Mam dylemat i trudny orzech do zgryzienia – planujemy pod koniec czerwca wyjazd z Julką w góry – dokładnie okolice Zakopca, ale od wczoraj zastanawiam się nad tym wyjazdem, bo czytam w necie informacje o DJ-ju, który zmarł z powodu sepsy, a grupa osób, która miała z nim kontakt i jest przeznaczona do “dezynfekcji” od wczoraj do dziś sięga 156 osób. Dyskoteka, w której bawili się ludzie wraz z tym chłopakiem jest niedaleko miejsca naszego zakwaterowania – jakieś 20-30 km różnicy i w związku z tym mam kocioł w głowie co robić – jechać i nie zważać na to zamieszanie z sepsą uwagi, czy lepiej sobie odpuścić? Julka nie była szczepiona, wolę uniknąć tej szczepionki, ale też jakoś nastawiłam się już na ten wyjazd więc nie wiem co robić? Co Wy byście zrobiły?
Julka
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pojechałybyście?
Gacka
Sepsą NIE MOŻNA SIĘ ZARAZIĆ bo to jest reakcja organizmu na zakażenie! Można natomiast zarazić się np. bakteriami pneumokoków lub meningokoków – które mogą (ale nie muszą) prowadzić do sepsy. Celowo napisałam tu te dwa drobnoustroje ponieważ wiekszość ludzi sepse kojarzy właśnie z nimi. Ale sepsę może wywołać KAŻDY drobnoutrój, ale również np. grzyby lub wirusy – choc rzadziej.
Ewa
Re: Pojechałybyście?
Dziękuję. Mam nadzieję,że i u nas tak będzie.
Pozdrawiam!
Dorota i Antoś(24.03.2005)
Re: Pojechałybyście?
Ja tez jak wiekszosc bym pojechała…
ania (Paula1994, Wercia2001, Patryk30kwietnia2005)
Dzięki za słowa otuchy :o)
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Myślę, że chyba faktycznie ciut za bardzo spanikowałam, ale jakoś tak nie dawało mi spokoju to, że może świadomie pcham się w zagrożenie, którego lepiej uniknąć. Został nam ponad miesiąc. W piątek mam rozmowę z epidemiologiem i wówczas zobaczę, czy jego zdaniem zaszczepić Julkę czy dać sobie spokój i nie panikować.
Jeszcze raz dzięki
Julka
Re: Pojechałybyście?
Dzięki Madzia za linka – czytałam go wówczas, gdy pierwszy raz go dałaś jak i teraz. Poczekam jeszcze do piątku na rozmowę z epidemiologiem i wówczas podejmę decyzję w sprawie szczepienia lub nie Julki.
Julka
Re: Pojechałybyście?
No właśnie w tym sęk, ale mam nadzieję, że w ciągu najbliższego miesiąca tak się jakoś pozytywnie nastawię, że ograniczę “głupie” myślenie do minimum.
Julka
Re: Pojechałybyście?
A możesz podesłać jakiegoś linka z wczorajszych niusów w sprawie wyjątkowej złośliwości tego szczepu? Powiem szczerze, że tego nie doczytałam. Pisali coś o tym, że teraz w tym rejonie trzeba wyjątkowo uważać?
Ja chyba osiwieję
Julka
Re: Gacka
Wiem, czym jest sepsa i skąd się bierze.
Ja boję się właśnie tego, by Julka nie złapała którejś z tych bakterii, które mogłyby wywołać sepsę.
Jak zwał tak zwał – konsekwencje tu są dla mnie najistotniejsze, a nie nazewnictwo.
Julka
Re: Gacka
No tak. Ale bakterią można zarazić się wszędzie, niestety.
Tak jak pisały poprzedniczki- jedź i spokojnie się relaksuj – nie daj się zwariować.
Chciałabym jeszcze cos napisać, co mi nie daje spokoju. Taka moja refleksja. Ja myślę, że to larum w sprawie sepsy to trochę naciągana sprawa. Czego my juz nie przezyliśmy: ptasia grypa, choroba wsciekłych krów, pryszczyca, sars…. Mam jakos nieodparte wrażenie – byc może mylne – że koncerny farmaceutyczne znalazły sobie kolejna furteczkę, żeby zarobić. Przecież wiadomo, że bakterie moga zaatakować nie tylko dzieci – a jednak apeluje sie głównie do rodziców, żeby szczepić dzieci. Wiadomo – rodzic chce dla swojej pociechy jak najlepiej więc nie będzie żałował pieniędzy na ten cel. Jakos tak “pachnie” mi to żerowaniem na ludzkich uczuciach i….kieszeniach. Nie zrozumcie mnie tylko źle. Ja poprostu jakoś nie ufam mediom i koncernom farmaceutycznym tez…
Ewa
Re: Gacka
Ewka – ja też już szłam w tym kierunku – nagonki medialnej, chęci zysków przez firmy farmaceutyczne itd i na pewno po części coś w tym jest. Jedno mnie jednak zastanowiło akurat w przypadku sepsy – na początku akcji ze szczepieniami ciężko było te szczepionki kupić, tworzyły się listy kolejkowe, mamy nawet z Czech sprowadzały sobie szczepionki,bo tam nie było problemu z ich dostaniem więc to mnie troszkę zastanowiło, bo gdyby firmy chciały zarobić to pewnie do aptek by wrzucili jakąś dużą partię. No chyba, że to też była jakaś gra – wstrzymamy, poczekamy na większą panikę, sprawdzimy reakcje, zobaczymy jakie za tym pójdą pieniądze i dopiero wówczas zaczniemy dostawy do aptek?
W tym naszym kraju to wszystko jest możliwe.
Julka
Re: Pojechałybyście?
ja ogladalam wiadomosci albo w panoramie.
zwrocili na to uwage bo 24 h to wyjatkowo krotki czas
ale mysle ze nie powinnas sie martwic- miesiac czasu to bardzo duzo.
Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004
Re: Gacka
No własnie – w naszym kraju to wszystko jest możliwe.
Pisałaś, że wybieracie się pod koniec czerca – a to jeszcze mnóstwo czasu – sepsa w tamtym rejonie ucichcnie do tej pory 🙂 Nic się nie martw. Poza tym 20 czy 30 km to też jest duża odległość 🙂 Ewentualne bakterie przenoszą się drogą kropelkową głównie więc taka odległość to dla nich duża bariera 🙂
Swoją drogą ciekawa jestem (oczywiście nie życzę tego) ile z tych osób poddanych “obserwacji” czy też kwarantannie również zachoruje?
Zobaczysz, że do końca czerwca po “sepsie” nie będzie już śladu.
No i jeszcze jeden argument – zjadliwe bakterie jeśli już atakują to wiadomo – osoby o obniżonej odporności – a takową wiele osób ma właśnie wiosną – dlatego wiele się trąbi o sepsie właśnie o tej porze roku.
I jeszcze jedno odnośnie szczepionek – niestety nie ma szczepionek na wszystkie szczepy – powiem więcej – na zdecydowaną mniejszość szczepów.
Jedź i odpoczywaj 🙂
Ewa
Znasz odpowiedź na pytanie: Pojechałybyście?