orgie w gimnazjum… 5 gimnazjalistek w ciąży

1. ahimsa Dodane ponad rok temu,

   A co to ma do rzeczy, że prawniczka… Nie ma swoich dzieci, więc mówi o kosmosie.
   Mój światopogląd po urodzeniu dzieci zmienił się o 180 stopni. Zresztą chyba każdej.

   No o tym mówię. O zerowym doświadczeniu w pewnych aspektach życia. I na serio zdziwiłam się jak bardzo to jednak rzutuje na wszelkie inne dziedziny życia!

   Jeny czasem dobija mnie taka nieznajomość podstawowych rzeczy;) jak już mam kontakt z kimś takim. I mówię o seksie już a nie nawet o macierzyństwie itd. bo to są lata świetlne już odległości;) czasem można z usta 37-latka usłyszeć prawdziwe kwiatki;)

   Aha dodam- akurat mo znajomi nie wyszli poza własny matrix;) a Twoi jednak tak.

   Odpowiedz
2. awkaminska Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ahimsa
   Awakaminska- sprowadzanie tego tylko do ciupciania jest spłyceniem potwornym!

   a czy ja gdzieś sprowadzałam to ciupciania???

   Zamieszczone przez ahimsa
   u takich osób nie rozwija się pewna dojrzałość-która się rozwija w toku bycia z kimś, tworzenia emocjonalno-seksualnych relacji! I na serio nic mnie nie przekona, że jest inaczej!

   te osoby mogą być uboższe o konkretne doświadczenia ale nie oznacza że niedojżałe to zależy od tego jak sobie radzą z sytuacją czym ta sytuacja dla nich jest, jak do tego podchodzą. Są też osoby które mają inne priorytety i często są bogatsze rozwojowo od nas co potraciłyśmy cnoty w czasie określonym przez “ogólnie przyjęte normy”…

   Zamieszczone przez ahimsa
   Akurat 100% osób, które są najprościej mówiąc prawiczkami/dziewicami w wieku grubo pow. 20-stki- są INFANTYLNE. Ja nie pisze, że głupie! bo to są ludzie wykształeceni( np. prawniczka) i zazwyczaj po studiach;) I to WYNIKA akurat z tego.

   Widzę że masz pewność na 100% i koniec…. ja raczej skłaniała bym się do stwierdzenia że infantylność jest cechą charakteru (czasem zapisana w genach, czasem wynika z wychowania) i to ona sparwaia że te osoby nie konsumując swoich związków (lub nie są w stanie być w związkach), ale nie na dowrót że to późne rozpoczęcie współżycia skutkuje że stają się infantylne. Myślę że np. ta mówiąca o sobie zdrobniale 29-letnia dziewica (tu jako przykład, który podała Tatanka) mówiła tak o sobie mając lat 6, 12, 18, 22 i gdyby już dawno oddała wianek (nie piszę “gdyby dawno zaczeła ciupciać”;)) to nagle by się niezmieniła, po prostu nadal była by infantylna. Podobnie z Twoimi znajomymi, pewne od zwsze byli jacyś dziwni, inni (tak przypuszczam).

   …znam infantylne kobitki które wcześnie zaczeły, wcześnie wyszły za mąż i wcześnie urodziły swoje dzieci (i o dziwo są świetnymi matkami). Znam też “żelazne dziewice” z zerem infantylności co do których by Ci do głowy nie przyszło że koło 30-stki były dziewicami, teraz mają mężów i dzieci i doskonale sobie dają radę, niewykluczone że lepiej niż nie jedna z nas :).

   Odpowiedz
3. ulaluki Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez awkaminska
   …znam infantylne kobitki które wcześnie zaczeły, wcześnie wyszły za mąż i wcześnie urodziły swoje dzieci (i o dziwo są świetnymi matkami). Znam też “żelazne dziewice” z zerem innantylności co do których by Ci do głowy nie przyszło że koło 30-stki były dziewicami, teraz mają mężów i dzieci i doskonale sobie dają radę, niewykluczone że lepiej niż nie jedna z nas :).

   Ano właśnie.

   Te osoby, które znam, to dziewczyny z zasadami, pewne siebie, doskonale radzące sobie w życiu, związków tylko pozazdrościć.
   Nie widzę, ani ciut uszczerbków, a być może są mocniejsi w zwioązkiu, bo potrafili czekać. Tego jednak nie wiem.

   Tak sobie myślę, czy księża zawsze są infantylni?:);)

   A tak już poważnie, według mnie stwierdzenie, że osoby późno zaczynające współżycie są infaltylne jest krzywdzące dla niektórych, ne pewno dla osób, które znam, bo to zupełnie nieprawda.

   Nie można genralizować.

   Może osoby samotne, nie z wyboru, które nie mają partnera, przez to sosoby z którą mogą współżyć, są bardziej zgorchniałe, a może przez to bardziej infalntylne? Ale też bałabym się teog uznać za pewnik.

   Odpowiedz
4. ahimsa Dodane ponad rok temu,

   Taaa…. Ale ja akurat mówię o KONKRETACH i wyraźnie- bardzo wyraźnie widać, że ta infantylność nie wynika z genów czy czegoś tam innego tylko najzwyczajniej z barku pewnych doświadczeń! I tyle.

   Jak to mawia mój mąż- zdrowie jest najważniejsze;)

   Tak sobie myślę, czy księża zawsze są infantylni?

   Zawsze nie- ale śmiem twierdzić, że mało się znają na pożyciu intymnym i związku erotyczno-emocjonalnym z drugim człowiekiem i raczej bym się po poradę do takiego “fachowca” nie udała;)

   Odpowiedz
5. aborka Dodane ponad rok temu,

   oczywiscie nie da sie generalizowac. Ale według mnie sam fakt pozostawania w cnocie do 30 r z jest czyms dziwnym.
   generalnie dla mnie cnota to kilka pojęc. w koncu nie kazdy kontakt musi sie konczyc seksem. dla 17 latki to i pierwsze nagie pieszczoty to przełamanie jakiejs bariery i nawet to juz wiele zmienia w mysleniu. Mysle ze takiej osobie co poznala co to sex nawet w “okorojonej: wersji trudniej jest wytrwac w tej cnocie. Moze łatwiej jak sie tego nigdy nie skosztowało…

   Prędzej moge zrozumiec ze taka osoba jest samotna. wtedy ta cnota jest z braku kandydata… mam cioteczną siostre co nigdy faceta nie miała. Moze te cnote gdzies po drodze zgubila ale raczej nie. mieszka sama, ma kota… na dzieci narzeka. smutne zycie…..

   Ale sytuacji ze jest facet i sie czeka to ja sobie wyobrazic nie moge…. :). Pamietam jak wieku lat 19-20 mi hormony buzowały… 🙂 ale ja faceta stalego wtedy nie miałam…

   tak sobie teraz mysle ze chcialabym sie kiedys czuc tak jak wtedy :). wszystkie komórki nerwowe cm nad skórą, mysli skoncentrowane na jednym… a teraz tylko praca, dzieci, pranie, meza noga….. i sen…. 🙂

   jak poznałam mojego meza wieku lat 25 to tez mielismy czekac…. odkładac…. no i sie mam udalo… na 2 dni..

   jaki sens czekania do slubu? na co? czakania na obowiązki, prace dzieci i bezsenne noce. nie lepieje sie wyszalec wtedy kiedy ma sie czas. kiedy mozna sie kochac w kazdym pokoju i o kazdej porze? Potem jak są dzieci to jednak 80% tych momentów przepada na długie lata.

   Odpowiedz
6. kotus Dodane ponad rok temu,

   Cytat:

   Napisał ahimsa Akurat 100% osób, które są najprościej mówiąc prawiczkami/dziewicami w wieku grubo pow. 20-stki- są INFANTYLNE.

   Ala w ogóle się z Tobą nie zgadzam. Ta infantylnosć bierze się na pewno z czegoś innego,ale nie z braku seksu
   Wyszłam zamąz w wieku 26 lat. Mój pierwszy raz był w noc poslubna. Nie żałuję tego,a wręcz przeciwnie mąż i ja niezmiernie się cieszymy,że nie zdecydowaliśmy się na współżycie przed slubem.Z tego co piszesz uwazam,że do sexu płytko podchodzisz i z małą odpowiedzialnoscia,ale toTwoja sprawa.Ja jestem szczęsliwa,że moje życie potoczyło sie tak jak potoczyło nie musze niczego żałować. Sex zapoczątkowany był w poczuciu bezpieczeństwa z odpowiedzialnoscią.

   Zamieszczone przez ulaluki
   Tak, Ala, znam sporo osób, które zdecydowało się współżyć dopiero po ślubie, a ślub brało około trzydziestki.

   Są to normalne, pewne siebie, mają swoje wartości osoby.

   Żadnych skrzywień z powodu późnego rozpoczęcia współżycia na pewno nie mają..

   dokładnie ula
   zauważyłam,że te dziewczyny z niskim poczuciem włąsnej wartosci,które nie maja za dużo do zaoferowania łapią właśnie chłopakówna sex. Cieszę się kiedy im się w życiu ułoży,ale smutno kiedy idzie w złym kierunku

   Odpowiedz
7. kotus Dodane ponad rok temu,

   Cytat:

   Napisał ahimsa Akurat 100% osób, które są najprościej mówiąc prawiczkami/dziewicami w wieku grubo pow. 20-stki- są INFANTYLNE.

   Ala w ogóle się z Tobą nie zgadzam. Ta infantylnosć bierze się na pewno z czegoś innego,ale nie z braku seksu
   Wyszłam zamąz w wieku 26 lat. Mój pierwszy raz był w noc poslubna. Nie żałuję tego,a wręcz przeciwnie mąż i ja niezmiernie się cieszymy,że nie zdecydowaliśmy się na współżycie przed slubem.Z tego co piszesz uwazam,że do sexu płytko podchodzisz i z małą odpowiedzialnoscia,ale toTwoja sprawa.Ja jestem szczęsliwa,że moje życie potoczyło sie tak jak potoczyło nie musze niczego żałować. Sex zapoczątkowany był w poczuciu bezpieczeństwa z odpowiedzialnoscią.

   Zamieszczone przez ulaluki
   Tak, Ala, znam sporo osób, które zdecydowało się współżyć dopiero po ślubie, a ślub brało około trzydziestki.

   Są to normalne, pewne siebie, mają swoje wartości osoby.

   Żadnych skrzywień z powodu późnego rozpoczęcia współżycia na pewno nie mają..

   dokładnie ula
   zauważyłam,że te dziewczyny z niskim poczuciem włąsnej wartosci,które nie maja za dużo do zaoferowania łapią właśnie chłopakówna sex. Cieszę się kiedy im się w życiu ułoży,ale smutno kiedy idzie w złym kierunku

   Odpowiedz
8. lea Dodane ponad rok temu,

   A mnie nawet nie chodziło o to, czy ktoś jest od tego infantylny, czy nie, a od seksu mu to przejdzie 😉
   Nie pokuszę się o podawanie przykładów, bo każda z nas ma pewnie kilka z życia na poparcie własnej teorii, więc się ograniczę do tego, że chodziło mi w dużej mierze o to, jak żarty z takiego nadwiędniętego wianka wpisują się w ogólną presję i pasują do artykulików z BRAVO, a w uszach młodzieży na pewno nie brzmią nieco inaczej niż w naszych. A może i tak samo? Zostaniesz długo dziewicą to zdziwaczejesz. Tak rodzi się presja i potrzeba wbicia się w normalność. Choć wypowuiadający na bank nie chciał tego spowodować. Cóż, mama kolezanki trochę za często mówiąca jej, że chyba przytyła, też chyba nie przewidywała, że córka wpadnie w anoreksję.

   A jak Kotuś pisze, że jej dobrze z jej wyborem i czekaniem do ślubu, to ja jej wierzę, więc mogę wierzyć i w świadome wybory innych oraz to, że ich podjęcie nie wiązało się z katuszami albo wyrządzeniem komuś krzywdy (i mam tu na myśli wybory samodzielne i przemyślane – natomiast np. nie popieram przymusowego celibatu księży).
   Ale jednak długo zachowane dziewictwo przywodzi pejoratywne skojarzenia, nawet gdy główna oś wątku dotyczy dość jednoznacznie ocenianego za wczesnego i przede wszystkim bardzo nieprzemyślanego pozbywania się wianka.

   Odpowiedz
9. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez aborka
   oczywiscie nie da sie generalizowac. Ale według mnie sam fakt pozostawania w cnocie do 30 r z jest czyms dziwnym.
   generalnie dla mnie cnota to kilka pojęc. w koncu nie kazdy kontakt musi sie konczyc seksem. dla 17 latki to i pierwsze nagie pieszczoty to przełamanie jakiejs bariery i nawet to juz wiele zmienia w mysleniu. Mysle ze takiej osobie co poznala co to sex nawet w “okorojonej: wersji trudniej jest wytrwac w tej cnocie. Moze łatwiej jak sie tego nigdy nie skosztowało…

   Prędzej moge zrozumiec ze taka osoba jest samotna. wtedy ta cnota jest z braku kandydata… mam cioteczną siostre co nigdy faceta nie miała. Moze te cnote gdzies po drodze zgubila ale raczej nie. mieszka sama, ma kota… na dzieci narzeka. smutne zycie…..

   Ale sytuacji ze jest facet i sie czeka to ja sobie wyobrazic nie moge…. :). Pamietam jak wieku lat 19-20 mi hormony buzowały… 🙂 ale ja faceta stalego wtedy nie miałam…

   tak sobie teraz mysle ze chcialabym sie kiedys czuc tak jak wtedy :). wszystkie komórki nerwowe cm nad skórą, mysli skoncentrowane na jednym… a teraz tylko praca, dzieci, pranie, meza noga….. i sen…. 🙂

   jak poznałam mojego meza wieku lat 25 to tez mielismy czekac…. odkładac…. no i sie mam udalo… na 2 dni..

   jaki sens czekania do slubu? na co? czakania na obowiązki, prace dzieci i bezsenne noce. nie lepieje sie wyszalec wtedy kiedy ma sie czas. kiedy mozna sie kochac w kazdym pokoju i o kazdej porze? Potem jak są dzieci to jednak 80% tych momentów przepada na długie lata.

   Brawo;-)tego juz dawno nie mialam;-)

   Odpowiedz
10. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Lea
    A mnie nawet nie chodziło o to, czy ktoś jest od tego infantylny, czy nie, a od seksu mu to przejdzie 😉
    Nie pokuszę się o podawanie przykładów, bo każda z nas ma pewnie kilka z życia na poparcie własnej teorii, więc się ograniczę do tego, że chodziło mi w dużej mierze o to, jak żarty z takiego nadwiędniętego wianka wpisują się w ogólną presję i pasują do artykulików z BRAVO, a w uszach młodzieży na pewno nie brzmią nieco inaczej niż w naszych. A może i tak samo? Zostaniesz długo dziewicą to zdziwaczejesz. Tak rodzi się presja i potrzeba wbicia się w normalność. Choć wypowuiadający na bank nie chciał tego spowodować. Cóż, mama kolezanki trochę za często mówiąca jej, że chyba przytyła, też chyba nie przewidywała, że córka wpadnie w anoreksję.

    A jak Kotuś pisze, że jej dobrze z jej wyborem i czekaniem do ślubu, to ja jej wierzę, więc mogę wierzyć i w świadome wybory innych oraz to, że ich podjęcie nie wiązało się z katuszami albo wyrządzeniem komuś krzywdy (i mam tu na myśli wybory samodzielne i przemyślane – natomiast np. nie popieram przymusowego celibatu księży).
    Ale jednak długo zachowane dziewictwo przywodzi pejoratywne skojarzenia, nawet gdy główna oś wątku dotyczy dość jednoznacznie ocenianego za wczesnego i przede wszystkim bardzo nieprzemyślanego pozbywania się wianka.

    Nie przesadzajmy- jak napisałam ŻADNA przeginka dobra nie jest.
    Ja nie pisze o 13-latkach tylko o ludziach po 30-stce.

    Nie wnioskowałabym z tego, że nawołuję do wczesnego seksu kiedy ciut się jednak dziwię 29 latce. Czemu- to wyjaśniałam wcześniej szeroko.

    Kotuś- w cytacie zabrakło jednak słowa- 100% moich znajomych;)
    ja się opieram na tym co JA widzę. Nie na Barvo Girl;)

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5

Znasz odpowiedź na pytanie: orgie w gimnazjum… 5 gimnazjalistek w ciąży