Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to ?

W przedszkolu pracuję już od łaaaaaaadnych paru lat. Niedawno poszukiwaliśmy kogoś do pracy ( w charakterze nauczyciela ). Jak zwykle chętnych było sporo. Wśród podań znalazło się też jedno od….młodego mężczyzny. Jego kwalifikacje odpowiedały naszym potrzebom. Mimo tego jego kandydatura jako pierwsza odpadła – wszystkie byłyśmy przeciw. Teraz się jednak zastanawiam : a może warto było? Żałuję, że nie podjęłyśmy tego tematu na zebraniach z rodzicami.
Dlatego do Was kieruję to pytanie : czy z czystym sumieniem powierzyłybyście swoje maluchy mężczyźnie, czy miałybyście jakieś obawy ( jakiego typu )? A może w waszych przedszkolach pracują faceci?
Ja osobiście byłam na roku z jednym chłopakiem ale jego losy z tego co wiem potoczyły się zupełnie inaczej – nie pracuje w zawodzie.
Czekam na Wasze opinie.
MARIOLA

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to ?

  1. Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

    A więc tak….
    Lekcje obserwowałam nie zapowiedziana i przy okazji adaptacji Alberta do przedszkola. Grupy były maluszków i starszych dzieci. Ja się kreciłam z niuniem zapoznajac go ze wszelkimi przedszkolnymi kątami i zasadami. Mnie sie zajęcia podobały. Pragnę zaznaczyć iż z wykształcenia jestem pedagodiem i miałam nauki z rozwoju i wychowania dzieci…. i moim okiem zajęcia były świetne. Facet jest angolem z pochodzenia, choc to nie ma większego znaczenia to miał naprawdę świetny kontak z dziećmi!
    ….. Na studiach w grupie był chłopak, który zajmował się dziećmi nieuleczalnie chorymi. Masował ich słabe od ciężkich chorób ciałka… Ciągle jestem pełna uznania dla niego…

    ,

    Edited by Magdzik on 2006/05/15 00:29.

    • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

      Choć o wszystkim już było, to jednak odpowiem 🙂
      To co piszesz, to własnie jest stereotypowe myslenie. Bez sprawdzenia kwalifikacji i przydatności faceta do zawodu skreślacie go tylko za płeć. Jeżeli się do was zgłasza, to zapewne nadaje się na nauczyciela (pisałaś, że kwalifikacje miał). Jeżeli już u was by pracował – nie byłby obcym facetem. Oczywiście – statystycznie dużo więcej jest pedofili, ale też pewnie statystycznie najwięcej molestowania jest w domach rodzinnych – więc drżyjcie dziewczyny, co zostawiacie córeczki pod opieką taty…
      Ja naprawdę nie bronię mężczyzn – tak naprawdę bronię kobiet!! taka postawa to ciągłe powielanie stereotypów. Pewnie jest wielu szefów co nie zatrudni blondynki, bo to nie poważne przecież…..
      A tak na koniec – niestety nie wiem, jak zatrudnia się nauczyciela w przedszkolu, ale chyba są jakieś testy, rozmowa z psychologiem? I czy nie trafiają się kobiety-nauczycielki, które absolutnie nie powinny opiekować się maluchami???

      Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)

      • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

        W odpowiedzi na:


        nie mam żadnych obaw gdy moim dzieckiem zajmuje się któraś z moich koleżanek, bo mam do nich całkowite zaufanie.W stosunku do mężczyzny to zaufanie byłoby zawsze ograniczone.


        a widziałas kiedyś film o nianiach w usa? Jak rzucały płaczącym dzieckiem? No ale jak to możliwe, przecież to KOBIETY….

        Juleczka 17 m-cy

        • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

          Rzeczywiście nie wiesz jak zatrudnia się nauczycieli – nie ma żadnych testów czy rozmów z psychologiem – gdybyś uważniej wczytała się w to co pisałam wcześniej wiedziałabyś, że jestem za wprowadzeniem takowych. A skąd ta Twoja pewność, że mając kwalifikacje będzie miał predyspozycje do wykonywania tego zawodu?
          PS. Jeżeli nie ufasz ojcu swojego dziecka – to już Twój problem ( zaczynasz popadać w skrajności ) -Ja drżeć nie muszę !
          MARIOLA

          • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

            Widzę, że przedszkole świetnie trafiło – dobry “lektor” w przedszkolu rzadko się zdarza ( z tego względu że do jego zatrudnienia nie potrzeba ukończenia przez niego WP i najczęściej nie bardzo wiedzą jak uczyć tak małe dzieci poprzez zabawę ). Moje przedszkole dopiero od 2 lat może się też pochwalić takowym super lektorem, bo do tego czasu bywało różnie.
            Druga część postu nie bardzo dotyczy mojego problemu , ale oczywiście też jestem pełna uznania i największego szacunku dla osób pracujących z dziećmi nieuleczalnie chorymi – niezależnie od tego czy to kobieta czy mężczyzna. Niewiele osób potrafi z ogromną determinacją, zaangażowaniem i poświęceniem pracować i walczyć o każdy nawet najmniejszy postęp w ich rozwoju czy taż o każdy kolejny ich dzień.
            MARIOLA

            • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

              Tak oglądałam ten program i patrzyłam z wielką zgrozą na bezmyślność tych osób -nie tylko niani ale i lekarzy,pielęgniarek,kelnerów itd. ( był cały cykl tych programów). Co chcesz mi dać do zrozumienia pisząc ten post? To, że istnieją też nieodpowiedzialne, bezduszne i agresywne kobiety, które kompletnie nie nadają się do wychowywania własnych i cudzych dzieci?
              Zdziwisz się ale o tym wiem !
              ( bo żyję na tym samym świecie co TY !!! )
              MARIOLA

              • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                W odpowiedzi na:


                istnieją też nieodpowiedzialne, bezduszne i agresywne kobiety, które kompletnie nie nadają się do wychowywania własnych i cudzych dzieci?
                Zdziwisz się ale o tym wiem !


                no więc w czym problem?

                Juleczka 17 m-cy

                • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                  “nie wiem dlaczego zawód przedszkolanki jest zarezerwowany wyłącznie dla kobiet – nawet jego nazwa daje do myślenia, jak określić faceta pracującego w przedszkolu? czy w ogóle jest takie pojęcie?”

                  od dawna funkcjonuje nazwa nauczyciel (-lka) przedszkola; a nazwa przedszkolanka jest prehistoryczna jeszcze z czasów gdy w przedszkolu zatrudniało się nawet laseczki po ogólniaku- ale to naprawdę daaawne czasy, natomiast nieuświadomienie w społeczeństwie i mit intantylnej “przedszkolanki” pozostało

                  Mikołajuś-2l,

                  • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                    ot ty już to napisałas, a ja się tu gardłuję hihi

                    Mikołajuś-2l,

                    • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                      W odpowiedzi na:


                      natomiast nieuświadomienie w społeczeństwie i mit intantylnej “przedszkolanki” pozostało


                      Oj, niestety chyba tak jest, masz rację
                      Ja co prawda doświadczeń takich nie mam, ale widze jak odbierane są panie ze żłobka. Mam na myśli osoby w ogóle nei związane ze żłobkiem, tak że nawet dzieci tam nie mają. Pani ze żłobka kojarzy się chyba tylko z wymianą pieluchy i podaniem butki z kaszą, a to już naaaaprawdę prehistoria . Ja widzę ile pracy i serca wkładają panie w mojej Oli żłobku i z pewnością pieluch to nie wymieniały za długo, bo zakasały rękawy i zabrały się za odpieluchowanie bezstresowe całej średniej grupy, do tego masa prac z dziećmi… Evh – wszystkim życzę takich pań do opieki nad ich dziećmi.
                      A jeśli chodzi o faceta w przedszkolu to może i nie miałabym nic przeciwko temu. Tym bardziej, że sam opiekun chyba rzadko bywa na sali. U Oli zawsze są 2-3 panie, w przedszkolu chyba jest podobnie. Zawsze ktoś do pomocy jest. WIęc chyba wszelkie podejrzenia możnaby odsunąć. No i dziecku chyba tez potrzeba męskiego wzorca, który pokaże, że też potrafi się bawić, skakać, śpiewać. No, bo niestety nie każdy tata w domu taki przykład da.
                      No, to sobie pogadałam.

                      Pozdrawiam

                      Ola (06.01.2003)

                      • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                        W odpowiedzi na:


                        poczytaj trochę z psychologii )


                        trochę czytałam, ale chętnie jeszcze poczytam fachowej literatury o różnicach między kobieta i mężczyzną, proszę, zaproponuj jakies konkretne pozycje

                        W odpowiedzi na:


                        Nie, nie mam żadnych obaw gdy moim dzieckiem zajmuje się któraś z moich koleżanek, bo mam do nich całkowite zaufanie.W stosunku do mężczyzny to zaufanie byłoby zawsze ograniczone.


                        moje dziecko idzie do przedszkola, w którym nie pracuja moje koleżanki, więc zdecydowanie bez różnicy jest mi czy pracują tam kobiety czy mężczyźni, do wszystkich mam ograniczone zaufanie…

                        • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                          W odpowiedzi na:


                          moje dziecko idzie do przedszkola, w którym nie pracuja moje koleżanki, więc zdecydowanie bez różnicy jest mi czy pracują tam kobiety czy mężczyźni, do wszystkich mam ograniczone zaufanie…


                          a to racja chociaż koleżanek tzw. nauczycielek przedszkola nie można być pewną do końca,
                          rzecz się miała parę lat temu. Kobieta pracująca w przeszkolu posłała swojego synka do niego, i któregoś dnia mamusia przedszkolanka odebrała swojego synka ze śladem reki na tyłku!

                          Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                          • Re: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to?

                            A ja bym nie chciała, żeby wychowawcą Ninki był mężczyzna. Nie mogę sobie wyobrazić, że jakiś “obcy” miałby jej np. podcierać tyłeczek. Nie, mężczyzna nie wchodzi w rachubę. Pan od tańca, angielskiego, gimnastyki itp., bardzo proszę, ale nauczyciel przedszkolny: NIE.
                            Ps. Moja mama była “przedszkolanką”. Nie rozumiem tego oburzenia co do nazwy. Mnie ten wyraz wydaje się b. miły. No cóż. Może miałabym inne zdanie, gdybym była “przedszkolanką”…

                            Ola i Ninka 2 l. 10 m.

                            • Witawszystkie Panie jak sie domyslam.

                              Odkopuje ten stary temat ale bardzo mnie on zainteresowal jako iz wlasnie jestem w trakcie pisania swojej pracy dyplomowej o roli mezczyzny w przedszkolu i calkiem przypadkiem wpadle w to miejsce.

                              Jak juz pewno wiekszosc z Was sie domysla jestem facetem 😉 i ku zaskoczeniu wielu osob pracuje z maluszkami juz prawie 15 lat, co prawda po za granicami naszego kraju ale nadal z dziecmi.

                              Cieszy mnie bardzo ze jednak jest sporo przychylnych opinii na temat facetow w przedszkolu, i martwi mnie fakt iz nadal jest tak duzo krzywdzacych opinii o nas wynikajacych z naszej kultury i chyba tez z braku wiedzy historycznej z zakresu wychowania i powstawania przedszkoli i tu drogie Panie zachcecam do lektury.

                              Obecnie pracuje w przedszkolu w grupie starszakow ale jak jest potrzeba to odwiedzam inne grupy w szczegolnosci lubie maluszki ale wiele lat pracowalem w grupach zlobkowych gdzie musialem mys pupki i zmieniac pampery 😉 i nie mialem z tym zadnego oporu, natomiast teraz jest duuzo wiecej roboty bo starszaki sa wymagajace ale i one jak i rodzice bardzo fajnie na mnie reaguja a dzieci to wrecz mnie kochaja. Czesto przychodza do mnie ze swoimi problemami bo jestem bardziej otwarty ni inne panie czesto sie zdaza ze przyjda i sie przytula od tak po prostu i nie widze nic w tym zlego.

                              Co do obaw rodzicow tak jak miala MARIOLA71 to musze powiedziec ze nie mam pojecia co siedzi w glowach rodzicow dzieci z mojego przedszkolaaledomyslalm sie ze zdania sa podzielone, ja natomiast osobisci gdy bede mial juz wlasne dziecko to raczej bede sie staral go nieposylac do przedszkola i to nieze wzgledu ze bedzie facet racowal tylko wlasnie kobieta. Mam bogate doswiadczenie i musze powiedzeic ze duuuzo Pan w prezdszkolach to wariatki wyzywajace sie sie psychicznie na dzieciach, krzyczac na nie itp co raczej jest czesciej spotykaie niz pedofilia, w dziesiejszych czasach trza sie przygladac kazdemu miejscu gdzie posylamy dzieci.

                              Zachecam wszystkich odwiedzajacych te forum to dalszej dyskusji bo jest to fajny i potrzebny temat a moze wspolnie przelamiemy bariery 😉

                              Pozdrawiam

                              • skoro reaktywujesz wątek to proszę;

                                mój mąż i moi znajomi świetnie zajmuja się dziećmi już dawno wyrzuciłam z głowy zestawienie: facet+dziecko+ nie poradzi sobie

                                myslę że facet w przedszkolu to super sprawa dla chłoców, którzy przecież mają wiele zainteresowań o których lepiej gada im sie z facetami niż z panią, myslę też że faceci sa generalnie bardziej wyluzowani a kobiety bardziej przewrażliwione (pewnie dostanę po głowie że to tez stereotyp ale coś w tym jednak jest)
                                przeczytałam opinie w zaczełam się zastanawiać czy faktycznie przedszkole nie powinno wyjsć z tego feministycznego wzorca i myslę że zdecydowanie tak tylko to bedzie długi proces bo jak widac wielu rodziców ma opory

                                pamietam czasy gdy wyjezdżałam na kolonie (jeździłam przez całą podstawówkę) i muszę wam powiedzieć, że te grupy którym trafiał sie facet wychowawca były jakieś inne bardziej uprzywilejowane wszyscy im zazdrościli, robili dużo fajnych rzeczy ale i mieli tez więcej swobody (z punktu widzenia dziecka super, z punktu widzenia rodzica…..)

                                ale niestety są różne zagrożenia gdy w kwietniu poszłam oglądać przyszłe przedszkole mojego syna pani Dyrektor opowiedziała nam o pracy placówki oraz oprowadziła nas po całym budynku zajrzeliśmy do sali gdzie prowadzone były zajecia tańca moim oczom ukazał się wielki facet z lekką nadwagą albo może słuszna wagą(na oko miał prawie dwa metry) dzieci tańczyły jakis nieokreslony blizej pląs razem z nim i zanosiły się ze śmiechu, p.Dyrektor powiedziała że facet ma największa popularność jest uwielbiany przez wszystkie dzieci i maja pełne obłożenie zajeć (zajecia dodatkowo płatne w przedszkolu niepublicznym)
                                faktycznie z boku wygladało to super i dzieci były zachwycone.
                                syn poszedł do przedszkola od wrzesnia, gdy poszłam na pierwsze zebranie rodzice dopytywali się dlaczego nastapiła zmiana nauczyciela tańca bo ich dzieci bardzo lubiły uczeszczac w zajeciach i jest im zwyczajnie smutno no i okazalo się że przychodzili zdenerwowani rodzice starszaków, króre wygadały się że pan od tańców cwracał się do nich np ”cipeczko”

                                • Fajny wątek!
                                  Ja powiem tak,jak dla mnie mężczyzna też może pracować jako wychowawca w przedszkolu. Nawet zgodzę się z agago że chłopcy lepiej dogadują się z mężczyzną. Przykład moi chłopcy.Do mnie Miłosz ma dystans,a z mężem o wszystkim gada i się bawi.Witek też poniekąd woli mojego męża i ogółem wszystkich wujków. Miłosz jedzie na kolonie w tym roku i połowa opiekunów to faceci jest ich 6 + pielęgniarka. Podoba mi się to i jestem zadowolona.

                                  • No to sie ciesze ze watek odzyl ;), co do nauczyciela muzyki to przegial a co do chlopcow ktorzy bardziej wola faceta w przedszkolu to troszke bym poleminowal ;).

                                    Mianowicie zauwazylem i obserwuje taka tendencje od wielu lat ze chlopcy w tym wieku bardziej wola panie nauczycielki natomiast dziewczynki bardziej leca do panow, i tu prosty przyklad z mojego doswiadczenia, kiedy na podworku krzykne kto gra ze mna w pilke to z 14 chlopcow podleci jeden gora 3 a dziewczynki wszystkie. Tak jest tez na zabawach w sali to zawsze mnie dziewczynki wybieraja na modela przy zabawie we fryzjera a pani siedzi i zbiera do kolekcji serduszka od chlopcow.

                                    Prosze zauwazyc ze wedlug psychologii rozwojowej jest to bardzo normalne i naturalne zjawisko i tu mysle ze jest pies pogrzebany, mamy widzac faceta zaczynaja byc poprostu zazdrosne

                                    Moim zdaniem dla prawidlowego rozwoju dziecka w kazdym przedszklou powienien byc pan i pani nauczyciel.

                                    • Masz racje szczerze to nawet patrząc na dzieci to w przedszkolu mają już narzeczonych,męży/żony,chlopaków/dziewczyny i moim zdaniem to dobre.

                                      • Ja pamietam jeszcze swoje przedszkole jak bylem w starszakach to sam mialem z 5 dziewczyn i rodzice zawsze sie ze mnie smiali z ktora to ja slub wezme hehe ah ta natura

                                        • Ja miałam chłopaka w przedszkolu i kilku takich się koło mnie kręciło,a on zawsze ich odganiał. Teraz jesteśmy przyjaciółmi i często wspominamy czasy przedszkola.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general