nieudany prezent, dostalyscie???

czy dostalyscie jakis prezent ktory wogole nie byl trafiony?
ja rok temu bluzke jak dla starej baby, dostalam od tesciowej i lezy w szafie, jakis szaro-bury kolor i dwa rozmiary za duza…poczulam sie strasznie jak ja zobaczylam…
a takze perfum od szwagierki-calkowicie nie trafiony
dostalam tez od szwagierki kosmetyki dla cery dojrzalej pow. 35 roku zycia-mialam wtedy 26 lat
edytuje by dopisac: celem tego postu nie jest pokazanie, ze umiemy badz nie umiemy sie cieszyc z prezentow, ale to czy poza aspektem radosci ze ktos pamietal, prezent byl udany czy bylismy ze wszystkiego zadowolenie.
Mnie cieszy pamiec, ale niekiedy zaskakuja osoby, ktore daja mi prezenty, bo pokazuja jak nie wiele wiedza o mnie.
Ponoc prezent swiadczy wlasnie o tym, jaki ktos ma do nas stosunek.czy zna nas.
i to ma na celu ten post. Po oczywiste jest, ze kazdy z nas cieszy sie z “byle drobiazgu”.
Biorac pod uwage odpowiedz AVI:bo każdy był kupowany lub robiony z myślą o mnie i nie ma to dla mnie znaczenia czy go noszę czy używam, czy stoi na półce czy lezy w szafce, tlumacze, ze chodzi wlasnie nie o emocje,ale czy bluzka, swiecznik, ramka co tam potrzebne,a moze bezuzyteczne i calkowicie nie trafione.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: nieudany prezent, dostalyscie???

  1. Zamieszczone przez nelly21
    czy dostalyscie jakis prezent ktory wogole nie byl trafiony?…

    A czy my przypadkiem nie mamy tej samej teściowej? 😉 Wszystkie podarunki ubraniowe, które dostałam w ciągu ostatnich 2-3 lat poszły do mojej babci – bo to styl nawet nie “mamowy” ale właśnie “babciowy”. Zaznaczam, że sama teściowa bardzo ładnie się ubiera, więc nie jest to kwestia spaczonego stylu…

    Na dodatek mamy rodzinną listę prezentów w Internecie (bratowa męża stworzyła – pomysł super). Niestety, rzadko się nią rodzina sugeruje.

    Ja – w miarę możliwości finansowych – staram się kupić każdemu coś, co go przynajmniej zadowoli. Ale co jakiś czas odgrażam się, że przed następnymi Świętami pójdę do księgarni, stanę przed pierwszą lepszą półką, i wybiorę wszystkim ;)…

    Zapomniałam dodać, że nie jestem złośliwa z natury, ale jak zobaczyłam, co Ala dostanie pod choinkę, to się poryczałam. Już bym wolała gotówkę – przynajmniej mogłabym dziecku kupić coś, co mu się spodoba, albo przynajmniej przyda!

    • Zamieszczone przez Jane
      Ja tam wole konsultowane prezenty, bez zaskoczen – tym bardziej, ze te zaskakujace zwykle sporo kosztuja i wtedy boli mnie to, ze sa nietrafione.

      O tak, ja też taka mało romantyczna jestem 😉 Konsultacja = satysfakcja

      • Moja przyjaciolka – chrzestna Micha – co roku dostaje od niej to samo(tzn od jakis 5 lat) – zawsze ma dla mnie perfumy Lancoma Treson…
        Bo to sa jej i jej corki ulubione… niestety kompletnie mi nie pasuja – ale jak jej dostalam pierwszy raz to podziekowalam i powiedzialam ze sa niesamowite… Wiem ze daje je z serca a ja nie mam serca jej powiedziec ze nie lubie…
        Wiec w tym roku spodziewam sie Lankoma na gwiazdke;)

        No i maja mama – bardzo dziwne zjawisko u niej – jak mieszkalam w PL i czesto bywalam w domu – to wydawac by sie mogo ze mnie zna bedzie wiedziala co mi kupic… zawsze byla porazka.. cos totalnie nie w moim stylu…
        Teraz albo ja sie zmienilam albo ona – bo poprostu zaskakuje mnie trafnoscia swoich prezentow.. mimo dzielacej nas odleglosci…

        • JA RACZEJ NIE NARZEKAM
          ALE KIEDY PO RAZ KOLEJNY DOSTAJE OD TEŚCIOWEJ SZTUCZNĄ BIZUTERIĘ. TO…
          ( NIE NOSZĘ ŻADNEJ, ZŁOTEJ, SREBRNEJ, SZTUCZNEJ ITD)
          A ZNAMY SIĘ JUŻ TYLE LAT…

          • Zamieszczone przez aba
            Zostawić dla synowej;)

            O, na pewno sie ucieszy 😉

            • Regularnie od tesciowej dostaje na urodziny perfumy (po ktorych mi niedobrze) na swieta apaszke i komplet do makijazu( maluje sie raz w roku)
              na imieniny jakis ciuch( zawsze mocno za duzy albo jeszcze mocniej za maly)
              Zlosliwosc????

              • Uważam,że kupowanie prezentów na siłe bo taka tradycja i uszczęśliwianie kogoś na siłę jest bez sensu.;)Lubie robić to co ma sens.Jesli kupuję komus prezent to przede wszystkim taki,żeby się przydał,więc pytam,a jesli ma stać w kącie to wole w ogóle nie kupować i nie mam z tego powodu jakiegoś potępienia. Tak samo jest z prezentami dla mnie.Jesli ktoś ma kupić mi prezent to mówię,żeby kupił tani,ale żeby był użyteczny,bo szkoda jego pieniędzy i trudu.Lubię sprawy postawione jasno:)Najczęściej prezenty mi się podobają,ale róznie bywa;)Moja teściowa np dała mi pieniądze pod choinke,żebym sobie sama kupiła jakiegos ciucha,bo przeciez ona nie wie co mi sie podoba:)Sa ludzie,którzy maja dar do kupowania prezentów ja takiego nie mam,a szkoda…,Mam koleżankę,która zawsze kiedy mi coś kupiła trafiła w dziesiątkę. Były to drobiazgi, z których bardziej się cieszyłam niz bym miała dostać droga nie trafiona rzecz.:)nawet moich dziewczyn pytam co sprawiłoby im przyjemnośc,no chyba,że juz z góry wiem o czym marzą.A najgorsze kiedy ktoś ma wszystko i co takiemu kupić…???

                • To się dorzucę…

                  Nikt nie pobije mojej teściówki, zaznaczę,że kobieta dobrze sytuowana,”młoda mężatka” z 3 letnim stażem, wojażuje z nowym mężem do hameryki i z tejże hameryki mój prawie 5-letni syn dostał klasycznie za małą bluzkę z krótkim rękawem, do tego jakąś grubą i syntetyczną, KREDKI ŚWIECOWE chińskie(nadmienię,że w trakcie wojażu się ześmierdziały) i kolorowankę na szarym papierze pewnie eko… Na gwiazdkę w zeszłym roku gumową kaczkę z 3 małymi kaczkami i teściowa dopytywała czy Mateuszowi się spodobała… NIE SPODOBAŁA,poinformował mąż. A wtym roku mój syn dostał gumowego delfina z 3 małymi. Nawet dziecku nie pokazałam, bo w zeszłym popatrzył na nas jak na idiotów i co Wy na to? HA HA HA Złośliwość,chytrość czy głupota?

                  • nic mnie bardziej nie przybija niz prezenty swiateczne, powaznie
                    ja sie naprawde potrafie cieszyc z wszystkiego, ale mam potezne wyrzuty sumienia, kiedy sie potem prezentow musze pozbywac
                    a musze, bo przy moim trybie zycia nie moge pozwolic sobie na gromadzenie niepotrzebnych rzeczy

                    nie lubie bezsensownych drobiazgow, kurzoosiadaczy w postaci swiecznikow, bibelotow, swieczuszek, klamotkow, tzn. nie kumuluje ich z podanych wyzej przyczyn
                    i jest mi po prostu tragicznie smutno, kiedy sie z nimi rozstaje, bo wiem, ze w niemal stu procentach przypadkow zostaly kupione specjalnie dla mnie, z mysla o mnie i ze szczerego serca

                    w tym roku od moich uczniow dostalam cala galerie pierdol, z ktorymi autentycznie nie wiem, co zrobic…
                    swiety mikolaj w szklanej bance, swiecznik w ksztalcie lodki, kominekl zapachowy, szklany aniolek
                    serce mi peka, kiedy mysle, ile te dzieciaki wlaozyly w to serca, ale naprawde nie mam miejsca w domu
                    wszystko stoi w klasie na parapecie
                    a jak przyjdzie koniec sezonu, powedruje do lamusa i moze ozdobi klase w przyszlym roku
                    ale i tak jakos glupio

                    z niemal “celowo” nietrafionych prezentow… mam taka wybitnie chytra ciotke, ktora obdarowuje mnie zawsze takimi rzeczami, ze nie wiem, czy smiac sie, czy plakac
                    ktoregos roku dostalam od niej na swieta grzebien i gabke (pracowala w fabryce gabek przemyslowych), taka zwykla, zadna tam wypasiona myjke:twarda chropowata gabke
                    kiedy mialam 17 lat i bylam zbuntowana cure’owa, ciotka dala mi spinki do wlosow z motylkami do ozdoby; trzy numery za duze skarpety (rozmiar 42, to meski przeciez)
                    ale szczytem byl wazon ze sztucznymi kwiatami z chinskiego jedwabiu z okazji 18nastych urodzin (bo u ciebie w pokoju tak smutno jakos…)

                    eh… prezenty…

                    • Zamieszczone przez kantalupa
                      nic mnie bardziej nie przybija niz prezenty swiateczne, powaznie
                      ja sie naprawde potrafie cieszyc z wszystkiego, ale mam potezne wyrzuty sumienia, kiedy sie potem prezentow musze pozbywac
                      a musze, bo przy moim trybie zycia nie moge pozwolic sobie na gromadzenie niepotrzebnych rzeczy

                      nie lubie bezsensownych drobiazgow, kurzoosiadaczy w postaci swiecznikow, bibelotow, swieczuszek, klamotkow, tzn. nie kumuluje ich z podanych wyzej przyczyn
                      i jest mi po prostu tragicznie smutno, kiedy sie z nimi rozstaje, bo wiem, ze w niemal stu procentach przypadkow zostaly kupione specjalnie dla mnie, z mysla o mnie i ze szczerego serca

                      w tym roku od moich uczniow dostalam cala galerie pierdol, z ktorymi autentycznie nie wiem, co zrobic…
                      swiety mikolaj w szklanej bance, swiecznik w ksztalcie lodki, kominekl zapachowy, szklany aniolek
                      serce mi peka, kiedy mysle, ile te dzieciaki wlaozyly w to serca, ale naprawde nie mam miejsca w domu
                      wszystko stoi w klasie na parapecie
                      a jak przyjdzie koniec sezonu, powedruje do lamusa i moze ozdobi klase w przyszlym roku
                      ale i tak jakos glupio

                      z niemal “celowo” nietrafionych prezentow… mam taka wybitnie chytra ciotke, ktora obdarowuje mnie zawsze takimi rzeczami, ze nie wiem, czy smiac sie, czy plakac
                      ktoregos roku dostalam od niej na swieta grzebien i gabke (pracowala w fabryce gabek przemyslowych), taka zwykla, zadna tam wypasiona myjke:twarda chropowata gabke
                      kiedy mialam 17 lat i bylam zbuntowana cure’owa, ciotka dala mi spinki do wlosow z motylkami do ozdoby; trzy numery za duze skarpety (rozmiar 42, to meski przeciez)
                      ale szczytem byl wazon ze sztucznymi kwiatami z chinskiego jedwabiu z okazji 18nastych urodzin (bo u ciebie w pokoju tak smutno jakos…)

                      eh… prezenty…

                      ja dostałam kiedyś zarąbiste sztuczne róże w kuli

                      a z prezentami od uczniów – może wzorem par młodych zaproponujesz następnym razem zbiórkę na jakiś fajny cel, niech dzieciaki sami wymyślą komu moglibyście wspólnie pomóc (dom dziecka, schronisko?)

                      • Zamieszczone przez Annulka
                        Nikt nie pobije mojej teściówki, zaznaczę,że kobieta dobrze sytuowana,”młoda mężatka” z 3 letnim stażem, wojażuje z nowym mężem do hameryki i z tejże hameryki mój prawie 5-letni syn dostał klasycznie za małą bluzkę z krótkim rękawem, do tego jakąś grubą i syntetyczną, KREDKI ŚWIECOWE chińskie(nadmienię,że w trakcie wojażu się ześmierdziały) i kolorowankę na szarym papierze pewnie eko… Na gwiazdkę w zeszłym roku gumową kaczkę z 3 małymi kaczkami i teściowa dopytywała czy Mateuszowi się spodobała… NIE SPODOBAŁA,poinformował mąż. A wtym roku mój syn dostał gumowego delfina z 3 małymi. Nawet dziecku nie pokazałam, bo w zeszłym popatrzył na nas jak na idiotów i co Wy na to? HA HA HA Złośliwość,chytrość czy głupota?

                        Czasem ludzie sie staraja a wychodzi jak wychodzi…to zasugerujcie może JAKIE prezenty mały lubi?

                        • roze tez dostalam 🙂 w sercu wypelnionym woda, wprawdzie nie na swieta, ale zatkalo mnie strasznie

                          • Zamieszczone przez polahola
                            dlatego lubie gift cards 🙂

                            a ja nie…. ja jednak wole jak ktos wlozy serce w prezent – nawet ja k ma byc nie trafiony… gift cards to takie pojscie na latwizne (choc niewatpliwie zdaja role) 😉

                            • Zamieszczone przez polahola
                              to chcesz swiecznik lodke czy krysztalowego aniolka?

                              kantalupa, ja tez od dzieci dostaje takie prezenty ze szkolnego gift shop 😉

                              krysztalowego aniolka poprosze

                              • Polus – ale wazne ze z serca dane 🙂

                                • moja mama kupiła na swieta mojemu mężowi oraz mojemu bratu balsam po goleniu
                                  oboje lubią dobre zapachy
                                  mamuska kupuje kosmetyki pewnej firmy, nowośc na naszym rynku, specjalizuja się w kosmetykach z aloesem
                                  widzialam kilka u niej, probowalam i wygladało wszystko super
                                  wiec kobieta sie “rzucila”, kupila te balsamy ( zachwalane bardzo przez sprzedawce), wydała jak dla mnie ogromne pieniadze i….
                                  masakra- śmierdzą jak zwykła woda po goleniu BRUTAL
                                  nawet Maks jak powąchal mojego męża powiedział- smierdzisz jak dziadek- bo rzeczywiście dziadek używa TEGO BRUTALA
                                  mąż i mój brat nie chcieli zrobic przykrości mamie ale sama sie zorientowala
                                  bylo mi jej żal ale zapach naprawdę jest okropny…fuj…

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    Czasem ludzie sie staraja a wychodzi jak wychodzi…to zasugerujcie może JAKIE prezenty mały lubi?

                                    Pewnie,że to najlepsze rozwiązanie, porozmawiać i ustalić, tyle tylko,że teściowa nie pyta o zdanie,”wręcza” (nadmienię,że rzadko-jakiś raz do roku) co tu ukrywać bubel dla dziecka, (a ma jedynego wnuka, nie dziesięcioro),udaje,że synowa nie istnieje i pewnie chce pokazać,że ona tu rządzi. Tak myślę, nie przeżywam i nie rozdzieram szat, po prostu stwierdzam fakt,bo kobiety nie zmienię. Ale niesmak pozostaje, w końcu ta pani jest babcią… mojego syna :((

                                    • Zamieszczone przez polahola
                                      a tak, dlatego sznucznie pozlacana broszka z motylkiem jest mi tak droga 😉

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: nieudany prezent, dostalyscie???

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general