Drogie staraczki! Mam mala zagwozdke…tydzien temu mialam wykonaywana laparoskopie w celu udroznienia jajowodow. Po zabiegu doktor poradowal mnie informacja, ze zabieg sie powiodl i rurki sa ok. Na pytanie o powod niedroznosci uslyszalam: chlamydia…Dostalam jakies prochy na pozbycie sie intruzow. Przy wypisie ze szpitala jeszcze raz zwrocilam sie do lekarza, zeby dowiedziec sie cos wiecej na temat tych bakterii, bo zastanowilo mnie, dlaczego nic nam nie zalecono w celu leczenia mojego M.(logicznie:jesli ja cos mam to on rowniez:() na to doktor, ze to nie calkim chlamydia tylko jakies tam bakterie… POczytalam na necie o Chlamydii i jakos nie wierzy mi sie, ze moglam miec to w sobie, przeciez zadnych objawow nie zauwazylam, ani ja, ani moj M. Do domu dostalam lek zawierajacy DOXYCYCLINE. To lek bakteriobojczy jak rozumiem.
Co o tym myslicie? Macie jakies doswiadczenia w zwiazku z bakteriami i zwiazana nimi niedroznoscia?
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: mam pytanie
mnie też te 40 godzin zdziwiło, najczęściej mówi się o 24-36 godzinach
ale biorąc taka 40-godzinna mozliwosc pod uwagę to trzeba by się przytulać nieco dłużej
a ja na przykład to potem nie mam ochoty, możne nawet nie o ochotę chodzi ale o moje “głupie” myślenie ze ewentualne skurcze mogłyby przeszkadzać w zagnieżdżeniu
Moj gin mówi, że jak seks czyli najzwyklesza fizjologia zepsuje ciąże (nie mówię o ivf itp) to znaczy, ze zarodek był słaby, bo fizjologia nie powinna mieć wpływu na powodzene ciąży!!
no tak, ale ciąża po pregnylu to nie jest taka całkiem naturalna
Naturalna!! 😉
Acz przyznam, że ja teraz jestem ostrożna jeszcze jeśli chodzi o seks… ale to dla głowy bardziej chyba potrzebne!! 🙂
paszulka to powiedz mi jeszcze jak Ty rozumiesz to ze po pregnylu pecherzyk jest “lepszej jakości” a z drugiej strony ciąże po pregnylu są obarczone większym ryzykiem poronienia??
A kto tak mówi?!
ulotka: “ciąże uzyskane drogą indukowania owulacji za pomocą preparatów gonadotropowych cechuje zwiększone ryzyko wystąpienia poronień”
A to dlatego, że jeśli za szybko poda się pregnyl to pęcherzyki wbrew pozorom moga nie być ok! Mi lekarz wytłumaczył to tak: że jeśli ktoś ma problem z owulacją, to podaje się leki które najpierw stymulują jajniki do produkcji a potem pregnyl na pęknięcie czyli cały proces jest sztuczny na dobrą sprawę, no wymuszony… i stąd zwiększone ryzyko że zarodek nie będzie chciał się rozwijać… ale to tylko ryzyko a nie pewnik:)
Może pękają nawet te pęcherzyki, którym nie byłoby dane pęknąć w cyklu bez wspomagania?!
Prezparaty gonadotropowe to w sumie nie samo HCG ale też “pobudzające” FSH… może mają na myśli to, że często organizm nie dopuszcza do owulacji broniąc się przed ciążą a my stymulując wywołujemy owulację i robimy coś na siłę, wbrew organizmowi… cholera wie tak naprawdę.
To tak samo jak ze statystykami ivf, że jest sporo dzieci z takimi a takimi wadami. Takie statystyki zawyżają tak naprawdę pary, które mimo fatalnego kariotypu i niepłodności męskiej z tym związanej decydują się na ivf… no i potem bywa różnie… a statystyki sa bezlitosne.
boże, chyba przestanę czytać ten wątek… no ok, przeczytam do końca i może się uspokoję. bo właśnie dziś stwierdziłam, że gdyby mi się teraz udało, to to nie będzie tak do końca naturalnie. i proszę, moni_ka też tak uważa…
a kiedy jest ten odpowiedni moment na podanie pregnylu? wie to ktoś?
mi ginka kazała w poniedziałek po południu, najpóźniej we wtorek rano. wybrałam to drugie wyjście, a i tak mam wątpliwości czy nie za szybko…
Mniej więcej jak pęcherzyki mają koło 1,7-2 cm.
Absolutnie nie chcę nikogo urazić… ale jak możecie pisać że clo plus pregnyl to ciąża już nie naturalna? To znaczy, że co? Że jak ktoś nie ma owulacji lub mu pęcherzyki nie pękają to już nie zajdzie naturalnie bo pomoc lekarska a dokładniej specyfików powoduje gorszą jakość ciąży? Oj dziewczynki… wiem że to kącik dla starających się a nie dla niepłodnych.. ale takie uwagi mogą kogoś zranić… w końcu ja jestem już po 6 IUI bagatela wspomagana pregnylem i clo… i sam fakt IUI to już rozród wspomagany ale leki??????????????????
A jakie ma znaczenie ta naturalność czy jej brak? Przecież chodzi o kochane swoje własne dziecko.
A poza tym piszemy w prosty sposób i to takie ułatwienie…. clo i pregnyl do ivf ni jak się ma to rzecz jasna, do IUI też, bo to nie metoda wspomagania rozrodu jako taka a stymulacja jedynie.
Zależy od definicji naturalności…. a nasze dzieci jakkolwiek wywalczone są z jednej strony najwspanialsze a z drugiej takie same.;)
słuchajcie, czy śluz tuż przed spodziewaną @ wygląda inaczej jak się jest w ciąży? Albo może zazwyczaj nie ma go wcale? Wiem, że każda z nas jest inna, ale jak to jest zazwyczaj? Czy śluz może być jakąś wskazówką, czy wygląda to tak jak w każdym cyklu?
Może być sporo białego śluzu. Czasem wodnistego a czasem bardziej gęstego….
Dziękuję Paszulka 🙂 To jeszcze mam jedno pytanie, jaki żel (jeśli nie ten durexa) nie powoduje utrudnień dla plemniczków? Czytałam, że PreSeed jest jest dobry, ale z tego co się zorientowałam, to jest drogi 🙁
Z tego co wiem ten PreSeed jest ok. Nie używałam. Mam jakiś durexu ale używaliśmy go rzadko a jak już to tak, aby plemniczkom nie przeszkadzał. 😉
Dzięki 🙂
aaaaaaaaaa,LALI pamietam Cie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!
ja mam blizniaki po clo:)
p. S tak wiem mialy byc tylko odpowiedzi na pytania
Znasz odpowiedź na pytanie: mam pytanie