coś osobistego o moim życiu…

Coś 😉

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: coś osobistego o moim życiu…

  1. Re: coś osobistego o moim życiu…

    O kurcze! Przykro się robi jak się czyta takie historie bo nigdy niewiadomo co człowieka czeka.Jestem po ślubie 8 lat ale boję się że coś takiego może i mnie spotkać.
    Marianno bardzo Tobie współczuje.Zrobiłaś to co Ci sercę podpowiadało. Moim zdaniem zrobiłaś bardzo dobrze.Wiem że łatwo to napisać ale bądź silna i myśl o synku.

    Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04

    • Re: Do Ciebie szpilki

      otóż to! 🙂

      Pozdro
      Karolcia_

      • Re: Pogubiliście się…

        No tak jak pisałam. Odpowiadałam na tego konkretnie posta. NIe czyatałam innych i nie znam historii, ale wydaje mi się, że sedno sprawy jestjasne. Za porażkę jakiegokolwiek związku, odpowiedzialność ponoszą dwie strony. Nie jedna.

        Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

        • Re: Pogubiliście się…

          No właśnie kiedy są kłótnie i sprzeczki, to możnaby rzec, ze to część każdego związku.
          W żadnym zdaniu mojej odpowiedzi nie tłumaczę zachowania tego faceta. Jest nie do przyjęcia. Tak samo by było nie do przyjęcia, gdyby sprawa się miała odrotnie. Ale w mojej odpowiedzi chciałam zwrócić uwagę na kierunek przemyśleń. Osobiście też nie byłabym w stanie być z kimś kto zdradza i oszukuje. Ja jestem mężatką 5 lat. Mój mąż ma dokładnie takie samo podejście jak Twój. To jest taki typ faceta. Ale dlaczego amicitia nie wykryła tego przed ślubem? Taki typ faceta zdradza się z tym duuużo szybciej. Ona zdecydowała się na małżeństwo z nim i oboje ponoszą odpowiedzialność za rozpad związku. Ot tyle. Pewnie, że sprawa nie jest tak prosta i łatwa w “obsłudze”, ale warto się nad swoimi również błędami zastanowić na przyszłość, aby nie powielić ich w przyszłym związku (mam nadzieję, że taki się amicitii trafi i będzie w nim prawdziwie szczęśliwa). Nigdy w życiu nie wybaczyłabym zdrady. Ale będą musieli osiągnąć jakiś kopromis, bo jest nadal DZIECKO.

          Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

          • Re: Pogubiliście się…

            Tym bardziej się utwierdzam w swojej opinii. Tylko bardzo nieszczęśliwi wewnętrznie ludzie, zakompleksieni, niedowartościowani mogą zabiegać o osoby będące w małżeństwie. Zarówno mężczyźni jak i kobiety.
            Dla mnie jest jasne. Jeśli facetowi nie wyszło w małżeństwie (to dlaczego żona jest w ciaży?) postawiałbym sprawę jasno (od strony kochanki). Będziesz wolny, możesz przyjeżdżać. Domniemam, że żona o niczym nie wie. Bo sprawa od jej strony też by jasna była.

            Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

            • Re: Do Ciebie szpilki

              Podzielam Twoje zdanie.

              Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

              • Re: Do Ciebie szpilki

                Nie przesadzaj. Żadnego jadu i nienawiści ze strony szpilki nie ma, ale chyba nie do końca umiesz odczytać jej intencje. A to co w szpilki najbardziej cenię, to to że nie słodzi tam gdzie to nie wskazane.
                Jeśli koleżanka amicitia się uzewnętrznia na forum, bo czuje taką potrzebe, proszę bardzo, ale niech liczy się z różnymi opiniami i odpowiedziami. Nawet tymi RACJONALNYMI, a nie emocjonalnymi.

                Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

                • Re: Do Ciebie szpilki

                  Dokładnie. Jeden post z opisem tego jak komuś źle i tysiąc odpowiedzi osób współczujących, trzymajacych kciuki i głaszczących po główce nie ma sensu.

                  Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                  • Re: Pogubiliście się…

                    MYŚLAŁAM,ŻE NIE BĘDE PISAĆ NIC NA TEN TEMAT,ALE JEST TAKI “GORĄCY”,ŻE MUSZE.
                    Czyli,że jak mój mąż zdradził swoją pierwszą żone to mnie też zdradzi?
                    smutne ale być może prawdziwe.
                    tak jestem na to jakoś w podświadomości przygotowana,że gdyby się nam coś takiego przytrafiło to mam się nie poddawać NIGDY W ŻYCIU!
                    emocje, emocjami, przeżywać napewno ewentualnie bym przeżywała ciężko.Ale tak jak ktoś napisał, są takie typy faceta.Wiedziałam kogo sobie biore. Na życie trzeba patrzeć trzeźwo.Rzadko poukłada sie tak piękinie jak w bajce.
                    Choć musze dodać,że teraz jestem bardzo szczęśliwą kobietą w związku (może kiedyś on był pogubiony i to nie ten typ) i bardzo szczęśliwą mamą.
                    Takie czasem mam myśli. Nie wiem czy to zdrowe czy chore przemyślenia,ale takie są.

                    Stasiu 14.01.05 i?13.01.06

                    • Re: jestem zalamana

                      Wiesz, ja myślę, ze przede wszystkim musi być rozwód. Jaki to musi być dla Ciebie koszmar, ja tylko mogę to sobie wyobrazić, tak bardzo mi żal Ciebie i Remiczka, ze słów nie mam. Ale musisz być teraz silna. Musisz rozwieść się TERAZ, nie ma na co czekac, po rozwodzie problem mieszkania rozwiąże się ja mysle na Twoją korzyść, skoro to mieszkanie Twojej mamy, to przecież jemu chyba każą się wynieść, a nie Tobie, po rozwodzie nie będziecie przecież mieszkali razem. I tak musisz sobie sama radzić z wszystkim, wiec nie ma się, co łudzić po tym, co napisałaś, że cokolwiek zmieni się na lepsze. Uciekaj od niego, bo to on Ciebie stłamsi, odbierze Ci chęć do życia, a przecież musisz żyć i być szczęśliwa, żeby to życie miało sens. Masz synka, ja nie wiem, czy nie lepszym byłoby, żeby on Go faktycznie zostawił w spokoju, ja wiem,że dziecko potrzebuje ojca, że nawet najgorszy, ale jednak ojciec, ale… skoro on ma go pozniej zabierać na weekendy albo co gorsza przyłazić do Ciebie do domu na sobotnie wizytki, to może już lepiej niech sobie ma ze swoją asią dzieci, ja nie wiem.

                      • Re: Pogubiliście się…

                        Wiesz, jest pewien typ faceta niezmienialnie zdradzjającego. Ale wiem że są faceci, którym zdarzyło się po prostu zbłądzić i to nie ten typ jak piszesz. Ale sama na swoim przykłądzie widzisz, że zaufanie gdzieś tam w podświadomości jest ograniczone. Ale skoro jesteście szczęśliwi, to znaczy, że się nie pogubiliście:-)))) I potraficie ze sobą to utrzymać. I gratuluję:-)

                        Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

                        • Re: Pogubiliście się…

                          Joasiu, miałaś kiedyś wśród swoich koleżanek osobę, która zakochała się w żonatym facecie? Ja tak i – uwierz mi – nie była ani zakompleksiona, ani nieszczęśliwa, ani niedowartościowana. Nieprzytomnie się zakochała i rozsądek poszedł na bok. Nikogo nie wybielam, nie pochwalam – ale też nie piętnuję. Życie czasem pisze różne scenariusze i nie należy generalizować.

                          Kaśka z Natusią (3 lata 🙂

                          • Re: Pogubiliście się…

                            Pozwolę się nie zgodzić.
                            Ja osobiście nie gustuję w żonatych facetach. Natomiast wśród przyjaciół mam taki przypadek: facet jest od wielu lat mężem pewnej pani, której od dawna nie kocha. Zapytasz, to po co z nią jest? Nie wiem. Tak wybrał. Poczucie moralności (wg mnie źle rozumianej) nie pozwala mu rozwieść się z kobietą, którą raz poślubił. Wracając do kwestii: ma też kochankę… już od lat, kochają się, są szczęśliwi… inteligentni, wykształceni (myślę, że o wiele mnie zakomleksieni niż średnia krajowa).
                            Dodam tylko, że jego żona wie o kochance, ale sama przed sobą udaje, że jej nie ma. Tak chyba jest jej łatwiej. I śmiem twierdzić, że całej trójce odpowiada taki układ: może żonie najmniej, ale w końcu sama z jakichś powodów zgadza się na to (myślę, że z pojmowanej na swój sposób wygody). Ja nie widzę siebie ani w roli jednej ani drugiej kobiety. Ale nie potępiam. Ich sprawa.
                            Wiem, że ta historia jest oderwana od historii autorki, ale to tylko moja odpowiedź na uogólnione tezy dotyczące mężów, żon i kochanek.

                            Pozdro
                            Karolcia_

                            • Re: Pogubiliście się…

                              zgadzam się

                              Pozdro
                              Karolcia_

                              • Re: Pogubiliście się…

                                Swoisty przykład przytoczyłaś, który utwierdził mnie w moim zdaniu:-)
                                Ludzie, którzy tkwią w tak chorym układzie są dla mnei nadal bardzo nieszczęśliwi i zakompleksieni, czytaj z jakiś sobie znanych powodów, niedowartościowani. Włącznie z żoną. Dla mnie to oczywista zasada: chcesz z kimś być, proszę bardzo, bo życie rzeczywiście pisze różne scenariusze, ale zakończ najpierw poprzedni związek. Życia się nie da oszukać. Można oszukać innych, ale nigdy nie oszuka się życia i…. siebie.
                                Takie moje zdanie. Ty masz prawo do innego:-)

                                Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

                                • Re: Pogubiliście się…

                                  Oczywiście, że życie piszę różne scenariusze. Ale one nie muszą się pokrywać z moim zdaniem. Nie można generalizować. Są wyjątki. Ale od początku do końca ludzie powinni brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Czy tego chcą czy nie.

                                  Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

                                  • Re: Pogubiliście się…

                                    ależ ja mam takie samo zdanie jak Ty 🙂 Również myślę, że najpierw zakończyłabym jeden związek zanim rozpoczęłabym drugi. Ale inni mają prawo postępować inaczej i być szczęśliwi w swoich “chorych” związkach z własnego nieprzymuszonego wyboru. Tak myślę.

                                    Pozdro
                                    Karolcia_

                                    • Re: Pogubiliście się…

                                      O właśnie o to mi chodziło:-)))

                                      A tak nawiasem mówiąc. Dospać nie możemy?:-)))

                                      Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

                                      • Re: Do Ciebie szpilki

                                        Wiesz Marianno. Nie ten prawdziwy przyjaciel, który tylko słodzi, ale ten który mówi prawdę, bez względu na nią.

                                        Ja, Grzesiek i Pawełek, 19.09.2003

                                        • Re: Pogubiliście się…

                                          he he, ja to chyba jeszcze długo nie zasnę 🙂 właśnie wypiłam kawę i czatuję na gg z pewnym intrygujacym nieznajomym 😉
                                          miłych snów… to tak na wszelki

                                          Pozdro
                                          Karolcia_

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: coś osobistego o moim życiu…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general