Przenosić z zerówki do pierwszej klasy?

Natalka, rocznik 2004, poszła od września do zerówki szkolnej.
Tak postanowiliśmy już dawno temu i nawet rozmowy nie było, by szła od razu do pierwszej klasy – że niby po co zabierać dzieciństwo, że w sumie rok w rozwoju emocjonalnym (w sensie dojrzałości szkolnej) to sporo…
Poszła 3 dni do zerówki i widzimy, że trochę tam jej nudno chyba…
W przedszkolu spędziła 3 okrągłe lata, tam super było ze wszystkim w sumie – literki zna, czyta biegle prawie, pisze wprawdzie drukowanymi, ale też sama się nauczyła i jakoś jej nic nie musieliśmy do głowy wbijać na siłę.
Pogadaliśmy trochę i postanowiliśmy spróbować posłać ją na próbę do pierwszaków. Do piątku od dzisiaj.
Dziś poszła pierwszy raz.
Po zajęciach Pani do nas wyszła, spojrzała na nas i powiedziała: “SUPER”.
Świetnie rysuje, próbuje pisać pisanymi literami, patrząc na przykładowe wyrazy, dobrze się koncentruje – jednym słowem bardzo ją chwaliła.
Podbudowało nas to, nie powiem…
Ale…
Zastanawiam się, czy się nie wypali za jakiś czas, czy to nie za szybko, czy może dać jej jeszcze ten margines swobody, gdzie tak naprawdę niewiele musi…
Wiem, to ja znam najlepiej swoje dziecko, ale chętnie wysłucham Waszej opinii – co sądzicie o tym pomyśle?
Koleżanki syn ponoć zapomniał w zerówce niektóre litery, a wychodząc z przedszkola znał wszystkie…
I tak trochę jakoś za szybko mi dorosła przez ten manewr z przenosinami…
Mam rok w plecy 🙂

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przenosić z zerówki do pierwszej klasy?

  1. zdecydowanie do I klasy 😎

    • Zamieszczone przez iwoonka
      Zostaw ją juz w tej 1wszej klasie… Ja juz tez nie raz wypowiadalam sie na temat “zabierania dziecku dzieciństwa” itp…moja Ola (tez 2004, sam początek roku)) teraz poszła do pierwszej klasy – coprawda zerówki nie ominęła, poprostu poszla rok wczesniej do przedszkola, ale do zerówki chodziła już w szkole. W jej klasie jest chyba jedyną sześciolatką, ale juz rok temu wychowawczyni mówiła mi, ze absolutnie niczym Ola sie nie rózni od dzieci rok starszych, a wręcz w wielu dziedzinach je wyprzedza…i ta opinia pomogła mi podjąc decyzje. Więc jesli Wasza nauczycielka tez mówi “super” to chyba nie masz nad czym sie zastanawiac.
      No i nie ryzykowalabym tym, ze mała będzie sie nudzic i “uwsteczniac” w zerówce;)

      Ja troszkę nie rozumiem pojęcia “omijanie zerówki” – piszecie o przygotowaniu przed szkołą realizowanym przez 5 latki w przedszkolach/szkołach czy “zerówce” – zajęcia 6 latków?

      Zasada chyba jest taka – jak dziecko było objęte przygotowaniem przedszkole 5 latki to jest materiałam przygotowane do szkoły – rodzic ma wolny wybór, jeśli dziecko do przedszkola lub szkoły nie chodziło to posyłając go jako 6-latka dyrakcja może poprosić o opinię psychologa
      Wedla mojej wiedzy nie ma teraz czegoś takiego jak “zerówka”

      • Zamieszczone przez ania_st
        Ja troszkę nie rozumiem pojęcia “omijanie zerówki” – piszecie o przygotowaniu przed szkołą realizowanym przez 5 latki w przedszkolach/szkołach czy “zerówce” – zajęcia 6 latków?

        Zasada chyba jest taka – jak dziecko było objęte przygotowaniem przedszkole 5 latki to jest materiałam przygotowane do szkoły – rodzic ma wolny wybór, jeśli dziecko do przedszkola lub szkoły nie chodziło to posyłając go jako 6-latka dyrakcja może poprosić o opinię psychologa
        Wedla mojej wiedzy nie ma teraz czegoś takiego jak “zerówka”

        Tak, masz racje – dziecko po przedszkolu moze jako 6 latek isc do szkoły, wybor ma rodzic (jeszcze). Wtedy to dziecko omija jakby grupe 4 zwaną potocznie “zerówką”
        Natomiast pojęcie “zerówka” w szkole wciąz istnieje, a konkretnie jest to klasa “0” i do takiej klasy moze teraz isc już 5 latek. U nas w szkole w tym roku są 3 zerówki (zawsze 1 była, góra 2) i jedna grupa to takie maluszki byly…mysle ze wlasnie 5 latki.. Niektore dzieciaczki niewiele wieksze byly od mojego niespełna póltorarocznego szkraba;)

        • Zamieszczone przez iwoonka
          Tak, masz racje – dziecko po przedszkolu moze jako 6 latek isc do szkoły, wybor ma rodzic (jeszcze). Wtedy to dziecko omija jakby grupe 4 zwaną potocznie “zerówką”
          Natomiast pojęcie “zerówka” w szkole wciąz istnieje, a konkretnie jest to klasa “0” i do takiej klasy moze teraz isc już 5 latek. U nas w szkole w tym roku są 3 zerówki (zawsze 1 była, góra 2) i jedna grupa to takie maluszki byly…mysle ze wlasnie 5 latki.. Niektore dzieciaczki niewiele wieksze byly od mojego niespełna póltorarocznego szkraba;)

          ja myslę, ze takie rozumowanie zerówki nieco jest mylące
          Bo moim zdaniem funkcje starej “zerówki” teraz przejęły grupa 5 latków w przedszkolu i grupa 5 latków w szkole (+ ewentualne 6 latki których rodzice nie posłali do szkoły z jakiś powodów). Czy 5 czy 6 latki w “zerówce” realizują tę sama podstawę, z tą różnicą, ze 6 latek o ile wcześniej chodził do p-la realizuje ją dwukrotnie.

          • Zamieszczone przez Elza27
            Nie zgadzam sie aby dzieci mozna bylo kwalifikowac na bardziej badz mniej zdolne na podstawie wieku w ktorym zaczely czyta
            Dlatego wyzej napisalam ze nikt tu nie jest jasnowidzem 😉 nie wiadomo czy gorsze dla niej bedzie nudzenie sie w zerowce czy tez siedzenie 45min w lawkach i dostosowanie do starszych kolegow
            Ja balabym sie dac Ele do klasy pierwszej gdzie szesciolatki mozna na palcach jednej reki policzyc. W klasie pol na pol zastanowilabym sie ale tez raczej nie. Poki co maja prosto ale za rok te dwa siedmiolatki nie beda mogly liczyc na fory wobez osmiolatkow a ci zawsze troche dojrzalsi beda, Jezeli posiada w tym roku dojrzalosc szkolna to za rok bedzie jeszcze wieksza. Czy cos zlego w byciu przecietna? nie ale zawsze jest lepiej byc kims wiecej

            Dlatego ja nie posłałam Czarka do 1 klasy. U nas sa klasy mieszane wiekowo. On jest z listopada 2004 roku a dzieci w klasie 1 niektore bylyby prawie o 2 lata starsze… Czarek czyta – jeszcze nie płynnie, tez pisze drukowanymi literami, ale emocjonalnie troche sie o niego obawiam. Choc czasami mnie to gryzie ze nie jest 1wszakiem bo u niego w klasie na 24 dzieci az 9 5-latkow…
            Na razie jest do przodu – ale mysle ze roznice z czasem zmaleja…

            • Zamieszczone przez Mewa
              Dlatego ja nie posłałam Czarka do 1 klasy. U nas sa klasy mieszane wiekowo. On jest z listopada 2004 roku a dzieci w klasie 1 niektore bylyby prawie o 2 lata starsze… Czarek czyta – jeszcze nie płynnie, tez pisze drukowanymi literami, ale emocjonalnie troche sie o niego obawiam. Choc czasami mnie to gryzie ze nie jest 1wszakiem bo u niego w klasie na 24 dzieci az 9 5-latkow…
              Na razie jest do przodu – ale mysle ze roznice z czasem zmaleja…

              Też chyba bym wówczas Natalki nie posłała do pierwszej klasy. Raczej na pewno nie – za młoda by mi się wydawała.
              U nas jest tak, że Tusia z 12 stycznia, czyli praktycznie początek roku i od niektórych dzieci z rocznika 2003 jest młodsza zaledwie miesiąc czy kilka tygodni.
              Wiekowo (“miesiącowo”) to ona już ponad 6,5 roku ma. Prawie 7 lat 🙂 Prawie 🙂

              • Zamieszczone przez Elza27
                Czy cos zlego w byciu przecietna? nie ale zawsze jest lepiej byc kims wiecej

                Wiesz tak naprawdę nie przewidzisz jak się potoczy…
                Znałam bardzo różne scenariusze – sama poszłam do szkoły wg mnie za późno (jako 7 latka) i cholernie nudziłam się będąc cały czas w czołówce… Cały czas żałowałam, że nie poszłam wcześniej…
                Znałam też dzieci, którzy będąc ponadprzeciętni w podstawówce poszli do liceum i rezygnowali – nie dlatego że nie daliby rady – zrezygnowaliu bo nagle spadli na któreś tam miejsce… Takie same przypadki widziałam też na studiach…
                Wg mnie im prędzej pozna się własne ograniczenia i nauczy z nimi żyć i walczyć (to znaczy odkryć, że można się czegoś NAUCZYĆ) tym lepiej…
                Ale mnie filozoficznie wzięło 😉

                P. S. moja 6 latka przychodzi ze szkoły zdegustowana: bo nie uczą jej pisać tylko szlaczki, bo na basenie nie pozwolili jej wejść do wody bez makaronu i nie pozwolili nurkować i zajęcia były na brodziku,… itd… Dzisiaj ma pierwszy raz informatykę – ciekawe co ją teraz zawiedzie 😉

                • Skoro już filozoficznie się poniekąd zrobiło…
                  Mam wrażenie, że czasami to jest tak, że boimy się, iż wcześniejsze posłanie dziecka do szkoły odbierze mu dzieciństwo, a zarazem sami kształcimy to dziecko w jakiejś dziedzinie (w domu, zapisując na jakieś zajęcia, czasami mimochodem, wcale nie z jakimś naciskiem nawet) i potem okazuje się, że szkoła nie odbiera dzieciństwa, tylko uwstecznia, bo nasze dzieci są bardziej zaawansowane niż jej program 😉

                  Zamieszczone przez oliweczka
                  Irenko, a córcie są z 2004 rocznika?
                  Poczytałam wątki, linkowane przez dziewczyny i najbardziej obawiam się tego, że Natalka będzie jednak rocznikowo niżej od innych dzieci i ewentualne różnice w zachowaniu i w innych dziedzinach, wyjść mogą dopiero w okresie późniejszym.
                  Poza tym to jest rocznik “eksperymentalny” – może, choć jeszcze nie musi.
                  Szkoły ponoć też nie bardzo przygotowane…
                  PO jednym dniu jej się b. podoba. Poczekamy do piątku i zapytamy Pani, co sądzi.
                  No i samej zainteresowanej, of kors.

                  Nie będzie rocznikowo niżej, bo wiele osób z jej rocznika jest w szkole i wiele dzieci z tego rocznika spotka np. w gimnazjum itd.
                  A realnie jest niemal równa temu rocznikowi starszemu, skoro jest ze stycznia.
                  Czytasz, że szkoły są nieprzygotowane. Ale chyba czytać nie musisz, nie jest w tej chwili ważne, co ktoś na forum napisał, tylko co Ty widzisz w szkole, w której masz córkę – i to, jak ona się tam czuje.
                  A jakiej eksperymentalności się obawiasz? Skoro pani pod wrażeniem, dziecko zadowolone. Gdyby urodziła się miesiąc wcześniej, to by był jej rocznik – nie widzę tu eksperymentu… Eksperymentem w moim odczuciu byłoby ponowne włączenie jej do zerówki – po takiej próbie i po wyrażeniu opinii, że w szkole jej się bardziej podoba.
                  Reforma jest eksperymentalna, ale na innym poziomie raczej… całej działalności placówki. Sam fakt dodania dodatkowego rocznika… Ale to się odbija na rocznikach niezależnie od tego, czy będzie w zerówce, czy w I klasie. Tak czy siak jest więcej dzieci.
                  Co do programu, to eksperyment dotyczy raczej dzieci, które później zaczną szkołę – zobacz, ile z nich się nudzi.

                  Po klasie I miałam zostać przeniesiona do klasy III. Skończyło się na planach nauczycieli i rodziców – ja tego nie chciałam, bo klasa III była w mojej szkole tylko jedna i raczej się nie lubiliśmy – tamta klasa i my, młodsze dzieciaki 😉
                  Ale wiesz, nie wyobrażam sobie, żebym miała np. ze starszą klasą pochodzić parę dni i potem wrócić do swojej – gdyby już do tego doszło. Czułabym, że się nie sprawdziłam, skoro mam jednak wracać do młodszych…

                  • Zamieszczone przez oliweczka
                    Też chyba bym wówczas Natalki nie posłała do pierwszej klasy. Raczej na pewno nie – za młoda by mi się wydawała.
                    U nas jest tak, że Tusia z 12 stycznia, czyli praktycznie początek roku i od niektórych dzieci z rocznika 2003 jest młodsza zaledwie miesiąc czy kilka tygodni.
                    Wiekowo (“miesiącowo”) to ona już ponad 6,5 roku ma. Prawie 7 lat 🙂 Prawie 🙂

                    W takim razie posłałabym do 1 klasy 🙂
                    Wiesz, Czarek chodzi do zerówki ale cały czas i tak sobie gdybam jakby to było… Gdyby był z początku roku na pewno poszedłby do 1 klasy. Widzę jak się zmienia dziecko w ciągu kilku miesięcy – jak potrafi dojrzec.
                    On miał rok przerwy w przedszkolu będąc 4 latkiem, z racji pobytu za granicą i to go troche uwstecznilo a raczej nie pozwoliło pojsc do przodu tak jak innym dzieciom w jego grupie przedszkolnej i po powrocie dużo czasu nadrabiał.

                    • Dziewczyny, dzięki za tak szeroki odzew 🙂
                      Dzisiaj Pani powiedziała właściwie to samo – że jest bardzo dobrze.
                      Dodała też, że spokojnie można ją już do tej klasy dopisać.
                      I chyba właściwie to decyzję już podjęliśmy…
                      Ale jeszcze do piątku dwa dni

                      • Zamieszczone przez oliweczka
                        Dziewczyny, dzięki za tak szeroki odzew 🙂
                        Dzisiaj Pani powiedziała właściwie to samo – że jest bardzo dobrze.
                        Dodała też, że spokojnie można ją już do tej klasy dopisać.
                        I chyba właściwie to decyzję już podjęliśmy…
                        Ale jeszcze do piątku dwa dni

                        Szczerze myślę, ze to dobra decyzja
                        No ale myślcie, myślcie – i trafnego wyboru z pełnym przekonaniem życzę

                        • Zamieszczone przez oliweczka
                          Dziewczyny, dzięki za tak szeroki odzew 🙂
                          Dzisiaj Pani powiedziała właściwie to samo – że jest bardzo dobrze.
                          Dodała też, że spokojnie można ją już do tej klasy dopisać.
                          I chyba właściwie to decyzję już podjęliśmy…
                          Ale jeszcze do piątku dwa dni

                          Zdecydowanie powinna iśc do pierwszej klasy -to moje zdanie 🙂
                          Poradzi sobie, będzie zadowolona i mamusia na pewno tez.
                          Powodzenia:)

                          • Aaaa, i jeszcze chciałam dodać, że Natalka nie jest w klasie jedynym sześciolatkiem – czy jednym z dwóch.
                            Sześciolatków w tej klasie jest 8 czy 9 🙂
                            Rozmawiałam z Panią.
                            Czyli aż tak źle nie jest.

                            • Zamieszczone przez ania_st
                              ja myslę, ze takie rozumowanie zerówki nieco jest mylące
                              Bo moim zdaniem funkcje starej “zerówki” teraz przejęły grupa 5 latków w przedszkolu i grupa 5 latków w szkole (+ ewentualne 6 latki których rodzice nie posłali do szkoły z jakiś powodów). Czy 5 czy 6 latki w “zerówce” realizują tę sama podstawę, z tą różnicą, ze 6 latek o ile wcześniej chodził do p-la realizuje ją dwukrotnie.

                              No właśnie dokładnie chodzi o to że teraz dzieci w “zerówce” (nadal jednak w większości sześciolatki) mogą się nudzić lub jak ktoś napisał uwsteczniać. Mogą ale nie muszą. Mój synek z listopada 2003 roku teraz jest w pierwszej klasie. W zeszłym roku był w zerówce przedszkolnej, wcześniej do przedszkola nie chodził. Miałam pozytywną opinię poradni i mógł iść do pierwszej klasy. Ale uświadomiłam sobie że między moim dzieckiem a dzieckiem ze styczna 2002 jest prawie dwa lata różnicy i to już niestety widać. Poszedł do zerówki i dobrze się stało bo prawie cały rok przechorował. Wszystko zależy od dziecka, póki można wybierać trzeba to zrobić tak aby dziecko wyszło na tym jak najlepiej…

                              • Zamieszczone przez oliweczka
                                Irenko, a córcie są z 2004 rocznika?
                                Poczytałam wątki, linkowane przez dziewczyny i najbardziej obawiam się tego, że Natalka będzie jednak rocznikowo niżej od innych dzieci i ewentualne różnice w zachowaniu i w innych dziedzinach, wyjść mogą dopiero w okresie późniejszym.
                                Poza tym to jest rocznik “eksperymentalny” – może, choć jeszcze nie musi.
                                Szkoły ponoć też nie bardzo przygotowane…
                                PO jednym dniu jej się b. podoba. Poczekamy do piątku i zapytamy Pani, co sądzi.
                                No i samej zainteresowanej, of kors.

                                Moje dziewczyny sa z 26 sierpnia 2005.Zalapaly sie jeszcze na ta wczeniejsza zerowke.Gdyby posiedzialy w brzuszku jeszcze 5 dni poszlyby do szkoly w przyszlym roku. Starszak poszedl do kindergarden jako prawie 6-cio latek i jak sobie przypominam mial praktycznie identyczny wynik na tescie kwalifikacyjnym jak dziewczynki (rok mlodsze).
                                Faktem jest, ze szkoly tutaj sa przygotowane na przyjecie takich mlodych mlodzych dzieciaczkow.
                                Jednego sie boje. Moje blizniaczki beda w przyszlym roku rozdzielone.Zapowiedziala mi to pani dyrektor juz na poczatku tego roku.Jesli bym chciala je zostawic w jednej klasie,bede sie musiala przygotowac na wycieczki po psychologach,pediatrach itp. Na razie mam jeszcze rok zeby sie zastanawiac co robic.

                                • Zamieszczone przez Lea
                                  potem okazuje się, że szkoła nie odbiera dzieciństwa, tylko uwstecznia, bo nasze dzieci są bardziej zaawansowane niż jej program 😉

                                  Właśnie jestem po pierwszym spotkaniu z rodzicami – klasa SAMYCH 6 latków.
                                  Już są planowane zajęcia WYRÓWNAWCZE, bo okazało się, że na 20 dzieci tylko 5 nie umie składać liter…
                                  I pani nie chce robić na “ogólnych” lekcjach poznawania liter od początku, żeby dzieci nie zniechęcać (zarówno tych znających jak i nie znających liter)

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    Ja troszkę nie rozumiem pojęcia “omijanie zerówki” – piszecie o przygotowaniu przed szkołą realizowanym przez 5 latki w przedszkolach/szkołach czy “zerówce” – zajęcia 6 latków?

                                    Zasada chyba jest taka – jak dziecko było objęte przygotowaniem przedszkole 5 latki to jest materiałam przygotowane do szkoły – rodzic ma wolny wybór, jeśli dziecko do przedszkola lub szkoły nie chodziło to posyłając go jako 6-latka dyrakcja może poprosić o opinię psychologa
                                    Wedla mojej wiedzy nie ma teraz czegoś takiego jak “zerówka”

                                    Ano nie ma, program “zerówki” i pięciolatków jest taki sam. I teraz zależy jak jest realizowany, bo jest duża swoboda. Ja stoję przed decyzją na przyszły rok. Tymek będzie miał 5 lat w grudniu, rocznik 2005, więc mam wybór i opcje są następujące: sześciolatki w jego przedszkolu, zerówka w szkole Zu, pierwsza klasa w szkole Zu, pierwsza klasa w szkole społecznej. Patrząc jak pracuje się w różnych placówkach to jeśli zostanie w przedszkolu to będzie szedł do przodu – nauczycielki robia sporo różnych zadań i ćwiczen rozszerzajacych, ale jeśli potem pójdzie do pierwszej klasy w szkole Zu to umrze z nudów. Jeśli pójdzie do zerówki w szkole Zu to niewiele nowego się dowie. Czyli jeśli w szkole Zu to pierwsza klasa, a czy w społecznej, o wyższym poziomie wyjściowym, jako sześciolatek sobie poradzi, to kto wie?

                                    • Zamieszczone przez GosiaB
                                      No właśnie dokładnie chodzi o to że teraz dzieci w “zerówce” (nadal jednak w większości sześciolatki) mogą się nudzić lub jak ktoś napisał uwsteczniać. Mogą ale nie muszą. Mój synek z listopada 2003 roku teraz jest w pierwszej klasie. W zeszłym roku był w zerówce przedszkolnej, wcześniej do przedszkola nie chodził. Miałam pozytywną opinię poradni i mógł iść do pierwszej klasy. Ale uświadomiłam sobie że między moim dzieckiem a dzieckiem ze styczna 2002 jest prawie dwa lata różnicy i to już niestety widać. Poszedł do zerówki i dobrze się stało bo prawie cały rok przechorował. Wszystko zależy od dziecka, póki można wybierać trzeba to zrobić tak aby dziecko wyszło na tym jak najlepiej…

                                      Mój syn jest w grupie przedszkolnej w której są dzieci nawet 21 miesiecy starsze (jest jeszcze starsza dziewczynka ale tu nieco inna historia) – oczywiście, ze różnice między dziećmi widać – ale co z tego?
                                      A chorowania nie przewidzisz

                                      Zamieszczone przez kas
                                      Ano nie ma, program “zerówki” i pięciolatków jest taki sam. I teraz zależy jak jest realizowany, bo jest duża swoboda. Ja stoję przed decyzją na przyszły rok. Tymek będzie miał 5 lat w grudniu, rocznik 2005, więc mam wybór i opcje są następujące: sześciolatki w jego przedszkolu, zerówka w szkole Zu, pierwsza klasa w szkole Zu, pierwsza klasa w szkole społecznej. Patrząc jak pracuje się w różnych placówkach to jeśli zostanie w przedszkolu to będzie szedł do przodu – nauczycielki robia sporo różnych zadań i ćwiczen rozszerzajacych, ale jeśli potem pójdzie do pierwszej klasy w szkole Zu to umrze z nudów. Jeśli pójdzie do zerówki w szkole Zu to niewiele nowego się dowie. Czyli jeśli w szkole Zu to pierwsza klasa, a czy w społecznej, o wyższym poziomie wyjściowym, jako sześciolatek sobie poradzi, to kto wie?

                                      Poradzi, poradzi, rozmawiałam w temacie z nauczycielami – to ich głowa by tempo pracy dostosować dla każdego z dziecka indywidualnie – i ponoć przy obecnych założeniach nie jest to trudne – Nauczycielka z doświadczeniem powiedziała mi, że jeżeli “niższy poziom” wiedzy dziecka wynika tylko z tego, że dziecko jest młodsze (zwykle te dzieci pracują wolniej, na krócej potrafią się skupić) doświadczenie pokazuje, że to dziecko w szkole bardzo szybko “dogania/nie rzadko przegania” dzieci starsze. Nauczycielka ta w ubiegłym roku prowadziła nauczanie przedszkolne dla 6 latków w szkole – stwierdziła, ze wybór ten jest dobry dla dzieci które nie miały kontaktu z przedszkolem, ma na celu nauczenie obycia w grupie, naukę słuchania i nauczycieli i kolegów, dla dzieci przedszkolnych wg tej Pani pozostawianie 6 latka jeszcze raz na przygotowaniu przedszkolnym czy to w szkole czy w p-lu nie ma sensu.

                                      • Mój z grudnia 2003. Jakby sie urodził w terminie to by jeszcze został w zeróce przedszkolnej. w zerówce bo cos mi sie widzi ze poziom nauczania w nasyzm przedszkolu lepszy niz w szkole – więcej prac i dzeci na swietlicy bajek nie oglądały

                                        Ale ja widze ze on rok temu nie był zupelnie gototwy na pójscie do szkoły, nawet by mi wtedy przez mysl nie przeszło. No ale w sumie i tak jeden z młodszych w klasie bo grudniowy. A czy są u nas 6 latki z 2004 to nie wiem….

                                        • Zamieszczone przez ania_st

                                          Poradzi, poradzi, rozmawiałam w temacie z nauczycielami – to ich głowa by tempo pracy dostosować dla każdego z dziecka indywidualnie – i ponoć przy obecnych założeniach nie jest to trudne – Nauczycielka z doświadczeniem powiedziała mi, że jeżeli “niższy poziom” wiedzy dziecka wynika tylko z tego, że dziecko jest młodsze (zwykle te dzieci pracują wolniej, na krócej potrafią się skupić) doświadczenie pokazuje, że to dziecko w szkole bardzo szybko “dogania/nie rzadko przegania” dzieci starsze. Nauczycielka ta w ubiegłym roku prowadziła nauczanie przedszkolne dla 6 latków w szkole – stwierdziła, ze wybór ten jest dobry dla dzieci które nie miały kontaktu z przedszkolem, ma na celu nauczenie obycia w grupie, naukę słuchania i nauczycieli i kolegów, dla dzieci przedszkolnych wg tej Pani pozostawianie 6 latka jeszcze raz na przygotowaniu przedszkolnym czy to w szkole czy w p-lu nie ma sensu.

                                          W sumie źle to napisałam. Akurat w tej szkole sprawa jest jasna, jeśli przy rekrutacji ocenią, że dziecko ma niższy poziom niż inne to go zwyczajnie nie przyjmą. I wtedy pozostaje decyzja czy od razu do szkoły Zu, czy za rok do społecznej z ryzykiem, że znów nie przyjmą i wyląduje w szkole Zu jako siedmiolatek, po świetnej zerówce w swoim przedszkolu, nudząc się niezmiernie…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przenosić z zerówki do pierwszej klasy?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general