Witam
Jak tam wasze przedszkolaki? już po kryzysach?
Bo ja jestem w tej “niekomfortowej” sytuacji, że mam kryzys własnie teraz:( Dziś 3 dzień jak moje dziecko mówi że nie chce iśc do przedszkola. Już jest i tak lepiej niż w czwartek i piatek bo przynajmnie nie wyje non stop. Dziś rano nawet w ogóle nie płakała. Mam do was przy okazji pytanie. jak reagujecie na takie histerie? Wiem że wszystkie jestesmy twarde a nie miętkie (ja tyż:):) ale chodzi mi o to co mówicie dzieciom. Ja mówię Izie np. “Nie płacz kotku, niestety to ze płaczesz nic nie pomoże bo mamusia musi iśc do pracy” albo “Jeślli chcesz płakać to trudno, popłacz sobie ale to nic nie zmieni kochanie, bo wszystkie dzieci chodzą do przedszkola jak rodzice pracują” itp. nie łapię się i nie “dziumdziam” nad Izą, nie lituje się nad nią że taka biedna i płacze… Mam nadzieję że to jest ok i da w końcu jakies efekty pozytywne.
jeszcze pytanie do mam które przerabiały taki właśnie opóźniony kryzys – ile to może potwać? tydzień? więcej?
Monika i Iza – 3 i 3/12
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Przedszkolny wątek – III tydzień
Re: Przedszkolny wątek – III tydzień
Moja mama na szczęscie uważa tak jak my, że pójście do przedszkola ma tak naprawdę same plusy, samam mi mowiła, że musimy przeczekać i nie dawać się, że mlody ma wiedzieć, ze ma chodzic i kropka.
A wczoraj nie płakał wcale !!!!
za to znowu zlał się w gacie (siostra mówi, ze to tez jej wina, bo mendził, że chce siku – czemu nie poszedl sam? w domu chodzi- ale było to w trakcie skladania życzeń kolezance i czestowania cukierkami, więc sie zagapili.
no i ugryzł w rękę jakąś dziewczynkę :-/ Oczywiście nie wiadomo dlaczego ani kto zaczął….
Jak po niego wczoraj przyjechałam o 15, to siedział z dwoma kolegami pod stołem w altance na placu zabaw i bawili się, jednocześnie w dinozaury, psa, kota i wilka…. Pierwszy raz nie podbiegł do mnie natychmiast, tylko powiedzial “O, mama. Zobacz, jak sie fajnie bawimy z moimi kolegami”…
Dzisiaj baaardzo źle spał, nie wiem, czy coś go bierze (co kilka dni mam wrażenie, jakby katar mu powracał, na dzień- dwa) Maciek poprosił siostrę, zeby go poobserwowoala i w razie czego, np. gorączki, chociaz nie pamiętam, kiedy miał ostatnio, dzwoniła. Powiedziała, ze mamy sie nie przejmować. Dziś znowu bez ryków, lapiej sobie radzi jak odprowadza go tata.
Na pażdziernik zapowiedzianych mamy chyba z 6 imprez, w tym dwie msze :-P, dwa teatrzyki, pasowanie na przedszkolaka… jakąś wycieczkę ( moje maleństwo??? na wycieczkę????) a w ten wtorek teatrzyk…. mają tak napięty grafik, że głowa mała ;-)))
m.
Antoś 24.11.03 i Staś 13.12.06
Re: Przedszkolny wątek – III tydzień
rzeczywiście mają napięty grafik!
U nasz diś byłoby super i bez płaczu, ale…znów Wojtuś i Karolek płakali no i Baśkę zarazili 😉
Re: Przedszkolny wątek – III tydzień
A moja po wytrzymaniu 3 tyg. poległa na placu boju! Ma dzis mega zawalone zatoki i nie wysłałam jej do przedszkola. Powiem tak: nie była zła z tego powodu:) Chciałabym zeby w poniedziałek najpóżniej wtorek poszła ale jak ją znam… mamy tydzień z głowy:(
Monika i Iza – 3 i 3/12
Znasz odpowiedź na pytanie: Przedszkolny wątek – III tydzień