Wczoraj jedna matka z bloku obok straciła troje dzieci… synów w wieku 9, 15 i 19 lat…
Ulicą koło naszego domu, prawie że osiedlową pędził (ponad 160 km/h) pijany gówniarz (19 l) nie mający prawa jazdy… popisując się przed kolegą i dwiema dziewczynami… Z bocznej uliczki włączali się do ruchu trzej bracia, nie przeczuwali niebezpieczeństwa. Uderzenie było tak silne, że samochód złamał się na pół. Pijani gówniarze uciekli z miejsca wypadku, na szczęście policja ich ujęła 3 godziny później.
Od wczoraj nie mogę przestać o tym myśleć, siedzi mi to w głowie, to mogło spotkać mnie, moje dzieci…
Kochane pomódlcie się za tych biednych rodziców, którzy w sekundę stracili najcenniejsze, co posiadali :(.
Prośba do moderatora – tytuł miał brzmieć “wypadek”, proszę o poprawienie, bo przez przypadek coś mi się wcisnęło.
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Wypadek
nie chodzi o wypasiona bryke tylko o elementarne bezpieczenstwo na drodze.
Nieźle
ja też mam auto stare, bo z 91 roku, ale po to są przeglądy, a jak coś mi stuka, puka to jadę z moim do warsztatu.
poza tym nawet jak bym miała auto z 2008 roku, to jeśli ktokolwiek by mi przywalił z prędkością 150km/h, to skutek byłby taki sam jak w starym aucie
Otóż to. W takiej masakrze to i wóz pancerny by ucierpiał.
Znasz odpowiedź na pytanie: Wypadek