Nie wiem jak to napisać ale chyba jestem w ciąży…
Wczoraj uprzytomniłam sobie że jestem już trzeci dzień po spodziewanej miesiączce. Wiadomo sobota i zaplanowane na wesele u znajomych. Pomyślałam: zrobię test co bym mogła bez wyrzutów balować. I zgadnijcie Moje Drogie co wyszło? Dwie kreseczki…
ja się rozwyłam, mąż gapi w tester i niedowierza, radość i taki mały niepokój co dalej? Przecież tyle wiem co i jak, przeczytałam tony wskazówek kiedyś a tu teraz pustka. nie wiem co mi wolno a czego mam nie robić…. mam mętlik w głowie i nie wiem.
Jutro idę na betę i progesteron wg wskazań pani doktor a we wtorek na wizytę i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Narazie powoli dociera do mnie co się dzieje i już zrobiłam 3 testy dla potwierdzenia i wogóle radość w moim sercu i duszy… tak bardzo się cieszę że po pełnych trzech latach starań zobaczyłam w końcu dwie krechy.
Tylko pobolewa mnie brzuszek jak na @ ale to chyba normalne co? Chyba macica się rozciąga???
Jaki ten świat bywa piękny…
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: "coś" optymistycznego…
Nerinko jak ja się cieszę,a z betą tylko radość pozostaje,że to taka mocna ciąża!!!
Oj dzięki Dziewczyny 😉
Czyli co wszystko dobrze tak? Pytałam, bo właśnie u mnie w rodzinie bliźniki to norma a w moim pokoleniu jeszcze nie było dlatego jest szansa na dwójeczkę. Pierwsze usg mam mieć 19 czerwca i nie mogę doczekać się tego dnia, chciałabym wreszcie usłyszeć bicie serduszka, no i zobaczyć czy jedno czy wiecej.
Rrenya jakbyś zaglądała do nas na forum częściej to nie byłabyś taka zaskoczona. Ale dzięki za dobre słowo 😉 Jakich zdjęć się spodziewasz, co? Może usg? Zobaczę co da sie zrobić 😉
A wiecie co Dziewczyny ja nawet jeszcze nie zrobiłam suwaczka bo nie wiem jak w końcu liczyć tygodnie ciąży, od pierwszego dnia ostatniej miesiączki czy od daty zapłodnienia? Tylko kiedy to nastąpiło? Czekam na usg i dopiero wtedy coś wymyślę. A Wy jak liczycie tc?
pozdrawiam i ściskam mocno
Nerinka my mamy uproszczoną sytuację bo do dnia transferu dodajemy 2 tyg. i jest wyliczona data porodu 🙂
Nerinko, mnie też dwa razy tak pięknie, dwudziestokrotnie urosła beta 🙂 a nie było podejrzenia nawet bliźniaków, ale wszystko się może zdarzyć 🙂
wysoka beta świadczy o zagnieżdżaniu się zarodka, więc pewnie się maluch mości porządnie – natomiast sam zarodek nie wpływa na poziom tego hormonu – nie wiem, czy to Cię uspokaja, czy wolałabyś dwójeczkę od razu 😀
(zabij mnie, nie wiem, skąd mam taką wiedzę????;))
tak czy inaczej, wszystko idzie świetnie, ściskam i czekam na wizytę!!! I info z oglądu maluszka!
Nerinko ja już wcześniej wyczytałam ale nie miałam możliwości odpisać, ot co 😉
To i zaskoczona byłam wcześniej, teraz się dopiero do tego przyzwyczaiłam 😀
A na zdjęcia to oczywiście z USG czekam, tak jak dziewczynki umieszczają.
Co do bliźniaków to też nie wiem czego życzyć Zamotany
Może być i dwójeczka, jak u was bliźniaki to norma 🙂 byle by zdrowe i ciąża bezproblemowa była, żeby nie tak jak u naszej kochanej Gabuni hmmm
jeszcze raz…. gromkie HIP HIP HUUUUUUUURA! :D:D:D
Nerinko moje gratulację 🙂 🙂 🙂 teraz zycze Ci spokojnych 9 miesięcy. Powiec nam czy miałas jakies objawy?? z tego wynika, ze nie bo nawet nie wiedzałaś,że to juz 3 dni po terminie okresu.
Nie wiedziałam bo zero objawów, nic zupełnie. Zresztą gdybym nie szła na wesele to bym pewnie nie skojarzyła faktów. Tylko @ miałabyć grubo przed weselem a tu cicho sza. Dopiero tak na dwa trzy dni przed testowaniem zaczął boleć mnie brzuch małpowo i spodziewałam się tej cholery. Zresztą jak testowałam to dla spokoju ducha, wiadomo wesele to i alkohol, chciałam bawić się jak wszyscy. Tylko jak zobaczyłam te dwie kreski to poszłam wyć do łazienki a mąż za mną. Tak długo czekałam na tę chwilę że zwyczajnie nie uwierzyłam i dokupiłam sobie testów i zrobiłam jeszcze jeden i następnego dnia rano znowu. Bo jeden test mógł oszukać, ale trzy?
A wiecie co było dziwne, że przygotowując się do @ nie mogłam kupić u nas na osiedlu podpasek, jak na złość nigdzie nie było, nawet brakowało w aptece.
Potem jednak jak już dowiedziałam się że jestem w ciąży, przypomniało mi się że było mi strasznie zimno jak się kładłam spać i zakładałam na noc skarpetki, marzłam okropnie ale wytłumaczyłam to sobie że pewnie choroba jakaś mnie bierze. Poza tym strasznie momentami bywałam zmęczona i senna, ale zgoniłam to na pogodę. Skąd mogłam przypuszczać? Tyle nagle się u nas działo. Ciągle mieliśmy coś do zrobienia i brakowało czasu dla siebie. To życie w biegu nie pozwoliło mi myśleć o staraniach, o dniach płodnych. Olałam wszystko z braku czasu i wyszło!
No a teraz do dnia dzisiejszego czułam się wyśmienicie, super wszystko, tylko czasem musiałam się zdrzemnąć w ciągu dnia bo odlatywałam. A dziś rano dopadły mnie mega mdłości i męczyły do samego południa. Już myślałam że polecę do toalety ale dzielnie się trzymałam i herbatka pomogła. Wieczorem znowu to samo- mega mdlenie. Mam cichą nadzieję że to szybko minie.
Zdjęcia oczywiście wkleję po wizycie usg, i sprawdzę jak liczyć tc bo zdurniałam całkiem.
pozdrawiam mocno
Nerinka jak miło czyta się takie wiadomośći!!! Takie szczęscie!!!! Zyczę Ci z całego serca spokojnych 9 miesięcy:)
Tygodnie ciąży śmiało możesz liczyć od OM, chyba że masz bardzo nieregularne cykle i wiesz że do zapłodnienia nie mogło dojść ok. 14 dni po OM. Zresztą jak zrobisz suwaczek a tp się zmieni to zawsze możesz też zaktualizować.
ja TC liczę od pierwszego dnia ostatniej miesiączki bo i tak nigdy się nie dowiesz kiedy doszło do zapłodnienia..gratulujeee
E tam, czasem moment poczęcia znasz co do godziny 😉
Ja wiem, że Mysia się poczęła 15 grudnia 😀
a jak to można poznać.ten własnie moment
przy in vitro np 😉
Ja wiem, że 15 bo miałam IUI 😀
ihihhihhhihi :-)))))))
I powiem Wam że tak właśnie liczę TP od dnia ostatniej miesiączki, zresztą pani doktor również tak liczy. No ale żeby dodać Wam wiary to wg usg do zapłodnienia doszło podczas miesiączki także data z usg a data wg ostatniej @ jest przybliżona. I co tyle lat się człowiek stara, liczy dni płodne, celuje w odpowiedni moment… A udało się podczas @!!! Nieźle to pokręcone ale podobno tak bywa czasem. Można by powiedzieć że swiat jest zwariowany. Także Dziewczyny koniec z wyliczankami dni płodnych-to jest bez sensu!!!
Coś w tym jest. Owulacja przy dłuższych staraniach i u starszych dziewczyn może być właśnie w czasie @ albo zaraz przed. Wszystko pomieszane. Dlatego my w tym cyklu zaczeliśmy od 4 dc i teraz będzie przytulanko co 2 dni a czasem i nawet codziennie.
Nie ma co liczyć… to nie matematyka… nie nauka ścisła… po prostu trzeba się seksić!! I nie fisiować za bardzo! 😀
zazdroszcze zapalu seksowego i to serio, u nas jakos ostyglo… ciagle globulki, ciagle cos…. ojjjjjj teskno mi za namietnoscia….
Oj Bambamku, ty to dopiero będziesz tęsknić za namiętnością. No może w II trymestrze nie będzie tak źle, ale raczej przygotuj się, że przez najbliższy rok nie będzie super seksu, hihi 😉
Jak zawsze mnie rozbrajasz 🙂 hihihi Jakos to przezyjemy 🙂
A co to jest sex 😀 hmmm Mnie przerastają obawy o Kropka więc nie pamiętam co to takiego namiętność itp. 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: "coś" optymistycznego…