od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

[Zobacz stronę]

Ulcia i listopadowy Wojtuś

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

  1. Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

    Odpowiednio przeszkolenie certyfikowani psycholodzy 🙂
    hehehehe przynajmniej bedę miałą pracę 🙂

    Kaśka i Mikołaj

    • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

      No niby ja też, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam 😉

      Aga i Kuba 4,5

      • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

        oooo koleżanka po fachu jak widzę 🙂
        no no to z Edysia jest nas juz sztuk 3 🙂

        Kaśka i Mikołaj

        • Re: A teraz mnie przepraszaj !

          W odpowiedzi na:


          Mam kontakt z dzieciakami z wieku mojego Mikołaja, które nie chodzą do przedszkola, pracowałam w szkole i miałam kontakt z dzieciakami, które nie chodziwszy do przedszkola, zerówki przychodziły do 1 klasy i mam dostep do wiedzy na temat tego jak rozwija się dziecko przedszkolne i dziecko, które chowa się w domu z mama i babciami i nikt nie jest w stanie mnie przekonać do tego, ze zostawianie 4, 5 letniego dzieciaka w domu jest dobre dla jego rozwoju 🙂 BO NIE JEST. Dziecko w tym wieku potrzebuje grupy rówieśniczej. Dziecko w tym wieku bardziej niz kiedykolwiek później chłonie wiedzę, socjalizuje się (bosz jak ja uwielbiam to słowo :)), poznaje inne autorytety niż rodzice i czeto te własnie lata decyduja o jego sukcesie szkolnym i towarzyskim i o tym że odseparuje się psychicznie od matki i zacznie zdrowo psychicznie funkcjonować. Czest dziecko w tym wiem ma młodsze rodzeństwo i nastepuje regres w rozwoju – z tego tez powodu uważam chodzenie dziecka do przedszkola za kluczowy moment w jego rozwoju.


          Świeta prawda !!!!!
          Ale wiesz problem z nie pójściem dziecka do przedszkola zazwyczaj jest po stronie matki/rodziców.
          Bo to oni nie chcą dac dziecka, bo uważaja, ze za wczesnie…
          zreszta pisałam tu juz moje zdanie:
          [Zobacz stronę]
          To własnie rodzice nie sa w stanie sobie uświadomić, że po to by ich dziecko rozwijało sie prawidłomo, musi chodzić do przedszkola.
          Im sie wydaje inaczej i w tym tkwi problem.

          Wiesz, jak rozmawiam o przedszkolu to zawsze mi sie przypomina historia męża kolegi z pracy a raczej jego syna.
          Rozmawiał on z moim mężem i pytał o Natalkę, jak tam w przedszkolu, czy nie płacze itd….
          I opowiedział mopjemu slubnemu, ze ich najwiekszym błędem w zyciu było posłanie małego dopiero do zerówki ( teraz ma on około 10 lat, dokładnie nie pamietam )
          I wiadomo, że oprócz nauki w przedszkolu dzieci tam tez musza sie wychorowac, zawsze tak jest i to nie wazne czy dziecko idace do przedszkola ma 3 latka czy 6 ale wychorowac sie musi i uodpornić.
          Więc wracajac do tematu opowiadał, ze jego syn jak juz poszedł do zerówki a potem do 1-wszej klasy to tak im zaczoł chorować, że dajmy na to na 280 dni roku szkolnego około 125 był na zwolnieniach lekarskich i to było i w zerówce i w 1 klasie.
          Zaległości w materiale miał takie, ze musieli mu brac korepetycje, by nadrabiał zaległości.
          I ten kolega własnie mówił, ze to był najwiekszy błąd jaki popełnili, bo gdyby dali dziecko do przedszkola w wielku 3-4 lat to by sie wychorował i potem jak juz sie zaczyna “prawdziwa” nauka nie było by problemu a takto i dziecko znerwicowane i oni i same problemy.
          Pisze to, by naświetlis tez problem przedszkola z innej perspekrywy 🙂

          • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

            >>>Z drugiej powiewa trochę selekcjonowaniem, robieniem gett dla mniej i bardziej zdolnych.<<<
            To raz.
            Po drugie – jakoś nie wyobrażam sobie, ze np. bogaci rodzice, których dziecko okaże się mniej zdolne pogodzą się z tym i nie “wcisną” dzieciaka do tych zdolniejszych. A Ci słabo zarabiający niech idą do najsłabszego poziomu – nie będzie się miał o nich kto upomnieć…
            Po trzecie – wtedy dopiero rozkwitłoby prywatne szkolnictwo!

            Jakoś tak mi się to nie podoba…

            Wiesz może w jakich krajach jest to już wprowadzone?

            Pozdrawiam,
            Anka

            • Re: A teraz mnie przepraszaj !

              no niezły “biedny” wiejski domek

              K&M 23.03.07

              • Re: A teraz mnie przepraszaj !

                To, że ktoś mieszka na wsi nie musi oznaczać, ze mieszka w lepiance
                To, że ktoś ma ładny dom nie musi oznaczać, że nie jest mu ciężko

                • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                  Najpierw at meritum a bardziej personam

                  Po pierwsze – nie pierdoliłaś, a pieprzyłaś.
                  Po drugie – nigdzie nie kwestionuję potrzeby wyobraźni, w wręcz pisząc swojego posta właśnie na nią się dość mocno powoływałam.

                  Teraz meritum:

                  Po pierwsze – nie piszę swoje posta w odpowiedzi na jedną z wypowiedzi ja3 – piszę ogólnie jak w życiu czasami wygląda, a nie odnośnie jednej konkretnej osoby więc w dupie mam, czy ona ma samochód czy go nie ma. Nie wnikam w to, bo to nie mój cyrk więc nie dbam o to.
                  Po drugi – chyba jednak ciężko u Ciebie z tą wyobraźnią, skoro mierzysz wszystkich swoją miarą. Ty byś kupiła sobie samochód, Ty byś płaciła sobie raty, nie mam Ci pisać, że kogoś nie stać, bo przecież Ciebie stać więc to już z klucza stać wszystkich. Bo skoro Ciebie stać na sprowadzanie ze Stanów domku dla lalek dla córki, bo masz swoje widzimisię to każdego w Polsce stać na kupienie samochodu. I ja nawet się z Tobą zgadzam, bo naprawdę w Polsce samochód można kupić od ręki za śmieszne pieniądze (o ile ma się dochód i otrzyma się kredyt). Ale widzisz kobieto – to tak jak z dziećmi (powołuję się na Twoje określenia, bo niestety czasami też urodzenie dziecka stanowi problem) – nie problem urodzić, a problem wychować. Samochód nie problem kupić, trudniej już go utrzymać, bo by dziecko tym samochodem wozić nie wystarczy płacić raty 40 zł – trzeba jeszcze ten samochód doprowadzić do stanu używalności, na wodę takie cudo nie pojedzie, ubezpieczenie zapłacić trzeba, naprawiać też, a roczniki o których piszemy to niestety nie są już pierwszej świeżości autka więc i psuć się lubią częściej itd, itd.

                  W odpowiedzi na:


                  A przede wszystkim pomyslałam bym, decydujac sie na dzieci o tym wczesniej, bo co bedzie tak jak pisałam, jak jedno pójdzie do szkoły, drugie do zerówki a trzecie jeszcze bedzie w domu.


                  Decydując się na dziecko nigdy nie zastanawiałam się, czy przypadkiem najpierw nie powinnam sobie sprawić samochodu, by móc je czym do przedszkola czy szkoły wozić

                  Julka

                  • Re: A teraz mnie przepraszaj !

                    Pewnie, ze tak.
                    Ale skoro ktos ma wszelkie mozliwości a pisze zupełnie co innego to co o nim mozna powiedzieć?

                    • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                      I w tym tkwi cały problem.
                      Bo JA pisałam do konkretnej osoby na konkretny post czyli do ja3
                      A ty pisałas ogólnie o wszystkim.
                      Moze zatem zamiast najpierw kogoś zaczniesz obrzucać mięchem to zapytasz w jakim sensie/do kogo/o kim jest dana wypowiedź.
                      Bo własnie przez niezrozumienie przedmówczyni wychodza “takie kwiatki” i afery na forum.
                      Ja3 nie jest biedna dziewczyna mieszkająca gdzieś z dala od cywilizacji, bez samochodu, w rozwalajacej sie chatce.
                      Sama unikała odpowiedzi na temat mozliwości zawozenia dzieci do przedszkola, nigdzie nie napisała ani słowa na ten temat dlatego zaczełam szperać w jej postach i wyszło to co juz napisałam.
                      Bo co zatem taka “ściema” to juz ja trzeba o to zapytać.

                      • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                        W odpowiedzi na:


                        W niektórych przedszkolach pięciolatki uczą się literek poprzez zabawę i całkiem dobrze im idzie.
                        Grupa mojej trzylatki ma zajęcia z logopedą i potrafią wysiedzieć te 15-30 minut. Tego uczy przedszkole.


                        no wlasnie
                        moj dwulatek nauczyl sie w 2 tyg. calego alfabetu
                        (umie je nazwac i w wiekszosci powiedziec jakis wyraz do nich, np. “f jak filip” – probowal tez pisac, glownie G, M, W, ale szybko mu sie znudzilo, wiec tego nie potrafi)
                        nauczyl sie tez poprzez zabawe i SAM chcial
                        a nie uwazam go za geniusza (choc z tego osiagniecia bylam bardzo dumna :-))
                        teraz ma 2.5 roku i ostatnio zaczyna sobie liczyc, sam do 10-u, z pomoca do 19-u 😉
                        wiec tym bardziej normalne 5-latki sa w stanie nauczyc sie alfabetu i liczenia tez
                        poza tym pierwszoklasista ma w ciagu roku do opanowania ciezki material, bardzo duzo znakow
                        i jesli zacznie sie wczesniej (czy to w przedszkolu, czy bylaby to szkola), jest mu potem latwiej (i odwrotnie)
                        o walorach przebywania w grupie rowiesniczej juz nie wspomne
                        poza tym umysl takiego kilkuletniego szkraba jest tak chlonny, ze az zal tego nie wykorzystywac, przeciez dzieci same pozeraja wiedze nawet o tym nie wiedzac 😉
                        dlatego ja jestem za wczesna edukacja (nie musza to byc od razu lawki i wyklady, nie musi byc “odbieranie dziecinstwa”)
                        natomiast inna sprawa sa kwestie formalne i tu uwazam, ze nie mozna wprowadzac takich zmian jesli sie do nich odpowiednio nie przygotuje
                        i zgadzam sie z Toba, ze zabieraja sie do tego od dupy strony 🙁

                        mama majowego synka ’05

                        • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                          W odpowiedzi na:


                          Myslę, zę nasze dzieci jeszcze sie na to nie załapią, kwiestia ta jest na razie burzliwie dyskutowana przez naszych guru od oświaty.
                          Także spokojnie 🙂


                          no wlasnie z tym spokojem to nie bardzo 😉 bo ci “guru” z reguly nie maja pojecia ani o oswiacie ani o realiach w polskich szkolach
                          juz wczesniejsza reforma zajmowali sie amatorzy, ktorych nie obchodzilo za bardzo zdanie pedagogow (w sensie teoretyow) i praktykow – nauczycieli
                          dlatego zalozenia a rzeczywistosc to dwie rozne sprawy
                          i teraz pewnie bedzie podobnie… :-/

                          mama majowego synka ’05

                          • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                            Nie geniusz? Bardzo przepraszam, ale dzieci w wieku dwóch lat to niekiedy nawet nie potrafią jeszcze mówić a co dopiero liczyć.


                            Gosia i dzieciaczki

                            • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                              Z twoim podejsciem do nauki, który tu zaprezentowałas to ty własnym dzieciom i do 6 lat nie pozwolisz ani jednej litery poznać. bo przeciez to za wcześnie…..
                              Szkoda gadać.

                              • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                                on nie umial mowic w wieku 2 lat
                                zaledwie kilka-kilkanascie ludzkich slow uzywal
                                tu kolejnosc byla, ze tak powiem, troche na opak 😉
                                po alfabecie nagle zaczal gadac powoli
                                ale jestem pewna, ze kazde dziecko cos takiego ma, tylko nie zawsze uda nam sie to odkryc

                                zreszta tutaj mi chodzi o co innego
                                o to, ze 5-latki sa w stanie nauczyc sie bardzo duzo
                                i nauka nie musi byc rownoznaczna z odbieraniem im dziecinstwa

                                mama majowego synka ’05

                                • Najpierw mi napisz za co?:o)))

                                  W odpowiedzi na:


                                  A co jest nierzeczywiste w tym co napisałam?
                                  Chyba żaden problem nie jest w tym, bo ojciec zawiózł dziecko rano do przedszkola samochodem.


                                  No widzisz Edysiu, a ja akurat do tego się odnosiłam, a nie do konkretnej osoby, bo chyba w tym całym wątku chodzi o całokształt (w tym problemy ludzi mieszkających na wsi), a nie podejście jednej osoby, a tym bardziej o jej stan majątkowy. Kompletnie nie czuję, bym miała Cię za co przepraszać, bo uparcie będę twierdzić, że obraz wsi, który starałam Ci się “narysować” to nie wyssane z palca bzdury, a właśnie rzeczywistość setek ludzi i dzieci w tym kraju więc wybacz, ale przeprosin nie będzie
                                  Poraża mnie Twoja satysfakcja, że w Twoim mniemaniu udało się Tobie komuś “dokopać” wygrzebując stare posty, ale pewnie uważałaś to za jedyny, słuszny argument i jeszcze żądasz przeprosin. Bardzo bym chciała wiedzieć za co, bo kompletnie nie wiem. Idąc za Twoją radą – zanim kogoś ocenisz

                                  W odpowiedzi na:


                                  Dziewczynie sie po prostu NIE CHCE dawac dzieci do przedszkola nic więce.


                                  W odpowiedzi na:


                                  Z twoim podejsciem do nauki, który tu zaprezentowałas to ty własnym dzieciom i do 6 lat nie pozwolisz ani jednej litery poznać. bo przeciez to za wcześnie…..
                                  Szkoda gadać.


                                  postaraj się dowiedzieć więcej o tej osobie, bo tak jak już aniast napisała

                                  W odpowiedzi na:


                                  To, że ktoś mieszka na wsi nie musi oznaczać, ze mieszka w lepiance
                                  To, że ktoś ma ładny dom nie musi oznaczać, że nie jest mu ciężko


                                  Julka<img src=”https://foto1.m.onet.pl/_m/ea01104a6c4aca3dcc2fbf8ab130c261,5,19,0.jpg”>

                                  Edited by gacka on 2007/10/19 21:34.

                                  • Re: Najpierw mi napisz za co?:o)))

                                    Juz Ci pisałam, że ja ustosunkowałam sie do wypowiedzi konkretnej osoby a nie pisałam o wszystkim, tu sie nie zrozumiałyśmy.
                                    A ta osoba nie da sie lepiej poznac, bo nie odpisuje na zadawane jej pytania.
                                    Gdyby napisała…
                                    …mam ciezką sytuacje materialna, nie mamy pracy, samochodu, ledwo wiazemy koniec z końcem itd…to moge Ci zagwarantować, ze mój post byłby zupełnie inny.
                                    A ona nie dosc, ze nie odpowiada na pytania jej zadawane to do tego jak widac z jej wczesniejszych wypowiedzi biedna nie jest.
                                    Dla mnie rzecz jest jasna.
                                    I nie ma sie nad czym zastanawiac.
                                    Nie chce jej sie wozic dzieci do przedszkola, nie wiem czy z wygody czy dlatego, ze nie umie sobie czasu zorganizować, czy jest leniwa, to już zostawię bez odpowiedzi.
                                    Tak czy siak fakty wskazuja na jedno, sama sobie szuka pretekstów dla potwierdzenia susznosci swojego zachowania a z jej wczesniejszych wypowiedzi jasno wynika, ze biedna nie jest i wcale nie chodzi tu o PKS czy pociąg o którym pisze i stara sie nam wmówic, ze nie ma jak zawieść.

                                    Ty mnie zwyzywałas, bez zadnego zdania racji dlatego napisałam, ze masz mnie przeprosić.
                                    Pewnie wyszło to dlatego, ze nie zrozumiałas, ze ja pisze konkretnie do niej a nie ogólnie ale tez dlatego, nie pytając mnie o nic nawyzywałas na mnie, nieładnie 🙂

                                    • Re: Najpierw mi napisz za co?:o)))

                                      Oki Edysiu – może faktycznie nie zrozumiałyśmy się – cóż – ułomność netu. Tylko naprawdę nie wiem, w którym momencie ja Ciebie wyzwałam? Czy napisałam “jesteś….” (i tu posypałam epitety pod Twoim adresem)? Oceniłam Cię? Nie sądzę dlatego zdziwiona jestem Twoim żądaniem przeprosin
                                      Będę upierdliwa, ale taki mam dzień
                                      Piszesz:

                                      W odpowiedzi na:


                                      A ta osoba nie da sie lepiej poznac, bo nie odpisuje na zadawane jej pytania


                                      a następnie dodajesz:

                                      W odpowiedzi na:


                                      Dla mnie rzecz jest jasna.
                                      I nie ma sie nad czym zastanawiac.
                                      Nie chce jej sie wozic dzieci do przedszkola, nie wiem czy z wygody czy dlatego, ze nie umie sobie czasu zorganizować, czy jest leniwa, to już zostawię bez odpowiedzi.
                                      Tak czy siak fakty wskazuja na jedno


                                      więc jak dla mnie nie jesteś konsekwentna, bo mi piszesz, że najpierw mam zagłębić temat i poznać bardziej kogoś zanim się wypowiem, a sama tego nie stosujesz. Oceniłaś dziewczyną choć nie dowiedziałaś się o niej wszystkiego, bo jak sama zauważasz – ona nie odpowiada na pytania przez Ciebie stawiane. I szczerze Ci powiem, że zastanawiam się, czy to przypadkiem jej się przeprosiny nie należą, ale to pozostawiam już Tobie

                                      Julka

                                      • Re: Najpierw mi napisz za co?:o)))

                                        chodziło mi o pytania w stylu
                                        – czy ma samochód
                                        – czy maz może zawieśc dziecko do przedszkola rano.
                                        Nic nie odpowiada, chociaz pytałam nie raz.
                                        A jak zaczełam szukac to wychodzi, ze nie tylko jej mąz ma samochód ale i ona więc problem o którym pisze Ja3 i na który “zwala” winę, ze nie moze zawozic dzieci do przedszkola bo PKS czy pociąg koło niej nie jeżdzą jest kłamstwem.
                                        Skłamała bo ona ma samochód.
                                        Więc problem na pewno nie jest w tym o czym pisała, bo ma czym zawieżc dziecko do przedszkola.
                                        I własnie o to tu chodzi.
                                        Dlatego wyciagnełam wnioski takie jakie wyciagnełam.

                                        • Re: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                                          własnie sie zastanawiałam o jakiej wsi dziewczyny piszą….mieszkam na wisi Fakt od niedawna, samochód mam, Zalka do przedszkola pójdzie napewno. NIe wiem tylko do którego…
                                          MOja wies to taka mała miejscowoś, do przystanku 1.5 km, ziemie z tego co wiem jak na całych Kaszubach, słabiutko, ale ludzie przynajmniej po jednym samochodzie w domu maja ( bo po kilka pokoleń mieszkaja, ale to akurat dzieciakkom na dobre wychodzi) MOja tesciowa lata prowadziła szkołę 0-3 w tej miejscowosci. Przy okazji reformy zlikwidowali ją… no cóz. Chyba tez nie chciałabym ze by mała tu chodziła, choc teściowa podejście ma…

                                          Wracajac do tematu. O tak skrajnych warunkach o jakich piszecie, tu na wsi nie słyszano…chyba ze wkrada sie patologia w rodzinę – alkoholizm itp.

                                          Trzeba jednak nadmienic, ze to województwo pomorskie. Tak czy siak nie można generalizowac… w dól równiez nie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: od 2009 – nauka zacznie się wcześniej…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo