dzis bylam wsciekla na maxa…przez 5 minut rozmowy….mialam ochote walnac ja w twarz…kogo???kolezanka, baardzo bliska kolezanke…dlaczego???
w grudniu urodzila drugie dziecko, starala sie o nie dwa cykle w drugim juz byla…
starsza jej corka ma 3 lata…i co uslyszalam???
ze he, ty to sie dlugo bedziesz chyba starac, tak zwlekaliscie i wogole, teraz pewnie zalujesz prawda(kurwa nie zaluje)no widzisz nie kazdemu sie uklada tak jak mi itd…
ja sie wscieklam i odpowiedzialam krotko: chcialas drugie bo sama powiedzialas ze bys musiala do pracy isc a maz sie nie zgadza!!!poza tym, ja mam przynajmniej skonczone studia,pozadna prace,a Ty nei masz nic, tylko lenia w dupie!!!
wiem, powiedzialam paskudnie, ale kuzwa zna cala nasza sytuacje….przykro mi sie zrobilo:(bardzo przykro!
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: kolezanka…
I to mnie przeraża :(. Dopóki nie zaczęłam się starać, nie miałam bladego pojęcia, że tak dużo par chce, a nie może, i że tak dużo mężczyzn ma problemy z żołnierzykami :(.
Jest teoria, że Ziemia ogranicza w ten sposób przyrost naturalny ( zakładając, że jesteśmy ekosystemem, że jesteśmy częścią całości) i że homoseksualizm jest też tego pokłosiem ( że niby też jest ich więcej), że jest to jakby kolejny etap ewolucji.
Ze ziemia będzie zmierzać do zmniejszenia liczby ludności na świecie, bo grozi jej zagłada.
To tylko teoria;)
Z pozycji człowieka, to wcale się nie dziwię, bo sami zabijamy Ziemię. Także należy się nam (no chyba że zmądrzejemy, ale nie liczyłabym na to :().
Nie wiem, czy tak właśnie to działa;) Ale ja myślę o tym co jakiś czas…trochę magiczna ta teoria 😀
Ktokolwiek by to był wywaliłabym z domu. Takich tekstów nie zniosłabym!! Niech se wsadzi siurka w drzi…. nie cierpię takiego typu facetów…. wręcz alergicznie!!
nie mogę pojąć…takie zachowania nie wynikają z głupoty, bo są świadome…
Ktoś się musi dowartościować Waszym kosztem dziewczyny…
Ale żeby jeszcze po chamsku to podkreślać? A niech się czuje lepszy po cichutku, sam dla siebie…widać i tak im nie pomogło, widać dopiero pognębienie kogoś daje jakąś tam satysfakcję.
Wg mnie – na krótko…
po co tacy znajomi??? :(:(
Ja też! A piany dostawałam jak ktoś do mnie mówił grubasku (a gruba nie byłam i dopiero w 6 miesiącu widać po mnie było, że jestem w ciąży)….. szlag mnie trafiał jakby obwód brzucha tu była najistotniejszy…. to było dla mnie wzniosłe, bo miałam zostać mamą a nie byłam grubaskiem :)…. fakt faktem całe życie się odchudzałam i pewnie przez pryzmat tego mi to też nie pasowało! 🙂
Kiedyś w sklepie kobitka walnęła mnie koszykiem w brzuch (8 miesiąc ciąży), zmierzyła mnie z obrzydzeniem wzrokiem (a raczej ładnie wyglądałam) i ani me ani be ani przepraszam…. tutaj nie zareagowałam, bo tak mnie zatkało!!
Paszula, super tekst hahahahahah :D.
Ja bym tego kolesia chyba wytrzaskała po buźce, albo opluła hihihihihiih.
a ja znajac mnie spytalabym sie czy jest pewien ze to jego:)
Uuuuu Nelly to byś wprowadziła nutkę wątpliwości w ich szczęście :D. Dobre 😀 i takie przebiegłe hmmm.
Chamskich zachowań jak widac nigdy dość! 😮
wiesz, to tak jak oni:)taki delikatny zarcik:)
Miało być oczywiście w drzwi, ale z tych emocji się zgubiło….. no i znowu te emocje… i prolaktyna skacze!! ech…
Ciapa wiem, że masz rację, dlatego sie na razie na forum nie udzielałam, żeby innym dnia nie psuć, nadal mi smutno, ale już jest lepiej. Tylko, jak widzę siostrzenice męża to mnie krew zalewa:) Jest taka słodka, a każdy mówi mi pocieszająco, :oj twoje tez będą ładne albo nawet ładniejsze, a mnie to jakoś nie pociesza. Jakoś to będzie. Have a nice day!
Znasz odpowiedź na pytanie: kolezanka…