Staram się rok lekarz stwierdził pco moim jedynym objawem są długie cykle.zdjagnozował to po usg dopochwowym i pomimo że wiedział że staram się zajść w ciąże nie zlecił innych badań kazał przyjść po wakacjach jeśli dalej nie będę w ciąży no i nie jestem.zaraz po @ wybieram się innego lekarza.proszę,podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami.jakie badania na początek? czy tabletki na wywołanie na owulacje coś dają?i jak to wszystko wygląda.Ale to nie jedyny powód dla którego założyłam ten wątek. PCO-wiczki WSPIERAJMY SIĘ!!!!!
Strona 15 odpowiedzi na pytanie: PCO
Ja też mam luteine ale dopochwowo bo pod jezyk żle smakuje tak mówiła mi moja gin Kiedys brałam na unormowanie miesiaczka i wtedy też usłyszałam że ta pod jezyk moze być stosowana dopochwowo Ribula ja tez jestem tutaj nowa ale napisze doinnych dziewczyn (ze stażem na tym forum) i poprosze aby tutaj odpisały pozdrowionka ps moim zdaniem powinnas zrobić sobie te hormony ps moge Cię prosić o nazwe tych leków?
M brał wszystkie te leki jednocześnie:
1xdziennie DICLOFENAC GSK 100 mg czopki
1x dziennie na noc PentoHEXAL 600 Retard
1x dziennie Doxycyclinum 100 mg
…i o dziwo na nastepnej wizycie (po miesiacu) znikneło zapalenie i torbiel
nie kombinuj 😉
GRATULACJE!!! i spokojnej ciąży życzę 🙂
ja mam 34 lata, PCO zdiagnozowane 10 lat temu, potwierdzone po urodzeniu dziecka…
W ciążę udało mi się zajść w II cyklu po odstawieniu tabletek (brałam najpierw Diane 35, potem Femoden, potem Harmonet a teraz od 5 lat Yasmin). Panicznie boję się zacząć starania o drugie dziecko, bo jeszcze bardziej boję się rozczarowania
Wiola
cooooooo???
ale Cie wypatrzyłam
😉 no własnie…to jakiś znak chyba 😉
to na jaki miesiac bysmy sie lapnely?
czerwiec czy juz lipiec? 😉
no ja planowałam nawet na wrzesień, ale Tomek idzie do szkoły i może za dużo zmian by było dla niego 😉 wakacje w sumie nie są złe
no, to trzymam Cie za slowo 😉
Dziewczyny wróciłam od lekarza – jestem w 5tc:Radocha: Pęcherzyk ciążowy ma wielkość 8,5mm, dzieciątko zagnieździło się w samym środku macicy Jestem umówiona za 3 tyg, wtedy już zobaczę i usłyszę serduszkoi dostanę kartę ciąży. W międzyczasie mam zrobić morfologię,mocz, toksoplazmozę, glukozę i coś tam jeszcze czego nie mogę rozczytaćTermin będzie najprawdopodobnie na początek czerwca. Śliczna ta malusieńka fasoleczka, taka niekształtna jeszcze ale już ją mocnooooooooo kocham!!!!!!!!!!!!!!!!!!:Kocham:Mój mąż jutro zaczyna świętować:Impreza:
Dbaj o Was!!! 🙂
Super, przepiękne wieśći!!
ahh a ja dziewczyny chwilowe zawieszenie.Życie osobiste mi się posypało…
Wspaniałe wieści, podkarm mnie takimi świeżymi wiruskami:) za kolejne USG i podejrzewam (i też mam nadzieję niedługo oglądać takie widoki) – wspaniałe doznania wizualne bijącego serduszka!
Mała5_mi – pewnie,że niedługo będzisz oglądać takie widoki, a ja mocno wierzę,że tym razem będzie to szczęśliwe zakończenie w 40tc:)
Dziewczyny macie jakiś babciny sposób na uporanie się z mega kosmicznymi bólami głowy?ponieważ z oczywistych względów całkowicie zrezygnowałam ze środków farmaceutycznych (poza luteinką, folikiem i kroplami do oczu typu sztuczne łzy – mam suche oczy od pracy na komputerze) to wczoraj normalnie umierałam…myślałam że mi ta głowa odpadnie:(normalnie nie życzę nikomu! Poza tym to jestem śnięta jak ryba, zmęczona i odrzuciło mnie od wielbionych przeze mnie słodyczy. Głową w kiblu jeszce nie ląduję, i Bogu dzięki. Mąż stwierdził,że leń się zrobiłam jak do tej pory pracoholik byłam, w domu wszystko błyszczeć musiało, tak teraz obijam się jak uczeń na wakacjach
Pozdrawiam Was Kochane i mocno trzymam za Wasze dzieciątka!
Oby Twoje słowa Ciałem się stały:)
Na ból głowy dobre są masaże skroni! Sama potrafię sobie je wymasować w kilka minut i leki nie potrzebne! Z babcinych sposobów to mam tylko – wyjście na świeże powietrze na spacer… u mnie też działa…
Asiu jeszcze raz bardzo, bardzo gratuluję:) Mnie w ciąży głowa bolała do 7 tyg. codziennie, ale potem przeszło. Ratowała mnie herbata z malinami i cytryną (ale ona u mnie działa leczniczo na wszystko 😉 Buziaki
Ach… Mam jednak nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli. Czasem problemy wydają nam się większe niż w rzeczywistości są. Czego i Tobie życzę.
Lusi – a jakie nastepne kroki u Ciebie?
pozdrawiam!
Znasz odpowiedź na pytanie: PCO