CZERWCOWA LISTA MAJOWA

1. nowinka Dodane ponad rok temu,

   Re: Jak przygotować dziecko na narodziny rodzeństwa?

   hm.. No nie bardzo rozumiem…:) Rodzice musza gdzies spac i dlaczego mialoby sie z nimi nie zmiescic dziecko?Rozne sa rozwiazania..przewijarka do lazienki, ubranka do dolnej polki w szafie mamusi, zamiast lozeczka podwieszony kosz wiklinowy, srodek lozka malzenskiego :)) Itp. I jest co najmniej rok, zeby pomyslec nad lepszymi zmianami 🙂 Podzial pokoju dziecinnego, podzial sypialni, podzial duzego pokoju… A moze zamiana na wieksze? 🙂 Wydaje mi sie, ze mozliwosci zawsze sa – to kwestia pomyslu. Zawodowo tym wlasnie sie zajmuje:) Pozdrawiam !

   Nowinka

   Odpowiedz
2. beasia Dodane ponad rok temu,

   czy rozpoznam poród?

   Ja też się boję, czy rozpoznam poród. Też sporo o tym poczytalam, ale jakoś mi to chyba niespecjalnie pomogło, bo mam w głowie jeszcze większy mętlik… Poza tym w poradnikach to tylko teoria, a jak będzie w praktyce…???

   Basia i Maleństwo 12.06.2004
   

   Odpowiedz
3. kata Dodane ponad rok temu,

   mój też zjeżdża

   jakoś tak wczoraj miałam wrażenie że mi się lżej oddycha i że jakoś już Dorianek tak mi nie napiera na żebra, a Edgar powiedział że mam niżej brzuchol, ale fajnie, bardzo się cieszę

   pozdrowionka

   Kasia i Dorianek

   13.06

   Odpowiedz
4. gusia2004 Dodane ponad rok temu,

   Re: skurcze przepowiadające

   Ja miałam ok. 2 tygodnie temu takie dwa bardzo potężne skurcze. Przestrasdzyłam się wtedy nie na żarty i pomyślałam sobie, że jeśli to tak boli przy porodzie to ja nie wiem jak ja dam radę… Ale potem już więcej mi się takie nie przytrafiły. Owszem, pobolewa mnie brzuszek delikatnie jak na @, skurczyki bezbolesne też miewam – ale już więcej tak bardzo bolesnych na szczęście nie miałam.

   Ja też dużo myślę na temat porodu i zastanawiam się jak to będzie. Myślę, że najważniejsze to zaufać samej sobie i swojemu instynktowi – natura jest najmądrzejsza i nawet jeśli my nie wiemy co trzeba robić to ona wie.
   Pozdrawiam serdecznie wszystkie czerwcowe mamy 🙂
   Damy radę !

   GUSIA2004 + Maleństwo 08.06.2004

   Odpowiedz
5. kata Dodane ponad rok temu,

   Re: Też się tak czujecie?

   chyba wszystkei mniej więcej to mamy, ja jak dłużej postoję czy pochodze to mnie zaczyna boleć, i musze usiąść, co do samopoczucia psychicznego to w piątek ryczałam pół dnia tak bez powodu ale przeszło mi jak w sobotę rano kupiłam Doriankowi kilka rzeczy. W nocy to jest gehenna, cała miednica mnie boli, na siku latam co dwie godziny, ruszam się z trudem bo kłuje jak cholera, a Dorianek się rusza cały czas, ciasno mu i ja to świetnie czuję, poza tym lżej oddycham bo zaczął się obniżać

   pozdrowionak i życze wszystkim dobrego sampoczucia

   13.06

   Odpowiedz
6. kata Dodane ponad rok temu,

   Apolosia

   słuchajcie, Apolosia ma silne skurcze których nie moga wyciszyć i chyba już jest albo trafi dziś na porodówkę, ma minimalne rozwracie, bardzo cierpi i źle się czuje bidulka, więc może dziś pierwsza czerwcówka pęknie, trzymajmy kciukaski dziewczyny, ona nawet nie ma siły odpisywać na smsy więc moze dajmy jej spokój, niech już biedactwo nie cierpi, tyle wytrzymała

   pozdrawaim
   Kasia i Dorianek

   13.06

   Odpowiedz
7. skate130 Dodane ponad rok temu,

   Re: Apolosia

   Byc może uda się te skurcze wyciszyć, na porodówce jest od wczoraj. Lekarze starają się o jeszcze kilka dni. Apolosia będzie miała cesarskie cięcie bo jedno z dzieci jest ułożone pośladkowo, to pierwsze do wyjścia. Także przynajmniej oszczędzą jej bólu porodu. Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawia i prosi żeby o niej myśleć.Jeśli chodzi o smsy to rzeczywiście przypuszczam, że nie miałaby siły odpisywać a poza tym, jest teraz w dużym stresie i napięciu i taki pikający telefon pewnie raczej przeszkadza.

   

   Odpowiedz
8. beasia Dodane ponad rok temu,

   Re: Apolosia

   No to trzymam mocno kciuki za Apolosię. Na pewno będzie dobrze!!! Czyżby została pierwszą czerwcowa mamą?

   Basia i Maleństwo 12.06.2004
   

   Odpowiedz
9. betsi Dodane ponad rok temu,

   Re: Apolosia

   … A właśnie dzisiaj zastanawiałam się która z nas może być pierwsza. Trzymam kciuki, aby wszystko szczęśliwie się skończyło i jak maleństwa zechciałyby to niech jeszcze posiedzą grzecznie.

   Betsi i wyśniony chłopczyk 30.06.-1.07.04

   Odpowiedz
10. mmu Dodane ponad rok temu,

    Mam urodziny – smutno mi

    Kochane Dziewczyny, dnia 11.05.77 moja Mama przeżywała to, co już niedługo będziemy i my przeżywać. Po raz pierwszy zobaczyła swojego ukochanego, już drugiego, dzieciaczka, czyli mnie. Ale dzisiejszy dzień w ogóle mnie nie cieszy. Jakoś zebrało mi się na wspominki. W 9 tygodniu moja ciąża była bardzo zagrożona. Pisałam o tym na forum i dostałam wsparcie również od obecnych wśród nas czerwcówek: Katy, Betsi i Skibki. Wy pewnie o tym nie pamiętacie, ale Wasze słowa otuchy zdziałaly wtedy wiele dobrego. Jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję! Ale wtedy nie byłam w stanie napisać, dlaczego grozi mi poronienie. Otóż dokładnie na początku ciąży umarł mój ukochany Tatuś, zdążyłam Mu tylko powiedzieć, że jestem w ciąży. Jak On się cieszył! Ale to były nasze ostatnie wspólne chwile, bo już tydzień po tej wiadomości Jego z nami nie było… Nie mogę się z tym pogodzić, że mój dzidziuś nie pozna nigdy swojego Dziadziusia, że nie będzie słuchał Jego opowieści, że nie pójdą razem na spacer, że nie zrobią tylu rzeczy. Już nigdy. Więc siedzę sobie teraz i płaczę, bo to moje pierwsze urodziny bez Taty i jakoś nie potrafię się z nich cieszyć. Jest mi tak ciężko, nie mogę zrozumieć, dlaczego los czasami jest taki okrutny?! Dręczy mnie jeszcze jedna sprawa. Przecież w ciązy nie wolno się denerwować, a w tej sytuacji było to razczej trudne do zrealizowania, chociaż dla dobra dziecka starałam się jak mogłam. Ale na początku ciązy kształtuje się przecież układ nerwowy i różne ważne rzeczy. Co będzie jeżeli przeze mnie dzidziuś urodzi się chory, przecież nie wybaczę sobie tego do końca życia!!!
    Przepraszam Was dziewczyny, że to wszystko napisałam, każda z Was ma swoje problemy, ale jest mi dzisiaj wyjątkowo źle. Do tego mąż zabrał mi komórkę i nawet nie dostanę żadnych SMS-ów urodzinowych…

    Gosia + Kruszynka (1.06.2004)

    Odpowiedz
11. nowinka Dodane ponad rok temu,

    Re: Mam urodziny – smutno mi

    Hm… Po pierwsze – dzidziusiowi nie zaszkodzil Twoj nastroj na poczatku ciazy. Po drugie sorry za banal… Ale czesto bywa, ze ktos odchodzi i prawie w tym samym czasie ktos nowy przychodzi na swiat w rodzinie… Moze to glupie ale cos w tym jest, a juz na pewno warto w to uwierzyc. Twoje dziecko to przeciez przedluzenie genow Twojego ojca, dziadka, pradziadka (i kobiet tez oczywiscie:) I po trzecie ciesz sie urodzinami teraz, bo ciekawe co bedzie jak bedziesz konczyc szescdziesiatke??? 🙂 No jazda, jak nie masz z kim to idz sama tam gdzie masz ochote – moze sklep z artykulami dla niemowlat?:))

    Nowinka

    Odpowiedz
12. annaw Dodane ponad rok temu,

    Re: Mam urodziny – smutno mi

    Cześć Gosiu ! Mój tata nie żyje już ladnych parę lat. Nigdy nie poznał mojego męża, nie był na moim ślubie i przy wielu ważnych dla mnie dniach. Ale ja głęboko wierzę że Bóg jest na tyle dobry że pozwala mu patrzeć na mnie z góry. Dlatego już nie płaczę tak często,że taty ze mną nie ma tylko uśmiecham się do niego,bo może akurat na mnie patrzy i jest mu lżej gdy widzi mnie szczęśliwą. I nie martw sie o swojego dzidziusia, zarówno Twój i mój urodzi się zdrowy i śliczny, nasi ojcowie czuwają nad nami i wszystko będzie dobrze.
    Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin.
    Ania i maleństwo w brzuszku.

    Odpowiedz
13. kata Dodane ponad rok temu,

    wszystkiego najlepszego

    Ech słonko, na początek wszystkiego najlepszego, bardzo się cieszę jeśłi Ci pomogłam. Bardzo mi przykro że przeżywałąś wtedy tak ciężkie chwile. Mój dziadek zmarł na dwa lata przed moim urodzeniem i do tej pory jest mi przykro że nie miałam szansy go poznać, ale cóż taki los, wierzę jednak że on patrzy na mnie z góry. Tak samo Twój Tatuś, ma Was w swojej opiece, jak Anioł Stróż, jestem o tym przekonana. Co do nerwów – nie sądzę żeby to absolutnie miało jakiś wpływ wielki na Twoje maleństwo, mi też nerwów nie brakło w ciąży, zresztą człowiek nie jest w stanie uchronić się przed tym, a nasze dzieci i tak czeka szkoła jaką jest życie ze wszystkimi aspektami. Nie ma powodu się tym zadręczać Gosiu, mas zpo prostu dzień pełen refleksji i łąpiesz wszystkie smuteczki, ale na pewno Ci przejdzie i zrobi Ci się lepiej, zobaczysz, to normalne że nam się zbiera na różne takie myśli, trzea sobie uporządkować uczucia.

    A teraz skoro mąż zabrał komórkę i nie dostaniesz smsów, masz tu ode mnie i od Dorianka coś na pocieszenie
    to kwiatuszek urodzinkowy, , i jeszcze żeby nie przedłużać życzymy duzo uśmiechów i łatwego i szybkiego porodu i śłicznego dzidziolka

    pozdrowionka cieplutkie i trzymaj się

    Kasia i Dorianek

    13.06

    Odpowiedz
14. kata Dodane ponad rok temu,

    o Anicie

    Anitka miała mieć dziś ściągnięty szew, ale poczekają do poniedziałku, jak ktg wyjdzie kiepsko to będzie cc, na pewno w szpitalu pozostanie do końca, przedwczoraj rozmawiałam z jej mężem chwilę na gg i przekazałam od nas wszystkich pozdrowionka i wsparcie
    to tyle
    Kasia

    13.06

    Odpowiedz
15. kicka Dodane ponad rok temu,

    Re: CZERWCOWA LISTA MAJOWA

    Witajcie Kochane
    mam dziś lekkiego doła bo lekarz powiedział, że jego zdaniem urodzę po ternimie 🙁 Wskazuje na to moja 2,5 cm szyjka i pełne zamknięcie a w dodatku synek choć jest głowką do dołu to ta główka nie che zejść do kanału rodnego.
    A taką miałam nadzieję, że urodzę w 38 tygodniu (teraz jestem w 37). Jest mi już dosyć ciężko (zresztą pewnie macie tak samo) i spuchłam niemiłosiernie…
    Ech cieżka ta końcówka prawda?
    Ściskam Was cieplutko

    Kićka i mały syneczek (05.06.04)

    Odpowiedz
16. kata Dodane ponad rok temu,

    Re: CZERWCOWA LISTA MAJOWA

    kochana, absolutnie nikt nie może stweirdzić kiedy będzie poród, sytuacja może zacząć ulegać zmianie nagle i znienacka i wbrew lekarzowi, więc nie bierz sobie tak bardzo do serca jego słów, synek wie kiedy ma wyjść, nie martw się, to nastapi już niedługo, życze ci żeby jak najszybciej

    pozdrowionka
    Kasia i Dorianek

    13.06

    Odpowiedz
17. agnes22 Dodane ponad rok temu,

    Re: Mam urodziny – smutno mi

    Nie martw sie kochana, rozumiem Twoj bol Mi 5m dni temu zmarla ukochana babcia, ktora mnie wychowala a ja jestem w Chicago i nawet nie moglam byc na jej pogrzebie. Moj moz jest kierowca i jest w domu tylko na sobote i niedziele wiec sama musze sobie z tym wszystkim radzic,glowa do gory,nasze dzidzie to silne stworzonka-nic im nie grozi.

    Odpowiedz
18. kicka Dodane ponad rok temu,

    Kasiu dziękuję!

    Mam nadzieję, że Oskarek raczej wcześniej niż później zdecyduje się zobaczyć mamusię od “drugiej’strony hi hi
    Dziękuję za słowa pociechy-podziałały!
    Buziaki

    Kićka i mały syneczek (05.06.04)

    Odpowiedz
19. beasia Dodane ponad rok temu,

    zwiedzanie szpitala?

    Mamuśki!
    Czy każda z Was zwiedziła szpital, w którym zamierza rodzić? Bardzo mnie to ciekawi, bo moje ciężarne koleżanki tego nie robią i tylko mi do tej pory przyszło to do głowy. Przedwczoraj mój lekarz prowadzący miał dyżur i miałam możliwośc pojechać i zwiedzić z nim (ale samochód w warsztacie, a na podróż środkami komunikacji miejskiej nie miałam ochoty ). Dzisiaj dzwoniłam na oddział i dowiedziałam się, że mogę przyjechać w każdej chwili obejrzeć porodówkę, więc chyba się wybiorę w sobotę…

    Basia i Maleństwo 12.06.2004
    

    Odpowiedz
20. majarzeszow Dodane ponad rok temu,

    Re: zwiedzanie szpitala?

    Basiu !
    idz,warto ! w dniu prawdy nie bedziesz zaskoczona, ze sobie inaczej wyobrazalas, ze mialo byc inaczej. oswoisz w sobie TO MIEJSCE. ja, odkad wiem, jak to wyglada, jaka jest akustyka miejsca i w ogole kolory, lazienki, kibelki – to juz sie mniej boje hihi

    Maja +

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: CZERWCOWA LISTA MAJOWA