W przedszkolu pracuję już od łaaaaaaadnych paru lat. Niedawno poszukiwaliśmy kogoś do pracy ( w charakterze nauczyciela ). Jak zwykle chętnych było sporo. Wśród podań znalazło się też jedno od….młodego mężczyzny. Jego kwalifikacje odpowiedały naszym potrzebom. Mimo tego jego kandydatura jako pierwsza odpadła – wszystkie byłyśmy przeciw. Teraz się jednak zastanawiam : a może warto było? Żałuję, że nie podjęłyśmy tego tematu na zebraniach z rodzicami.
Dlatego do Was kieruję to pytanie : czy z czystym sumieniem powierzyłybyście swoje maluchy mężczyźnie, czy miałybyście jakieś obawy ( jakiego typu )? A może w waszych przedszkolach pracują faceci?
Ja osobiście byłam na roku z jednym chłopakiem ale jego losy z tego co wiem potoczyły się zupełnie inaczej – nie pracuje w zawodzie.
Czekam na Wasze opinie.
MARIOLA
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to ?
ale oni nie mają zakazu, więc to nie trafione sformułowanie 😉
Pewnie, że dzieci ciagnie do mężczyzn, często wymyslają ciekawsze (nie zawsze edukacyjne :p) zajęcia niż kobiety.
Moja mała rechocze opowiadając jak pan mówi do nich: nie rozmawiać tylko wiosłować przy obiedzie…
Hehehe! MÓJ TATA tak do nas mówił (do mnei i mojej siostry) 🙂 Dziewuchy nie gadać tylko wiosłować 🙂 Och co za fajne wspomnienia mi się załączyły dzięki Tobie 🙂
z punktu widzenia ojca 🙂
Nie jestem wprawdzie “przedszkolankiem” ale na co dzień zajmuję się dwójką dzieci (3 latka i 9 lat) (mama jest tylko w weekendy), do tego syn uczy się w domu 🙂 Mógłbym obalać wiele mitów… punkt po punkcie, ale wyszła by chyba książka… Mam nadzieję, że tak jak obalane są mity o kobietach (np. za kierownicą) tak stopniowo będą i o ojcach i wychowawcach. Powiem tylko, ze coraz głosniej mówi się o minusach zmarginalizowania wpływu ojców na dzieci i braku mężczyzn w oświacie (także niestety w szkole jest ich zdecydowanie za mało!)
—
Ale super 🙂 tato na etat – gratuluje i pisz ksiazke, czekamy!
aniamm- cieszymy się 🙂
Pod postulatem napisania książki
przez tatę_na_etat podpisuję się
dwoma rękami 🙂
Moim zdaniem potrzebna jest taka
kniga. Zwłaszcza napisana przez praktyka.
Ostatnio wyszła jedna pozycja o wychowaniu.
Napisana jest jednak przez naukowca.
Oczywiście tatę jednocześnie.
Więc Twoja, tato_na_etat książka
mogła by być uzupełnieniem.
A może początkiem większej
ilości takich książek.
Czekamy więc… 🙂
Pozdrawiam
Lubię, jak Mamy z zaciekawieniem i otwartą buzią mówią: Pan przedszkolanek. Cieszę się, że jest nas coraz więcej, a kobiety nabierają do nas większego zaufania, obalając kłamliwe strereotypy. Kończę pedagogikę, pracuję z dzieciakami na full etat od 1,5 roku i choć na początku było ciężko, nie tylko z dziećmi, teraz one bardzo mnie lubią i sama praca daje mi wiele satysfakcji. Od paru lat prowadzę bloga i zastanawi się czy opisać nieco moją pracę. Najbardziej polecam po prostu wpaść do przedszkola i zobaczyć jak my, mężczyźni sobie radzimy.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mężczyzna w przedszkolu – co Wy na to ?