coś osobistego o moim życiu…

Coś 😉

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: coś osobistego o moim życiu…

  1. Re: po nocnych przemyśleniach…

    W moim miescie jest taki dobrze ustawiony facet…

    najpierw zone zdradzal
    potem po rozwodzie dostal ich trojke dzieci! niezle musial sie naklamac w sądzie – zeby odebrano dzieci matce, prawda? wszyscy wiedzieli, jaki jest (cham w obyciu, klamca, lewe interesy), jego pracownice na rozprawie skladaly dla niego falszywe zeznania i idiotki z siebie robily, bo cale miasto wiedzialo, ze on ma kochanke 🙁

    teraz zdradza… kochanke… jest z dwiema naraz, obie z lekka utajnione dla ogółu kochanki, obu wciska kity, pokazuje sms-y rzekomo udowadniajace, ze juz z ta druga nie jest
    a sporo ludzi widzi, ze jest w obiema; widza tez pewnie jego 3 corki 🙁
    dobrze znam sprawe, wiec to nie plotki, tylko fakty… ktore pokazuja, jak panowie czasami potrafia sie ustawic i omotac

    bo szczerze – jak ufac facetowi, ktory rozwiodl sie z zona, zabral jej dzieci i zdradzal ją
    jak zaufac, ze samemu nie bedzie sie zdradzanym?
    i zeby on choc miły… albo choć przystojny… albo choć wolny (romantyczny wyjazd w gory z trojka dzieci… 😉 )

    niezly bajer musi miec, prawda? 🙁

    Mateuszek (2 lata)

    • Re: coś osobistego o moim życiu…

      Strasznie mi przykro Marianno. Śledzę Twoje posty i darzę Cię ogromna symaptie, choc nie zawsze mam mozliwość odpisać – rzadko mam teraz dostęp do netu. Ale jeśli mogłabym Ci jakoś pomóc – daj znać. Jestem z tobą i Remikiem. I wierzę, że sie Wam wszystko dobrze ułoży…

      A komentarze Szpilki… Cóż, trzeba sie przyzwyczaić i robić swoje. O ile wiem o nie ma tutaj żadnych ograniczeń co do ilości zwierzeń na własny temat – każdy pisze tyle ile potrzebuje i chce.

      Buziaki !

      Magda & Marcia 07.09.04

      • Re: gdy emocje już opadną…

        o ja pitolę……bardzo mi przykro

        wiesz co nie daj się draniowi zastraszyć, nie pozwól się zastraszyć ze przyjdzie i cię znajdzie gdziekolwiek będziesz i takie tam

        mieszkanie jest mamy i ona może go wymedlować, jeszcze wcześnie na jakieś racjonalne myślenie ale jeśłi zdecydujesz się rozwieść z tym dupkiem to np masz tu [Zobacz stronę]

        jaki ma być synek jak mamusia TAKA???????

        życzę ci żebyś się go szybko pozbyła, dobrze że na wsparcie rodzinki możesz liczyć

        ale dupek z niego, o ja nie mogę….

        trzymaj się i nie daj się zastraszyć ani przekonać że sobie nie dasz rady itp


        14 m

        • Re: po nocnych przemyśleniach…

          Leo(u)
          toz beverly hills 90210 przy tym to maly pikus :)!!!

          emalka i Zuza

          • Re: gdy emocje już opadną…

            To wszystko co piszesz jest strasznie kosmiczne….
            Ręce opadają…
            Przestań reagować nie dawaj mu pożywki !!!

            Monika & Laurcia 13 m-cy.

            • Re: po nocnych przemyśleniach…

              Myslisz? 😉

              Nie napisalam wszystkiego… 😉

              Mateuszek (2 lata)

              • Re: gdy emocje już opadną…

                Myślę, że jesli chodzi o rozwód, to takie rzeczy należy sobie na spokojnie dużo wcześniej spisać – swoje zarzuty wobec męża. No i w Twojej sytuacji Marianno dobrze te zapiski ukryć – moze masz jakąś zaufaną przyjaciółkę. Bo jesli K. je znajdzie, to pewnie zrobi Ci piekło. Na pewno bedziesz tez potrzebowała w sądzie świadków, którzy potwierdzą twoją wersję wydarzeń – on pewnie przyprowadzi swoich. Warto pomysleć o tym już teraz. Z wymeldowaniem nie powinno byc problemu – o ile mama stanie po twojej stronie. No bo jesli ona bedzie uważała, że wspólne mieszkanie doprowadzi Was do rozwiązania problemów w imie zasady, że lepszy mąż zły niz żaden i wstyd mieć córkę rozwódkę zwłaszcza dzieciatą, to będzie z tym problem. ty nie jestes właścicielem/głównym najemcą lokalu, więc nic tutaj z wymeldowaniem nie zdziałasz…
                A może spróbuj jak najmniej rozmaiwać z mężem, nie prowokowac go – po co Ci te awantury i piekło w domu? Remik i Ty potrzebujecie spokoju. Działaj w ciszy. I moja osobista rada – nie opowiadaj się zbyt wielu osobom ze swego otoczenia o swoich planach – może sie to odwrócić przeciwko Tobie. W tej sytuacji im wiecej zrobisz po cichu, za plecami K., tym lepiej dla iebie. Wykorzystaj dobrze ten czas. I bądź silna. Jesli tylko moge coś dla ciebie zrobić – pisz.

                Magda & Marcia 07.09.04

                • Re: gdy emocje już opadną…

                  Mówi się, że nie wolno wszystkiego przekreślać, że nie wolno palić za sobą mostów. W tej sytuacji chyba jednak musisz pozostać nieugięta i nie odzywać się do Niego i nikogo z Jego rodziny. Pamiętaj, że teraz liczysz się Ty i Remik i to dla Niego musisz być silna.

                  • Re: gdy emocje już opadną…

                    Prawo w polsce niestety jest po stronie przestępcy. To dotyczy też faceta zdradzajacego żone. Nie ma takiej siły, która wywaliłaby go z zajmowanego mieszkania. U Was sytuacja jest taka, że to mieszkanie Twojej mamy i ona ma prawo go wymeldowac. Nawet bez podania przyczyny a jeżeli juz to w Urzędzie powinna powiedzieć jaka jest sytuacja.
                    Co do rozwodu myślę, ze nie masz na co czekac. Tak jak piszą dziewczyny koniecznie z orzeczeniem jego winy.
                    Jeny jak mnie wnerwiał ten facet jak pisał posty kiedy Cie nie było “przemawia do was maż Marianny…’ coś w tym guście. Juz mnie tkneło, ze facet jakis nienormalny.
                    Dobra…
                    Aby dać swojemu Remikowi spokój, którego oboje bardzo potrzebujecie musisz sie odciac od gościa.
                    Musisz wziać sprawy w swoje rece.
                    Tak by gnojka pogonić. Nie daj sie zastraszyć pamiętaj najgłośniej szczekaja małe pieski.
                    I tak nie masz pożytku z niego. Nie pracuje, na dom nie daje i tak sama sobie radzisz to jeszcze po co masz sie denerwowac.
                    Koniecznie ustalcie z mamą, ze go wywalacie i juz.

                    Jonatan ur.20.04.05

                    • Re: po nocnych przemyśleniach…

                      wrrr nóż mi się sam otwiera jak słyszę o takich bezkarnych typach !!! I kobitki się jeszcze na to nabierają :(( no cóż – fascynacja oślepia 🙁

                      Kaśka z Natusią (3 lata 🙂

                      • Re: coś osobistego o moim życiu…

                        napisałam Ci na privie

                        Beata + Szymek (25.04.2004)

                        • Re: o mojej mamie

                          hmmm, trochę to dziwne, bo gdyby moja mama widziała jak jestem zdradzana i poniżana przez mojego męża, który na dodatek pierdzi w fotel w JEJ mieszkaniu, pogoniła by dziada w cholerę….

                          Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                          • Re: po nocnych przemyśleniach…

                            I to wszystko w Twoim miescie o trojkatnym rynku?
                            Rany, toz jakby nagle B stala sie stolica sexu i biznesu!!!
                            Az mi sie wierzyc nie chce…

                            Magda i Adas 12.12.04

                            • Re: coś osobistego o moim życiu…

                              Trzymaj się dzielnie. Faktycznie – rozwód z orzeczeniem o winie + alimenty to dobre wyjście. Tylko nie rozumiem Twojej mamy.
                              Co do szpilki – nick mówi sam za siebie…. Nie nazwała siebie słoneczkiem

                              Oliwia 14.01.01 Kuba 23.10.04

                              • do kantalupy 😉

                                ciiiiiiii 😉

                                PS Podobno ten rynek nie jest trojkatny 😉

                                Mateuszek (2 lata)

                                • Re: coś osobistego o moim życiu…

                                  Przede wszystkim powinnaś natychmiast złożyć w sądzie pozew o rozwód z orzekaniem o jego winie. Z kosztów sądowych możesz być zwolniona ze względu na trudną sytuację finansową. Jeżeli chodzi o mieszkanie, zameldowanie nie jest tożsame z własnością tym bardziej że jest to mieszkanie Twojej matki. Powinna go wymeldować. Potrwa to trochę. Musisz działać bardzo stanowczo i radykalnie. Jego sposób postępowania i odnoszenia się do Ciebie na pewno został wyniesiony z domu rodzinnego i tym bardziej powinnaś odciąć sie od tego.
                                  Jeżeli rozwód zostanie orzeczony z jego winy masz prawo do alimentów też dla siebie. W przypadku gdy nie jest wypłacalny możesz je sciągać od jego rodziców. Ale by się wk…..:)

                                  • Re: coś osobistego o moim życiu…

                                    szpilki używając prywatnej korespondencji zasugerowała Mariannie że dużo pisze o swojej sytuacji do OBCYCH ludzi.
                                    Napisała to mając na myśli sytuacje kiedy mąż amicitii, który wie że on korzysta z forum (napisał na forum o narodzinach syna), podrukuje te złote rady i gorzkie żale i zaniesie je do sadu zarzucając jej że jest niezrównoważona psychicznie.

                                    Ale Marianna woli wypłakiwać sie publicznie i dawać mężowi broń do ręki.
                                    Wcale bym sie nie zdziwiła gdyby si eokaząło że mąż z kochanką (o ile istnieje) siedza i zaśmiewają sie do łez z jej postów.

                                    Tyle słowem wyjaśnienia tajemniczego zdania na początki posta głównego.

                                    • Re: po nocnych przemyśleniach…

                                      Nie żebym panny broniła, ale

                                      po pierwsze: jestem przeciwko linczowi

                                      po drugie: większym winowajcą jest tu Twój mąż – siłą go przecież nie wzięła, prawda?

                                      • Re: coś osobistego o moim życiu…

                                        popieram

                                        Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                                        • Re: po nocnych przemyśleniach…

                                          doczekałam sie trzeźwego głosu 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: coś osobistego o moim życiu…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general