pierwszy porod a drugi- sa roznice?

czy drugi trwa dluzej? czy krocej? czy nie ma reguly? czy podobne mialyscie obajwy zblizajacego sie porodu? czy szybciej wracalyscie do “normalnosci” po drugim?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: pierwszy porod a drugi- sa roznice?

  1. Zamieszczone przez aniast
    Ja po porodzie SN byłam cewnikowana prawie przez dwa tygodnie:mad:

    Jak to?! masakra…
    ps. LOTOS- zaaazdroszczę! [szok]

    • Zamieszczone przez ahimsa
      Jak to?! masakra…

      W trakcie przechodzenia główki przez kanał rodny doszło do uszkodzenia pęcherza moczowego który został sparaliżowany-nie czułam, ze chce mi się siusiu ale i też nie potrafiłam do muzgu wysłac sygnału aby rozpocząć siusianie
      Początkowo sugerowali, że sie zablokowałam psychiczniei ze strachu nie sikam-ta wersja doprowadzała mnie do szału-kupęrobiłam normalnie ale na siusiu miałam blokadę cholera, a oni klapki na oczach, kupe nerwów mnie to kosztowało, mało nie zemdlałam z bólu brzucha 36h po porodzie zanim się ktoś zlitował i podłączył cewnik – na poczekaniu zeszły 3l moczu-lekarz skomentował-normalny człowiek by tego nie wytrzymał
      Pomogły leki podawane przy atonii,dwa tygodnie zanim nauczyłam się uruchamiać pęchęrz, miesiąc czas chodziłam na siusiu z zegarkiem w ręku KOszmar

      • O matko jedyna! mogło to się na serio źle skończyć..

        • Zamieszczone przez aniast
          W trakcie przechodzenia główki przez kanał rodny doszło do uszkodzenia pęcherza moczowego który został sparaliżowany-nie czułam, ze chce mi się siusiu ale i też nie potrafiłam do muzgu wysłac sygnału aby rozpocząć siusianie
          Początkowo sugerowali, że sie zablokowałam psychiczniei ze strachu nie sikam-ta wersja doprowadzała mnie do szału-kupęrobiłam normalnie ale na siusiu miałam blokadę cholera, a oni klapki na oczach, kupe nerwów mnie to kosztowało, mało nie zemdlałam z bólu brzucha 36h po porodzie zanim się ktoś zlitował i podłączył cewnik – na poczekaniu zeszły 3l moczu-lekarz skomentował-normalny człowiek by tego nie wytrzymał
          Pomogły leki podawane przy atonii,dwa tygodnie zanim nauczyłam się uruchamiać pęchęrz, miesiąc czas chodziłam na siusiu z zegarkiem w ręku KOszmar

          właśnietakichrzeczysię boję i współczujęCi bardzo

          • Zamieszczone przez vieta
            właśnietakichrzeczysię boję i współczujęCi bardzo

            Nie ma sie czego bać, na szczęście zdarza się to bardzo rzadko, drugi poród odbył sie bez szwanku – pamiętajcie jak zaczyna się cokolwiek dziać pędźcie siusiu- zmniejszy to szansę takich przykrych niespodzianek

            • Vieta-nie masz co teraz móżdżyć nad okropnościami porodu!;)
              Przyjdzie, sama zobaczysz, że “nie taki wilk straszny, jak go malują”.
              Ja też myślałam, że się rozsypię, że to się nie uda- po cc, spojenie bolało itd. A tu- było normalnie:)

              • każdy kolejny to lżejszy

                za każdym razem miałam falstart (jechałam do szpitala i wracałąm bo w szpitalu wszystko się*normowało)

                1. z Jagodą od pierwszych skórczy do 9 cm kiedy pozwolono mi przeć tak ponad 30 godzin, w tym około 20 godzin jazdy… samo parcie z vakum 15 minu.. po porodzie tydzień w szpitalu i problemy zgojeniem się po ponacinaniu do vakum…

                2. z Kamilą od pierszym skórczy o 23.30 do 10 cm tak z 16 godzin (w szpitalu mnie zawracano bo skórcze w domu co 3 minuty i regularne w szpitalu znikjały zupełnie) o 6 rano zaczely się sączyć wody ale niezwróciłam na to uwagi, w szpitalu przyjęto mnie około 10… 2 faza bez vakum tym razem trwała 15 minut. po porodzie mogłam robić szpagaty tyle że Kamila miałą żółtaczkę więc znowu tydzień

                3. cała noc skórczy z czwartku na piątek średnich i zero w szpitalu powróto do domu (wszystko znokło chyba był to bul żołądka hi hi hi)… w desperacji w sobotę łyknełam słynny koktail o 19…. i przesunełam kwał szafki by się zmęczyć…. o 22.30 zaczeły sączyć się wody i wraz z sensacjami żołądkowymi poajwiły się skórcze o 1 z minutami byłam w szpitalu około 2 zafundiowawałam sobie znieczulenie (polecam)… około 4 było 10 cm i w 10 minut wypchnełam Dagnę… po porodzie znowu mogłam robić szpagaty i pierwszy raz wyszłąm tak jak trzeba na 3 dobę…

                generalnie co poród to łatwieszy

                • NO to mnie pocieszyłaś: mój pierwszy trwał tez 3, 5 godz….to drugi może krócej i tej wersji się trzymam- musze jeszcze wytrzymac 2 tygodnie…..
                  POZdr.

                  • Zamieszczone przez fab
                    NO to mnie pocieszyłaś: mój pierwszy trwał tez 3, 5 godz….to drugi może krócej i tej wersji się trzymam- musze jeszcze wytrzymac 2 tygodnie…..
                    POZdr.

                    Nie za dobrze byś miała? 😉

                    • Dostałam od Was dużo otuchy! Dziękuję. Teraz już się mniej boję drugiego porodu.

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Vieta-nie masz co teraz móżdżyć nad okropnościami porodu!;)
                        Przyjdzie, sama zobaczysz, że “nie taki wilk straszny, jak go malują”.
                        Ja też myślałam, że się rozsypię, że to się nie uda- po cc, spojenie bolało itd. A tu- było normalnie:)

                        no i dlaczego do mnie nie dochodzą Wasze pocieszenia?

                        • Zamieszczone przez Efcia2004
                          Nie za dobrze byś miała? 😉

                          W końcu nadzieja matka głupich!!!
                          Psychicznie sie przygotowuję, że będzie dobrze i ma byc dobrze!!!!!!!!!

                          POZdr.

                          • CZytałam ten wątek i marzyłam, że w końcu będę mogła się wypowiedzieć z własnego doświadczenia :).
                            Ja drugi miałam wywoływany, dostałam kroplówkę. Porządne skurcze zaczęły się dopiero po 4 godzinach, 2 godziny do pelnego rozwarcia – było zupelnie znośnie. Jakoś tak bardziej świadomie przez to przechodziłam. Za pierwszym razem miałam “swoją” położną i ona mną cały czas dyrygowała, fakt, szybko poszło ale boleśnie. Tym razem robiłam co chciałam, stałam, chodziłam, duuuużo lepiej. Za to druga faza była bardziej uciążliwa, skurcze parte dużo intensywniejsze i trochę to trwało zanim Tomek się przecisnął. Wazył o 300 g więcej niż Nadia, 4cm obwodu główki więcej, pewnie dlatego. Mój mąż też pierwszy poród gorzej wspomina.

                            • pierwszy poszedl w miare szybko, a drugi to juz expresowo
                              po obu czulam sie bdb, /po drugim szybciej moglam chodzic i siadac/

                              • U mnie drugi trwał o wiele krócej… Rano zaczęły się sączyć wody, ok 10 pierwsze delikatne skurcze, nieregularne.. Ok 15 skurcze regularne, 1,5cm rozwarcia a o 19.25 Kuba już na świecie.. Olkę rodziłam 17 godz od regularnych skurczy co 10min..

                                • y tego co widac, drugi duzo lepszy i tego sie trzzmajmy…juz niedlugo sie okaze

                                  • Zamieszczone przez kasiek74
                                    czy drugi trwa dluzej? czy krocej? czy nie ma reguly? czy podobne mialyscie obajwy zblizajacego sie porodu? czy szybciej wracalyscie do “normalnosci” po drugim?

                                    Pierwszy poród był wywoływany tabletką (opuchnięte nogi, nadciśnienie), drugi normalnie.
                                    Pierwszy i drugi trwał razem jakieś 6 godzin, tyle że w pierwszym faza parcia trwała 10 minut, a w drugim 1,5 godziny…
                                    Po pierwszym gorzej dochodziłam do siebie ze względu na nacięcie krocza (ponad 2 tyg nie mogłam normalnie siedzieć), po drugim (gdzie nie byłam nacinana) już na drugi dzień czułam się wspaniale bo mogłam siedzieć i spać bez środków przeciwbólowych..
                                    Jedynym plusem drugiego było to ze mąż był przy mnie, dawało mi to duży komfort psychiczny..
                                    Ogólnie szykowałam się że drugi będzie szybszy, a tu nic z tego. Nie warto się na nic nastawiać tylko znieść co los przyniesie 🙂

                                    • Zamieszczone przez kasiek74
                                      czy drugi trwa dluzej? czy krocej? czy nie ma reguly? czy podobne mialyscie obajwy zblizajacego sie porodu? czy szybciej wracalyscie do “normalnosci” po drugim?

                                      u mnie pierwszy 10 godzin i 45 minut, a drugi niespelna 1h i 50 minut 🙂
                                      Pierwszy zaczal sie regularnymi skurczami co 3 i co 5 minut (naprzemian), ale wody odejsc nie chcialy i po 7,5h przebito mi pecherz. Za drugim razem zaczelo sie od odejscia wod plodowych, a pozniej to juz byl rollercoaster 😉 Jak dotarlam do szpitala to juz mialam 7cm rozwarcia,jak juz Pani w rejestracji wszystko spisala, przeszlam na porodowke, gdzie po 15 minutach mialam juz synka na brzuchu 😉
                                      Po drugim doszlam do siebie 10 razy szybciej, ale w moim przypadku to byla akurat kwestia fatalnego szycia za pierwszym razem…

                                      • Poród I – 36 godzin
                                        Poród II – 5,5 godziny
                                        Poród III – 3,5 godziny

                                        To czas,,łączny” w karcie wpisany, jak dla mnie (liczę fazę od 7 cm do końca) – bardzo krótkie 🙂

                                        Rewelacjnie szybko doszłam do siebie po III.
                                        Po godzinie zlazłam z łóżka, wykąpałam się, zmyłam makijaż, najadłam, zmieniłam pościel, rozpakowałam torbę….A rano (urodziłam w nocy) przyszła położna z pytaniem,,czy pomóc pani wstac z łóżka”:)

                                        przy ostatnim nie byłam nacinana, więc siadanie było czysta przyjemnością 🙂

                                        Zwiastunów brak, każdy poród wywoływany wszelkimi możliwymi dostępnymi sposobami

                                        • Zamieszczone przez gosik
                                          Poród I – 36 godzin
                                          Poród II – 5,5 godziny
                                          Poród III – 3,5 godziny

                                          To czas,,łączny” w karcie wpisany, jak dla mnie (liczę fazę od 7 cm do końca) – bardzo krótkie 🙂

                                          Rewelacjnie szybko doszłam do siebie po III.
                                          Po godzinie zlazłam z łóżka, wykąpałam się, zmyłam makijaż, najadłam, zmieniłam pościel, rozpakowałam torbę….A rano (urodziłam w nocy) przyszła położna z pytaniem,,czy pomóc pani wstac z łóżka”:)

                                          przy ostatnim nie byłam nacinana, więc siadanie było czysta przyjemnością 🙂

                                          Zwiastunów brak, każdy poród wywoływany wszelkimi możliwymi dostępnymi sposobami

                                          normalnie marzenie co opisujesz 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: pierwszy porod a drugi- sa roznice?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general