Zostawiam Małgosię…

… na tydzień u mojej mamy. Im blizej mojego wyjazdu, tym gorzej się czuję. No, ale postanowiłam sobie odpocząć 🙂
Koleżanka jak miała rok temu zostawić córeczkę u swojej mamy to na pare dni wcześniej się złamała i zamiast pod namiot pojechali z mężem na kwatery (z małą oczywiście).
A Wy? Miałybyście opory zostawić malucha pod dobrą (rzecz jasna!) opieką i odpocząć sobie? Wyjeżdżamy z mężem do Budapesztu. Obawiam się, że rachunek telefoniczny bedzie potem gigantyczny, hehe…

Jane i Małgosia 04.05.2003

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Zostawiam Małgosię…

  1. Re: Zostawiam Małgosię…

    ja też się cieszę 🙂
    świat byłby nudny gdyby obowiązywał jeden tor myślenia, każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby, każda mama jest inna i ma inne podejście, nikt nie ocenia i nie krytykuje, wyraziłam swoja opinię, choć przyznam szczerze, że odważyłam się na to dopiero po przeczytaniu Twojego posta 😉

    • Re: Zostawiam Małgosię…

      ja się nie boję, ale Ty powinnaś zrobić tak jak uważasz za słuszne i najlepsze dla Ciebie i dziecka i trzymaj się tego co zadecydowałaś, bo kochasz ją bardzo i nic tego nie zmieni. To że ja mam inne zdanie (próbowałam wyjaśnić dlaczego), nie ma żadnego znaczenia dla Twojej sytuacji. Wszystko jest subiektywne. Życzę udanego wypoczynku 🙂
      Marzy mi się Budapeszt, tam jest tak przyjemnie, ale jeszcze dwa lata na mnie poczeka, w tym roku wzywa nas nasze morze ;)))).
      Bawcie się dobrze 🙂

      • Re: Zostawiam Małgosię…

        🙂 o tak… to pierwsze zdanie to CZYSTA PRAWDA, o której często zapominamy 🙂

        i oczywiście zgadzam się, że noworodkiem powinna się opiekować mama – o ile tylko ma taką możliwość – pomijam oczywiście wszelką patologię. Ale tu była mowa o rocznym smyku 🙂

        Pozdrawiam 🙂

        Ola+Staś+Tadzio+Basia

        • Re: Zostawiam Małgosię…

          Ja miałam zostawić Kacpra z teściową na długi majowy weekend, a sama miałam jechać z mężem w góry na rajd (uwielbiamy oboje chodzić po górach). Skończyło się na tym, że zapakowaliśmy Kacpra w samochód i pojechał z nami. Na miejscu była też moja mama więc jak chciałam iść na szlak to z nim została, ale wiedziałam, że jak wróce to mój szkrab na mnie czeka.

          Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)

          • Re: Zostawiam Małgosię…

            Tez uwazam ze kazdy ma swoje zdanie i dobrze ze wszystkie ze soba sie nie zgadzamy.
            ale ja tu nikogo nie atakowałam! Nawet gdy Kamelia napisala tak ostro nie wpadłam w złosc i nie napisalam nic ostrago czego bym mogla załowac.
            Moim zdaniem to nie ja tu przesadzilam, bo nikogo nie krytykowalam, a na pewno nie w drastyczny sposób jak inni.
            Nie lubie takich sytuacji na forum, strasznie mnie to zniachce do zagłądania tu….

            Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

            • Re: Zostawiam Małgosię…

              Nie martw się i jedź
              Miesiąc temu byliśmy z mężem na krecie (tydzień) Paulisia 22mce została u mojej mamy – też się łamałam płakałam ale jak już pojechałam i mama mówiła że Paulisia bawi się świetnie to my też świetnie się bawiliśmy – odpoczęliśmy wyluzowaliśmy się wyspaliśmy się – było super jak za czasów z przed małżeństwa (pomijając moją 6 miesięczną ciążę). Tylko nie dzwoń do dziecka rozmawiaj tylko z mamą – bo inaczej się rozkleisz) no i kup kartę telefoniczną bo przez komórkę to bankructwo.
              Bawcie się dobrze
              Agnieszka Paulisia i sierpniowy Mikołajek

              • Olaboga !!!

                Aleście się mamusie rozhulały – a Jane chce sobie tylko pojechać na parę dni odpocząć a wy tylko w niej wyrzuty sumienia wpychacie – Tydzień to nie miesiąc czy rok a mała będzie z ludzmi których kocha, gdyby natura chciała aby mamy były cały czas z dziećmi to miałybyśmy worki na brzuchach jak kangurzyce.
                Moi rodzice też zostawiali mnie czasem z babcią (którą uwielbiałam) i nie wyrosłam z tego powodu na złoczyńcę ani psychopatkę

                Pozdrawiam
                Agnieszka paulisia i sierpniowy mikołajek

                • Re: Olaboga !!!

                  i o to chodzi 🙂

                  Kaśka z Natusią (2 lata + 2 miesiące 🙂

                  • Re: Zostawiam Małgosię…

                    Za piatym razem udaje sie Ci odpisac. Przede wszystkim przepraszam, ze to tak ujelam, jakbys Ty personalnie byla winna ostrym wypowiedziom. Nie bylo to w zaden sposob zamierzone.

                    Druga rzecz, mnie tez zniecheca do wypowiadania sie trend, ze jak ktos ma inne zdanie to zaczyna sie na niego nagonka. Zauwaz, ze Jane zapytala: ‘A Wy? Miałybyście opory zostawić malucha pod dobrą (rzecz jasna!) opieką i odpocząć sobie?’ I na to pytanie odpowiedzialam (nie ja jedna zreszta). Mam nadzieje, ze nie odebrala tego jak mowienia sobie ani innym co ma robic.
                    Zdaje sie, ze najmilej ale i najnudniej jest jak sie wszystkie ze soba zgadzamy, a przeciez nie to o chodzi, bo to niemozliwe. No i forum traci wtedy swoj sens. Szkoda, ze ciezko nam dyskotowac bez wiekszych emocji (to uwaga ogolna – tyczy sie nie tylko tego watku)…

                    • Re: Zostawiam Małgosię…

                      I bardzo dobrze ze pojechalas- zycze Ci milego, wspanialego i romantycznego (no sprawy sluzbowe sie kiedys koncza) wyjazdu.
                      Nie zgadzam sie aby dziecko do 2 lat mialo spac tylko w domu- my jestesmy bardzo mobilni i nie wyobrazam sobie nie wyjezdzac nigdzie przez dwa lata. Po drugie moja obecna sytuacja zmusza mnie niekiedy zostawic synka u tesciowej na noc- i nie jest to jedna noc ale jek ostanio dwie, trzy- jest to podyktowane obecna zagrozona ciaza. Mam nadzieje ze akurat na niego te noce bez nas zlego wplywu nie wywowra.
                      I przyznam sie szczerze- jeszcze za nim zaszlam w druga ciaze zostawialam Jereme u tesciowej zeby wypoczac. Synek potrafil wstac o 5 rano a dla nas “sow” to koszmar nie do przezwyciezenia wiec raz na jakis czas zostawialismy go u babci, zeby odsapnac i nie mam poczucia ze robie memu dziecku krzywde.

                      • Re: Zostawiam Małgosię…

                        I tu dorzuce moje piec groszy :))
                        Ostatnio przyjaciolka mojej siostry miala bardzo przykry wypadek w restauracji – jej buszujace dziecko miedzy stolikami zderzylo sie z kelnerka i w wyniku upadku stracilo przytomnosc- i dlatego jestem przeciwna “puszczania”dzieci miedzy stolikami.
                        Jest jeszcze inny aspekt na ktory zwrocila mi moja przyjaciolka- zaznacze ze poczatkowo bylam na nia oburzona -“karierowiczka nie majaca wlasnych dzieci” ale z biegiem czasu przyznaje jej racje. Bylam z nia i z Jerema w kafejce i ona robila wszystko zeby Jeremcio zachowywal sie tak aby nie przeszkadzal innym- ja wychowujaca dziecko w ideach kreatywnej wolnosci bylam zadziwiona- niech dziecko biega i poznaje swiat. Ale co racja to racja- nie wszyscy przychodzacy do restauracji musza miec ochote bawic sie z dzieckiem czy wysluchiwac jego wrzaskow. Pewnie dziecka jak podejdzie nie odepchna ale pewnie przyszli porozmawiac czy zalatwiac interesy i to im moze przeszkadzac i faktycznie przyznaje ze nie mamy prawa im to ograniczac.
                        Uff rozpisalam sie – jak niejasne cos to zapraszam do dyskucji.

                        • Re: Zostawiam Małgosię…

                          Zostawiłam Julcię raz na noc u moich rodziców (dwa piętra wyżej) – mąż mnie porwał na kolację i tańce. A wypoczywamy w trójkę, jak gdzieś jedziemy, to Julka z nami.

                          [i] Asia i Julia (21 m-cy)

                          • Re: Zostawiam Małgosię…

                            Olu, z przyjemnością czyta się Twoje odpowiedzi. Zgadzam się z Tobą całkowicie, przyznam się, że sama wyskakuję sobie na zakupy bez Julci, mała zostaje albo z tatą, a jak jedziemy we dwoje – to z babcią.
                            Pozdrawiam,

                            [i] Asia i Julia (21 m-cy)

                            • Re: Zostawiam Małgosię…

                              Jesli chodzi o bieganie miedzy stolikami to tez mam podobne zdanie, i uwierz mi wolałabym zeby Sara siedziala z nami caly czas przy stoliku:) Ale ona nie bedzie siedziec ani chwili, caly czas musi sie poruszac!
                              A jesli chodzi o niechęć ludzi do dzieci-masz racje ze nie wszyscy je lubia itp. Ale te młode pary z którymi Sara chciala sie zaprzyjaźnic do takich ludzi nie nalezały. I ta sytuacja nie wyglądała tak jak tu niektórzy sobie wyobrazają.
                              Tak wiec zasady zasadami, ale czasem po prostu musisz je złamac, bo inaczej sie nie da.
                              pozdrawiam

                              Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

                              • Re: Zostawiam Małgosię…

                                Ja też zostawiam w lipcu u mojej cioci na tydzień, a my nad morze. Na początku maja został u cioci na 4 dni i było ok. A my wypoczeliśmy i wogóle było super.

                                Pozdrawiam
                                Żabka i Miki (13.02.03)

                                • Re: Zostawiam Małgosię…

                                  podpinam sie znowu pod ciebie olu ale napisalas b duzo i b madrze (jak zwykle 😉

                                  ja mam chyba najbardziej konfortowa sytuacje z mzliwych – mam tesciow, ktorzy nie tylko kochaja jasia (jak wiekszosc dziadkow 🙂 ale i chca i moga sie nim zajmowac w wekeendy…wlasciwie juz od wielu miesiecy jest tak ze jas b czesto u nich zostaje w weekend na pare godzin; wiadomo zaczynalo sie to od godzinki, potem coraz wiecej az doszlo do tego ze zostal u nich na noc (pierwszy raz powyzej roku); oczywiscie wolalabym zeby spal u nas ale tu tesciowie sie sprzeciwiali (mamy male mieszkanie i oni woleli spac u siebie)..zrobilismy wszystko aby jas mial domowe warunki – ma tam swoje lozeczko, zabawki.. Nocowal tam jak na razie pare razy i nie uwazam tego za cos zlego..staramy sie tego nie naduzywac bo w koncu to nasze dziecko ale tez z drugiej strony wiem ile radosci daje jas dziadkom..czasem w weekend nie mamy specjalnych spraw ale dajemy go dziadkom na pare godzin bo wiem ze wszyscy z tego korzystaja – jas ma kochajacych dziadkow ktorzy moga mu poswiecic czas, pobawic sie (biora go tylko wtedy jesli moga sie zjac tylko i wylacznie nim), dziadkowie moga sie nim nacieszyc a my odpoczac, zrobic cos co z jasiem byloby trudniejsze lub po prostu pobyc we dwoje…
                                  b ciezko oceniac innych bo tak naprawde to kazda rodzina wypracowuje sobie swoj model..ja nie czulabym sie gotowa na wyjazd bez jasia, zreszta nie mam takiej potrzeby – chcemy wyjechac we trojke.. Ale tez nie oceniam negatywnie rodzicow ktorzy sa na to gotowi i sadza ze ich dziecko takze (ja uwazalam ze jas jest gotowy na nocowanie u dziadkow i udaje sie to znakomicie)…

                                  wogole musze sie przyznac do pewnej refleksji…
                                  nauczylam sie sama bedac mama wiekszego dystansu do innych rodzicow i ich metod wychowawczych…

                                  • Re: Zostawiam Małgosię…

                                    napisalas jedna b wazna rzecz z ktora sie zgadzam…
                                    mamy tez musza dorosnac do rozstania…
                                    co wiecej czesto mamom jest trudniej do tego dorosnac niz dzieciom…

                                    • Re: Zostawiam Małgosię…

                                      szczególnie jeżeli mają za sobą przeżycia, których dziecko pewnie nie pamięta, a mamę wciąż gdzieś boli na dnie serca…

                                      • Re: Zostawiam Małgosię…

                                        To u Was troszkę jak u nas.

                                        Kiedy zabierałam Ptysię po 4 dniach (pierwszego samodzielnego pobytu u dziadków) ona cieszyła się, że jest już z mamą, a babcia była smutna, bo zabieramy jej wnusię.
                                        A teraz codziennie dzwoni z pytaniejm, kiedy wreszcie do niej przyjedziemy :).
                                        Więc chyba dobrze było im razem.
                                        A ja ze zdziwieniem przekonałam się, że moje dziecko dorasta szybciej niż mi się wydaje ;)))))

                                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                                        • Re: Zostawiam Małgosię…

                                          Pszczola ma 2,5 latka i jeszcze jej nie zostawilam! Nie wiem czy to zle czy dobrze ale mysl o zostawieniu Pszczolaki ODPADA

                                          Gosia

                                          Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Zostawiam Małgosię…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general