Majówki 2007 ^^^ !!!!! R O D Z I M Y !!!! ^^^


Tulimy mocno do serca KASIASTĄ, EWUNIES oraz VERAPRIMĘ, których już nie ma z nami. Dziewczyny – wracajcie do formy jak najszybciej – jesteśmy z wami.

Wszelkie zmiany do listy ślijcie na priva: renia_s bądź e-maila: [email protected]

PROSZę CO JAKIś CZAS ODśWIEżAć STRONKę, ABY ZOBACZYć AKTUALNą LISTę. STARAM SIę Ją AKTUALIZOWAć NA BIEżąCO.

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Majówki 2007 ^^^ !!!!! R O D Z I M Y !!!! ^^^

  1. Re: Dzisiaj spakuję torbę…

    Czuje to samo co wy..z tym ze jestem 5 dni po terminie..i w kazdej chwili moze mnie dopasc.Jestem tak zestresowana juz ze chba ten porod bedzie jak remedium na nerwice,po ktorym zaczna sie pewnie inne,dotyczace dziecka na zewnatrz;-)Dlaczego kobiety musza miec tyle strsu?najpierw cala ciaza,potem porod,potem cale zycie juz martwic sie o dziecko,ojojoj chyba dopada mnie panika..

    [Zobacz stronę]

    • Re: Dzisiaj spakuję torbę…

      Nato, wspolczuje, najgorsze sa te dni juz PO terminie, mnie dluzyly sie niemilosiernie, 2 dni po terminie juz blagalam ginekolog zeby porod wywolali. ALe jak sie dobrze czujesz to czekaj, ja mialam podwyzszone cisnienie, byl UPAL i nie moglam sie w ogole ruszac tylko lezec i czekac..

      Dziewczyny, nie przeoczycie, nie bojcie sie, nie da sie porodu przeoczyc. Najwyzej mozecie pozniej do szpitala dojechac, a im pozniej sie zorientujecie ze to JUZ tym lepiej bo tym krocej bedzie trwal dla was porod 🙂 Nigdy nie trwa tak szybko zeby nie zdazyc do szpitala dojechac, to sa przypadki ekstremalne.

      • Re: Dzisiaj spakuję torbę…

        No właśnie zależy mi głównie, aby zbyt długo nie siedzieć w szpitalu, ani też nie jechać tam na darmo. Choć akurat lekarz mówił, że jak tylko jakieś bóle – to do szpitala, najwyżej wypiszą mnie po dniu czy dwóch (niezbyt miła perspektywa leżenia w szpitalu), ale jak to każdy lekarz na prywatnej praktyce woli dmuchać na zimne. A w szkole rodzenia położna mówiła, żeby się nie śpieszyć, poczekać te kilka godzin w domu, żeby mieć pewność, że to jest to. I że właśnie wiele dziewczyn chodzących prywatnie do lekarza zbyt wcześnie trafia do szpitala. Ja wolę trafić jak najbliżej finału. Coś zawsze w domku można dla dziecka przygotować. Zobaczymy, czy wytrzymam nerwowo

        Oczywiście mam na myśli poród zaczynający się od skurczy, a nie od odejścia wód, czy też większego krwawienia – wtedy na pewno do szpitala pojadę od razu.

        Renia &

        • Re: Dzisiaj spakuję torbę…

          To są zalety cc. Wiadomo, kiedy się można spodziewać rozwiązania.

          Renia &

          • 10 maja urodził się – Igor

            10 maja o 16:35 rodził się Igor. 3440 54 cm
            Poród miałam wywoływany. Najpierw dostałam żel na przyspieszenie dojrzewania szyjki macicy, a później miały być kroplówki. Akcja potoczyła się tak szybko, że już nic nie było potrzebne. 4 godziny i tuliłam mojego synka.
            Jedyny minus takiego porodu to to, że boli jak cholera.

            Pozdrawiam Wszystkie mamusie te co już się doczekały i te co jeszcze czekają.

            Kasia, Patryk (08.09.2000) i Igor (10.05.2007)

            • Re: Dzisiaj spakuję torbę…

              Nato, myślałam, że ty już po. Od kilku dni nie odzywałaś się, a tu okazuje się, że jeszcze czekasz na malutką.

              Ja cały czas liczę, że moja mała troszkę wcześniej zdecyduje się na wyjście, nie będzie tak mamusi stresować. Pewnie jak mi przyjdzie czekać jeszcze te 10 dni i powiedzmy kilka po terminie, to będę kłębkiem nerwów – tym bardziej, że już mam wszystko zrobione w domu i tylko pozostało mi czekać.

              Renia &

              • Re: 10 maja urodził się – Igor

                Gratuluję i życzę dużo pociechy z synka.

                Akurat dzisiaj z ciekawości szukałam jakichś wiadomości od Ciebie, czy aby już nie po wszystkim. I znalazłam na kwietniówkach. Oczywiście ujęłam już zmiany na liście – zaraz ją opublikuję.

                Renia &

                • Re: Dzisiaj spakuję torbę…

                  A ti ci niespodzianka;-)ja w ciaz w jednym kawalku,niestety…mam wizyte 23 maja i wtedy lekara bedzie ze mna rozmawiac o porodzie,podobno.bo na kazdej wizycie mam innego lekarza,i moze ten z wizytyz 23 maja bedzie mial inny pomysl…ja juz nie wiem,jak nie wykaza checi wywolania porodu, zaczne sciemniac ze puchne juz cala i ze slabam.10 dni czekania po terminie mysle ze jest wystarczajace,prawda?tez mam juz wszystko porozkladane,poscielone lozeczko,tylko nie ma komu w nim spac,.pokarm mi sie przeterminuje;-)poki co mam 5 dni spoznienia… A dziecko ciagle rosnie i ja nestety tez;-((

                  [Zobacz stronę]

                  • Re: Dzisiaj spakuję torbę…

                    no wlasnie ja tez chce jak najpozniej jechac do szpitala,bo sie bede stresowala pobytem w niem,ale ja ze wzgledow jezykowych.Ja jakas chora jestem z tym strachem przed jez. Ang…

                    [Zobacz stronę]

                    • Re: Majówki 2007 ^^^ !!!!! R O D Z I M Y !!!! ^^^

                      Cześć Dziewczyny Kochane mogę prosić o oddanie głosu na moją córeczkę?
                      Bardzo proszę jak będziecie miały chwilkę czasu..
                      Pozdrawiam

                      • CHYBA COS SIE DZIEJE

                        Od 2 w nocy mam skurcze co 20,15 min.zobaczymy czy sie cos rozwinie.meza do pracy juz nie puscilam (chyba mu to na reke;)siedze i czekam,bo nie wiem co robic…czy klasc sie do lozka czy lazic po mieszkaniu,na szpital to chyba za wczesnie…

                        [Zobacz stronę]

                        • Re: CHYBA COS SIE DZIEJE

                          Nato, dopoki mozesz chodzic i pisac tu na forum to sie tak naprawde nie zaczelo, jak sie zacznie to cie tak zaboli ze sie nie bedziesz w stanie ruszyc, oddychanie bedzie ci sprawialo trudnosc. Zycze zeby te skurcze byly zwiastunem !! i zycze udanego porodu. Dawaj znac jakby co.

                          • Re: CHYBA COS SIE DZIEJE

                            no masz racje.boplalo jak nie wiem i przeszlo o 8.kurcze a ja sie zaangazowalam juz…zobaczymy teraz…moze wroca…

                            [Zobacz stronę]

                            • Juz nie wiem co robic;-((

                              raz mam skurcze co 5,10 min bolesne, ze nie mam ochoty nawet geby otworzyc,a po chwilizanikaja i pojawiaja sie po pol godzinie. Pisza ze jechac do szpitala jak beda regularne,trwajace powyzej minuty,co 5,10 min.A co jesli mam takie popaprane?lazic po domu czy co?poki co siedze…od razu mowie, ze nie mam poloznej do ktorej moglabym zadzwonic,tu jest troszke inaczej…
                              pozdrawiam 3 majcie kciuki

                              [Zobacz stronę]

                              • Re: Juz nie wiem co robic;-((

                                A jak ruchy Majki?Nie wiem czy w takim wypadku dla pewności nie pojechałabym na izbę przyjęć żeby podłączyli do KTG Tak zrobiłabym u nas w Polsce nie wiem jak jest u Was,ale z kwitkiem Cię nie odprawią.

                                • Re: Nato URODZILA !!!!

                                  GRATULACJE !

                                  Nato, mam nadzieje ze jak wrocisz to napiszesz jak bylo, poki co najlepsze zyczenia szybkiego powrotu do formy.

                                  • Re: Nato URODZILA !!!!

                                    Super! W końcu się nato doczekała. Gratuluję i życzę wiele pociechy z córy.

                                    Renia &

                                    • Re: Gosiajar – już po…

                                      Witaj
                                      Jeśli chodzi o to usypianie, to moim celem od początku jest nauczyć dziecko, by po zjedzeniu z piersi udało się je odstawić do kołyski. Nie umiem spać z dzieckiem w łóżku, a poza tym uważam że to nie dla niego miejsce.

                                      W szpitalu Wojtuś zasypiał mi w łóżku jak go karmiłam na leżąco, ale jak go tylko ruszyłam by wynieść do wózka to ryk i tak całą noc.

                                      W domu nafutruję go porządnie z piersi do pionu i odkładam do kołyski. Jak płacze, to znowu do piersi i znów do kołyski, Próbuje do skutku. Jak nie wychodzi to bierze go mąż, na rękach pobuja i w wózku, aż zaśnie. Czasem sie naryczy.

                                      A potem przy następnym karmieniu znowu próbuje do kołyski. I tak mały zaczyna sie przyzwczajać, że go biorę do pionu i że odkładam do kołyski, oczywiście delikatnie by nie rozbudzić. Julia tak się nauczyła i juz po 1 miesiącu życia uznała kołyskę za swoje miejsce i nawet domagała się bym ją już puściła, nie przeszkadzała w spaniu i by sobie mogła spokojnie zasnąć w kołysce. Oczywiście do ideału jeszcze długa droga.

                                      Staram się zmęczyć Wojtka wieczorną kąpielą i przebieraniem. Chętniej wtedy zasypia. No i daje to jakąś regularność. Jeszcze tylko żeby udało sie wychodzić regularnie na spacer to na początku też by dużo pomogło w ustawieniu dnia i spania.

                                      To takie małe sukcesy, o których wcześniej wspomniałam.
                                      Pozdrawiam

                                      Gosia z Julią (18.04.2005) i Wojtusiem (10.05.2007)

                                      • Re: Nato URODZILA !!!!

                                        No to gratulacje!!!!
                                        Ale duża dziewczynka.
                                        Ważyła prawie tyle co mój Wojtuś 🙂
                                        i życzymy szybkiego powrotu do siebie.

                                        Gosia z Julią (18.04.2005) i Wojtusiem (10.05.2007)

                                        • Re: 10 maja urodził się – Igor

                                          Gratulacje!!!
                                          Dziecko nie było takie duże, więc mu się pewnie dlatego na świat nie śpieszyło 🙂
                                          A co do tej bolesności to się zastanawiam jaka jest różnica w tym wywoływaniu lub nie. Bo moja 1 faza trwała 3 godziny bez wywoływania i też bardzo bolało, w końcu to rowieranie szyjki tak boli. Dobrze że nie musiałaś dostać oksytocyny.

                                          Ja przy 1 porodzie, który skończył się cc miałam oksytocynę i dawała ona takie skurcze, że nie miałam chwili przerwy. A teraz, mimo że akcja szła szybko, to pomiędzy skurczami miałam chociaż 10-15 sekund zupełnej przerwy i mogłam skłonić głowę na odpoczynek. To chyba jest właśnie różnica między wywoływanym a naturalnym porodem – jest chwila na odpoczynek.
                                          Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do sił.

                                          Gosia z Julią (18.04.2005) i Wojtusiem (10.05.2007)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Majówki 2007 ^^^ !!!!! R O D Z I M Y !!!! ^^^

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo