i ona wtedy nam opowiadała o Katyniu, przyniosła gazety francuskie. Ale to był już przełom. Czasy Okrągłego Stołu.
Jeszcze 2-3 lata wcześniej takie rzeczy byłyby nie do pomyślenia

edit by marchewkowa:
W wątku o wiele osób wypowiedziało się na temat Katynia, pomyślałabym, ze warto by było rozdzielić oba wątki.

Chyba przeniosłam wszystkie posty z wcześniejszego wątku. jakbym o którymś zapomniała proszę o kontakt na prv.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Katyń

  1. Zamieszczone przez fierka
    pozwolę sobie dołączyć. Ja mam wrażenie, że dla rodzin niezwykle ważna jest także jeszcze jedna rzecz – uznanie, że zamordowani w Katyniu niczym nie zawinili i w żadnej mierze na śmierć nie zasłużyli w sensie prawnym, w sensie wszelkich konwencji. Z tego, co wiem do tej pory ze strony rosyjskiej nie padły te słowa ani nie ujawnili żadnych dokemtów to właśnie poświadczających. I ciągłą walkę rodzin rozumiem.

    ale czy gdzieś sie sugeruje ze zawinili?

    • Zamieszczone przez aborka
      ale to juz niemozliwe

      ja jednak wole zyć przyszłoscią i teraźniejszoscią. poprostu taki mam charakter. jakby wszyscy żyli przeszłoscią to bysmy daleko nie zaszli… Nie zrozumcie mnie źle… potrzebni sa i tacy i tacy. :).

      Aborko, znowu uwazam inaczej – mozliwe. “Odpowiedziec” nie znaczy zawisnac na szubienicy. Chodzi o prawde historyczna.
      Co do drugiej czesci – naleze do osob patrzacych w przyszlosc jak malo kto, wierz mi. Nie oceniaj innych na podstawie podejscia do jednej sprawy – to nie fair.

      Zamieszczone przez fierka
      pozwolę sobie dołączyć. Ja mam wrażenie, że dla rodzin niezwykle ważna jest także jeszcze jedna rzecz – uznanie, że zamordowani w Katyniu niczym nie zawinili i w żadnej mierze na śmierć nie zasłużyli w sensie prawnym, w sensie wszelkich konwencji. Z tego, co wiem do tej pory ze strony rosyjskiej nie padły te słowa ani nie ujawnili żadnych dokemtów to właśnie poświadczających. I ciągłą walkę rodzin rozumiem.

      Dokladnie o to chodzi. Pierwszym krokiem bylo przyznanie Jelcyna (dopiero!!) do odpowiedzialnosci Rosji za te wydarzenia, po czym zakonczyl sprawowanie wladzy. To byla jedyna osoba, ktora miala odrobine odwagi zmierzyc sie z prawda.

      Zamieszczone przez aborka
      no a ci wszyscy wywiezeni do obozów? tez nie gineli na froncie. a ci zamknięci w gettcie. umierający z głodu. To wszystko koszmar. I to wszystko bezprawie. czy zabicie niewinnych ludzi w czasach pokoju to większa zbrodnia niz zabicie ich w czasach wojny?. Dla mnie nie.

      Ale czy ktos twierdzi inaczej? Czy ktos tu chce udowadniac cokolwiek innego? W ktorym miejscu jest o tym mowa? Nie natknelam sie nigdzie na takie sformulowanie. Roznica polega na tym, ze z “tamtymi sprawami” cały swiat sie pogodzil, nikt niczego nie ukrywa, nie zamydla, wszystko jest “rozliczone”. “Katyń” (jako symbol wszystkich miejsc pochówku), to jedna ze spraw, ktore czekaja po drugiej stronie. Wyjasnienie takich spraw uzdrawia kontakty miedzyludzkie w przyszlosci – jest coraz mniej miejsca na niedomowienia i nadinterpretacje. Nie chce, by wnuki moich wnukow uczyly sie na historii “faktow”, ktore nie mialy miejsca – to zwykłe oszustwo, ktore powielane – przyjmowane jest za prawde.

      • Zamieszczone przez aborka
        ale czy gdzieś sie sugeruje ze zawinili?

        byl czas, ze sie sugerowało 🙁
        byli wrogami systemu

        • ja sie odnosiłam do wypowiedzi alokazji:

          Napisał alokazja
          To mi się jeszcze błąkało po głowie. Bo tak naprawdę ofiary katyńskie
          to nie ofiary wojny. To ludzie, którzy zostali najpierw internowani, później
          zaocznie osądzeni na podstawie sfingowanych aktów oskarżenia
          i zamordowani. Oni nie walczyli na froncie, nie mieli żadnych szans obrony…
          Zostali zamordowani z zimną krwią na rozkaz najwyższego zbrodniarza.
          Ale byli przecież jednostkowi oprawcy, ktoś za każdym razem stawał
          za ich plecami i strzelał w tył głowy. A teraz nie ma odpowiedzialnych…

          • Zamieszczone przez Gablysia
            Ja sobie nie wyobrażam stracic ojca w taki sposób i nie tylko nie mieć pewności iż napewno tam życie swoje stracił, i napewno w tym wspólnym grobie leżał, bo z takich grobów może być usiane pół Rosji i drugie pół Ukrainy. Wcale nie chciałabym aby mi wystarczylo pamiętać osobę mojego ojca jak żył… ale wolałabym, aby mordercy odpowiedzieli za zbrodnie której dokonali, w miejsce chowania wszystkiego pod dywan, bo mojemu ojcu życia to i tak nie wróci.
            Pamiętaj Aborka…. przyszłość ma przeszłość… i jednego od drugiego oddzielać się nie godzi.

            i znów się muszę podpisać

            priorytetem dochodzenia do prawdziwych ustaleń faktycznych jest zasada prawdy materialnej a tej nie da się określić bez zbadania wszystkich okoliczności

            cały czas zarzuca się, że Polska domaga się ciągłych przeprosin, to nie prawda Polska domaga się prawdy o tej zbrodni

            O czym myślał, zanim umierał

            za szeregiem walący się szereg?

            Będziemy kiedyś wiedzieli,

            skoro już wyszli spod ziemi.

            Ktoś ocalony cudem,

            ktoś schowany przypadkiem w rowie

            straszliwą opowieść opowie:

            czy szarpały ich ręce brudne?

            czy poszli na rzeź bez oporu?

            czy konali wiosennym wieczorem?

            czy zabito ich w mroźne rano?

            O Boże…

            Czy im

            się pożegnać dano?

            Czy do końca, aż kat wystrzelił,

            o niczym nie wiedzieli?

            • Zamieszczone przez Usianka
              byl czas, ze sie sugerowało 🙁
              byli wrogami systemu

              nie tylko sugerowało

              odmowa rehabilitacji ofiar, która trwa do dziś jest tego potwierdzeniem

              • Zamieszczone przez Usianka
                byl czas, ze sie sugerowało 🙁
                byli wrogami systemu

                Rozumiem ze kiedys. ale czy teraz ktos ma jeszcze wątpliwosci ze to były niewinne osoby. czy trzeba na to dowodów?

                • Zamieszczone przez dąbro7
                  nie tylko sugerowało

                  odmowa rehabilitacji ofiar, która trwa do dziś jest tego potwierdzeniem

                  a na czym ta odmowa polega?

                  • Zamieszczone przez kantalupa
                    nie wiedzialam, ze wyroki skazujace za fikcyjne wowczas zbrodnie nie ulegly kasacji

                    Kanta, jaka kasacja… w zyciu zadna zona, zadne dziecko nie widzialo zadnego wyroku – przeciez to daje podstawy do spraw sadowych!! O te dokumenty chodzi, gdy mowi sie o otwarciu archiwow. Tych ludzi przez kilkadziesiat lat NIE BYLO. Nie bylo aktow zgonu. Co to oznaczało dla rodzin z prawnego punktu widzenia wiedza i rozumieja ci, ktorzy sie z tym w jakikolwiek sposob spotkali. Dlatego dla zyjacych to nie jest sprawa sprzed 70 lat tylko sprzed kilkunastu, kilku, dla niektorych nadal trwają.

                    • Zamieszczone przez aborka
                      no a ci wszyscy wywiezeni do obozów? tez nie gineli na froncie. a ci zamknięci w gettcie. umierający z głodu. To wszystko koszmar. I to wszystko bezprawie. czy zabicie niewinnych ludzi w czasach pokoju to większa zbrodnia niz zabicie ich w czasach wojny?. Dla mnie nie.

                      Też nie. Tylko nie wiem czy pamiętasz ale zbrodniarzy hitlerowskich ścigało się
                      się bez litości, a nie tuszowało sprawę przez niemal 50 lat.
                      Jeszcze 2 czy 3 lata temu była głośna sprawa przeciwko zbrodniarzowi
                      hitlerowskiemu dopadniętemu po 60 z hakiem latach.

                      • Zamieszczone przez aborka
                        Rozumiem ze kiedys. ale czy teraz ktos ma jeszcze wątpliwosci ze to były niewinne osoby. czy trzeba na to dowodów?

                        Aborko, tak – watpliwosci mają sami Rosjanie. Szary czlowiek w Rosji – ten, z ktorym moze np. mialas okazje sie spotkac na wakacjach i rozmawiac przy piwie…. On czesto nie wie o tym, ze w wojnie rosjanie byli tez katami, a nie tylko bohaterska armia ktora przyczynila sie do takiego a nie innego zakonczenia wojny.
                        Edytuje. Film “Katyn” Wajdy. Ktos kupil prawa autorskie na Rosje i polozyl ten film na półke – po co? Cos sie stalo, ze pozwolono go wyemitowac na antenie kanalu kulturalnego (7% spoleczenstwa Rosji ma do niego dostep). Nie moglam uwierzyc, ze Putin zgodzil sie na emisje w glownej telewizji po wiadomosciach.

                        • Zamieszczone przez Usianka
                          Kanta, jaka kasacja… w zyciu zadna zona, zadne dziecko nie widzialo zadnego wyroku – przeciez to daje podstawy do spraw sadowych!! O te dokumenty chodzi, gdy mowi sie o otwarciu archiwow. Tych ludzi przez kilkadziesiat lat NIE BYLO. Nie bylo aktow zgonu. Co to oznaczało dla rodzin z prawnego punktu widzenia wiedza i rozumieja ci, ktorzy sie z tym w jakikolwiek sposob spotkali. Dlatego dla zyjacych to nie jest sprawa sprzed 70 lat tylko sprzed kilkunastu, kilku, dla niektorych nadal trwają.

                          widzisz i mnie tutaj brakowalo kawalka ukladanki – moja rodzina (kuzynostwo ojca) dostali jakies papiery; wiem, ze w sumie dyskusje w rodzinie ustaly
                          moze falszywie zalozylam, ze jelcynowskie slowa pociagnely za soba porzadek w aktach

                          obawiam sie jednak, ze niewiele w tych archiwach da sie juz teraz znalezc
                          moze nawet nigdy niczego nie bylo

                          • Zamieszczone przez Usianka
                            Kanta, jaka kasacja… w zyciu zadna zona, zadne dziecko nie widzialo zadnego wyroku – przeciez to daje podstawy do spraw sadowych!! O te dokumenty chodzi, gdy mowi sie o otwarciu archiwow. Tych ludzi przez kilkadziesiat lat NIE BYLO. Nie bylo aktow zgonu. Co to oznaczało dla rodzin z prawnego punktu widzenia wiedza i rozumieja ci, ktorzy sie z tym w jakikolwiek sposob spotkali. Dlatego dla zyjacych to nie jest sprawa sprzed 70 lat tylko sprzed kilkunastu, kilku, dla niektorych nadal trwają.

                            to jest dla mnie argument. to potrafie zrozumiec.

                            • Zamieszczone przez aborka
                              a na czym ta odmowa polega?

                              pytasz serio czy drwisz?
                              bo jeśli pytasz serio to oznacza, że wszystkie twoje wypowiedzi są przejawem ignorancji i jako osoba posiadająca powierzchowna wiedzę w tej kwestii raczej powinnaś chociażby poczytać na ten temat a potem zacząć wygłaszać hasła o życiu teraźniejszością i stricte historycznych aspektach zbrodni katyńskiej

                              na pozostawieniu bez rozpoznania/ wydaniu decyzji odmownej na oficjalnie skierowany wniosek

                              stąd skarga w Strasburgu i idiotyczna odpowiedź władz rosyjskich na nią

                              • Zamieszczone przez Usianka
                                Aborko, tak – watpliwosci mają sami Rosjanie. Szary czlowiek w Rosji – ten, z ktorym moze np. mialas okazje sie spotkac na wakacjach i rozmawiac przy piwie…. On czesto nie wie o tym, ze w wojnie rosjanie byli tez katami, a nie tylko bohaterska armia ktora przyczynila sie do takiego a nie innego zakonczenia wojny.

                                no tak ale to dla mnie nie ma znaczenia. Niech historycy wiedzą.

                                • Zamieszczone przez dąbro7
                                  pytasz serio czy drwisz?
                                  bo jeśli pytasz serio to oznacza, że wszystkie twoje wypowiedzi są przejawem ignorancji i jako osoba posiadająca powierzchowna wiedzę w tej kwestii raczej powinnaś chociażby poczytać na ten temat a potem zacząć wygłaszać hasła o życiu teraźniejszością i stricte historycznych aspektach zbrodni katyńskiej

                                  na pozostawieniu bez rozpoznania/ wydaniu decyzji odmownej na oficjalnie skierowany wniosek

                                  stąd skarga w Strasburgu i idiotyczna odpowiedź władz rosyjskich na nią

                                  ja na poczatku zaznaczyłam ze pytam aby sie dowiedzic i zrozumiec. Przeczytaj zanim sie zdenerwujesz. Oczywiscie że mam powierzchowną wiedze. Nie jestem historykiem a naukie tego przednioty zakonczyłam jakie 15 lat temu. A moja wiedza pokrywa sie przypuszczalnie z wiedza większosci osób z mojego pokolenia. Nie rozumiem kto ma przepraszac, jak wazne są dokumenty itp. dopiero zdanie Usanki o tym ze te osoby nie istniały i nie bylo aktów zgonu jakos mi pozwolił nieco zrozumiec.

                                  I drwie tylko PYTAM. serio.

                                  • Zamieszczone przez aborka
                                    no tak ale to dla mnie nie ma znaczenia. Niech historycy wiedzą.

                                    Aborko, zapytalas, wiec Ci odpowiedzialam – zdecyduj sie czy ma znaczenie, czy nie 😉
                                    Przecietny Rosjanin nie wie co sie wydarzylo w Katyniu. Teraz juz moze mniej wiecej wie.

                                    Kanta, rozumiem, kwestie proceduralne nie musza byc powszechnie znane, to oczywiste. Tak to niestety wyglada. Co do archiwów – obys miala racje. Lepiej by bylo, by ich nie bylo lub zostaly zniszczone, niz zeby za kilkadziesiat lat, gdy umra wszyscy ktorzy maja cos do powiedzenia, jakis historyk sie do nich dokopal i uznal, ze to wiążace dokumenty i w Katyniu zgineli przestepcy 🙁

                                    • Zamieszczone przez alokazja
                                      Marysiu przeczytałam. Wg mnie nie można mówić o prawdzie jad. Że nie wspomnę, że nie znalazłam tam również nienawiści o której pisałaś. W zasadzie gdyby
                                      nie tacy ludzie którym zależy to w ogóle o Katyniu nie usłyszelibyśmy bo po co się tym
                                      zajmować skoro to historia.

                                      uściślając pisałam o agresji

                                      ja o Katyniu słyszałam w domu od urodzenia, zginęły tam dwie osoby z mojej najbliższej rodziny w tamtym pokoleniu, a jedna się uratowała, myślę, że wiem z bezpośredniej relacji więcej niż niejedna osoba
                                      uważam, że trzeba pamiętać, że trzeba mówić o tej zbrodni i wszystkich innych i uczyć nasze dzieci, żeby mogły przekazać to dalej, że prawda jest bardzo ważna i powinniśmy działać w tym kierunku, żeby została całkowicie ujawniona,
                                      ale uważam też, że słowa “domagamy się” są za mocne, zresztą to już pisałam, nie powinniśmy w dialogu z dzisiejszą Rosją jej oskarżać co chwila, bo to jest inna Rosja, czego najlepszym dowodem są wydarzenia ostatnich dni, Katyń i reszta (np gułagi) to bardzo trudne karty historii, zarówno naszej jak i Rosji i nie powinny być przyczyną kolejnych sporów

                                      • Zamieszczone przez Usianka
                                        Aborko, zapytalas, wiec Ci odpowiedzialam – zdecyduj sie czy ma znaczenie, czy nie 😉
                                        Przecietny Rosjanin nie wie co sie wydarzylo w Katyniu. Teraz juz moze mniej wiecej wie.

                                        teraz juz pewnie więcej wie… I tu mozna powiedziec ze w ten tragiczny sposób prezydent troche dopiąl swego.

                                        ale ja mam swiadomosc jak niska jest ogólnie wiedza historyczna. I jest mi obojętne co taki rosjanin mysli i wie…. ale oczywiscie jakby doszło do dyskusji to nie omieszkałabym uświadomic.

                                        • o ile mnie pamieć nie zawodzi to istniał dokument świadczący, że w decyzji o zamordowaniu był chyba nawet zapis, że została ona podjęta bez udziału skazanych oraz bez dokończenia śledztwa. a to już świadczyło o ich domniemanych przewinieniach, oskarżano ich, że są wrogami systemu. Usianka napisałaś, że szary Rosjanin nadal może nie mieć pojęcia na czym ta zbrodnia polegała, ale ja pójdę dalej i napiszę, że to dotyczy także szarego Polaka i szarego Europejczyka. Dlatego rodziny walczą o pamieć i przywrócenie prawdziwej tożsamości tych osób. W moim mniemaniu to nie chodzi o prawdę o Rosjanach, ale o tych którzy zginęli.

                                          Przepraszam, za porównanie bo może będzie nietrafione. Ale jeśli ktoś siedzi w więzieniu ileś tam lat. I po tych latach okazuje się, że był niewinny to taki człowiek też walczy o swoje dobre imię. Zamordowani w Katyniu walczą o to głosem tej garstki już, która ich pamięta lub wspomina. I ta walka ma wymiar emocjonalny ale i jednak prawny. Tak starałam się to zawsze zrozumieć.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Katyń

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general