mamy zmotoryzowane

Jest Was wiele – wiem. Powiedzcie, czy potraficie:
1. zatankowac (hihi)
2. napompowac kola
3. uzupelnic plyny
4. a moze zmienic kolo?

O reszte juz nawet nie pytam….
Przyznam sie – do samochodu wsiadam i chce zeby jechał jak odpale . Tak wiec auto tankuje mi maz. Z raz mi sie zdarzylo zajechac samej na stacje, ale nie chcialam potem smierdziec ropą wiec gdy podszedl do mnie pan z obslugi (na stacji samoobslugowej HAHAHA) to oczywiscie sie zgodzilam zeby mi pomogl. Kola nie zmienie za nic w swiecie. Plyny – nie wiem nawet gdzie sie wlewa plyn do spryskiwacza. Powiem wiecej – w zyciu sama nie podnioslam maski w aucie. Za to dzisiaj pierwszy raz w zyciu sama napompowalam kola. Ot, baba inzynier….

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: mamy zmotoryzowane

  1. Re: a kto jeżdzi na gazie??

    no tak, zdarzają sie takie sytuacje.Ja jeżdże od wielu lat,miałam instalacje w różnych samochodach i byłam zadowolona.

    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

    • Re: a kto jeżdzi na gazie??

      w większości samochodów nie śmierdzi… ale ktoś o takim przewrażliwieniu na pewne zapachy jak ja natychmiast wyczuwa instalacje gazową w samochodzie. Jak jadę w korku i ktoś przede mną ma samochód na gaz muszę albo zamknąć obieg, albo zmienić pas… Mój znajomy ma super nowoczesną instalację zakładaną w Austrii i też ją wyczuwam 🙂 Ale na szczęście osób o z takim schorzeniem jak moje nie jest zbyt wiele :))

      Szymon 8/12/2003

      • Re: mamy zmotoryzowane

        czym?

        • Re: mamy zmotoryzowane

          Jezdze, tankuje (beznzyne i gaz), sprawdzam poziom oleju i plynu do wspomagania i uzupelniam jak trzeba, dolewam plynu do chlodnicy. Kola zmieniac jeszcze nie probowalam, ale… kto wie. No i czasem prowadze samochod do mechanika, choc moj maz tego nie lubi i zwykle sam tam jezdzi.
          Acha, potrafie tez cos czego nie potrafi moj maz – zamontowac fotelik samochodowy 0-18 kg tylem do kierunku jazdy

          Generlanie lubie zagladac pod maske – ot, inzynier

          PS Ale calkiem nie rozumiem jak to jest, ze samochod jezdzi

          Magda & Marcia

          • Re: mamy zmotoryzowane

            Ja uważam sie w pełni za mame zmotoryzowaną.Od 15-stego roku życia moim marzeniem było zdać prawo jazdy.Dziś jeżdze peugot’cikiem 206(uważam że to najlepszy samochód dla kobiety) i cały czas tankuje samochód,raz nawed zdarzyło mi sie wlać płyn do spryskiwaczy…ostatnio nawet wybrałam sie z córeczkami sama do Łodzi:D:D i choć mój mąż nadal uważa że kobiety sie do jazdy nie nadają…to ja jestem zupełnie odmiennego zdania:P

            Paulina z Blanka/na zdj. Marcela

            • Re: mamy zmotoryzowane

              Zatankowac umiem, a do reszty mam mensza lub assistance!

              • AKTUALIZACJA DANYCH

                1. umiem zatankować!!! ale to tylko dzieki mojemu Kochanemu Mężowi który bardzo obrazowo pokazał mi poszczególne etapy tankowania
                A wogóle to zacznę od tego, że zaczełam praktyczne jazdy samochodem (na razie tylko do pracy i z powrotem do domu, ale jaką mam z tego frajdę!!!. Mój mąż śmieje się ze mnie, że tak się przyssałam do tego samochodu, że nawet nie myślę, żeby jechać z nim do pracy tylko wsiadam sama i jedziemy oddzielnie.
                Czeka mnie jeszcze nauka dolewania oleju
                Reszta punktów na razie b/z.

                Wioletta i Tomek (16 m-cy)

                • Re: mamy zmotoryzowane

                  OOO witam w klubie Hondziarzy 🙂
                  My też mamy Hondę Civic, ale jedyną rzecza, która umiem robic, jest jej prowadzenie.
                  Czasem też mogę przetrzeć szybkę tu i tam…. ;))

                  • Re: mamy zmotoryzowane

                    i nie jest dla Was za mała? My już myślimy o czymś większym:) – np. honda civic kombi:)

                    bianka i Bartuś (05.12.2003)

                    • Re: mamy zmotoryzowane

                      i nie jest dla Was za mała? My już myślimy o czymś większym:) – np. honda civic kombi:).
                      A przyznasz, że kobieta w hondzie civic wygląda wyjątkowo pięknie:)

                      bianka i Bartuś (05.12.2003)

                      • Re: mamy zmotoryzowane

                        Hmmm narazie za mała nie jest, ale marzy nam się CR-V…
                        Może kiedys………
                        Oj tak, pięknie sie wyglada w Hondzi 🙂
                        Aaa miałam spytac o dwie rzeczy:
                        1) jexdzicie za Zloty Hondziarzy??
                        2) i jak spodenki?

                        • Re: mamy zmotoryzowane

                          ja akurat taką jeżdżę

                          Asia i Kuba(dwa lata i dziewięć miesięcy)

                          • Re: mamy zmotoryzowane

                            Jak swego czasu jeździłam maluchem to było tak:
                            ad1. nalanie paliwa to pikuś :o)
                            ad2. koła pompował tato albo brat – bo oni więcej jeździli – zwłaszcza brat
                            ad3. do spyskiwaczy też zdarzało się mi dolewać, olej wiedziałam gdzie sie sprawdza ale nigdy nie dolewalam,
                            ad4. co do wymiany koła – raz w życiu złapałam gumę i ledwo co zatrzymałam sie na poboczu, wysiadłam oblukać które koło z flakiem a tu podjeżdża rowerzysta którego chwilkę wczesniej wyprzedzałam. Zaproponował ze wymieni kółko :o) A ja wdzieczna podziękowałam po wymianie kółka i pojechałam do domu.

                            z innych umiejetności “serwisowych” maluszka to potrafiłam wymienić bezpieczniki – kiedys prawie wszystkie naraz mi padły i zostałam w tym zakresie przeszkolona :o)

                            teraz jezdze cc:
                            ad1. paliwo tankuję, chyba ze gaz – to wtedy robi to obsługa stacji,
                            ad2. to robi mężu
                            ad3. j/w
                            ad4. kochany mężuś kółeczka wymienia :o)

                            pozdrówka dla zmotoryzowanych mamusiek

                            Doti i Jakub (25.08.03)

                            • Re: mamy zmotoryzowane

                              na zloty nie jeździmy, ale mój mąż zapisał się na jakieś forum honda.prv.pl:)
                              Spodenki – dobre:)

                              A CR-V to nam też się marzy

                              bianka i Bartuś (05.12.2003)

                              • Re: mamy zmotoryzowane

                                Mój siedzi na tym forum:
                                [Zobacz stronę]
                                Na zloty jeździmy: 2 lata temu byliśmy w Lubiatowie koło Zielonej Góry, a rok temu (z Juleczką w brzuszku) aż w Janowie Lubelskim (!!!)
                                Super atmosfera :))

                                Pozdrawiam

                                P. S. Cieszę się, że spodenki ok. Niechaj więc się dobrze noszą 🙂

                                Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                                • Re: mamy zmotoryzowane

                                  Ja tankowałam 2 razy w życiu: za tym pierwszym razem wysiadłam z samochodu i kazałam panu z obsługi zatankować i stałam i czekałam aż zatankuje nie otworzywszy mu wlewu do baku kluczem :P…za drugim razem tankowałam w samoobsługowej Neste i się prawie zabiłam pędząc do dystrybutora, bo na ekranie napisało,żeby “w ciągu 3 minut rozpocząć tankowanie” ;P…teraz zawsze mąż tankuje ( dzisiaj też był )…
                                  płynów i koła nie zmieniałam, ale nie wykluczam,że spróbuję,hehe 😉

                                  buziaki !


                                  Aga i Dominika 3-latka

                                  • Re: mamy zmotoryzowane

                                    oprocz prowadzenia nic nie robie 😉
                                    w razie przymusowego tankowania sa panowie na stacji, w razie awarii ADAC

                                    onka & ;18.08.03

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: mamy zmotoryzowane

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general