Forum: Wiek przedszkolny
Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
PRZEDSZKOLE
…i za kilka godzin, kładę się bo jeszcze zaśpimy w ten ważny dzień.
Czekam z rana na relacje 🙂
Izka i Zuzia 3 latka :)
PRZEDSZKOLE
…i za kilka godzin, kładę się bo jeszcze zaśpimy w ten ważny dzień.
Czekam z rana na relacje 🙂
Izka i Zuzia 3 latka :)
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
54 odpowiedzi na pytanie: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
ja już wstałam, wrrrrrrrr
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 8 mies.)
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
A czego tak wcześnie????
Ja przed chwila sama sie zbudzilam…. Koszmar ja o tej godzinie nie funkcjonuje normalnie. Wszyscy śpią, nawet pies nie chce iść na dwór.
No nic robię, robię śniadanie.
Do przedszkola śmigamy na 8.00.
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Ja już od 5 nie śpię drugi dzień. Wczoraj się martwiłam, bo nie wiedziałam czy szef przychyli się do mojej prośby i zwolnię się (na szczęście wszystko ok i od dziś koniec urlopu wychowawczego)
No a dziś to stres na maksa. Wczoraj wieczorem wszystko spakowałam z pomocą mojego przedszkolaczka, który nie mógł się doczekać dzisiejszego dnia. (ciekawe czy tak będzie zawsze? )
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
No dziewczyny, my jedziemy!!!!!
Wszystkim życzę powodzenia 🙂
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Trzymam kciuki za wszystkich przedszkolaków 🙂 Ja napiszę takiego posta dopiero za rok, wtedy Wy będziecie mnie pocieszać 🙂
Kaśka z Natusią (3,5 roku 🙂
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Taaaaaa…
KONRAD wyszedł z mężem jakies 45 min. temu a ja juz za nim tęsknię. Nie mogłam zasnąć i dalej sama oglądam teletubisie :((
Narazie mój syn rozstał isę z tatusiem bez zalu i płaczu, ale to tylko dlatego, ze został wpuszczony do sali gdzie jest jego ulubiony garaż. Zobaczymy jak bedzie dalej.
Wszystkie telefony w pogotowiu.
Straaaasznie się denerwuje i martwie.
Pozdrawiem wszystkie maluchy i ich mamy. Trzymajcie się.
Iwona i chłopcy
Ja właśnie wróciłam do domu…
Ogólnie mała pomachała mi i powiedziała “mama idz pracy”…..weszła na sale do dzieci a ja stanęłam jak wryta…..poczułam jakby mi serce zaczeło pękać….łzy stanęły mi w oczach ale starałam się pow3strztymać otworzyłam lekko drzwi mała bawiła się w najlepsze ale w pewnym momencie odwrciła się i popatrzała na drzwi nie wiem dlaczego czy poczua czy to tylko odruch….jestem w domu cała droge szłam i beczałam w domu jak popatrzałam ze jej nie ma rozkleilam się na maxa….jeli jest jeszcze taka agentka :)jak ja napiszcie dla pocieszenie…o 12.00 ide posłuchac czy mała zasnie…w domu usypia tylko bujana i przy cycusiu:)
Re: Odprowadzony…
Dziewczyny, jak u Was?
Łukasz od 8.00 w przedszkolu. I od razu szok – dostał szafkę z symbolem truskawki. Ja całe przedszkole też miałam truskawkę! To jakieś przeznaczenie!!!
W szatni wszystko było ok. Pani już czekała, prosiła, żeby założyć mu kapcie i zaprowadzić do sali. Zaprowadziłam, Łukasz już był mocno spięty, ale spokojny. Ale jak pani wzięła go na ręce – rozpłakał się. :-(( Obiecałam, że wrócę po obiedzie i wyszłam, choć już ze łzami w oczach. Dobrze, że mąż czekał na mnie na dole….
Nie sądziłam, że to takie przeżycie. Bardzo się denerwuję i nie mogę sobie znaleźć miejsca…
Odbiorę go ok. 12.30. Jeszcze 3 i pół godziny…
Jejku, mój mały chłopczyk przedszkolakiem….
Cat i dzieciaki
Łukasz(2,8 r.) i Karolina(5,5 m-ca)
zaprwadziłam dziecię
my byłyśmy już 7.30. nie powiem, żeby zuza była w niebie, ale pbyłam z nią chwilę, zapytałam, czy chce zostać, dała mi buzi i powiedziałam ze przyjde po obiadku
Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
haha! te garaże mają coś w sobie! byliśmy w czerwcu jeden raz w przedszkolu i od tej pory o niczym innym nie mówil (jeśli chodzi o przedszkole) tylko o tym garażu… dziś wypatrzył go od razu, ale był on na górnej półce postawiony, będzie musiał trochę pokombinować, żeby go dostać 🙂
a ogólnie to na razie spoko, ja przeżywam, a Kuba nawet nie zdążył się ze mną pożegnać…
i powiedział, że jak dzieci będą płakać, to wytrze im oczka chusteczką 🙂
ja się za to nie mogę na niczym skupić, przeżywka straszna…
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
MATKI DEBIUTANTÓW ŁĄCZMY SIĘ W CIERPIENIU !!!
Ja już raz dzwoniłam i narazie wszystko ok, podobno sie bawi i jest bardzo zajety, nie pytał jeszcze o mnie ani o tatę.
Tylko nie jestem pewna czy to na pewno o nim pani mówia, bo tak od razu skojarzyła dziecko z nazwiskiem, przeciez tam jets 14 sztuk takich jak KONRAD ( no moze 7 bo połowa dziewczynek )
W każdym razie ja tak samo sobie popłakuje, juz za nim tęsknie i nie wiem za co sie zabrać ( a tyle prasowania mam). Nie umiem sobie miejsca znaleść, tylko tak się obijam po ścianach.
OOOOj, aby do 12.00, po obiedzie go zabieram.
Trzymajcie sie mamuśki.
Iwona i chłopcy
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Marta od 1,5 godziny już w przedszkolu. A ja od tego czasu obgryzłam 10 paznokci, paczkę paluszków i chyba z kilo migdałów…
I czemu ja się tak denerwuję??? Przecież pognała do dzieci w podskokach
Dobrze, że jest Kasia, bo ta cisza w domu pewnie by mi jakąś dziórę w głowie wydzwoniła
Ania Marta i Kasia
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Ja też nie mogę się skupić, a też mam robotę – tłumaczenie, które muszę jutro oddać.
Smutno mi bez niego…
Cat i dzieciaki
Łukasz(2,8 r.) i Karolina(5,5 m-ca)
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Ewka ty poranny ptaszku ;-)))
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: Zu też odprowadzona…
widzę że nasze forumowe dzieci różnie reagowały na nowe :))
A Zuzia, powiem wam że spoko, jestem mile zaskoczona i mam nadzieję oj dużą że nie będzie tak źle jak myślałam :). Zobaczymy w każdym razie psychicznie jestem gotowa na kryzysy i nie podniecam się sukcesem dnia pierwszego :))
Zuzia rano wstała bez problemów wypiła swoje mleczko i oczywiście pamietała ze idzie do przedszkola 🙂 worek niosła z domu do samochodu sama ;-),
W przedszkolu pooglądała sobie akwarium i szynszylkę z Piotrkiem a ja robiłam sprawy organizacyjne :).
A gdy z Piotrkiem liczyliśmy po szafkach ile jest dzieci (niby 16) Zuzia nam przepadła. Mąż zaczął jej szukać a ta polazła na piętro do najstarszych grup ;-)). Pamietała z dni otwartych że tam jest fajny duży garaż.
Nie płakała (domyślałam sie że tak będzie). Jak weszła do grupy od razu pobiegła do domku, także musiałam się upomnieć o buziaka :).
Pani dałam karteczkę aby nie zmuszały do jedzenia i że jest bezmleczna. 😉
Do sali weszła razem ze swoją dawną sąsiadką – Gabrysią z bloku (cały czas utrzymujemy kontakty towarzyskie) także było im raźniej, a po śniadaniu doszła córeczka koleżanki z pracy – Marysia (razem bylismy na wczasach).
Koleżanka już przyszła do pracy i opowiadała mi że Zuzia jak Marysia weszła do sali zawołała ją przedstawiła Gabrysi i wołała jeszcze jakąś dziewczynkę :). I jestem dumna z tego bo prosiłam ją o to aby zaopiekowała sie Marysią jak przyjdzie. Maryś ma dopiero 2,5 roczku, ale bardzo chciała isć do przedszkola wiec koleżanka ją zapisała.
A potem podobno zawołała ekipę na oglądanie rybek w akwarium które stoi w szatni i sama otworzyła drzwi od sali ;-). I co było dla mnie szokiem koleżanka powiedziała że Zuzia konsumowała chlebek na śniadanie.
Trójka dzieci zwymiotowała przy śniadanku, ale na Zuzi to nie robi wrażenia, wręcz przeciwnie
hehe Zuzia miała najwiekszy worek i najbardziej zapakowany, ale wolałam więcej spakować na początek bo to różnie bywa.
Dziewczyny jak narazie spoko zobaczymy o godz. 16 :)) jak pójdę ją odebrać i każdy następny dzień :))
buźka Izka
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
u mnie Zuzia też spoko tak jak opisałam w długim poscie ;-), a też sie denerwuje i mam cały czas ściśnięty zołądek
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
My tez się meldujemy! Zuzia w przedszkolu od 8.15 – nie wiem jak ostatecznie rzecz się zakończyła, bo pani kazała rodzicom jak najszybciej się zmyć, ale nie było to dla mnie łatwe bo Zuzia pilnowała czy jestem.
Wymykajac sie w końcu po angielsku przy jakiejś okazji kiedy nie patrzyła czułam sie troche nie tego….
Ja osobiście martwie sie (na zapas) co bedzie jutro i dalej, bo mieszkamy 30 km od przedszkola, muszę małą rano ściągnąc z łóżka o nieludzkiej dla nas porze, wcisnąc w ubranie, czego na ogól nie lubi, załadować do samochodu i w drogę. Robię to wszystko sama bo mąż wychodzi do pracy wcześniej. A co bedzie jak jej się nie spodoba i nie będzie chciała wyjść z domu…?
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
właśnie też mam zamiar zadzwonić po 11… tylko czy panie będą wiedziały o którego Kubusia mi chodzi??? tam jest ich chyba czterech 🙂
Kuba powiedział mi rano, żebym przyszła po niego jak się wyśpi, tylko czy ja wytrzymam????
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
Krzyś cały w skowronkach pognał do przedszkola o 8.20, o buziaka musiałam się upominać (dla matki nie miał czasu 🙂
odbieram go o 15 (wiem, wyrodna jestem, ale on tak bardzo chce spać na malutkich leżaczkach z kolegami, że chyba byłby rozczarowany jakbym go zabrała wcześniej…)
reszta wieczorem 🙂
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 8 mies.)
Re: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień
dzwoniłam przed chwilą do przedszkola….
Pani Dyrektor powiedziała, że śniadania nie zjadł, troszkę popłakał, a w ogrodzie bawił się ładnie w piaskownicy.
Nie jestem pewna czy mówiła o moim Kubusiu….
powiedziała jeszcze, żeby przyjść ok 12.30 (bo powiedziałam, że mogę odebrać go wcześniej) i zdecydować, czy ma zostać na spanie… rano bardzo chciał spać w przedszkolu…
mam mętliczek 🙂
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Więc to juz dziś… w końcu nadszedł ten dzień