Nastroje Listopadówek

No właśnie, Listopadówki… Jak się macie psychicznie? Bo ja rozpoczęłam już wielkie oczekiwanie i strasznie dłuży mi się czas. Wszystko dla Kubusia już przygotowane, a ja nie wiem, czym się zająć. Zawsze najlepszym zajęciem było dla mnie czytanie książek, czasopism; teraz nie mam na to ochoty, nie mogę się skupić. Jestem na zwolnieniu lekarskim (nadciśnienie), łażę więc w dzień z kąta w kąt, a w nocy przewracam się z boku na bok.
Tak chciałabym, aby już był 38 tydzień (teraz jestem w 36-tym). Wtedy już mogłby się Kubuś urodzić, a ja wiedziałabym, że jest zdrowy…

Pozdrówka
Asia z Kubusiem (11.11.2003)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Nastroje Listopadówek

  1. Re: urodziny!

    o raju – ale listopadowo hihihi

    Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)

    • Re: urodziny!

      Dlatego mała była tak planowana

      Kaśka i na 95% córeczka Ola 22-25.11.

      • PREZENT !!!

        Właśnie czytając posty,uświadomiłam sobie że nie powiedziałam Wam Ciotki o najważniejszej rzeczy…otóż mój Łuki ma być prezentem dla mnie i dla mojego męża na naszą 3 rocznice !!!
        …tak,tak – na pierwszej randce byliśmy 3 listopada i taki mam też termin – super nie?- Mam nadzieje że się uda, chociaż z drugiej strony to bardzo chciałabym już, bo ciężko mi troszkę ( już 14 kg.),no i wkońcu pozbyłabym się tych wszystkich lęków o maluszka.
        Na przyjście Łukaszka mamy już wszystko przygotowane,więc…
        Pozdrawiam i buziaczki przesyłam Anja i Łukaszek 03.11.03

        • Re: PREZENT !!!

          No to skoro juz jesteśmy przy takich prezentach to nasza malutka została poczęta w moje urodziny hihihi albo w Walentynki – też dobrze 😉
          Qrcze, ja cały czas mam jakieś głupie obiekcje czy na pewno malutka to “ona” – chyba uwierzę dopiero jak urodzę – też tak nie dowierzacie? Czy to ze mną coś nie tak?
          pozdrawiamy 🙂

          Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)

          • Re: urodziny!

            Ja zaplanowałam córcię na 100 urodziny mojego dziadka (niestety dziadzio już nie żyje), a wypada to 27.11. Termin mam bardzo blisko. Drugi dziadzio (też nie żyje) miałby urodziny 14.11. – ale tak bardzo malutka pewnie się nie pospieszy.

            • Re: Nastroje Listopadówek

              hej Mamusie i brzusie,

              u nas ok, trochę odpoczywamy, trochę pracujemy… dla Ani wszystko przygotowane:)
              Zastanawiamy się jeszcze nad pobraniem krwi pępowinowej… czy któraś z Was się zdecydowała? Jeśli tak to na który Bank i dlaczego?
              Po ostatnim USG Ania waży 3kg, ale jeszcze jest wysoko:)
              Buziaki 🙂

              Gosia i Anulka:)

              • Re: Nastroje Listopadówek

                Witajcie Listopadoweczki!
                Ostatnie dni niecierpliwie czekalam na kolejna wizyte u lekarza i USG, no i wlasnie wczoraj sie doczekalam. Spiesze z relacja, bo jeszcze do dzis czuje wczorajsze emocje. Malenki slicznie ulozyl sie glowka w dol i wedlug pana doktora nie powinno mu sie juz chciec fikac, boooo… jest baaardzo duzy (wazy ponad 2800 na poczatku 34 tyg.). Termin tradycyjnie juz przesuwa mi sie o dwa tygodnie do przodu, wiec podobno raczej powinam sie szykowac na poczatek listopada. Troche mnie to zaskoczylo, bo choc zakupy wyprawkowe porobione, to wciaz mase “drobiazgow” jest do zalatwienia… a tu tak malo czasu! ;-o
                Jak wiec widzicie, moj nastroj to: “radosne panikowanie”…hehehe! ;-D
                Pozdrowionka!

                Gajka i synus (21.XI.2003)

                • Re: Nastroje Listopadówek

                  A ja zaczynam się trochę niepokoić. Niby to już 36 tydzień, a ja ciągle nie mam żadnych skurczy. No i sama nie wiem, co to znaczy. Ale skoro w ten sposób macica ma się przygotowywać do porodu, to trochę się obawiam, że moja nie będzie przygotowana i skończy się na jakichś strasznych dawka środków wywołujących skurcze, albo wręcz na cesarce. Wiem, że trochę histeryzuję i mam nadzieję, że niesłusznie. Poza tym ostatnie USG miałam na początku lipca, a mój lekarz jakoś nie spieszy się, żeby zrobić kolejne. Powiedział, że dopiero w 38 tygodniu. Moja rodzina twierdzi, że mam bardzo mało wód, bo bardzo wyraźnie czuć i widać przez brzuch każdą kończynę, jak ktoś by się uparł, to nawet można za nie łapać. Mnie ta teoria wydaje się o tyle prawdopodobna, że strasznie mi się chce pić. Piję ponad trzy litry w ciągu dnia i zwykle około litra w nocy (więc co 1-2 godziny muszę sikać, ale to pół biedy). Maleństwo tak bardzo kopie, że już mam strasznie obolałe żebra z prawej strony (tam jest chyba nóżka), co też może znaczyć, że mało tych wód. Mam nadzieję, że nawet jeśli tak jest, to przez najbliższe dwa tygodnie (do USG) nic złego się nie stanie.
                  Za to fizycznie czuję się świetnie. Ostatnio natknęłam się na strajk taksówkarzy, a, ponieważ się bardzo spieszyłam, to postanowiłam jednak wysiąść z autobusu, bo on praktycznie stał. Poszłam na piechotę. Przeszłam wtedy 12 kilometrów (około) i bardzo dobrze mi to zrobiło. Oczywiście spóźniłam się i tak, ale chyba mniej, niż gdybym dalej jechała tym autobusem.
                  No i to chyba tyle. Chodzę do szkoły rodzenia i coraz bardziej się dziwię. Ludzie mają takie wymagania dotyczące porodu… A ja chyba jakaś dziwna jestem. Jest mi kompletnie obojętne, w jakich warunkach będę rodzić. To znaczy, zależy mi oczywiście, żeby były np. jednorazowe igły (jeśli w ogóle będą potrzebne) i tego typu rzeczy, ale zupełnie żadnej różnicy nie robi mi ile osób będzie na sali w czasie porodu, ani po nim, ile personelu (grunt, żeby się znali na tym, co robią). Czasem mam wrażenie, że mogłabym rodzić nawet na łące, gdyby tylko był w pobliżu ktoś, kto już kiedyś odbierał poród. Oczywiście trochę przesadzam pisząc to wszystko, ale wymagania większości kobiet mnie po prostu zadziwiają. No dobra, strasznie się rozpisałam. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki, żebyśmy dzielnie wytrwały do końca.

                  • Re: Nastroje Listopadówek

                    no coz. A ja od wczoraj niestety zwiekszona dawka fenoterolu. Mam ciagle bardzo twardy brzuch i pobolewa mnie podbrzusze. To sa wlasnie skurcze, ale w 34 tygodniu to ponoc za wczesnie na taka ilosc jaka ja mam. Tak wiec czuje sie dzis podle, serce pika, puls przyspieszony.
                    W poniedzialek usg, mam nadzieje, ze wreszcie dowiem sie ile wazy malenka.
                    Tak jak napisalam juz wczesniej, zdecydowalam sie na krew pepowinowa. Podpisalam umowe i czuje sie jakos lzej.
                    A poza tym mam wszytko, teraz tylko ustawiac, przestawiac.
                    A co do szpitala to zmienilam w ostatniej chhhwili z karowej na woloska. I tez mi jakos lzej.
                    DZis moja kolezanka urodzila blizniaczki przez cc, zebyscie wiedzialy jaka jest szczesliwa. CZego Wam wszystkim i sobie zycze.

                    Dorota i Ola (21.11.2003)

                    • Re: Nastroje Listopadówek

                      :))U nas 34 tydzien, a wlasciwie jego polowa, brzuszek pobolewa, i dzidzius tez sie troszku mniej rusza, wizyta u lekarza dopiero za tydzien, ale jak tak dalej pojdzie to zajrzymy tam w piateczek..spac trudno o przekreceniu juz nie mowie:) wizyty w toalecie co godzinke hihii, wole zeby dzidzus w terminie sie zjawil, i niech sie nie spiesze bo dalej jestesmy w trakcie remontu z 2 tygodnie jeszce 100%, no i nie mamy lozia( no bo po co skoro nie ma wyremontowanego mieszkanka jeszcze) nio ale wozeczek i ciuszki sa, nie jest tak zle, ale niech Tomus sobie jeszcze w brzusiu siedzi:)Pozdrowionka dla Was i Waszych dzieciaczkow
                      Redka i Tomus (17.11)

                      • Re: PREZENT !!! – DO USIANKI

                        Usianka?
                        Tak z czystej ciekawości zapytam, a kiedy masz urodzinki…?
                        Bo moja mama też cały czas się ze mnie nabija że Łukasz został poczęty w moje urodziny (miałam 5.02 a obchodziłam 08.02.)…bardzo prawdopodobne.Jednak mój mąż twierdzi że były to walentynki.
                        Fajny zbieg okoliczności,co? Czyzbyś była również wodniczkiem????
                        Buziaczki Anja i Łukaszek 03.11.03

                        • Re: Nastroje Listopadówek

                          U mnie, jak wszystkim, czas się wlecze. Chodzę do pracy, ale zastanawiam się ile jeszcze, ale chyba postaram się do końca. Zobaczymy, co powie lekarz. Zakupów konkretnych nie mam jeszcze zrobionych. Nie wiem, na co czekam… Moja kuzynka przyniosła mi parę ciuszków… wzruszające.
                          Poza tym ćwiczę sobie w domku i odliczam czas.
                          Pozdrawiam serdecznie.
                          Magdzia 23.11.2003

                          • Jersay

                            Tak jest – jestem wodniczką 🙂 16 luty 🙂 I “świętowaliśmy” z męzem i moje urodziny i walentynki hihihi – akurat sam środek cyklu 😉
                            pozdrawiam 🙂

                            Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)

                            • mleczko

                              Dziewczyny, czy pojawiła się u Was siara? Jesli tak to kiedy. U mnie nic – cisza, susza – jak kto woli. Cos mnie dzisiaj naszło i ubzdurałam sobie że nie bede miała pokarmu. Wiem że na mleczko jest jeszcze kupa czasu, że i tak jest ono potrzebne dopiero jak maluszek bedzie na świecie i że jak przystawie pierwszy raz malutką do piersi to NA PEWNO sie pojawi (musi i koniec hihihi) – a mimo to coś mnie dzisiaj naszło. Przyznać mi się tutaj proszę która nie ma siary bo chyba się zadręczę 😉
                              A po wczorajszej wizycie wiem że z malutką wszystko oki (no dobra, zaczynam wierzyc że to dziewczynka hihihi). Wymiary ma tip top na pełne 35 tygodni czyli jak należy 🙂 Za to mi ciśnionko ruszyło w górę, rączki spuchniete po nocy i swędzą – obym się nie nabawiła zatrucia na finiszu… na szczescie wyniki super. 22 odstawiamy fenoterol i niech się dzieje co chce 🙂
                              No to piszcie dziewczyny jak z tym mleczkiem…..
                              pozdrawiamy 🙂

                              Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)

                              • Re: mleczko

                                hej
                                Nie martw się u mnie też susza a na dodatek mam od początku ciązy popękane sutki wieć nie wiem jak to będzie z karmieniem ale nie wyobrażam sobie nie karmic piersią
                                Pozdrawiam
                                Magda +listopadowa Kinder Niespodzianaka 12.11, która waży wg Usg z soboty tylko 2030 g a brzucho mam taki wielki ajkbym miała w nim co najmniej bliźniaki (ma to po mamusi bo ja w chwili narodzin wazyłam zaledwie 2800 🙂

                                • Re: mleczko

                                  U mnie też suchutko. Nic się nie martw, mamy jeszcze dużo czasu.
                                  Pozdrawiam!

                                  kamyk z kamyczkiem Frankiem:) (12.XI.)

                                  • Re: mleczko

                                    Ja też ciągle ostatnio sprawdzam czy czasem coś nie leci z cycuszków. Według OM jestem w 36 tyg. a USG wskazuje na 37 tydzień. Dzidzia wisi sobie wzorcowo łepulkiem w dół, tętno ma jak mała lokomotywka i wierci się niemiłosiernie. Ostatnio coś zaczyna mnie kłuć w dole brzucha, ale Gina wczoraj powiedziała że szyjka jest twarda i zamknięta więc jeszcze nie ma się o co kłopotać. Trochę puchnę i dłonie mi drętwieją ale myślę, że i tak długo się od tego uchowałam. Waga 14 kg na+ (to trochę wina tych moich obrzęków). Strasznie chrapię. Dziś mężuś nie wytrzymał i w środku nocy poszedł spać na kanapie w drugim pokoju. Biedactwo już dostaje szkołę cierpliwości. Przyda mu się jak dzidzia zacznie go budzić po nocach.

                                    Bożenka i Kruszynka (02.11) prawdopodobnie (ale nie ostatecznie) Ewunia

                                    • Re: Przymusowe L4

                                      Witam a ja niestety 2 tyg przymusowego L4 i to nie z powodu małej a wrastającego paznokcia u nogi. Jeśli chce uratować się przed zabiegiem ściągania go to niestety muszę moczyć i podwarzać co by przestała się gromadzić ropa (okropieństwo). A tu jeszcze tyle rzeczy do załatwienia. Mam nadzieję że mała się nie rozmyśli i urodzi w listopadzie co by rodzice zdążyli ze wszystkim.
                                      Pozdrawiam

                                      Kaśka i na 95% córeczka Ola 22-25.11.

                                      • Re: mleczko

                                        Hehe! Ja tez juz od pewnego czasu przygladam sie swojemu biustowi i zniecierpliwiona wyczekuje na pierwsze objawy, ze w piersiach pojawia sie mleczko. A tu nic! Nawet rozmiar stanika mi sie nie zmienil… Ale mam wielka nadzieje, ze tak jak to pisza w “madrych ksiazkach” – mleko trysnie strumieniem, gdy tylko ujrze i przytule malenkiego synka. ;-))) Oj, obawiam sie ze ten maly facecik bedzie mial nieopanowany apetyt. Podczas ostatniego USG na wlasne oczy widzialam jak nagle rozdziawil buzke i wsadzil sobie do niej cala piastke!!!, po chwili ja wyjal i…z wciaz otwartymi ustami pokazal nam jezyk. Po prostu szok! Zero szacunku dla biednych, przejetych rodzicow, no i lekarza, ktory zasmiewal sie do rozpuku. Mowil, ze pierwszy raz widzial taki pokaz, a juz od ponad 20 lat robi USG. Tak wiec, skoro moj syn juz teraz karmi sie wlasnymi dlonmi, co bedzie jak sie przyssie do mojej piersi – po prostu musi z nich cos leciec, a jakby co to juz on to “wymusi”. ;-D

                                        Gajka i synus (21.XI.2003)

                                        • Re: mleczko

                                          mnie nic tez sie nie pojawilo niestety, dlatego lekko spanikowana zaatakowalam polozna dlaczego nie mam. Odpowiedziala, ze brak siary w tej chwili nie ma nic wspolnego z pojawieniem sie tuz po porodzie. Mam sie nie martwic. Czego i Tobie zycze

                                          Dorota i Ola (21.11.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nastroje Listopadówek

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general