Rosół – jak robicie?

Muszę ugotować rosół. Do tej pory gotowałam raz i był strasznie mętny i jakiś taki niesmaczny. Napiszcie mi po kolei jak ugotować rosół, co dodawać, jak długo go gotować, czym przyprawiać itp.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Rosół – jak robicie?

  1. Zamieszczone przez Agaz.
    Chinczycy od 3 tysiecy lat wcinaja glutaminian sodu i jakos zyja:)
    Ja juz bez kucharka nie umiem gotowac 🙂

    A ja nie umiem z kucharkiem. A jak coś z tym u kogoś zjem to mam zgagę…
    Już nawet teściową przekonałam do wywalenia wszelkich weget i kostek (uwierzysz – ja teściową ;)?)!

    BDW: Chińczycy za to wogóle cukru i soli nie używają. Coś niezdrowego muszą 😉

    • Zamieszczone przez kurczak
      A ja nie umiem z kucharkiem. A jak coś z tym u kogoś zjem to mam zgagę…
      Już nawet teściową przekonałam do wywalenia wszelkich weget i kostek (uwierzysz – ja teściową ;)?)!

      BDW: Chińczycy za to wogóle cukru i soli nie używają. Coś niezdrowego muszą 😉

      A nie wcisnela tych kostek glebiej do półki?:)
      Rosol komunijny byl pyszny i ten z chrztu tez
      Ja w niedzieje wymordowalam zdrowy rosol -palil az od przypraw,tylko cos zmetnial 🙁

      • Zamieszczone przez Agaz.

        Rosol komunijny byl pyszny i ten z chrztu tez

        Dzięki – komunijny był z czarnej kaczki. Ten z chrztu teraz już nie jestem pewna, ale chyba z biegającego koguta… 🙂

        • Tak rozmyslam nad rosolem z gesi….robicie?

          • pewnei zburze consensus forumowy, ale ja najpierw gotuje warzywa, dopiero potem dodaje mieso (roslo tp dla mnie wywar z miesa kurzego, przede wszystkim, wiec skrzydelka, nozki, gporcje rosolowe — cokolwiek mam, ale musi byc dosc dobrze pokryte skora, wiec unikam np. piersi

            wywar warzywny zawsze ma jakies ziola — obowiazkowo szalwia i lubczy, jak mam inne swieze lodyzki, tez chetnie wrzucam
            wygotowane mieso i warzywa zawsze usuwam z rosolu
            zostawiam sam wywar
            gotowany powoli nie powinien byc metny
            doprawiam lisciem laurowym, zielem angielskim (wrzucam podczas gotowania), pieprzem, sola, odrobina kurkumy i ostrego curry w proszku
            nie wrzucam wegety czy kostek rosolowych

            • Zamieszczone przez Tosia…
              Chińczycy jadają też psy

              chyba jedna z najczesciej rozpowszechanianych bzdur wspolczesnego swiata
              tak pisze, bo obca propaganda rozdmuchala kilkanascie – moze dziesiat spraw z chin zwiazanych z psim miesem i mamy to, co mamy, czyli przekonanie, ze mieso psie to standard w kuchni chinskiej

              w kwestii glutaminianu – podobno jest czlowiekowi potrzeny, aczkolwiek nie w ilosciach, ktore mozna by niewinnie przyjac jadajac polprodukty oferowane na rynku

              okazjonalnie uzywam papainy, tez ulepsza smak
              podobno (bo komu tak naprawde wierzc) jest zpelnie neutralna dla czlowieka
              osobiscie widze jeden plus papainy – mieso mieknie duzo szybciej
              a ze to nienaturalne, zeby kilo wolowiny upiev w 40 minut, wiec papainy uzywam od swieta

              • Kanta, zaciekawiłaś mnie, czym różni się Twój rosół od tradycyjnego? –
                Na pewno jadłaś taki w Polsce, może warto wypróbować Twój sposób 🙂

                • Zamieszczone przez kantalupa
                  chyba jedna z najczesciej rozpowszechanianych bzdur wspolczesnego swiata
                  tak pisze, bo obca propaganda rozdmuchala kilkanascie – moze dziesiat spraw z chin zwiazanych z psim miesem i mamy to, co…

                  W Chinach nie byłam.. Oglądałam geslerową i odcinek z agresywnym chinolem, który wprost mówił, że jego przysmakiem jest mięso psa… Więc chyba nie taka bzdura.. 😉

                  • Zamieszczone przez Agaz.
                    Tak rozmyslam nad rosolem z gesi….robicie?

                    Robiłam, ale z takiej obdartej ze skóry (skórę można przetopić i wychodzi rewelacyjny smalczyk do smażenia :)).
                    Całkiem niezły wychodzi – podobny jak z białej kaczki (też białe obdzieram ze skóry i też ją przetapiam).

                    • Zamieszczone przez Tosia…
                      W Chinach nie byłam.. Oglądałam geslerową i odcinek z agresywnym chinolem, który wprost mówił, że jego przysmakiem jest mięso psa… Więc chyba nie taka bzdura.. 😉

                      Aż normalnie się zapytam, czy psy to standard czy wyjątek… Bo że psy jedzą to wiem na pewno, bo sami mówili (chociaż jak tam byłam to (chyba) psa nie jadłam… Za to próbowałam m.im. meduzy, węża i jakiegoś ślimola wielkości kurczaka…).
                      Kiedyś gadaliśmy z Chińczykami o dziwnych potrawach i oni jako rewelację opowiadali, że na wsiach u nich jedzą nawet… gołębie i króliki!

                      • Zamieszczone przez kurczak
                        Robiłam, ale z takiej obdartej ze skóry (skórę można przetopić i wychodzi rewelacyjny smalczyk do smażenia :)).
                        Całkiem niezły wychodzi – podobny jak z białej kaczki (też białe obdzieram ze skóry i też ją przetapiam).

                        A tym smalczykiem mozna tez plecki nasmarowac?bo jak tak to lece kupic.i bede topic

                        • Zamieszczone przez Agaz.
                          A tym smalczykiem mozna tez plecki nasmarowac?bo jak tak to lece kupic.i bede topic

                          Pewnie można… Tylko będziesz musiała Tosię wywalić, żeby nie zlizała

                          Chociaż nie wiem – on taki niemal płynny wychodzi, dopiero w lodówce robi się “smalcowaty”…

                          • Kupilam kaczke.ekologicznego kurczaka zagrodowego.vegete naturalna ale w niedziele bedzie wyzerka
                            A smalec z gesi kupilam i dzis musze mlada zasmarowac na noc:)

                            • Zamieszczone przez Agaz.
                              Kupilam kaczke.

                              Białą czy czarną?
                              Bo białą to radzę Ci przed jakąkolwiek obróbką obedrzeć ze skóry, bo inaczej zatłuści wszystko

                              • Zamieszczone przez kurczak
                                Pewnie można… Tylko będziesz musiała Tosię wywalić, żeby nie zlizała

                                Chociaż nie wiem – on taki niemal płynny wychodzi, dopiero w lodówce robi się “smalcowaty”…

                                Przysięgam nie lizać! 😉

                                • Zamieszczone przez kurczak
                                  Aż normalnie się zapytam, czy psy to standard czy wyjątek… Bo że psy jedzą to wiem na pewno, bo sami mówili (chociaż jak tam byłam to (chyba) psa nie jadłam… Za to próbowałam m.im. meduzy, węża i jakiegoś ślimola wielkości kurczaka…).
                                  Kiedyś gadaliśmy z Chińczykami o dziwnych potrawach i oni jako rewelację opowiadali, że na wsiach u nich jedzą nawet… gołębie i króliki!

                                  O! Najlepiej dowiedzieć się u źródła! Daj znać co powiedzieli… że żrą te psy to też wiem, bo skoro sam chinol mówił, że to jego przysmak, to chyba nie kłamał.. Tylko, czy jedzą to tak jak my karpia – raz na rok- czy tak jak my kuraki – ciągle..? Ciekawa jestem. 🙂

                                  • Zamieszczone przez kurczak
                                    Białą czy czarną?
                                    Bo białą to radzę Ci przed jakąkolwiek obróbką obedrzeć ze skóry, bo inaczej zatłuści wszystko

                                    Nie mam pojecia tego nie zapytalam a babeczka nie mowila

                                    • Zamieszczone przez Tosia…
                                      Przysięgam nie lizać! 😉

                                      🙂
                                      Moja tosia nie odchodzila przez czas smarowania.pachnialo jej:)

                                      • Zamieszczone przez Agaz.
                                        Kupilam kaczke.ekologicznego kurczaka zagrodowego.vegete naturalna ale w niedziele bedzie wyzerka
                                        A smalec z gesi kupilam i dzis musze mlada zasmarowac na noc:)

                                        A co to jest i gdzie można kupić? Nie słyszałam o vegecie naturalnej

                                        • Zamieszczone przez Julianne
                                          A co to jest i gdzie można kupić? Nie słyszałam o vegecie naturalnej

                                          Vegeta natur.
                                          Tylko takiej używamy 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rosół – jak robicie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general