Funkcjonuje u Was w szkole lub przedszkolu coś takiego jak zeszyt do korespondencji?
Ogólnie pomysł dobry, wymiana informacji między rodzicem a wychowawcą.
Tylko mam jakieś takie “ale” (może zupełnie niepotrzebnie, naprostujcie mnie) do umieszczania w tym zeszycie WSZYSTKICH danych dziecka.
Adres, data i miejsce urodzenia, nawet Pesel i telefony do rodziców.
Dziecko to nosi co dzień do szkoły, zdarzyć się może, że zgubi, różnie można takie dane wykorzystać.
Co myślicie? Możecie podesłać wzór zeszytu do korespondencji jaki macie?
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Zeszyt do korespondencji.
wiec od czerwca znow nie mam zycia i telewizora
u nas ten termin podali juz bodajze w marcu tego roku, na jednym z pierwszych zebran organizacyjnych
nie znam tokow zadnych: ani starych, ani nowych. znam za to date komunii 🙂
w mieszanej owszem – na 14 uczniow jest 2 z 2004,w tym Makary z grudnia. jest kilka osob z poczatku 2003 i roznica pomiedzy dziecmi jest kolosalna. realnie sa to niemal 2 lata, co naprawde widac.
co nie bez znaczenia – jest to szkola katolicka, przyparafialna. terminy komunii maja wyznaczone do konca swiata albo i dluzej – zawsze jest to druga niedziela maja, godzina 12 🙂
jaki bilans? od pediatry?
tak, uzupełniony w pl-u… gdzieś to wsadziłam
kurcze, ja ostatni bilans makarego robilam chyba cos kolo 2 roku zycia
a w przedszkolu niczego tez nie bylo na bank.
to bilans sześciolatka
jeszcze masz czas 😉
Martyna też ma taki zeszyt działa, na pierwszej stronie są tylko podstawowe informacje: imię, nazwisko i numery tel. do rodziców.
Dzieci wklejają do tego zeszytu informacje wydrukowane przez panie i do zeszytu także maja wpisywać informacje dla pań rodzice, wpisywać usprawiedliwienia bądź wklejać zwolnienia lekarskie. Wg mnie to dobry pomysł.
jakich zebrań
jednak nasza pediatra miala racje mowiąc “bilans zostaje u mnie, zebyscie nie zgubili” 😉 bylam jzu w przychodni, odebralam i zanioslam do szkoły – ufff… jestem pewna, ze tez bym go gdzies wsadzila i zapomniala, bo od ponad nie moge doprowadzic papierow do porzadku
My też coś koło tego, a mamy 7,5 😉
Będzie mnie policja ścigać?
ty sie nie smiej, bo my zebrania mielismy wlasnie gdzies od marca, bardzo regularnie
a od teraz w kazdy pierwszy wtorek miesiaca zebrania klasowe + ocena postepow indywidualnie, w kazdy pierwszy piatek miesiaca wspolna msza w dodatku na 9,00 rano + przynajmniej trzy niedziele w miesiacu msza w kosciele, do ktorego nalezy szkola /jakies 15 km ode mnie/
świętą niedługo zostanę, jak tak dalej pójdzie…
a od przyszłego roku mają zamiar otworzyć przedszkole – jak tam poślemy Miłoszka, to chyba w ogóle zamieszkam na plebanii.
no to chwilke jeszcze mamy
ale przychodnie to ja omijam szerokim łukiem ze względu na spore zaległości w szczepieniach. Makary ma 3 w plecy, a Milak nie dostał jeszcze zadnego
policji jeszcze sie nie boję, ale sanepidu owszem….
My na bilans sześciolatka czasu już jakby nie mamy 😉
I wcale nie omijamy przychodni.
Ciekawe, co dalej. Wypiszą dziecko ze szkoły? 😉
Kuba zarejestrowany na jutro na bilans 6-latka – szkoła się upomina
a chłopak ma już 7,8 😉
Czyli jednak mamy czas 😉
Sanepid nic Ci nie zrobi, bo obowiązek pilnowania szczepień od jakiegoś już czasu został przesunięty na przychodnie i lekarzy prowadzących. Jak rodzic nie przyprowadzi na szczepienie, to przychodnia będzie miała problemy. Dlatego przychodnie wręcz obsesyjnie pilnują tego tematu – boją się kar.
Tak jest przynajmniej w Łodzi. Wiem, bo kontaktowałam się dokładnie w takiej samej sprawie z “naszym” Sanepidem i dostałam odpowiedź bezpośrednio od źródła.
moja przychodnia obsesyjnie pilnuje i obsesyjnie mnie nęka /do tego stopnia, że chcieli mi zaszczepić dziecko z anginą w momencie, jak tylko przemknęłam przez przychodnię/
a ja obsesyjnie robię uniki
tylko koniec koncow pewnie będzie taki, ze wezma sie za te moja obsesje
dlatego tez nie sadze, abym bilans szesciolatka /czy jakiegokolwiek latka innego/ umiescila w najblizszych planach 🙂
Ania, smieje sie, bo Emilka byla w zerówce przedszkolnej (zupelnie inna parafia niz miejsce naszego zamieszkania) i po prostu nic nie kumam. Dopiero teraz przyszlo mi do glowy pytanie – czy Makary poszedl do szkoly wczesniej? Bo jak nie to nadal nic nie rozumiem
wcześniej poszedł. Teraz ma dokładnie 5 lat i 9 miesięcy.
wracając do tematu 😉
jesteśmy po pierwszym zebraniu
i tak
oprócz założonego od początku roku zeszytu korespondencji w którym jest tylko imię i nazwisko dziecka klasa oraz telefony do rodziców dostaliśmy wczoraj dzienniczek, w którym na pierwszej stronie jest to samo
ale druga kartka to już zestaw wielu innych informacji (wciąż jednak bez peselu 😉 ) i ta kartka jest zaznaczona jako przeznaczona do wycięcia przez wychowawce w celu stworzenia archiwum dla niego
chyba całkiem ok jak na mój gust
każdy nauczyciel ma dostęp do tel do rodziców a wychowawca więcej info na wszelki wypadek
my dostalismy taką kartke do wypelnienia osobno
A u nas nadal nie wiadomo co z komunią dzieci które szkołę rozpoczęły jako 6-latki Rodzice dzieci z 2003 nękają księdza o szybką decyzję bo chłop ponoć cały czas myśli
Aniu, czy sa jakies oficjalne wytyczne na temat wieku dzieci przystepujacych do pierwszej komunii? no i kto o tym decyduje: men czy kk?
powiem szczerze, ze w tej chwili troche sie zdziwilam, gdyz u nas juz wiosna /jeszcze zanim moje dziecko poszlo do pierwszej klasy/ podano termin I komunii i nigdy, nawet do wtorkowego zebrania, nie bylo zadnej wzmianki na temat jakichkolwiek wyjatkow. Makary jest z 2004 i poszedl teraz do pierwszej klasy z rocznikiem 2003. Klasa jako taka na 100% ma komunie 13 maja 2012 – nikt nigdy nawet nie pisnal, ze jego moze to ominac
Znasz odpowiedź na pytanie: Zeszyt do korespondencji.