Autyzm, Zespół Aspergera, ADHD, Dyspraksja i inne kwiatki:)

Witam wszystkich zainteresowanych tematem!
Nie widzę czy jest już podobny wątek. Ale szukałam i nie wydaje mi się żeby temat był poruszony. Ciekawa jestem czy są tu wśród nas rodzice dzieci z Zespołem Zaburzeń Autystycznych, [Zobacz stronę] lub też wyżej wymienionych. W ostatnich czasach problem stał się powszechny i coraz więcej jest dzieci diagnozowanych więc mam nadzieje, że wątek też się przyda. Zapraszam wszystkich zainteresowanych!!!

Ja jestem mamą dwójki chłopców- 6 letniego Adasia i 1,5 rocznego Alka. Adaś jest w trakcie diagnozy pod kątem wszystkich wymienionych w wątku zaburzeń. Codzienne życie z tymi przypadłościami to bardzo ciężka praca, wymagająca olbrzymiej dozy cierpliwości i zrozumienia. Byłoby mi bardzo przyjemnie gdyby ktoś zechciał podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami,poradami i refleksjami.

Serdecznie pozdrawiam.

Strona 16 odpowiedzi na pytanie: Autyzm, Zespół Aspergera, ADHD, Dyspraksja i inne kwiatki:)

  1. Zamieszczone przez Leina
    tylko cholerka zalatwiam i zalatwiam i nie widze konca;D
    jakos pesymistycznie ostatnio mysle:Młotek:
    musze sie ogarnac:)
    moj maz jak zwykle zwala na @
    wiec niech tak bedzie…minie napiecie i zaraz bedzie lepiej:)

    zjedz tabliczke czekolady i wszystkie problemy pójdą precz;) to jest mój sposób
    heheh

    Mówię Ci!! Nie jest źle!
    A z tym załatwianiem to ja też załatwiam i czekam już tyle czasu a tu ani listu ani telefonu ani meila.. Ani terapii

    • Zamieszczone przez ewedra
      zjedz tabliczke czekolady i wszystkie problemy pójdą precz;) to jest mój sposób
      heheh

      Mówię Ci!! Nie jest źle!
      A z tym załatwianiem to ja też załatwiam i czekam już tyle czasu a tu ani listu ani telefonu ani meila.. Ani terapii

      tabliczka czekolady niestety na mnie nie chce podzialac
      jak zbliza mi sie @ pochlaniam wszystko jak leci
      a zadowolona z tego nie jestem bo chcialabym zrzucic opone:)
      szczupla jestem,a brzuszek mi spory zostal,jak w ciazy wygladam:)

      • mam ten sam problem;) Ale jak @ mam to bez tabliczki czekolady się nie obejdzie…

        A teraz jeszcze włosy mi tak lecą nie wiem czy z nerwów czy po Alkowej ciąży jeszcze. Już mi skalp prześwituje… Jutro ide do fryzjera rano niech mnie ratuje.;)

        • Zamieszczone przez ewedra
          mam ten sam problem;) Ale jak @ mam to bez tabliczki czekolady się nie obejdzie…

          A teraz jeszcze włosy mi tak lecą nie wiem czy z nerwów czy po Alkowej ciąży jeszcze. Już mi skalp prześwituje… Jutro ide do fryzjera rano niech mnie ratuje.;)

          hehehe…mi tez sie wlosu przezedzily po Jowi jak nie wiem
          zakola mialam ze szok,a ja tak lubie wysokiego kucuka,teraz na szczecie juz mi pozarastalo:)
          kup sobie jakiess tabletki,skrzyp czy cuuus:)

          • Zamieszczone przez Leina
            Znalazlam neurologa…musze szybko teraz skierowanie zalatwic(bo na pierwsza wizyte potrzebne)
            jechac ze skierowanem i w tedy laskawie zapisza
            ale podobno sa szybko wizyty
            moze juz na poczatku marca bysmy sie dostali
            Zmeczona jestem juz tymi wszystkimi sprawami do zalatwienia
            nie ma spokoju… Ale coz takie sa poczatki,diagnoza itp
            moze potem jakos sie wszystko ustabilizuje,pouklada
            teraz koniecznie musze sprawdzic czy faktycznie mala ma epi…czy to tylko zmiany zwizane z zaburzeniami

            oj przylecialam i juz biadole:)

            neurolog dziecięcy?
            wydaje mi sie że to dośc ważne by dziecięcy był…

            • Zamieszczone przez gosik
              neurolog dziecięcy?
              wydaje mi sie że to dośc ważne by dziecięcy był…

              tak,tak oczywiscie ze dzieciecy:)
              i dobrze ci sie wydaje ze to wazne by do odpowiednich specjalistow chodzic:)

              • Zamieszczone przez Leina
                tak,tak oczywiscie ze dzieciecy:)
                i dobrze ci sie wydaje ze to wazne by do odpowiednich specjalistow chodzic:)

                a jeszcze ważniejsze DOBREGO specjalistę znaleźć…. 😉

                • Zamieszczone przez ewedra
                  Jakoś cicho dzisiaj.
                  Ja nie wiem czy nie będę musiała adasia do specjalnej przepisac za rok czy dwa. Niby sobie radzi ale z rówieśnikami totalna klapa. Dzieci sobie z niego robią kozła ofiarnego. Chodzi do klasy z dziewczynką z Polski. Jest po prostu przez nią tak zestresowany. Przywiązała go na przerwie do słupka i bidulka siedział całą przerwę i nikogo nie było, żeby to zobaczyc. Poza tym cały czas skarży na niego. On jak idzie do szkoły to się martwi co to będzie jak Wiktoria się z niego będzie śmiała itd. Mówie mu żeby bawił się z innymi dziećmi i mówi że inne nie chcą bo już się podobierali w pary i mu ta Wiktoria do zabawy tylko została:( Serce mi się sciska jak pomyślę tylko, że on ma taki problem i nie potrafię temu zaradzić.

                  zanim trafilam do moich chlopakow, caly zeszly rok jezdzilam po szkolach na zastepstwa. jezdzilam do szkol specjalnych, ale tez trafialam do klas w szkolach publicznych, gdzie bylo tylko jedno dziecko z diagnoza, reszta szla zwyklym tokiem.
                  i w takich sytuacjach widzialam, ze zwykle nauczyciel przydzielal dziecku “opiekuna” – dziecko do zabawy/opieki.
                  zdaje sie, ze byla przy tym rotacja. czasem byli to “opiekunowie” ze starszych klas. (caly ten czas gdzies tam z boku bylam tez ja) to fajne rozwiazanie, bo nie tylko dzieciak z diagnoza mial kompana, ale przez to dzieciaki uczyly sie wrazliwosci, dbalosci o komfort innych itp. niejednokrotnie widzialam sytuacje, kiedy dyzurujacy dzieciak przyprowadzal kolezanki/kolegow i dzieciaki bawily sie razem.
                  (dodam, nie we wszystkich szkolach bylo to tak fajnie zorganizowane)
                  moze mozna by pogadac z nauczycielem, pedagogiem w szkole.

                  • Zamieszczone przez tora
                    zanim trafilam do moich chlopakow, caly zeszly rok jezdzilam po szkolach na zastepstwa. jezdzilam do szkol specjalnych, ale tez trafialam do klas w szkolach publicznych, gdzie bylo tylko jedno dziecko z diagnoza, reszta szla zwyklym tokiem.
                    i w takich sytuacjach widzialam, ze zwykle nauczyciel przydzielal dziecku “opiekuna” – dziecko do zabawy/opieki.
                    zdaje sie, ze byla przy tym rotacja. czasem byli to “opiekunowie” ze starszych klas. (caly ten czas gdzies tam z boku bylam tez ja) to fajne rozwiazanie, bo nie tylko dzieciak z diagnoza mial kompana, ale przez to dzieciaki uczyly sie wrazliwosci, dbalosci o komfort innych itp. niejednokrotnie widzialam sytuacje, kiedy dyzurujacy dzieciak przyprowadzal kolezanki/kolegow i dzieciaki bawily sie razem.
                    (dodam, nie we wszystkich szkolach bylo to tak fajnie zorganizowane)
                    moze mozna by pogadac z nauczycielem, pedagogiem w szkole.

                    Tak, Adasiowi zostala przydzielona nauczycielka “wizytująca”- VTSS i ona zaproponowała takie rozwiązanie, że stworzy grupę dzieci, które mogą być wzorcem i opiekunem dla Adasia, dzieci z innej, starszej klasy. Tylko że czekamy i czekamy, najpierw święta, teraz ferie i wszystko się tak mozoli…

                    • Zamieszczone przez ewedra
                      Tak, Adasiowi zostala przydzielona nauczycielka “wizytująca”- VTSS i ona zaproponowała takie rozwiązanie, że stworzy grupę dzieci, które mogą być wzorcem i opiekunem dla Adasia, dzieci z innej, starszej klasy. Tylko że czekamy i czekamy, najpierw święta, teraz ferie i wszystko się tak mozoli…

                      to pchaj to. dopytuj. masz juz podstawy do wymagania realizacji. beda cie chcieli miec z glowy i zalatwia w koncu. (przepraszam, brzydko pisze, ale taka to czesto brutalna prawda)

                      • Zamieszczone przez Leina
                        tabliczka czekolady niestety na mnie nie chce podzialac
                        jak zbliza mi sie @ pochlaniam wszystko jak leci
                        a zadowolona z tego nie jestem bo chcialabym zrzucic opone:)
                        szczupla jestem,a brzuszek mi spory zostal,jak w ciazy wygladam:)

                        no wlasnie wrocilam z pracy, znalazlam troche mleka w proszku, no to rozpuscialm z cukrem, maslem i kakaem jak za dawnych perlowskich czasow… (czekolady u mnie w domu brak – bo sie odchudzam)
                        teraz siedze i mi niedobrze.

                        • Ewedra nie wiem, cz znasz ta ksiazke, mojej marcie bardzo sie podobala, oprocz akcji ma mnostwo info o wszechswiecie, zwlaszcza o czarnych dziurach. jest tez druga czesc do tego “Jerzy i poszukiwacze kosmicznego skarbu”

                          • Zamieszczone przez Leina
                            hehehe…mi tez sie wlosu przezedzily po Jowi jak nie wiem
                            zakola mialam ze szok,a ja tak lubie wysokiego kucuka,teraz na szczecie juz mi pozarastalo:)
                            kup sobie jakiess tabletki,skrzyp czy cuuus:)

                            tyle tych specyfików mam że już nie wiem czym smarowac i co łykać żeby było dobrze zakola tak samo mam i oprócz tego czoło podwyższyło mi się…. A nerwy nie sprzyjają, ciężko się wyluzować jak sie ma taką lataninę i to nie tylko z Adasiem, mały Alek od urodzenia co chwila w szpitalu…

                            • Zamieszczone przez tora
                              Ewedra nie wiem, cz znasz ta ksiazke, mojej marcie bardzo sie podobala, oprocz akcji ma mnostwo info o wszechswiecie, zwlaszcza o czarnych dziurach. jest tez druga czesc do tego “Jerzy i poszukiwacze kosmicznego skarbu”

                              OO super!! Dzięki za ksiązeczkę. Nie znałam tego, muszę się rozejrzeć za nią, fajna by była do poduszki:D

                              • Zamieszczone przez tora
                                no wlasnie wrocilam z pracy, znalazlam troche mleka w proszku, no to rozpuscialm z cukrem, maslem i kakaem jak za dawnych perlowskich czasow… (czekolady u mnie w domu brak – bo sie odchudzam)
                                teraz siedze i mi niedobrze.

                                Ja jestem na czekoladowej diecie, nie jem nic prócz czekolady;) heheh Nie no żarty, tez mam się odchudzać ale jestem czekoladoholikiem i nie dałabym rady bez niej

                                • Zamieszczone przez tora
                                  Ewedra nie wiem, cz znasz ta ksiazke, mojej marcie bardzo sie podobala, oprocz akcji ma mnostwo info o wszechswiecie, zwlaszcza o czarnych dziurach. jest tez druga czesc do tego “Jerzy i poszukiwacze kosmicznego skarbu”

                                  OOO dopiero teraz zauważyłam, że autorem jest ten super fizyk Stephen Hawking:) :lubie go i prof Biana Coxa też;)

                                  • Zamieszczone przez ewedra
                                    OOO dopiero teraz zauważyłam, że autorem jest ten super fizyk Stephen Hawking:) :lubie go i prof Biana Coxa też;)

                                    mimo ze autorem jest Hawking, ktory z literatura dziecieca nie kojarzy sie wcale, to jest to ksiazka wlasnie dla dzieci. czytalysmy ja ta jakis rok, dwa temu. marta zdaje sie miala wtedy w okolicach 7.

                                    • Zamieszczone przez tora
                                      dobrze pamietasz. kanada.
                                      a ty o ile dobrze pamietam, to specjalizowalas sie w kosciach i to tych starych,czy cos mi sie pomylilo?
                                      a tu widze sie ze masz jeszcze i inne specjalizacje 🙂

                                      heh kości to mój epizod z tematu, praca, który mile wspominam i tak jak stoję to bym do niego wróciła ale życie chciało inaczej.
                                      Tak teraz do moich zawodowych specjalizacji dołożyłam jeszcze jedną, która pozwala mi łączyć pracę z dziećmi na bazie właśnie poprzednich. Zamotałam? Może nie aż tak bardzo jak mi się wydaje 🙂

                                      • Zamieszczone przez Cukierkova
                                        nadal mam banana. dzwonilam przed chwilą do tej fundacji co mam nam wyjazd oplacić. I pani mnie oswiecila zedla Filipa przyznali nie tyle ile kosztuje turnus. a 5 x tyle. no czaicie??? jacie pierdu.. teraz ja sie musze zastanowić co zrobić z resztą. kolejny turnus, czy moze rehabilitacja na miejscu.

                                        Genialne, gratuluję i bardzo się cieszę, razem z Wami.
                                        Jeżeli teraz ie musisz decydować na co zarządzić pieniądze to bym poczekała do wyników po turnusie, wówczas będzie można konkretnie powiedzieć, że pracować trzeba więcej nad tym czy tamtym. Chyba, że już teraz wiesz czego na dana chwilę potrzebujesz a do turnusu daleko. Wybacz nie pamiętam terminu.

                                        • Zamieszczone przez ewedra
                                          U nas jest tak że czasem mi się wydaje, że autyzm jest u niego lekki i że prawie nic mu nie jest, innego dnia z kolei nic nie potrafi sam zrobic i wydaje dźwięki, bije się po głowie i robi miny jakby był upośledzony umysłowo. Nie wiem od czego to zależy, ze raz dobrze a raz jest źle. Pozatym czasem ma takie zachowania że jest jak pijany, Zatacza sie śmieje bez powodu. A czasem jest strasznie rozbity i zestresowany bez powodu. Nie wiem o co tu chodzi. Czytałam już o zespole maniakalno depresyjnym i to mi tak trochę tym zajeżdza ale nie wiem… już może nie będę się doszukiwac więcej chorób.

                                          Wiem, że to co napiszę teraz może być banalne ale… tak po prostu z Autystykami jest. mają gorsze i lepsze dni. Jeżeli zespół depesyjno-maniakalny włącza się za często warto o tym porozmawiać z lekarzem dziecka. Ale skoro radzicie sobie z tym to po prostu taka już jego uroda. Jeżeli jest tak jak piszesz, że terapie ładnie działają to bym się tego trzymała.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Autyzm, Zespół Aspergera, ADHD, Dyspraksja i inne kwiatki:)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general