Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

[Zobacz stronę]

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

  1. Jesli mowimy o wolnym wyborze – to ja mowie NIE maturze z polskiego!
    BYlam kiepska (i to bardzo) w pisaniu wypracowan, mam umysl ściśle ścisły 😉 i nie oglam sobie poradzic z napisaniem dluzszej wypowiedzi, podsumowania, itp. (gramatyka i ortografia w porzadku). Moje “wypracowania” mialy pol strony! Ale jakos zdalam (przyznaje – polak na 3, ale za to matma pisemna i ustna na 5).
    Dla mnie polski i matma to dwa podstawowe przedmioty, a obecnie i jezyk obcy. Tak jak od przyszlego roku bedzie egzamin gimnazjalny skladajacy sie z trzech czesci (humanistyczna, mat-przyr oraz jezyk) – to matura wg mnie tez powinna mniej wiecej tak wygladac. Matura ma sprawdzac ogolne wiadomosci – wiec jesli humanistyczne to i mat – przyr tez 🙂

    • Zamieszczone przez ulaluki

      Człowiek przeciętnie uzdolniony nie jest w stanie ogarnąć tej ilości materiału co jest w szkołach, ze wszystkich dziedzin.

      Naprawdę tak myślisz? Moim zdaniem spory procent młodzieży nie robi nic ponad to aby z klasy do klasy się prześlizgnąć. Uważam, ze jeśli wymagania by podniesiono w jakiś sposób zmobilizowało by się te osoby do bezproblemowego opanowania większego zakresu materiału, bez szczególnego uszczerbku na ich czasie.

      Pzwólmy ludziom rozwijać się w kierunkach, w których są dobrzy. A podstawy materiału to by było dobrze, zebyśmy znali ze wszyskich dziedzin.

      Tu się podpiszę. Uważam, że rozwijaniu zdolności w dziedzinie którą lubię nie służy okrajanie materiału z innych przedmiotów, aby mówić o jakimś ukierunkowaniu potrzebne są pieniądze na zajęcia dodatkowe, na wyposażenie, na możliwość przeprowadzania eksperymentów i doświadczeń

      A ten program matematyczny, który jest w liceum, nie musi każdy biegle znać.

      Ale nikt nie wymaga takiej znajomości. Zauważ, że znajomość wyłącznie materiału programowego pozwala na uzyskanie maksymalnej liczby punktów na maturze ale rozszerzonej. Ta w wersji podstawowej jest duuuuuużo łatwiejsza,

      Uważam, że jeśli każdy by bardzo dobrze opanował matematykę programową gimnazjalną, wystarczyłoby, aby dobrze funkcjonował w świecie.

      Wystarczy jak nauczyciel dobrze przyciśnie.

      Sam nauczyciel nie ma szans – na zebraniu rodziców słyszy dokładnie te same argumenty co tu padły, do niczego mi się to nie przyda, matury z tego nie zdaję itd.

      Jeszcze raz napiszę, wiedza z innych przedmiotów też jest bardzo potrzebna a nikt jakoś tego nie drąży.

      drąży, drąży. Uważam, że matura powinna przypominać egzamin gimnazjalny

      • Zamieszczone przez Gocha1

        BYlam kiepska (i to bardzo) w pisaniu wypracowan, mam umysl ściśle ścisły 😉 i nie oglam sobie poradzic z napisaniem dluzszej wypowiedzi, podsumowania, itp. (gramatyka i ortografia w porzadku).

        Na szczęście to już zmienione :), u mnie dla wielu kolegów (nie uważam, że słabych – znających gramatykę, ortografię) nie lada problemem było wyprodukowanie choćby czterech stron wypracowania na maturze z polskiego co by to jakoś wyglądało. Co prawda nie liczy się ilość a jakość jednak inaczej podchodzi się do oceny wypracowania 30 stronicowego (tyle napisała moja koleżanka) a inaczej do 3 stronicowego – napisanego na temat, składnym i prawidłowym językiem

        • Zamieszczone przez ulaluki

          Każdy, no może prawie każdy ma braki, jak się określi w jednej dziedzinie.

          Ulaluki jesteś matematykiem, uczysz/uczyłaś w szkole?
          Czy(fakt z życia wzięty) nieumiejętność narysowania na tablicy trójkąta rozwartokątnego przez uczennicę IV klasy LO (nie zdającej matmy) można uznać za brak który wyleciał chwilowo z głowy?

          • a mnie sie marzy taka matura ze wszystkiego
            nie zrozumcie mnie zle, taki test podstaw z kazdej dziedziny. najlepiej skonstruowany “zyciowo,” z naciskiem na praktyczna przydatnosc wiedzy
            moze, gdybym miala swiadomosc, ze bede kiedys musiala zdawac taki test, lepiej przylozylabym sie do tej nieszczesnej matematyki? fizyki? chemii?

            taki test, zeby wykazac sie umiejetnoscia logicznego myslenia, szeroko pojeta wiedza, zeby produkujac czlowieka z egzaminem dojrzalosci pozytywnie zaliczonym wiedzec, ze bedzie mial pojecie, kto napisal “switezianke,” kim byl batory, jak obliczac procent od wlasnych kredytow, kiedy nastepuje zaplodnienie w przecietnym cyklu i dlaczego niekoniecznie kalendarzyk malzenski dziala, jak odroznic kubizm od impresjonizmu i co to jest prad indukcyjny

            w wielkim skrocie, oczywiscie
            i dosc to zapewne utopijne, naturalnie

            a oprocz tego niech sobie delikwent zdaje mature z tego, co mu w zyciu wychodzi
            i bedzie mial wowczas przecietny poziom wiedzy wlasnej w wyniku testu, plus ocene z przedmiotu kierunkowego

            • Zamieszczone przez aniast
              Ulaluki jesteś matematykiem, uczysz/uczyłaś w szkole?
              Czy(fakt z życia wzięty) nieumiejętność narysowania na tablicy trójkąta rozwartokątnego przez uczennicę IV klasy LO (nie zdającej matmy) można uznać za brak który wyleciał chwilowo z głowy?

              Uczyłam wiele lat, na różnych poziomach.
              Taka niewiedza nie jest mi obca:)
              Pisałam gdzieś,, dziewczyna maturzystka, nawet matmę zdawała, nie wiedziała jak kwadrat wyglda, a tabliczka mnożenia to kosmos
              Masz rację, to jest naprawdę problem.
              Ale tak jak napisałam, wystarczyłoby jakby opanowała (ta uczennica) wiedzę gimnazjalną, a podział trójkątów ze względu na kąty jest już w podstawówce.
              Są egzaminy po podstawówce, gimnazjum i co to dało?
              Dziewczyna nadal nie wie jak wygląda trójką rozwartokątny.
              Obniżył się poziom w liceum, taka przykładowa dziewczyna ma olbrzymie braki z wcześniejszej edukacji.
              No i myślisz, że ona zrozumienie np bryły, liczenie objętości brył mając dany kąt? Nie.
              Matura też tego nie zmieni.
              Nie wierzę specjalnie, że ona zda o własnych siłach maturę, nie sposób nadrobić w 4 lata materiał, i jeszcze zdobyć kolejny materiał z liceum.
              Na maturze pewnie ściagnie, tak jak na gimnazjalnym

              • Zamieszczone przez kantalupa
                a mnie sie marzy taka matura ze wszystkiego
                nie zrozumcie mnie zle, taki test podstaw z kazdej dziedziny. najlepiej skonstruowany “zyciowo,” z naciskiem na praktyczna przydatnosc wiedzy
                moze, gdybym miala swiadomosc, ze bede kiedys musiala zdawac taki test, lepiej przylozylabym sie do tej nieszczesnej matematyki? fizyki? chemii?

                taki test, zeby wykazac sie umiejetnoscia logicznego myslenia, szeroko pojeta wiedza, zeby produkujac czlowieka z egzaminem dojrzalosci pozytywnie zaliczonym wiedzec, ze bedzie mial pojecie, kto napisal “switezianke,” kim byl batory, jak obliczac procent od wlasnych kredytow, kiedy nastepuje zaplodnienie w przecietnym cyklu i dlaczego niekoniecznie kalendarzyk malzenski dziala, jak odroznic kubizm od impresjonizmu i co to jest prad indukcyjny

                w wielkim skrocie, oczywiscie
                i dosc to zapewne utopijne, naturalnie

                a oprocz tego niech sobie delikwent zdaje mature z tego, co mu w zyciu wychodzi
                i bedzie mial wowczas przecietny poziom wiedzy wlasnej w wyniku testu, plus ocene z przedmiotu kierunkowego

                Uważam to za bardzo dobry, choć niestety nierealny pomysł

                • dzielałam mnóstwo korepetycji, z różnymi ludźmi miałam do czynienia.
                  Kiedyś prowadziłam dziewczynę przez 4 lata(wtedy liceum chyba było jeszcze 4 letnie).
                  Bardzo dużo czasu spedzałyśmy nad matematyką, dziewczyna średnio zdolna, ale bardzo cisnął nauczyciel. Nauczyła się sporo, o wiele więcej niż by uczyła się do przymusowej matury.
                  Nie zdawała z matmy matury. Nie chce nawet słyszeć o matmie.
                  Studiuje prawo.
                  A wiedza matematyczna pewnie już wywietrzałą/.

                  Ja jeztem za tym, by matematykę podstawową utrwalać, mniej a lepiej, żeby dana osoba wiedziała np jak wyglada figura, bryła, umiała obliczyć objętość, powierzchnię, ale nie każdy potrafi i jest w stanie obliczyć objętość mając jakieś skomplikowane dane, czy zadania z przekrojem.
                  Żeby nie było takich kwiatków, o których przykładowo pisze aniast.
                  A nie musi wiedzieć jak badać przebieg zmienności funkcji.
                  Czepiąłm sie logarytmów wcześniej, ale to uczniowie akurat lubia:)

                  • Zamieszczone przez ulaluki
                    dzielałam mnóstwo korepetycji, z różnymi ludźmi miałam do czynienia.
                    Kiedyś prowadziłam dziewczynę przez 4 lata(wtedy liceum chyba było jeszcze 4 letnie).
                    Bardzo dużo czasu spedzałyśmy nad matematyką, dziewczyna średnio zdolna, ale bardzo cisnął nauczyciel. Nauczyła się sporo, o wiele więcej niż by uczyła się do przymusowej matury.
                    Nie zdawała z matmy matury. Nie chce nawet słyszeć o matmie.
                    Studiuje prawo.
                    A wiedza matematyczna pewnie już wywietrzałą/.

                    Ja jeztem za tym, by matematykę podstawową utrwalać, mniej a lepiej, żeby dana osoba wiedziała np jak wyglada figura, bryła, umiała obliczyć objętość, powierzchnię, ale nie każdy potrafi i jest w stanie obliczyć objętość mając jakieś skomplikowane dane, czy zadania z przekrojem.
                    Żeby nie było takich kwiatków, o których przykładowo pisze aniast.
                    A nie musi wiedzieć jak badać przebieg zmienności funkcji.
                    Czepiąłm sie logarytmów wcześniej, ale to uczniowie akurat lubia:)

                    No to ja się zgodzić nie mogę.
                    Bo na studia techniczne, medyczne i wiele innych kierunków też trzeba ludzi przygotować.
                    A trudno oczekiwać, że wszyscy decyzję o studiach podejmą przed liceum, w momencie wyboru profilu klasy.
                    Jeśli zejdziemy do proponowania wyłącznie ugruntowanej wiedzy podstawowej, to szybko wylądujemy w trzecim świecie.

                    Pełna wiedza w szkole – matura z życiowych, ważnych i postawowych rzeczy. Taki mam postulat 😉

                    • Zamieszczone przez kantalupa
                      a mnie sie marzy taka matura ze wszystkiego
                      nie zrozumcie mnie zle, taki test podstaw z kazdej dziedziny. najlepiej skonstruowany “zyciowo,” z naciskiem na praktyczna przydatnosc wiedzy
                      moze, gdybym miala swiadomosc, ze bede kiedys musiala zdawac taki test, lepiej przylozylabym sie do tej nieszczesnej matematyki? fizyki? chemii?

                      taki test, zeby wykazac sie umiejetnoscia logicznego myslenia, szeroko pojeta wiedza, zeby produkujac czlowieka z egzaminem dojrzalosci pozytywnie zaliczonym wiedzec, ze bedzie mial pojecie, kto napisal “switezianke,” kim byl batory, jak obliczac procent od wlasnych kredytow, kiedy nastepuje zaplodnienie w przecietnym cyklu i dlaczego niekoniecznie kalendarzyk malzenski dziala, jak odroznic kubizm od impresjonizmu i co to jest prad indukcyjny

                      w wielkim skrocie, oczywiscie
                      i dosc to zapewne utopijne, naturalnie

                      a oprocz tego niech sobie delikwent zdaje mature z tego, co mu w zyciu wychodzi
                      i bedzie mial wowczas przecietny poziom wiedzy wlasnej w wyniku testu, plus ocene z przedmiotu kierunkowego

                      No właśnie o to mi chodzi.
                      Dlaczego to matmę wyróżniamy?!
                      Jak wiedza ze wszystkich przedmiotów jest potrzebna.
                      I tak matmy jestdużo godzin tygodniowo.
                      A egzamin gimnazjalny, w zamyśle, powinien tak wyglądać, jak piszesz

                      • Zamieszczone przez ulaluki
                        .
                        Obniżył się poziom w liceum, taka przykładowa dziewczyna ma olbrzymie braki z wcześniejszej edukacji.
                        No i myślisz, że ona zrozumienie np bryły, liczenie objętości brył mając dany kąt? Nie.
                        Matura też tego nie zmieni.
                        Nie wierzę specjalnie, że ona zda o własnych siłach maturę, nie sposób nadrobić w 4 lata materiał, i jeszcze zdobyć kolejny materiał z liceum.
                        Na maturze pewnie ściagnie, tak jak na gimnazjalnym

                        Może jestem naiwna ale uważam, że gdyby od pierwszej klasy szkoły podstawowej było wiadomo, że taka matura będzie dla każdego obowiązkiem nie dochodziło by to takich przykładów ignorancji – bo brakiem trudno to nazwać, każdy próbował by się uczyć tak aby coś w głowie zostało a nie tak aby zaliczyć czy ściągnąć kolejną klasówkę. Taka ignorancja tak jak napisałaś obniża program i przede wszystkim odbiera możliwości tym bardziej ambitnym.(nie tylko o matematykę tu chodzi)

                        • Zamieszczone przez aniast
                          Może jestem naiwna ale uważam, że gdyby od pierwszej klasy szkoły podstawowej było wiadomo, że taka matura będzie dla każdego obowiązkiem nie dochodziło by to takich przykładów ignorancji – bo brakiem trudno to nazwać, każdy próbował by się uczyć tak aby coś w głowie zostało a nie tak aby zaliczyć czy ściągnąć kolejną klasówkę. Taka ignorancja tak jak napisałaś obniża program i przede wszystkim odbiera możliwości tym bardziej ambitnym.(nie tylko o matematykę tu chodzi)

                          No i powinno sie uszczelinić egzaminy.
                          Bo taka dziewczyna nie powinna dostać dokumentu zwanego świadectwem dojrzałości.
                          Bo wiedzy brak.

                          Tak długo jak niedouczeni ludzie będą zdawać egzamniny,
                          tak długo te nasze egzaminy nie będą miały należnej im rangi.

                          • Zamieszczone przez ulaluki
                            No właśnie o to mi chodzi.
                            Dlaczego to matmę wyróżniamy?!
                            Jak wiedza ze wszystkich przedmiotów jest potrzebna.
                            I tak matmy jestdużo godzin tygodniowo.
                            A egzamin gimnazjalny, w zamyśle, powinien tak wyglądać, jak piszesz

                            Nie wyróżniamy, po prostu inne dziedziny nie budzą akich emocji jak matematyka 😀
                            co widać było na początku wątku – polski, języki, historia i inne tak, a matematyka nie 😉

                            • Zamieszczone przez Figa123
                              No to ja się zgodzić nie mogę.
                              Bo na studia techniczne, medyczne i wiele innych kierunków też trzeba ludzi przygotować.
                              A trudno oczekiwać, że wszyscy decyzję o studiach podejmą przed liceum, w momencie wyboru profilu klasy.
                              Jeśli zejdziemy do proponowania wyłącznie ugruntowanej wiedzy podstawowej, to szybko wylądujemy w trzecim świecie.

                              Pełna wiedza w szkole – matura z życiowych, ważnych i postawowych rzeczy. Taki mam postulat 😉

                              Masz Figa rację, ale są podziały klas na profile.
                              Tylko jak piszesz, nie każdy sie określi na początku.
                              Ja to bardziej napisałam w stosunku do gimnazjum.
                              Większe mam doswiadczenie z tą grupą.
                              Ja różnicowałam, lepsi ucznuiowie mieli inne zadania, a słabsi staralam sie wpoić podstawy, takie jak pisałam wcześniej.
                              Powinno tak być, ze lepsi uczniowie, bardziej uzdolnieni powinni iśc do liceum, wtedy można by było od nich wymagać przyswojenia, tego materiału co jest.
                              Ale powiedz mi, jak pracować z uczniami w liceum, którzy nie umieją dodać ułamków o różnych mianownikach?
                              Jak ich zmusic do zdania matury?
                              Poziom w niektórych liceach jest porażająco niski.

                              • Zamieszczone przez Figa123
                                No to ja się zgodzić nie mogę.
                                Bo na studia techniczne, medyczne i wiele innych kierunków też trzeba ludzi przygotować.
                                A trudno oczekiwać, że wszyscy decyzję o studiach podejmą przed liceum, w momencie wyboru profilu klasy.
                                Jeśli zejdziemy do proponowania wyłącznie ugruntowanej wiedzy podstawowej, to szybko wylądujemy w trzecim świecie.

                                Pełna wiedza w szkole – matura z życiowych, ważnych i postawowych rzeczy. Taki mam postulat 😉

                                Dokładnie- gdzieś pisałam, że decyzja bardzo często odkładana jest na ostatnie lata liceum, nierzadko decydują o tym ostatnie miesiące.
                                Testy gimnazjalne też wypadają słabo – średni wynik to chyba niewiele ponad 60%.
                                Na studiach też na wszystko nie ma czasu, to tylko 5 lat, nawet na kierunkach przyrodniczych od razu trzeba wskoczyć z przedmiotami wymagającymi co najmniej licealnej znajomości matematyki – nie rzadko studenci takich kierunków matematyki jako matematyki nie mają już wcale, bo czas na to nie pozwala, bo w miejsce tego czasu wskakują przedmioty kierunkowe

                                • Zamieszczone przez aniast
                                  Może jestem naiwna ale uważam, że gdyby od pierwszej klasy szkoły podstawowej było wiadomo, że taka matura będzie dla każdego obowiązkiem nie dochodziło by to takich przykładów ignorancji – bo brakiem trudno to nazwać, każdy próbował by się uczyć tak aby coś w głowie zostało a nie tak aby zaliczyć czy ściągnąć kolejną klasówkę. Taka ignorancja tak jak napisałaś obniża program i przede wszystkim odbiera możliwości tym bardziej ambitnym.(nie tylko o matematykę tu chodzi)

                                  Przyznaję, macie z tym rację.
                                  Trzeba by też selekcje solidniejszą w takim razie przeprowadzać, przy przyjmowaniu do liceum.
                                  A to, ze sie dzieci od razu przyłożą od podstawowki, bo musza zdawać mature z matmy nie liczyłabym.
                                  Przecież są egzaminy po szóstej klasie, gimnazjum, uczniowie i tak uczą się pod koniec.
                                  A też jest tak na studiach, egzamin jest, każdy wie, to i tak tydzień przed sie uczy:)

                                  • Zamieszczone przez Figa123
                                    No i powinno sie uszczelinić egzaminy.
                                    Bo taka dziewczyna nie powinna dostać dokumentu zwanego świadectwem dojrzałości.
                                    Bo wiedzy brak.

                                    Tak długo jak niedouczeni ludzie będą zdawać egzamniny,
                                    tak długo te nasze egzaminy nie będą miały należnej im rangi.

                                    Mam dokładnie takie samo zdanie
                                    Napisze brutalnie ale nie każdy musi legitymować się średnim wykształceniem

                                    • Zamieszczone przez ulaluki
                                      Ale powiedz mi, jak pracować z uczniami w liceum, którzy nie umieją dodać ułamków o różnych mianownikach?
                                      Jak ich zmusic do zdania matury?
                                      Poziom w niektórych liceach jest porażająco niski.

                                      Nie powinni dostać się do liceum, to dla mnie oczywiste.
                                      Tak długo, jak będziemy równać w dół, tak długo nasza edukacja będzie kulała.
                                      Taka jest smutna prawda moim zdaniem.
                                      A matura nie powinna być obowiązkowa.
                                      Jakby nie każdy ją dostawał, to ten egzamin znów nabrałby znaczenia
                                      i dzieciaki bardziej by się do tego egzaminy mobilizowały.

                                      • Zamieszczone przez ulaluki
                                        Przyznaję, macie z tym rację.
                                        Trzeba by też selekcje solidniejszą w takim razie przeprowadzać, przy przyjmowaniu do liceum.
                                        A to, ze sie dzieci od razu przyłożą od podstawowki, bo musza zdawać mature z matmy nie liczyłabym.
                                        Przecież są egzaminy po szóstej klasie, gimnazjum, uczniowie i tak uczą się pod koniec.
                                        A też jest tak na studiach, egzamin jest, każdy wie, to i tak tydzień przed sie uczy:)

                                        Ula, jak ktos sie nie chce uczyc, to niech zdobędzie wykształcenie zawodowe.
                                        Proste.
                                        Nie wszyscy muszą być po studiach.

                                        • Zamieszczone przez ulaluki
                                          Przyznaję, macie z tym rację.
                                          Trzeba by też selekcje solidniejszą w takim razie przeprowadzać, przy przyjmowaniu do liceum.
                                          A to, ze sie dzieci od razu przyłożą od podstawowki, bo musza zdawać mature z matmy nie liczyłabym.
                                          Przecież są egzaminy po szóstej klasie, gimnazjum, uczniowie i tak uczą się pod koniec.
                                          A też jest tak na studiach, egzamin jest, każdy wie, to i tak tydzień przed sie uczy:)

                                          Jeśli ktoś jest w stanie przyswoić materiał w tydzień to czemu nie? 😉
                                          U mnie rzadko się zdarza, żeby bez niezbędnej wiedzy udało się zdać egzamin, bo i ściągać jest bardzo trudno i testy powykręcane w kosmos 😉
                                          Jak u Darwina – przetrwają najsilniejsi i najlepiej przystosowani 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Obowiązkowa matura z matematyki-jakie jest Wasz zdanie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general