Sił mi już brak …

Wiem wiem, pewnie to nie miejsce na takie zwierzenia, ale wyć mi się chce!!! I chyba muszę się troszkę komuś pożalić (bo przecież nie mogę ciągle mamie głowy zawracać moimi telefonami).

W. odezwał się znowu wrzód!!! A wiecie co oznacza chory chłop w domu. Ale to jeszcze nic, najgorsze, że ciągle lata do kibelka i co wizyta to innym wyjściem :(. Tak mi go szkoda, bo się biedaczek męczy :(.

Kolejna katastrofa – mój kochany kotek… 🙁 ma PADACZKĘ :eek:. A ja siedzę i wyję. Średnio co godzinę ma atak. Jest na psychotropach, ale nie ma na razie poprawy. Ciągle wydzwaniam do weterynarza…

Niech to już się skończy!!! Sił mi już brak…

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Sił mi już brak …

  1. Zamieszczone przez Jumo
    nelly, przerąbane masz – mowiac wprost 🙁

    oj mam:(
    ale teraz sa obrazeni, bo zabawki im nie dalam na wyjazd:)czyt. wnuczek nie pojechal…

    • Zamieszczone przez nelly21
      a jak myslisz Nadii, czemu tescie mnei nie znosza:)
      niestety mieszkamy naprzeciwko siebie, my bardzo chcemy psa… Ale tesc… Nie chcemy by go oglupial, poprzedniego mimo ze pinczur atakowal, uczyl agresjii…straszne…
      jak ja mam nadzieje, ze neidlugo moja sytuacja sie zmieni….

      Brak mi słów :(.

      Tak na marginesie moi mnie też nie znoszą (a ja ich). No ale “sukowata” jestem, więc to stąd :D.

      • Zamieszczone przez nelly21
        a jak myslisz Nadii, czemu tescie mnei nie znosza:)
        niestety mieszkamy naprzeciwko siebie, my bardzo chcemy psa… Ale tesc… Nie chcemy by go oglupial, poprzedniego mimo ze pinczur atakowal, uczyl agresjii…straszne…
        jak ja mam nadzieje, ze neidlugo moja sytuacja sie zmieni….

        Jak nic poszłabym siedzieć!! Zamordowałabym!! I jeszcze tak blisko.
        Moi teściowie mieszkają na tym samym osiedlu, ale się lubimy i to bardzo… zresztą tak jak mój mąż z moimi rodzicami… tak troszkę sielankowo mamy pod tym względem.

        Powiem Wam, że rodzina mojego małża podchodzi do zwierząt z dystansem. Dziadek wręcz się boi do nas przychodzić, bo kot mu skoczy na głowę… nie wiem po co miałby to robić, ale dziadek się boi i już. Przychodzi oczywiście. 🙂
        Zawsze szanowali zwierzęta mimo, że nie chcieli ich mieć. Taką pstawę szanuję i ja.
        Widzę jednak, że patrząc na ilość zwierząt w naszym domu zmieniaja opinię i są bardziej przychylni. Myślę, że to taki lęk przed czymś nieznanym. Babcia męża wychowywała się w dworku gdzie było mnóstwo zwierząt i ona już jest bardziej ośmielona… no ale potem zwierząt nie mieli. Moja teściowa na widok psa drętwieje. Nasz Mysza też wg niej straszna była…. już się oswoiły i Mysza kładzie się koło niej i głowe opiera o stopy. Teściowa udaje niezadowolenie, ale ewidentnie jej to “pochlebia”… no to popisałam sobie!! 🙂
        A moi rodzicie zawsze uwielbiali zwierzaki… no i stąd taka się wzięłam!! 🙂

        • Zamieszczone przez paszula
          Jak nic poszłabym siedzieć!! Zamordowałabym!!

          No ja może nie zamordowałabym, ale za polowanie z wiatrówki (nigdy tego ustrojstwa nie trzymałam w ręku nawet, ale dałabym radę myślę) na teścia, też pewnie by mnie zamknęli ;). Nie popuściłabym mu. Za nic w życiu!!!

          • Ty nie wiesz co bylo wlasnie za ta wiatrowke:)maz ich wyzwal, tydzien nie gadalismy z nimi, on nie wiedzial o co chodzi, bo przeciez do piaskownicy mi koty sikaja, a dzieciak sie tam bawi i ze on o Huberta dba… No comment…
            Piaskownica byla zawsze zamknieta, wlasnie by tam zwierzaki nie robily.
            Eh, ja naprawde mam ich dosc(tesciow).
            A zwierzatka kocham….. Ale nie chce miec poki nie bedziemy mieszkac dalej od nich….
            maly jezdzi z mezem do kumpla ktory ma 3 psy, Hubert jest wniebowziety…coraz czesciej mowi o zwierzaku,narazie ma rybki-pamieta by je karmic, zapala im swiatlo rano i gasi wieczorem mowiac dobranoc… Nakrzyczal na kolegow w przedszkolu ze wyrywali nogi motylewi, a potem jakas dziwna baba przyszla i powiedziala, ze mam”walniete dziecko, bo przeciez to motyl”-myslalam, ze jej przyloze….
            mamy, a dokladniej szwag.ma domek na mazurach…jezdzimy tam, i jest pelno kotow;)kupilismy im karme i karmimy jak tam jestesmy, Hubert zadowolony, szwag,tez karmi, bo kocha koty,sama ma rosyjskiego, no ale tesc oczywiscie twierdzi ze to zle itd….jak nikogo nie ma, to kotki jedza u gospodarza pare domow dalej:)a tak to u nas, no i plus taki ze myszy nie ma:)

            • A to ja Wam pokarzę moje zwierzaczki 🙂
              Na dwóch pierwszych zdjęciach Mysza.
              Potem Baśka
              Na czwartym Baśka – Wróżka drażni się swoją różdżką z 4 letnim Stanisławem.
              A na Ostatnim Basia z kotami.. Rudy wyluzowany, ale Kicia nie lubi zdjęć. Nie mam tu żadnego jej zdjęcia gdzie widać jej mordkę a jest naprawdę śliczna!! 🙂

              To kto jeszcze pochwali się swoimi sierściuszkami.
              Nadii nie narozrabiałam w Twoim wątku? Ale zrobił się taki rodzinno zwierzęcy!! 😀

              • A to Baśki BUM 😀

                • Paszula, super 🙂
                  ostatnie zdjecie – bomba 🙂
                  a BUM! rewelacja! :):):)
                  coś poszukam to wkleje moje zwierzaki
                  psa mam bardzo podobnego 🙂

                  • Zamieszczone przez Jumo
                    psa mam bardzo podobnego 🙂

                    Dzięki.
                    A co do psa już kilka osób mnie pytało jaka to rasa, bo oni mają takiego samego a myśleli, że to kundel!! 😀

                    • mam akurat pod reka kocie fotki
                      psia też jest jedna
                      to wkleje, a co 🙂

                      • Zamieszczone przez paszula
                        Dzięki.
                        A co do psa już kilka osób mnie pytało jaka to rasa, bo oni mają takiego samego a myśleli, że to kundel!! 😀

                        ja mowie, ze jest wielorasowy 😀

                          • Zamieszczone przez paszula
                            A to ja Wam pokarzę moje zwierzaczki 🙂
                            Na dwóch pierwszych zdjęciach Mysza.
                            Potem Baśka
                            Na czwartym Baśka – Wróżka drażni się swoją różdżką z 4 letnim Stanisławem.
                            A na Ostatnim Basia z kotami.. Rudy wyluzowany, ale Kicia nie lubi zdjęć. Nie mam tu żadnego jej zdjęcia gdzie widać jej mordkę a jest naprawdę śliczna!! 🙂

                            To kto jeszcze pochwali się swoimi sierściuszkami.
                            Nadii nie narozrabiałam w Twoim wątku? Ale zrobił się taki rodzinno zwierzęcy!! 😀

                            Ja nie moge… 🙂 Ekstra fotki! Co do zwierząt, kiedys miałam rybki, chomiki i myszy, psów i kotów niestety sie boję…pies w dziecinstwie przy mnie poszarpał noge mojemu bratu (pies sąsiadów, znajomy, łagodny itp..) a koty mnie podrapały jak malam 10 lat, takie dachowce bezdomne, do mięsa żywego, jezdziłam po szpitalach z rodzicami, bo sie bali tężca czy innej zarazy, kłuli mnie, szczepili, ech – taka trauma z dzieciństwa;)

                            Moja Olka ma takie same skrzydelka jak Baśka – z H&M 😉 I mamy taką samą pościel z IKEI 😀
                            Słodka Twoja córeczka…;) A BUM – rewelacja!! 😉

                            • Jumo kicio piękny!! Fajna ta pierwsza fotka!! A piesio jest prawie identyczny jak moje Mysza, faktycznie tylko chyba troszkę starszy.
                              Wielorasowy? Coś mi się wydaje, że to jest jakaś jednak rasa!! 😀

                              Iwoonkak przekonaj się do zwierzaków, bo są napradę fajne. Im mniej się ich boisz tym są bardziej przyjazne. A własny sierściuszek da się pokroić za Ciebie.
                              Rybki też mamy a w przeszłości oprócz Suni (takiej jak Mysza tylko niewiele większej od kota) trzy świnki i przepiórkę, która okazała się być chłopczykiem i piała jak kogut co rano doprowadzając nas do szewskiej pasji….. na czwartym piętrze w bloku rzadko pieją koguty, więc dochodził stres, że sąsiadów pobudzi… 🙂
                              A jak poznałam mojego męża to przeprowadził się do mnie ze swoją królisią, której niestety też już nie ma! 🙁

                              • Nadii jak kicia?? Jeszcze lepiej??

                                • Zamieszczone przez paszula

                                  Nadii nie narozrabiałam w Twoim wątku? Ale zrobił się taki rodzinno zwierzęcy!! 😀

                                  Nie narozrabiałaś :D. Boskie zdjęcia. Basia cudna, aż zazdrość mnie chwyta jak patrzę na nią. Ale kiedyś będę miała taką swoją, a nawet dwie :D.

                                  Twój Stanisław taki jak mój Bożydar. A Kicia podobna do Zińci :).

                                  • Zamieszczone przez nadii
                                    Nie narozrabiałaś :D. Boskie zdjęcia. Basia cudna, aż zazdrość mnie chwyta jak patrzę na nią. Ale kiedyś będę miała taką swoją, a nawet dwie :D.

                                    Twój Stanisław taki jak mój Bożydar. A Kicia podobna do Zińci :).

                                    Uffff… 😀
                                    A na Baśkę się napatrz to może się zarazisz tą zakaźną chorobą, która zwie się macierzyństwo!! 😀

                                    Twój Bożydar na pewno nie ma łysego pod uszami i taaaaakiego wieeeeelkiego brzucha jak Stanisław!! 😀
                                    A Kicia to seniorka, bo ma 8 lat. Troszkę chorowała na pęcherz, ale się uspokoiło po karmie urinary i zastrzyach. Teraz rzadko jej to powraca. Kicie i Zińcie można zaliczyć do rasy typowego kota dachowego. Śliczne szaro – buraski!! 🙂

                                    • Zamieszczone przez paszula
                                      Nadii jak kicia?? Jeszcze lepiej??

                                      Niby dobrze, ale w nocy w kale pojawił się śluz z krwią :(. Prawdopodobnie dlatego, że się 3 dni nie wypróżniała. Jeśli pojawi się znowu, to dostanie antybiotyki :(.
                                      Wczoraj poszła na balkon. Wiadomo był masakryczny upał. Kafelki nagrzane od słońca, a ona bohaterka idzie kukać do dzieci w piaskownicy. Efekt – sparzone poduszeczki na przednich łapkach :(.

                                      Języczek wygląda okropnie. Napuchnięty, ale był bardzo mocno rozcięty (wzdłuż i w poprzek) więc troszkę czasu potrwa zanim się wygoi. Właśnie gotuję jej pierś z kurczaczka na obiad i zaraz będzie szamało moje zezowate szczęście :).

                                      Jak poczytam jak wkleja się zdjęcia, to pokażę wam moje dziewczynki :D.

                                      • Zamieszczone przez paszula
                                        Twój Bożydar na pewno nie ma łysego pod uszami i taaaaakiego wieeeeelkiego brzucha jak Stanisław!! 😀

                                        Bożydar (naprawdę Bożenka :)) ma takie łyse placuszki przy uszkach, jak Stanisław :D. Ale fakt, brzuchola nie ma. Jest chuda jak sznurówka. Za to Zinia tłuściutka :).

                                        • I dupa, nie umiem wkleić zdjęć :(.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Sił mi już brak …

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general