nocny płacz

od dwóch tygodni jestem z powrotem w robocie bleee.
Nadal karmię mojego synka rano, w nocy i wieczorem. On nigdy nie przesypiał całej nocy, ale zachowywał się całkiem spokojnie – 1, 2 szybkie karmienia i lulu. Teraz budzi się prawie co godzinę, najczęściej z płaczem. Karmię go, wkładam do łóżeczka i za 1/2 często znowu popłakuje.
Myślicie, że on odczuwa brak mojej osoby i próbuje to sobie zrekompensować w nocy? :((
Co robić? Nie mogę wysiedzieć w robocie z myślą, że on tęskni. Przyzwyczai się? :((

Tao i Igor (17.12.2002)

34 odpowiedzi na pytanie: nocny płacz

  1. Re: nocny płacz

    U nas to samo…z tą różnicą, że Karol tak wyje od trzech miesięcy……prawie zawsze budzi się z płaczem…….odkąd więcej pracuję…….

    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

    • Re: nocny płacz

      Nasze dzieci sa w tym samym wieku, ale muszę Ci powiedzieć, ze moja Dominika całkiem dobrze zniosła mój powrót do pracy – a wróciłam jak miałam 4,5 miesiąca. Teraz i owszem budzi sie wnocy czasem i 2,3 razy, ale czesem wcale. A czaseami nawet sie nie obudzi jak wychodze do pracy. Także jeśli mogłaby to nie być tęsknota u Twojego Igora, to może ząbki? Dominika też czasem płacze przeraźliwie jak się obudzi, ale ja myślę, że to właśnie bolące dziąsełka, ewentualnie coś zakłuje w brzuszku.

      Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

      • Re: nocny płacz

        Ja po prostu w złym momencie wróciłam do pracy. Igor ma akurat 8 m-cy i chyba dostrzegam u niego słynny syndrom…
        Ostatnio jak wracam do domu to zamiast się cieszyć, na mój widok zaczyna rozpaczliwie ryczeć, jak gdyby sobie dopiero uświadomił, że go zostawiłam.
        Kazałam teściowej chodzić ciągle na spacery, bo wtedy jest radosny. W domu podobno cały czas się rozgląda, czy nas nie ma.
        Zębów to on ma już 6, więc chyba na razie się zatrzymało…

        Tao i Igor (17.12.2002)

        • Re: nocny płacz

          Rany, Pluto! To tak długo trwa? Przecież Ty od dawno pracujesz, prawda? I Karol jeszcze się nie przyzwyczaił?

          Tao i Igor (17.12.2002)

          • Re: nocny płacz

            Ależ masz uzębionego bobasa 🙂 Dominga ma tylko 2…
            Byc może to faktycznie zły czas – choć powiem Ci, ze Dominika jak mnie nie ma to też jest zadowolona, ale jak wrócę i pójde np. do łazienki, tzn. znikne jej z pola widzenia to zaczyna przeraźliwie żałośnie płakać. Napewno sie bobaski przyzwyczają – nie ma innej możliwości, z czegos przecież trzeba żyć…

            Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

            • Re: nocny płacz

              o tak to mały wampir. Śmiesznie wygląda, bo pomiędzy górnymi jedynkami ma na razie przerwę jednego zęba. 🙂
              Ola, a co Ty robisz, jak Dominga budzi się w nocy? Karmisz czy po prostu usypiasz? Bo ja mojego jeszcze karmię piersią, nie udało mi się go przestawić na inne pokarmu, a teraz nie chcę mu fundować podwójnego stresu. No, ale nie mogę go przecież karmić wiecznie. Bo jeżeli będzie się budził przez następne miesiące to co? Najgorsze jest to, że on za cholerę nie chce jeść z butelki…

              Tao i Igor (17.12.2002)

              • Re: nocny płacz

                No więc ja też karmię ją do woli piersią jak wrócę z pracy, przed pracą, do uśniećia i w nocy – myślę, ze tak do roku ją pokarmię i potem będę powoli starać się oduczać, choć wiem, ze to nie będzie łatwe. Zanim posżłam do pracy ćwiczyłyśmy picie z butli – nerwów przy tym było co nie miara, ale udało się… Wypróbowałyśmy chyba z 6 smoczków i kilka rodzai mleka. Do dzisiaj mleko z butelki za bardzo jej nie leży, chociaż pić ogólnie lubi, bo soczki z butli pochłania… Nie ssie smoka, tylko paluszka i jest słodka jak cukierek 🙂 Poza tym jada zupki, deserki, chrupki, bo to już duże dziecię jest 🙂
                Do beibiszonka trzeba mieć ogromne pokłady cierpliwości, ale wierzę, że i Tobie i mnie i wszystkim się uda wszystko poukładać dość szybko 🙂

                Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                • Re: nocny płacz

                  wróciłam do pracy jak Zuzia miała 8 m. też bardzo źle to zniosła. Szczególnie do zrozumienia dawała po nocach jak bardzo przeżywa rozłąkę. Po jakimś czasie jej minęło, może dlatego że śpi ze mną a jak się przebudzi i zacznia popłakiwać wołając “mama” lub “tata” to ją mocno przytulę i jest OK.

                  Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)

                  • Re: nocny płacz

                    Ja mam do mojego anielską cierpliwość. Tylko nie chcę go męczyć, dlatego oidpuściłam mu butlę, bo strasznie płakał przy każdej próbie.
                    To też nie jest tak, że mnie denerwuje jego budzenie w nocy. Mi jest po prostu strasznie przykro. No, ale coż, dziecko rośnie i robi się poważniejsze. Pewnie nawet nie zauważymy, jak się usamodzielnią i zaczną nas olewać 🙂

                    Tao i Igor (17.12.2002)

                    • Re: nocny płacz

                      fajnie, że Zuzia ma to już za sobą. Brzmi pocieszająco. Chyba też spróbuję wspólnego spania. Dzięki.

                      Tao i Igor (17.12.2002)

                      • Re: nocny płacz

                        Mnie nie chodziło o to z tą cierpliwością, że w nocy trzeba wstawać, bo ja też chętnie wstaję, tylko o to, że jak pragniemy czegoś dzieciaczka nauczyć, a nie wychodzi to poraz setny (przykładowe picie z butelki), to można sie zdenerwować. Twój Igor zapewne je jakieś kaszki łyżeczką itp. a moja Dominika wszystkimi kaszkami pluje, kisielu mlecznego nie jada, a jak szłam do roboty to była jeszcze taka malutka, ze za bardzo nie było co jej dawać, tylko mleczko… na szczęście wszystkie nieprzyjemne chwile odeszły…

                        Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                        • Re: nocny płacz

                          wiem, wiem, że o to. Chciałam się tylko wytłumaczyć, że poddałam się nie z braku cierpliwości, tylko żal mi było, że męczę dziecko.
                          Otóż Igi też robi cyrkiprzy jedzeniu i potrzebowałam ponad m-c, żeby go przekonać do owoców i picia soków z kubka niekapka. Tyle mi się udało przed powrotem do pracy. On nie uznaje kaszek, zupek i innych dań. Ale pracuję nad tym 🙂
                          A propos, czy kiesiel, który robi się dzieciom jest jakiś specjalny, czy ten sam, ktory dla dorosłych?

                          Tao i Igor (17.12.2002)

                          • Re: nocny płacz

                            Zuzka zaczła mieć kłopoty z nocnym snem jak miała koło 8 miesięcy. tylko, ze ja byłam pewna, że to pozostałości po operacji, którą miała. Może to po prostu tak jest…

                            Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)

                            • Re: nocny płacz

                              to jest taki “specjalny”. Poszukaj gdzieś w wyszukiwarce “kiesiel mleczny” a napewno znajdziesz złote przepisy naszych forumowych koleżanek 🙂

                              Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                              • Re: nocny płacz

                                to co on je przez ten czas jak Cię nie ma??? jak długo Cię nie ma w domu?

                                Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                                • Re: nocny płacz

                                  no więc widzisz, tu mam problem. On nie chce prawie nic jeść. W tej chwili zjada tylko słoiki z owocami (z dodatkiem kleiku ryżowego), czasami popija mlekiem z kubka. A mnie nie ma długo, bo aż 9 godzin. Nie mam pomysłu, co z tym zrobić, bo tu nie chodzi nawet tylko o nowe produkty. On po prostu się niecierpliwi, że ma siedzieć i otwierac dziób. Po kilku łyżkach ma dość. Jest za bardzo zajęty otoczeniem.
                                  Najdziwniejsze jest to, że jak wracam i daję mu cyca, to też je bez szaleństwa. Co chwilę się odrywa, żeby zobaczyć, co sie dzieje dookoła.
                                  Może macie jakiś pomysl, jak zachecić dziecko do jedzenia nowych rzeczy? Jak w ogóle zachęcić dziecko do jedzenia…

                                  Tao i Igor (17.12.2002)

                                  • Re: nocny płacz

                                    On wogóle od zawsze płakał w nocy…….może to kwestia ząbkó? Zaczęły Mu rosnąć od kwietnia i ma już ich 12……czyli rosły 3 ząbki miesięcznie…….pewnie gO BOLAŁO…….zdecydowanie lepiej śpi w naszym łóżku…..wtedy praktycznie wogóle nie płacze……także poszliśmy z mężem na łatwizne i śpimy w trójkę (w czwórkę, bo jeszcze pies)

                                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                    • Re: nocny płacz

                                      U nas ten płacz też się zaczął, jak Karol miał 8,9 miesięcy……

                                      Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                      • Re: nocny płacz

                                        ooo – to rzeczywiście problem – w takim wypadku lepiej w miarę często kontrolować wagę, moja D. w sumie ładnie je a i tak odkąd wróciłam do pracy bardzo słabo prybiera i lekarze się obawiają, że coś jest nie tak, co rusz badania moczu, posiewy itp.
                                        Spróbuj może dawać mu podczas, gdy Ty jesz jakiś kawałek ziemniaczka – jak ja ruszam buzią i Dominika widzi, że coś tam mam, to ona też chce, robię przy tym miny, typu – hmmm – mniam mnaim jakie to dobre !!! i ją to na szczęście rusza 🙂

                                        Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                                        • Re: nocny płacz

                                          Najlepeij usiąśc razem z dzieckiem do stołu……..jak widziże Ty jesz to maluch zje także……jak nie dziś to jutro…..u nas poskutkowało…… Nasz synek też nic nie jadł…….tylko melko i potem Bakusie…….miał przez miesiąc etap kromek, jadł tylko kromeczki z serem żółtym,…..potem był etap kaszek…….potem owocki….. A teraz raz siedzi przy stole i ładnie je a raz ganiam za Nim po całym pokoju……i też wtedy zje…..tylko jest to nierealne w przypadku zupek…….

                                          Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nocny płacz

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general