KOCI ODÓR – POMOCY!!!!

Sory za taki krzyk rozpaczliwy, ale szkoda mi sofy wyrzucać, a jeśli czymś nie wywabie smrodu to wyrzucę razem z kotem 🙁
Wziął mi ostrzykał sofę od środka, wlazł tam w pojemnik na pościel, przeczyściłam wodą z octem i sodą, spryskałam odświeżaczami powietrza, jedzie tak, że na wymioty ciągnie , kurde, powiedzcie, że jest coś, co zadziała.
Jutro mamy zabieg sterylizacji, weterynarz jakiś nieogarnięty, bo żadnych specyfików nie potrafił polecić, gdybym wiedziała, że takie kwiatki koty robią, w życiu nie wzięłabym kota do domu
Chyba w życiu takiego smrodu nie czułam

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: KOCI ODÓR – POMOCY!!!!

  1. Zamieszczone przez lilavati
    No jak to jak? Bierzesz za futro, otwierasz okno i sru do śniegu po pas.
    Sorki nie mogłam się powstrzymać ale nie pojmę jak można najpierw zwierzaka(zwykle małego, cudnego) udomowić a jak pojawi się problem (bo się rozchoruje, zestarzeje albo zrobi się wredny i nasika) ot tak po prost wyrzucić :(.
    Znajomi mają od roku kota, właśnie się go pozbywają “bo jest głupi”, kupują psa ech :(….
    Bea życzę byście jak najszybciej uporali się z problemem

    Ania i tu się podpiszę. Nie pojmę tego nigdy. A takich nieszczęść widziałam w czasie swojej pracy naprawdę dużo.
    Najczęściej były to nieudane prezenty (sic! jak można dawać komuś w prezencie żywe stworzenie, wcześniej z tym kimś tego nie uzgadniając???), albo zwierzaki, które dorosły i nie wyglądały tak, jak właściciel sobie to wyobrażał (głównie psy).
    No nie pojmę i już.

    • Zamieszczone przez Relinka
      No niestety koci mocz jest tak smierdzący i chyba nie do usunięcia,wolałabym żeby mi się pies 10 razy zsikał niz jeden raz kot.Odkąd kot nam zrobił numer,wyleciał z domu.Kręcił się między nogami męża chyba z godzinę i mąz mu nic nie dał to się zemścił i narobił centralnie na kołdrę,kołdra wyleciała i kot razem z nią. Bea chyba nic nie doradzę,tylko współczuję,jeszcze mężowi w samochodzie na fotel zrobił,mąż to benzyna przecierał i jakoś latem wywietrzało. Ponoć mocz kota po sterylizacji śmierdzi jeszcze gorzej,więc wywal go na dwór.

      Bzdura.

      Wywalania na dwór nie komentuję już.

      • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

        Ha, moze macie pomysl, co zrobic z mlodym sikaczem, ktorego kochaja wszyscy w domu??
        Jak ja bym chciala miec taka postawe: wywalic kota i juz.
        Baa, to sikanie nie przejdzie.
        U kotow jest to defekt, ktory zostaje na zawsze.
        Nie ma nic wspolnego z hormonami ani zlosliwoscia….

        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
          Ha, moze macie pomysl, co zrobic z mlodym sikaczem, ktorego kochaja wszyscy w domu??
          Jak ja bym chciala miec taka postawe: wywalic kota i juz.
          Baa, to sikanie nie przejdzie.
          U kotow jest to defekt, ktory zostaje na zawsze.
          Nie ma nic wspolnego z hormonami ani zlosliwoscia….

          Sikacz kastrowany?

          • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

            Zamieszczone przez picaporte
            Sikacz kastrowany?

            Taaaa
            To dziewczynka
            Ma tak od zawsze (u nas od 3 mz, teraz ma 10m), to nie ma zwiazku z hormonami.

            • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
              Taaaa
              To dziewczynka
              Ma tak od zawsze (u nas od 3 mz, teraz ma 10m), to nie ma zwiazku z hormonami.

              To pozostaje Wam kochać 😉
              A powiedz mi, sika w jakieś konretne miejsca, znaczy teren, czy to jest mocno chaotyczne?
              Dla pewności zrobiłabym badanie moczu, ew. USG układu moczowego.
              Miałam kiedyś kociaka co sikał (ale faceta), który miał padaczkę i nawet po mikro atakach posikiwał.
              Ale jak nie ma się do czego czepić to tylko cierpliwość i świadomość, że nie minie…

              • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                Taaaa
                To dziewczynka
                Ma tak od zawsze (u nas od 3 mz, teraz ma 10m), to nie ma zwiazku z hormonami.

                A zdrowa?
                Koleżanka ze swoim zwierzakiem się bujała – siusiał na miękkie rzeczy(poduszka, kołdra, kocyk), leczyła najpierw niby psychikę, bez efektów aż kot zaczął sikać z krwią, wtedy na USG wyszły ogromne kamienie, jakoś zabieg się szykował ale dobry efekt na lekach i zmianie diety.

                Mój jak sikał wet wspomniał, że możemy liczyć się z tym, że potrzebne będzie długie leczenie, nie zawsze przynoszące oczekiwane rezultaty… Ale nie dopytywałam o szczegóły bo na szczęście udało się za pierwszym razem

                • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                  Zamieszczone przez picaporte
                  To pozostaje Wam kochać 😉
                  A powiedz mi, sika w jakieś konretne miejsca, znaczy teren, czy to jest mocno chaotyczne?
                  Dla pewności zrobiłabym badanie moczu, ew. USG dróg moczowych.
                  Miałam kiedyś kociaka co sikał (ale faceta), który miał padaczkę i nawet po mikro atakach posikiwał.
                  Ale jak nie ma się do czego czepić to tylko cierpliwość i świadomość, że nie minie…

                  No kochamy, kochamy… Jak dziecko 🙂
                  Wiesz, my przez tych 7 m-cy sikania przerobilismy absolutnie wszystko w moim odczuciu.
                  Gdyby to bylo cos z ukm to po 7 mcach kot by pewno nie zyl…
                  Ale i mocz i usg i kuwety w roznych konfiguracjach, z rozna dostepnoscia, pokrywa, bez pokrywy, zwir drewniany, granulat, silikon, cuda wianki 🙂
                  Sterylizacja, lagodne leki na stres, potem prozac… I nic.

                  Sika w miejsca rozne przerozne, najczesciej w mojej obecnosci, ale to nie regula. Na miekkie, twarde, do kartonu, wanny, na klape ubikacji, kanape, scierke, no absolutnie w kazdym miejscu mozna znalezc kaluze. Sa dni, ze tylko do kuwety, ale sa takie, ze tylko po katach…
                  Ech, nie mam juz pomyslu.
                  Nie oddam jej, bo sikajacego kota nikt nie zechce. Nie chce, zeby ktos ja bił, bo nie sadze, ze to zlosliwosc kocia.
                  Wg. Mnie to jakis psychiczny problem.
                  Byc moze za wczesnie odstawiona od matki. Jestesmy trzecimi jej wladcicielami. Ktos przed nami chyba ja bil, bo byla mocno wysyraszona….

                  • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                    No kochamy, kochamy… Jak dziecko 🙂
                    Wiesz, my przez tych 7 m-cy sikania przerobilismy absolutnie wszystko w moim odczuciu.
                    Gdyby to bylo cos z ukm to po 7 mcach kot by pewno nie zyl…
                    Ale i mocz i usg i kuwety w roznych konfiguracjach, z rozna dostepnoscia, pokrywa, bez pokrywy, zwir drewniany, granulat, silikon, cuda wianki 🙂
                    Sterylizacja, lagodne leki na stres, potem prozac… I nic.

                    Sika w miejsca rozne przerozne, najczesciej w mojej obecnosci, ale to nie regula. Na miekkie, twarde, do kartonu, wanny, na klape ubikacji, kanape, scierke, no absolutnie w kazdym miejscu mozna znalezc kaluze. Sa dni, ze tylko do kuwety, ale sa takie, ze tylko po katach…
                    Ech, nie mam juz pomyslu.
                    Nie oddam jej, bo sikajacego kota nikt nie zechce. Nie chce, zeby ktos ja bił, bo nie sadze, ze to zlosliwosc kocia.
                    Wg. Mnie to jakis psychiczny problem.
                    Byc moze za wczesnie odstawiona od matki. Jestesmy trzecimi jej wladcicielami. Ktos przed nami chyba ja bil, bo byla mocno wysyraszona….

                    W jakim wieku była sterylizowana?
                    Prozac na koty słabo działa.
                    Amitryptylina jest lekiem z wyboru przy psychicznym podłożu takich problemów (kiedyś to się nazywało syndrom urologiczny kotów, zwykle były też stany zapalne nawracające, łącznie z krwiomoczem, kryształami). Ale efekty nie są widoczne od razu, tylko nawet po kilku tygodniach. Niektórzy polecają też feromony, też wyciszają kociaka, zapewniają mu komfort psychiczny. Ale jak ona skrzywiona od nowości to może być za słabe.

                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                      Na poczatku 8 mz.
                      Sterylka byla jedna z naszych nadziei…
                      Ona dostaje teraz seronil. To rzekomo odpowiednik prozacu. Dzis 10 dzien. Efektow mamy sie spodziewav ewentualnie po 2 tygodniach, przez 8 tygodni podawac.
                      No stosujemy sie, wiem, ze nie ma nic od razu. Zobaczymy.

                      • A tak z ciekawości, kot ostrzykuje moczem czy czymś innym?
                        Bo czemu z kuwety tak nie wali, zwykły żwirek mam, nie zapachowy, a z sofy i owszem?

                        Pojechał bidok na zabieg, kurde, nie sądziłam, że tak będę przeżywać, łezki mi się zakręciły

                        • Halina powodzenia

                          Bea ostrzykuje moczem, ale zawiera on dużo feromonów, jest bardziej stężony, stąd taki smród.
                          Po zabiegu daj mu czas na pozbycie się testosteronu z krwiobiegu 😉

                          • Pica, czy wet powinien wydać kociaka w miarę wybudzonego?
                            Dostałam bidoka po półtorej godziny po zostawieniu, jest totalnie nieżywy, sprawdzam co chwilę, czy w ogóle oddycha

                            • Zamieszczone przez beamama
                              Pica, czy wet powinien wydać kociaka w miarę wybudzonego?
                              Dostałam bidoka po półtorej godziny po zostawieniu, jest totalnie nieżywy, sprawdzam co chwilę, czy w ogóle oddycha

                              Powinien go oddać przytomnego.
                              Połóż go gdzieś na podłodze, żeby nie spadł, na jakimś kocu/ręczniku/podkładzie, bo nieświadomy może się zlać pod siebie. Może być w pobliżu kaloryfera, żeby temperatury nie tracił. Musi leżeć na boku z lekko wyciągniętą do przodu głową, żeby szyja była prosta. Jak jest totalnie nieprzytomny to możesz mu trochę język wyciągnąć z pyszczka, jak zacznie chować/wciągać przy próbach wyciągania, znaczy że się powoli budzi. A z jęzorem na wierzchu łatwiej mu będzie oddychać.

                              • i nie komentuj…..wywalanie,nie miałam na myśli wywiezienie gdzieś,bo nigdy w życiu bym zwierzaczka nie wywaliła,mieszkam w domu z ogrodem i kot jak normalny inny dachowiec mieszka na podwórku,ma swoją ocieploną budę i bawi się całe dnie z psem,wcześniej mieszkał w domu,ale po kilku niespodziankach zamieszkał na podwórku i czuje się znakomicie i ja i mój kot i czy to się komuś podoba czy nie,ale smrodu kociego moczu nie jestem w stanie znieść

                                do picaporte bo zapomniałam zacytować…

                                • Zamieszczone przez beamama
                                  Pica, czy wet powinien wydać kociaka w miarę wybudzonego?
                                  Dostałam bidoka po półtorej godziny po zostawieniu, jest totalnie nieżywy, sprawdzam co chwilę, czy w ogóle oddycha

                                  mój wet przyniósł nam naszą wredotę wybudzoną ale śpiącą.

                                  na drugi dzień świrowała. zdejmowała kubraczek z kloszem na szyi – mam walniętą kotkę pod dachem

                                  • Zamieszczone przez Relinka
                                    i nie komentuj…..wywalanie,nie miałam na myśli wywiezienie gdzieś,bo nigdy w życiu bym zwierzaczka nie wywaliła,mieszkam w domu z ogrodem i kot jak normalny inny dachowiec mieszka na podwórku,ma swoją ocieploną budę i bawi się całe dnie z psem,wcześniej mieszkał w domu,ale po kilku niespodziankach zamieszkał na podwórku i czuje się znakomicie i ja i mój kot i czy to się komuś podoba czy nie,ale smrodu kociego moczu nie jestem w stanie znieść

                                    do picaporte bo zapomniałam zacytować…

                                    A widzisz. Ja myślałam, żeś wywaliła kota na zbity pysk i ma sobie sam w świecie radzić. Jakoś nie doczytałam, że żyje z psem na podwórku. A to już inna bajka. Dla kota na pewno lepiej 🙂 A i dla Was też 😉

                                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                      I ja mysle o tym, zeby wiosna powypuszczac troche gadzine…
                                      Moze zostanie podworkowcem jak jej sie spodoba bidusia.

                                      • Pica, jeszcze Ci głowę pozawracam, pozwól…. 🙂
                                        Patrzę Harremu pod ogon, patrzę i oczom nie wierzę, jajek nie ma
                                        Byłam pewna, że kotu przecina się tylko jakiś nasieniowód czy coś tam, dlaczego on ma jajka wycięte??
                                        Tak to jest, jak się chłopa do weta wyśle, nic się nie wypyta

                                        • Zamieszczone przez beamama
                                          Pica, jeszcze Ci głowę pozawracam, pozwól…. 🙂
                                          Patrzę Harremu pod ogon, patrzę i oczom nie wierzę, jajek nie ma
                                          Byłam pewna, że kotu przecina się tylko jakiś nasieniowód czy coś tam, dlaczego on ma jajka wycięte??
                                          Tak to jest, jak się chłopa do weta wyśle, nic się nie wypyta

                                          Dobrze, że jajek nie ma 🙂
                                          Nacina się mosznę, jedno cięcie z każdej strony, a później wycina się jajka. Tak się robi wg zasad sztuki.
                                          Mosznę ma, co?
                                          Obudził się już?
                                          Dobra rada- nie dawaj mu nic dzisiaj do jedzenia, żeby Ci chałupy nie zarzygał

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: KOCI ODÓR – POMOCY!!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general