Wiem, że był już na forum taki przypadek, ale nie mogę teraz przebrnąć przez wszystkie posty o tematyce zakażeń układu moczowego i go znaleźć.
Nie zawsze gdy w badaniu moczu wyjdą bakterie te bakterie naprawdę są i jest potrzebny antybiotyk.
Ale po kolei.
Wojtek miał goraczkę bez innych objawów. Pediatra zleciła badanie moczu. W moczu wyszły bakterie i leukocyty. Normy znacznie przekroczone.
Akurat był weekend, więc trafiłam na dyzur do przypadkowej lekarki. Ta zdiagnozowała zakazenie ukladu moczowego i przepisała antybiotyk (z podaniem kazała się wstrzymac do poniedziałku, żeby jeszcze oddac mocz na posiew). Ja jej mówię, że wolałabym powtórzyć badanie ogólne bo on mi na bardzo chorego nie wyglada, a poza tym po trzech dniach goraczka minęła. Ale lekarka, ze to niemozliwe bo ma ponad 270 leukocytów (norma 13), a bakterie ponad 1500 (norma 26).
W poniedziałek będąc w przychodni poszłam do naszej pediatry i ta zleciła badanie moczu na cito. Oczywiście leukocytów już nie było i bakterii też nie.
Antybiotyku nie dostał.
Te błędne wyniki sa przez to, że te torebki do zbierania moczy latwo zanieczyścić.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: ZUM – ku przestrodze
🙁 i nam bardzo smutno 🙁
My tez mamy problem z nereczka, jestesmy pod stala opieka nefrologa i uzywamy woreczkow, nigdy jeszcze nie mialam przypadku ze przez woreczek wyniki wyszly mylne, mocz oddajemy do badania w szpitalu. Po za tym nigdy u Norbiego nie bylo zadnych bakterii w moczu…
🙁 mi rowniez bardzo przykro 🙁
teraz najwazniejszy wynik scyntygrafii, z calego serca zycze aby wszystko wyszlo dobrze.
daj znac i trzymajcie sie – myslami jestem z Wami – szkoda ze tylko tyle moge….
nam nic takiego nie powiedzieli
Kuba mial badanie 2 x, refluks cofnal sie po ukonczeniu roczku
A co macie z nerką, jeśli można wiedzieć?:)
Może u chłopców lepiej z tymi woreczkami?… nam w każdym bądź razie nefrolog zakazał ich używania.
U chlopcow napewno latwiej z woreczkami 🙂
Norbercik ma poszerzony UKM w lewej nerce i zwezenie podmiedniczkowe ale wszystko pod kontrola 🙂 jak to lekarze twierdza poprostu taki jego urok. O nerce dowiedzialam sie w 20 tyg ciazy wiec bylismy przygotowani w jakims sensie.
Mieslismy i CUM i scyntygrafie.
Z CUM-u wynik: nie wykazuje odpływów. Pęcherz moczowy i cewka w normie. Czyli refluksu nie ma.
Obserwuje się zaleganie moczu w układzie zbiorczym nerki lewej, ustepuje powoli samoistnie, szybciej po podaniu Furosemidu.
Scyntygrafia (dynamiczna) wynik: Prawidłowa czynność nerki prawej. Utrudniony odpływ moczu z nerki lewej, bez cech zablokowania – prawidłowa czynność miąższu.
Usg nerek mamy robione co 2-3 miesiace, na szczescie wynik bez zmian, wiec nic sie nie poszerza ani nie zweza a mocz co 1-2 miesiace.
no i jak wyniki? mysle o Was.
Wróciłam dopiero wczoraj do domu. Po badaniu w poniedziałek wyjechałyśmy we dwie do mojej mamy, bo nie chciałam narażać małego na promieniowanie.
Samo badanie bardzo dobrze. Na założenie venflona, podanie izotopu i samą scyntygrafię Miriam zareagowała bardzo dobrze. Jej można już wszystko wytłumaczyć i wcześniej opowiedzieć co się będzie z nią działo i co jej będą robić. Gdy ją coś niepokoi dopytuje a ja odpowiadam zgodnie z prawdą ( nie ukrywam, że będzie bolało itd. )samo badanie zatem ok.
Wyniki będę miała jutro.
Rozmawiałam z lekarką w sprawie wyników CUM`u.
Powiedziała, że jeśli scyntygrafia wykaże zmiany w nerkach w postaci blizn, to znaczy, że odpływy są na tyle szkodliwe, że będzie nalegała na ostrzykiwanie moczowodów.
Jeśli nie ma zrostów ani blizn to w takiej sytuacji jak teraz, gdy Miriam nie ma zakażeń ( od dawna) odejdziemy nawet od leczenia farmakologicznego.
Wyraziła się tak, że II stopień to niski stopień a dziecko jest jeszcze w takim wieku, że z jej doświadczenia wynika, że ten refluks się cofnie i tak. Innych wad jak jakieś patologie w budowie ścian pęcherza, czy nieprawidłowa cewka u Miriam nie ma. Więc ten wynik nie jest taki zły jak myślałam.
Znów mi słońce zaświeciło… 🙂
Pięknie, bardzo się cieszę :).
ciesze sie i mam nadzieje, ze wyniki s. beda bardzo pozytywne:) pozdrawiam
bylismy dzis u pediatry – Piotrus mial dwukrotnie badany mocz -posiew+bad. ogolne. Niestety wyszly bakterie pseudomonas aeruginosa i to 10^6. Pediatra powiedziała że nie leczyła tego nigdy wprzychodni, zawsze w szpitalu zwłaszcza w przypadku takiego małego dziecka (3,5 mies). No i mamy w poniedziałek skierowanie na oddział. Ech.. Plus jest taki że szybko zbada go nefrolog i gastrolog.
smutno mi
🙁
Współczuję 🙁
A on ma gorączkę?
bardzo mi przykro 🙁 mam nadzieje, ze to tylko zum i po wyleczeniu nie zostanie po nim zaden slad.
pozdrawiam i zycze duzo zdrowka malemu
Mam nadzieję, że dobrze mocz złapaliście i faktycznie jest zakażenie… Może jednak spróbować od razu znaleźć nefrologa? I leczyć poza szpitalem…?
Ach i koniecznie zróbcie usg jamy brzusznej :). Trzymaj się kochana:).
nie. Dlatego tez dostalam jeszcze 2 dni na zorganizowanie opieki nad Asia i nacieszenie sie dzieciakami i dopiero w pon. do szpitala.
goraczke mial jak baterie wyszly pierwszy raz – mial wtedy chyba 3 tyg. Dodatkowo mial jeszcze w moczu e.coli. Teraz zostalyjuz tylko te pseudomonas aeruginosa, tyle ze jest ich węcej.
złapałam zgodnie z tym co przeczytałam na forum – najpierw porzadnie umyłam siusiaka i okolice a potem lapala mocz do pojemnika uwazajac zeby niczym nie ddotknac pojemnika. mocz znalal sie w laboratorium po okolo 30 minutach.
wesz co ja bym chetnie zrezygnowala ze szpitala ale nasza pediatra konsultowala sie telefonicznie z lekarka z centrum pediatrii ( tam gdzie piotrus ma byc leczony) i obie doszly do wniosku ze w tej sytuacji – tylko leczenie szpitalne
🙁
ale mam dołka
tez mam nadzieje ze to tylko ZUM ale pediatra mnie przygotowala na to ze moze wyjsc jakas wada. Niech sie dzieje wola nieba…
Dziewczyny dzięki za wsparcie. pewnie jak sie z tym wszystkim przespie – bedzie inaczej, na razie mam mala zalamke
No tak, one się znają lepiej, nie ma co ukrywać… Ale myślę, że w szpitalu zrobią mu wszystkie dodatkowe badania (walcz o usg jamy brzusznej!) i będziesz miała z głowy. Sam pobyt może nie należy do najprzyjemniejszych, ale… pewnie szybko uporacie się z bakterią, czego Wam życzę:).
Niestety… rozwój układu moczowego u płodu jest bardzo skomplikowany i bardzo często dochodzi do wad – wiele osób nawet o tym nie wie, jak nic się nie dzieje… Jeśli u Was miałoby coś wyjść, to dobrze, że tak szybko – wóczas można przeciwdziałać :). Ja mam córeczkę z jedną nerką… kiedyś to dla mnie była życiowa tragedia – dziś w ogóle o tym nie pamiętam i nie myślę :)… dziecko jak dziecko :). Napisz jak było po powrocie ze szpitala. I nastaw się optymistycznie, bo maluszek to wszystko czuje:).
Efcia, a jaki był powód, że teraz robiliście badania moczu?
Współczuję. Pozytyw taki, że pewnie w szpitalu na miejscu zrąbią jakie trzeba badania.
Znasz odpowiedź na pytanie: ZUM – ku przestrodze