mam pomysl!!!! Zaozmy klub wsparcia dla tych z nas co maja do zrzucenia kilka zbednych kg. Mysle ze w grupie bedzie nam latwiej podejmowac postanowienia i powstrzymywac sie od grzeszkow, ktore dzieciom nie pomagaja a nam dodaja (zamiast odejmowac) zbedne KG.
Bede pierwsza.
Przyznaje sie do: 5-8 (waze 60 kg przy 158cm) zbednych kilogramow i podjadania slodyczy, przyzanaje sie do tego, ze najpierw schudlam 12kg, ale teraz zaczynam odbijac w gore.
Postanawiam sobie od jutra nie jesc slodyczy i moze ograniczyc inne weglowodany (np. po 1 kanapce na sniadanie i kolacje).
Ktora z Was tez podejmuje walke???? Mysle ze latwiej jest wytrwac w grupie, przez wzajemne mobilizowanie sie.
Mysia-Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Edited by awkaminska on 2003/07/13 21:29.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
To czekam na propozycje(jakas dietka, albo jakis sposob na niepodjadanie-wykluczam silna wole bo ja nie mam jej wogole), skoro wspolnie zaczynamy odchudzanie.
Moze za tydzien sprawdzimy czy nasze wagi cos drgnely w dol????
Przyznaje ze siedzac tu na forum zawsze mi sie szczeka trzesie) od jedzonka
Anna i Maksio 12.01.03
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
Lea, a czy ja jeszcze sie lapie do Twojego klubu…przy wzroscie 167 cm przytylam w ciazy do 94kg. Teraz waze jakies 81kg… Ale waga, chociaz bardzo powolutku, porusza sie w dol. Od porodu 3 kg mniej (nie liczac 10 kg od razu po porodzie ) :)) Watpie zeby udalo mi sie schudnac, bo zawsze mialam tendencje do tycia… Ale moze z wami mi sie uda. Slodyczy nie jem, tzn. staram sie, zastepuje je sobie bobofrutami i innymi owocami ze sloiczkow. Ale ze sa okropnie drogie, wiec chyba dlugo tak nie pociagne 🙂 Ale jestem z Wami 🙂 Pozdrawiam :))
Ewcia z Mają (ur. 03.06.03) :))
Re: Dite -slynna 13-ktos stosowal???
HeJ!
Uważajcie z tą dietą! To wychodzi ok. 600 kalorii dziennie. I nie ma mowy o większym wysiłku fizycznym (a my mamy dzieci 😉 ). Jak zaordynowałam sobie taką dietkę i poszłam na koniki, to prawie straciłam przytomność, a w nocy aż mnie trzęsło.
!
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
Ja też wstępuję do klubu! Mam do zrzucenia przynajmniej dziesiąteczkę. W tej chwili ważę 66 kilo. Po porodzie schudłam już 14. A przed ciążą ważyłam 57 kilo przy wzroście 164. Żebym się dobrze czuła ze swoją wagą, musiałabym schudnąć do 54.
Kurde, czemu to jest takie trudne!!! Ja od porodu nie jem w ogóle słodyczy, to było moje postanowienie jeszcze w ciąży, bo wtedy się nimi strasznie obżerałam. Jak na razie jestem wytrwała w tym postanowieniu. Wszyscy moi znajomi i rodzina wiedzą o tym, że postanowiłam nie jeść słodkiego do Bożego Narodzenia i twierdzę, że nikt mnie nie złamie. Cóż, muszę być słowna i jak na razie mi się udaje. W tym tygodniu jadę też kupić sobie rowerek treningowy, żeby móc w domku pedałować tak z godzinkę dziennie. Jak chodziłam kiedyś na siłownię, to dużo mi to dawało. Jeśli chodzi o robienie brzuszków, to jakiś czas temu postanowiłam, że będę je robić, poprosiłam męża, żeby przystrzymał mi nogi, bo zamierzam porobić troszę brzuszków, no i zrobiłam…2!!! Nie sądziłam, że mam aż takie słabe mięśnie brzucha! No i na tamtym jednym razie się skończyło.
Szkoda, że nie mogę teraz wypróbować tej diety, pewnie po niej straciłabym pokarm.
Pozdrawiam wszystkie grubaski!
Iwcia i Laurusia
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
Iwcia – teraz nie możesz się drastycznie odchudzać! Dopóki karmisz piersią. Zrobiłaś już duuuuży krok nie jedząc słodyczy.
Laurusia jest prześliczna!!!!!
Kaśka z Natusią (prawie 16 miesięcy 🙂
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
Hihi Ty się łapiesz 😉
3 kilo od porodu to bardzo ładnie, więcej nie powinnas, obowiązuje niby zasada że 2 kilo na miesiąc przy karmieniu piersią to jest bezpieczna średnia, wieksze cyfry w stylu 5 na miesiąc to zdecydowane przegięcie
chodzi o to, ze do ciała podczas intensywnego odchudzania dostają się toksyny, stąd nawet wiele ostrych diet zwraca uwagę na oczyszczenie organizmu, my niestety nie możemy się teraz oczyszczać ani drastycznie odchudzać, bo dziecko te toksyny dostawałoby w mleku…
Jestem ciekawa, ile teraz waże, coś czuję że stanęłam w miesjcu… po porodzie – 7, potem 4 kilo na dwa miesiące…
te twoje bobofruty to faktycznie drogi zastępnik 😉
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
czy przyjmujecie do klubu biernych czlonkow? Jak tak, to ja sie pisze….:-)) Na razie jeszcze nie mam tyle silnej woli, zeby podjac jakas konkretna walke…….A przydalo by sie, przydalo….:-)) Wiec jak tak sobie poczytam, to moze sie zmotywuje……:-)) Pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
No coż. Bez większego entuzjazmu też mogę się wpisać.
Ani-ani to 74-75 kg żywej wagi 🙁 Tyle tylko, że przed ciążą też tyle ważyłam. Mam 168 cm wzrostu.
Już raz próbnowałam – zrzuciłam 4 kg, z czego 3 już nie wróciły – uff, na szczeście.
Kilka razy od czasu ostaniej diety (którą chyba zapoczątkowała smoki) próbowałam, ale sie łamałam. UWIELBIAM SŁODYCZE!!!!!!!
Ani_ani i Izunia-Kropunia ( 10 m-cy)
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
co do brzuszków, to z przytrzymanymi, wyprostowanymi nogami jest rzeczywiście trudniej… ja robię tak, że leżąc na kanapie “zawijam”:-) stopy o górną rurę kaloryfera i mając nogi ugięte w kolanach moge zrobić i ze 200 na raz i przy tym udka też pracują 🙂 Powodzenia !!!
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Smoki jest honorowym członkiem
Czas na szczerosc
Mam 164 wzrostu i wydawalo mi się, że ważę 67-68 kg. Tylko że miałam zepsutą wagę!!!!!!!!!!!!!!
Nowa stwierdziła bezwzględnie, że ważyłam 69 kg (SZESCDZIESIAT DZIEWIEC KILOGRAMOW).
Teraz odchudzamy się z Katarzynką.
Waże 66 kg.
smoki i Dawidek (10 miesięcy)
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
Mialam zepsuta wage
Nowa wykazała 69 kg
Wzrost 164:)
Moze byc?
smoki i Dawidek (10 miesięcy)
do Smoki-jaka dieta…??
Można wiedzieć jaką dietę stosujecie???
Dagmara i Oliwia ( 7 m )
Brzuszki…
Co do robienia brzuszków to najlepiej wogóle nie przytrzymywać nóg,ugiąć je w kolanach a nie wyprostowane i podnosić tułów tak aby oderwać całe łopatki od podłogi,nie robić też całego skłonu aż do kolan. Cwiczenie będzie efektywne jeśli będziemy wykonywać nie za szybko, w miarę powoli.
Dagmara i Oliwia ( 7 m )
Re: do Smoki-jaka dieta…??
Nie nadaje sie przy karmieniu – dopiero “po”
smoki i Dawidek (10 miesięcy)
Re: Brzuszki…
co do nieprzytrzymywania nóg… 50 może zrobię, ale potem to już ciężko i właśnie – nie napisałam tego co Ty – nie trzeba robić calego skłonu, tylko tak aż poczujesz, że brzuchol sie napina…
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: do Smoki-jaka dieta…??
aha,ale ja i tak już nie karmię… oj,chyba nie chcecie zdradzić waszego sekretu na zgrabną sylwetke hihihi
pozdrawiamy;
Dagmara i Oliwia ( 7 m )
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
hihihi…gucia, a Ty się zastanawiacz czemu Nince sie główki podnosic nie chce…pewnie po mamusi została biernym członkiem klubu maluszków cwiczących dźwiganie łepetynki hihihi… A tak swoją drogą to ja też narazie czytam i pewnie na tym poprzestanę… Nienawidzę sie umartwiac o ćwiczeniach już nie wspomnę..brrr:))
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
to jeszcze dodam, ze rowniez po mamusi odziedziczyla zamilowanie do jedzenia i dlugiego spania….:-))I jak w takich warunkach cwiczyc…..?:-))Na szczescie tatus jest zwolennikiem bardziej aktywnego stylu zycia, wiec jest szansa, ze w miare uplywu czasu i te “zdrowsze” geny dojda do glosu……:-)) Pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE
a co do moich cwiczen, to nie powiem…. nawet raz pocwiczylam, ale jak na drugi dzien nie moglam dziecka wziac na rece (takie mialam zakwasy…..) to odpuscilam.:-))
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: do Smoki-jaka dieta…??
zdradzimy za jakiś czas – już po diecie 🙂 narazie nieźle chudniemy!!!
Kaśka z Natusią (prawie 16 miesięcy 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: KLUB WSPARCIA – ODCHUDZANIE