O taki nowy plan sobie wymyślił MÓJ mąż. Tak mnie tym zaskoczył, że słowa z siebie nie byłam w stanie wydusić. Doszedł do wniosku, że nasz młodszy syn nie rozwija się tak wspaniale jak starszy się rozwijał i to pewnie dlatego, że siedzi z opiekunką, a nie ze mną.
To dla mnie SZOK!!!!
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Żona zajmująca się domem i dziećmi
jestem ZA !!!
No smiejcie sie ale ja tu u nas znam wiele par, ktore wlasnie w ten sposob maja wszystko poukladane i im zazdroszcze! To sie DA tylko trzeba duzo pracy wlozyc i czasu w wychowywanie calego spoleczenstwa (pracodawcow, mentalnosci facetow, podejscia do wychowania dzieci, dostosowania zlobkow itd itd). J
ależ ja się wcale nie śmieję. Mnie poważnie zachwycil ten pomysl.
Ale jakoś w PL nie wierzę by szybko dało sie coś podobnego zrealizować.
Ja też poważnie!
No a co z tym dniem, jak się nie ma dziadków?;)
No i jednak moje się nie nadaja do grupy w okolicy roczku. Tak pod dwa lata raczej…
No ja pisalam o sytuacji idealnej a jak sie dziadkow nie ma to juz nie jest idealnie 😉 i wtedy trzeba szukac rozwiazan jak najbardziej zblizownych do idealnych 😉 Z dziecmi tez roznie jest, jedne sa gotowe na zlobek jako polroczniaki, inne nawet jako dwulatki maja problem z zaaklimatyzowaniem sie w grupie i poza domem, bez mamy.
nie znoszę jak coś mi się nakazuje! Iu tak przyjęłaś to chyba spokojnie z tego co wiudze! Ja po trzech miesiącach od porodu poszłam do pracy. Synek jest normalny, w pełni rozwinięty i zadowolony z życia!
Znasz odpowiedź na pytanie: Żona zajmująca się domem i dziećmi