uff, strasznie sie zmeczylam psychicznie mnostwem krytyki pod moim adresem. ciezko mi bylo i bez niej ale teraz juz w ogole wysiadam. nie wiem czemu az takie pretensje macie do mnie ze sobie chce biust zrobic (zazdrosc???). znikam na kilka dni zeby troche odpoczac wiec z gory przepraszam wszystkich ktorym na posty nie odpisalam jeszcze (w jakimkolwiek watku). postaram sie nadrobic a jak sie pogubie w tym to przepraszam. ide odsapnac, wracam z nowymi silami wkrotce;)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: ostatnie slowo
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guc
“Co do realnosci guci… od początku była w majówkach. Oczywiscie ciaze też można sobie wymyślić i wszystkie dolegliwości z ksiażki wziać. Ale…. nie dajmy się zwariować dla odmiany mania prześladowczą :o))))))))))))))”
Chyba bardziej chodzi o koloryzowanie i wyolbrzymianie, nie sadze ze wszystko jest wymyslone;-)
Elik i Antek 2 latek
(*) (*)
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guc
niedlugo sie okaze ze nikt z nas nie istnieje naprawde i wszyscy maja bardzo wybujłą wyobraźnie ehh…. tanie sensacje….
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guc
Już przeprosiłam – w innym wątku.
A co do realności Guci – akurat ja wątpliwości nie mam, a jeśli mam to zostawiam dla siebie – uważam, że forum to jednak wirtualny świat i każdy ma prawo w nim być taki, jaki się sam widzi (kwestię kradzieży wspomnień i zdjęć uważam za odrębną sprawę).
Mogłabyś mi wytłumaczyć, co to znaczy “pomóc córce dla niej samej?” – nie, żebym sie czepiała, ale nie rozumiem…
Pozdrawiam,
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guc
Dzięki Ci Olu za tą odpowiedź.
Bardzo nie lubię, chyba najbardziej na tym forum ciągłym ataków, fali krytyki na jedną osobą.
Dziewczyny chyba nie zdają sobie sprawy, jak ta osoba może się czuć.
Oczywiście nie chodzi też o ciagłe głaskanie, ale obrażanie i wyżywanie na pewno nic konstruktywnego nie przyniesie.
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale nikt wam nie daje prawa do obrazania. Brakuje wam empatii (to oczywiście nie do Ciebie Olu).
Na jakiej podstawie stwierdzacie, ze Gucia fantazjuje? Zanim to się wypowie, trzeba być przynajmniej pewnym, nie mówiac o jakiś konkretnych argumentach.
Konradek 01.05.2005
Re: ostatnie slowo
Ale się przyczepilyście! Przecież to jej sprawa co robi z cyckami, pieniędzmi, swoim życiem!!! Jeżeli dobrze się orientuję to prosila tylko o trzymanie kciuków! Mnie osobiście jeżeli byłoby stać też bym sobie operację zrobiła 🙂
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guci
może tą samą uczelnie nasza forumowa psycholozka skończyła… :DDD
Re: ostatnie slowo
no sęk w tym, ze jej nie stać.
Re: ostatnie slowo
no ba fajnie by bylo miec fajne cycki !!!
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guc
Wyobraź sobie 9(bo na dzień dzisiejszy tylko wyobraxnia nam zostaje w tym przypadku), ze matka – psycholog wie, ze jej córka ma ogromny kompleks odnosnie biustu. Trwa to lata całe, nie mija po ślubie, po urodzeniu dziecka. Widzi jak dziewczyna sie męczy. Pewnie gucia z nia o tym rozmawiała. Matla nie widząc innego sposobu (zakładam, ze juz wiele razy rozmawiała z córką o tym) decyduje się pomóc ten problem rozwiazać. Rozwiazaniem jest implant.
Dla wiekszosci kobiet takim rozwiazaniem moze być kupno noiwej kiecki czy prerfum dla guci jedynie fizyczna zmiana zaspokoi jej potrzebe czucia sie kobietą.
trudno jest dyskutowac z tym.
Jednak jak juz napisałam wcześniej w obliczu tego wszystkiego co napisała nam tu gucia. powiedziałabym mamie prawdę o własnym zyciu. O prblemach daleko ważniejszych niz biust.
Ale… tak jak ktoś tu juz zauwazył trudno rozemocjonowanej kobiecie podejmowac racjonalne decyzje.
Cieszę sie, ze to zrobiłaś bo przyznam szczerze zaskoczyłaś mnie tym określeniem.
Ja i…
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guc
:o)
Ja i…
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guci
niezależnie co nią kierowało, uważam, że epitety są nie na miejscu, zresztą nie wiesz, na ile mama guci zna jej sytuację w małżeństwie…, takie jest moje zdanie
Re: ostatnie slowo
A ja bym wzięła kredyt na operację oczu, bom slepa jak kret…
Ale nie wezmę, bo żyję w takich realiach w jakich żyję, wytrzymam jeszcze parę lat w okularach;)
A od mamy kasy bym nie wzięła na taki cel, wiedząc jeszcze że bierze na to kredyt…gdyby miała gotówkę i było ją stać to i owszem…. – tzn na oczy nie cycki;)
A i Ada.
ps.friko.pl
Re: ostatnie slowo
ale my mowimy o taniej sensacji innej osoby, ktora udzieala sie kiedys na forum a jak sprawa wyszla na swiatlo dzienne osoba ta przestala pisywac na forum. ot tyle ////
Tak to widzę
Również uważam że Gucia istnieje naprawdę. Tak samo jak Jej problemy niestety i mąż. Zagubiła się trochę dziewczyna i nie ma nikogo komu mogłaby zaufać, wyżalić się, porozmawiać. Do tego nie potrafi odróżnić zdrowej krytyki od złośliwej. Stara się znaleźć przyczynę swojego nieudanego małżeństwa w SOBIE i wini siebie za wszystko. Nie chce stanąć obok i trzeźwo spojrzeć na wszystko, bo nie chce się rozczarować. Problem nie tkwi WCALE w Niej. Kocha bezgranicznie męża, przymyka oko na zachowanie męża. W ogień by za nim wskoczyła i poszła na koniec świata za nim, szkoda tylko, że miłość jest jednostronna i jakże niedoceniana.
Żal mi Ciebie Guciu, bo wrażliwa z Ciebie osóbka. Nie pozwól, żeby mąż do końca tę wrażliwość w Tobie zabił.
Re: Kto nie sprzątał przed egzaminem? – nie do Guci
ooo ja sprzątam, robie setki kaw i herbatek, a także kanapki dla siebie męza, Niny i każdego kto sie nawinie
Re: Tak to widzę
A ja nie wiem, czy to, co Gucia czuje do meza to “bezgraniczna milosc”. Nie wiem. Tak jest Guciu? Faktycznie czujesz, ze on jest Twoja wielka miloscia? Druga polowka? Kochasz go? Bo ja nigdzie tego nie wyczytalam, nawet miedzy wierszami. Gucia pisala o strachu przed samotnoscia, ale o milosci chyba nic. Oczywiscie moge sie mylic. A moze byc tez tak, ze Gucia go kochala, lecz on te milosc zabil. Albo wziela cos co do niego czula za milosc wlasnie. To juz sama Gucia moze najlepiej ocenic – albo i nie.
Guciu, daj znac co u Ciebie. Mysle, ze wiele z nas tutaj sie o Ciebie martwi.
Mateusz 08.05.’05 – ZARAZ ROCZEK!
Znasz odpowiedź na pytanie: ostatnie slowo