Czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc??

Witajcie:)
Poroniłam ponad pół roku temu i staram się o ponowną ciążę od 2 cykli. Wtedy pierwszy raz okazał się strzałem w dziesiątkę. Myślałam,że tym razem będzie identycznie. No ale niestety…. Mimo,że starania były przez całe dwa ostatnie cykle (co drugi dzień:)) to jednak nic z tego nie wyszło:( Zastanawiam się jak mogę sobie jeszcze pomóc? Może brać na własną rękę Duphaston?? Biorę Metafolin 800. Wiem,że to niby normalne, że trzeba czasu ale uwierzcie mi- już nie mam siły czekać i obawiam się,że jeszcze dwa takie cykle i mogę złapać “dolinę”…. Zdaję sobie również sprawę z tego,że relaks, spokój i nie myślenie o tym może mi pomóc- tylko pewnie same dobrze wiecie,że to nie jest proste. A wręcz bardzo trudne….. Podziwiam te kobiety, które starają się latami. Nie jestem taka silna. Właśnie zdałam sobie z tego sprawę…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc??

  1. Zamieszczone przez marita77
    A co ile współżyć z małżem jak ma się słabe plemniczki? Moje cykle są 26 dniowe.

    To zależy jak słabe są…. jeśli z nasieniem jest nie do końca ok to dobrze jest co dwa dni a potem od 6 dc do 10 (włącznie) przerwa i potem znowu co dwa dni. Zakładając, że owu powinnaś mieć w 12 dc… a jak masz?! 🙂
    Regularne współżycie działa trochę jak przy laktacji…. ale mimo wszystko zrobiłabym przerwę przed owu. Testy owu powinny się w takich wypadkach sprawdzać… jeśli wychodzą!! A nie tak jak mnie!
    Ale tak w zasadzie to Nadii zna się na plemniczkach… ja tylko teoretyzuję!! 🙂

    • Z mężem właśnie próbujemy co 2 dzień od 9 dc, bo wtedy czuje mokry śluz. A może to juz za późno? Z monitoringów owulacja wychodziła od 11 do 14 dc. Bez monitoringu wyczuwam bóle w 11 dc a śluz od 9. Czy powinnam tulić sie już od 6 dc?

      • A może to za często i marnujemy ” materiał żołnierzykowy plemnikowy”?

        • Zamieszczone przez marita77
          Z mężem właśnie próbujemy co 2 dzień od 9 dc, bo wtedy czuje mokry śluz. A może to juz za późno? Z monitoringów owulacja wychodziła od 11 do 14 dc. Bez monitoringu wyczuwam bóle w 11 dc a śluz od 9. Czy powinnam tulić sie już od 6 dc?

          Jeśli owu masz w 11 dc to powinnaś zacząć 10 dc i potem już na wszelki wypadek co dwa dni. Ale przed 10dc powinny być 4 dni przerwy, żeby plemniczki się naprodukowały. Przerwa powinna być przed TYM najważniejszych seksem a potem to już można do woli. 🙂

          • No właśnie!!!! Jak tu się powstrzymać!!!!!!!!!! Jak kończy mi się okresik to mój mąż mnie nęka ( 6 lub 7 dc). Czasami poprostu ulegam, chociaż zawsze planuje pierwsze tulenie 9 dc.

            • Zamieszczone przez marita77
              No właśnie!!!! Jak tu się powstrzymać!!!!!!!!!! Jak kończy mi się okresik to mój mąż mnie nęka ( 6 lub 7 dc). Czasami poprostu ulegam, chociaż zawsze planuje pierwsze tulenie 9 dc.

              To kochajcie się w trakcie @ np pod prysznicem (praktyczne :)) a wcześniej zapowiedz mu, że od 6 dc przerwa na 4 dni i tyle!! 🙂 Siła wyższa!!

              • Zamieszczone przez paszula
                Ale tak w zasadzie to Nadii zna się na plemniczkach… ja tylko teoretyzuję!! 🙂

                Hihihihi :D.

                Zamieszczone przez paszula
                Jeśli owu masz w 11 dc to powinnaś zacząć 10 dc i potem już na wszelki wypadek co dwa dni. Ale przed 10dc powinny być 4 dni przerwy, żeby plemniczki się naprodukowały. Przerwa powinna być przed TYM najważniejszych seksem a potem to już można do woli. 🙂

                Dokładnie. Przy słabych plemniczkach lepiej pilnować owulacji i próbować się wstrzelić chwilkę przed, po kilkudniowej wstrzemięźliwości seksualnej. Niestety – życie bywa brutalne :(. Ale za to po owu możemy wtedy, kiedy chcemy i nie trzeba oglądać się na parametry :D.

                • Zamieszczone przez nadii
                  Dokładnie. Przy słabych plemniczkach lepiej pilnować owulacji i próbować się wstrzelić chwilkę przed, po kilkudniowej wstrzemięźliwości seksualnej. Niestety – życie bywa brutalne :(. Ale za to po owu możemy wtedy, kiedy chcemy i nie trzeba oglądać się na parametry :D.

                  I jak tu się rozluźnić, cieszyć seksem, zaczynam mieć straszne wizje..wiem, wiem cel szlachetny..trzeba się poświęcić:D:D:D

                  • Zamieszczone przez gotka
                    I jak tu się rozluźnić, cieszyć seksem, zaczynam mieć straszne wizje..wiem, wiem cel szlachetny..trzeba się poświęcić:D:D:D

                    Przełożyć tę radość na później!! 🙂 Albo strać się odnaleźć radość w bieżącej sytuacji.
                    Jak już dziecko jest i zaczyna przyłazić w nocy a jeszcze do tego mieszka się z Tatą to dopiero jest sztuka cieszyć się seksem!! 😀
                    Baśka chodzi do przedszkola a Tata ma wolne, więc jest i będzie lepiej… tylko, że Baśka czasem zachowuje się tak jakby nie chciała konkurencji. Nie chce iść spać, albo budzi się nie wtedy kiedy powinna… ech ciężko… ale jakoś trzeba sobie radzić!! 🙂

                    • Zamieszczone przez gotka
                      I jak tu się rozluźnić, cieszyć seksem, zaczynam mieć straszne wizje..wiem, wiem cel szlachetny..trzeba się poświęcić:D:D:D

                      Bo starania mają fazy:
                      I – radość i mega nadzieja – nam się nie uda za pierwszym razem!?! Potem przesuwamy granicę “za pierwszym razem” do “w ciągu 3-5 cykli”.
                      II – zauważamy, że jest problem. Diagnoza – słabe parametry nasienia. I szok. Teraz to się już na pewno nie uda naturalnie.
                      III – zaczynamy walczyć, szukać metod polepszenia wyników nasienia (zanim udamy się na IUI lub invitro). Liczymy dokładnie cykle, przyglądamy się dokładnie każdemu dniu, coby wstrzelić się jak najbliżej owulacji i nie zmarnować ani kropelki nasienia, które przez kilka dni tak skrupulatnie produkował nasz partner.
                      IV – i kolejne załamania. Jeśli są środki to już nie mamy nawet najmniejszej ochoty czekać ani jednego dnia i udajemy się na przygotowania do IUI. Jeśli brak funduszy… szkoda gadać :(.

                      Także radość seksem często kończy się w momencie rozpoczęcia starań. Oczywiście nie u każdego, ale u osób mających problemy z płodnością niestety tak bywa :(. Jak już człowiek zaakceptuje ten stan, to może znowu zacznie cieszyć się i nie liczyć. A jak nie możemy pogodzić się z niepłodnością to zostaje nam… zaakceptować fakt, że na razie seks nie będzie radosny i nie będzie wynikiem tylko miłości i bliskości, ale będzie wykorzystany z premedytacją w celach prokreacyjnych (bo głęboko w sercu wierzymy w cud).

                      • Zamieszczone przez paszula
                        Przełożyć tę radość na później!! 🙂 Albo strać się odnaleźć radość w bieżącej sytuacji.
                        Jak już dziecko jest i zaczyna przyłazić w nocy a jeszcze do tego mieszka się z Tatą to dopiero jest sztuka cieszyć się seksem!! 😀
                        Baśka chodzi do przedszkola a Tata ma wolne, więc jest i będzie lepiej… tylko, że Baśka czasem zachowuje się tak jakby nie chciała konkurencji. Nie chce iść spać, albo budzi się nie wtedy kiedy powinna… ech ciężko… ale jakoś trzeba sobie radzić!! 🙂

                        He he, mądre dziecko, co się będzie dzielić???:D
                        Paszulka ja naprawdę się staram, ale pojawia się jakaś blokada..w ciągu tych 3 m-cy może ze 2 razy (ale się zdażyło) czułam wewnętrznie, że zmuszam się, bo to jest ten czas, a to już chyba nie jest ok..boję się, że jak nie będzie nam wychodziło, przestanę czerpać przyjemność z seksu:(

                        • Zamieszczone przez nadii
                          Bo starania mają fazy:
                          I – radość i mega nadzieja – nam się nie uda za pierwszym razem!?! Potem przesuwamy granicę “za pierwszym razem” do “w ciągu 3-5 cykli”.
                          II – zauważamy, że jest problem. Diagnoza – słabe parametry nasienia. I szok. Teraz to się już na pewno nie uda naturalnie.
                          III – zaczynamy walczyć, szukać metod polepszenia wyników nasienia (zanim udamy się na IUI lub invitro). Liczymy dokładnie cykle, przyglądamy się dokładnie każdemu dniu, coby wstrzelić się jak najbliżej owulacji i nie zmarnować ani kropelki nasienia, które przez kilka dni tak skrupulatnie produkował nasz partner.
                          IV – i kolejne załamania. Jeśli są środki to już nie mamy nawet najmniejszej ochoty czekać ani jednego dnia i udajemy się na przygotowania do IUI. Jeśli brak funduszy… szkoda gadać :(.

                          Także radość seksem często kończy się w momencie rozpoczęcia starań. Oczywiście nie u każdego, ale u osób mających problemy z płodnością niestety tak bywa :(. Jak już człowiek zaakceptuje ten stan, to może znowu zacznie cieszyć się i nie liczyć. A jak nie możemy pogodzić się z niepłodnością to zostaje nam… zaakceptować fakt, że na razie seks nie będzie radosny i nie będzie wynikiem tylko miłości i bliskości, ale będzie wykorzystany z premedytacją w celach prokreacyjnych (bo głęboko w sercu wierzymy w cud).

                          No to widzisz Kochana..mam 2 cykle nieudane za sobą, a czuję, że już znalazłam się w II fazie starań:(
                          Idę chyba do psychiatry..jestem nienormalna..i takim pozwalają pracować z dziećmi;):D

                          • Zamieszczone przez gotka
                            No to widzisz Kochana..mam 2 cykle nieudane za sobą, a czuję, że już znalazłam się w II fazie starań:(

                            No bo faza I u każdego ma inną długość :D.

                            Ja już zaliczyłam wszystkie możliwe. A teraz to generalnie jestem w fazie IV, ale muszę zaznaczyć, że jeszcze jest w niej obecna faza III.

                            • Zamieszczone przez nadii
                              No bo faza I u każdego ma inną długość :D.

                              No to mnie teraz pocieszyłaś..;):D

                              • Zamieszczone przez gotka
                                No to mnie teraz pocieszyłaś..;):D

                                Zależy od cech osobowych, siły i odporności psychicznej (a często też od poziomu cierpliwości jaką umie wykazać dany osobnik ;)).

                                • Zamieszczone przez nadii
                                  Zależy od cech osobowych, siły i odporności psychicznej (a często też od poziomu cierpliwości jaką umie wykazać dany osobnik ;)).

                                  Wymieniłaś wszystkie moje czułe punkty;)..zgadzam się..powstała piękna definicja faz staranek:D

                                  • Zamieszczone przez nadii
                                    Bo starania mają fazy:
                                    I – radość i mega nadzieja – nam się nie uda za pierwszym razem!?! Potem przesuwamy granicę “za pierwszym razem” do “w ciągu 3-5 cykli”.
                                    II – zauważamy, że jest problem. Diagnoza – słabe parametry nasienia. I szok. Teraz to się już na pewno nie uda naturalnie.
                                    III – zaczynamy walczyć, szukać metod polepszenia wyników nasienia (zanim udamy się na IUI lub invitro). Liczymy dokładnie cykle, przyglądamy się dokładnie każdemu dniu, coby wstrzelić się jak najbliżej owulacji i nie zmarnować ani kropelki nasienia, które przez kilka dni tak skrupulatnie produkował nasz partner.
                                    IV – i kolejne załamania. Jeśli są środki to już nie mamy nawet najmniejszej ochoty czekać ani jednego dnia i udajemy się na przygotowania do IUI. Jeśli brak funduszy… szkoda gadać :(.

                                    Także radość seksem często kończy się w momencie rozpoczęcia starań. Oczywiście nie u każdego, ale u osób mających problemy z płodnością niestety tak bywa :(. Jak już człowiek zaakceptuje ten stan, to może znowu zacznie cieszyć się i nie liczyć. A jak nie możemy pogodzić się z niepłodnością to zostaje nam… zaakceptować fakt, że na razie seks nie będzie radosny i nie będzie wynikiem tylko miłości i bliskości, ale będzie wykorzystany z premedytacją w celach prokreacyjnych (bo głęboko w sercu wierzymy w cud).

                                    Jest jeszcze V – odpuszczamy i rezygnujemy…
                                    Ja jestem na finiszu albo wóz albo przewóz….powoli przestaje mi się chcieć i akceptuję fakt posiadania tylko i wyłącznie Baśki..

                                    • Zamieszczone przez paszula
                                      Jest jeszcze V – odpuszczamy i rezygnujemy…

                                      No o V celowo nie chciałam pisać, ale zakończyłam IV słowami “szkoda gadać”, więc wszystko jasne.
                                      Mam nadzieję, że nasza V faza będzie oznaczała koniec starań z powodu… ciąży :D.

                                      • Zamieszczone przez paszula
                                        powoli przestaje mi się chcieć

                                        Ja mam podobnie. Jeszcze mam ostatnie podrygi, ale generalnie już się coś we mnie wypaliło. Teraz zaczynam planować inne rzeczy i to w dodatku takie, w których zajście w ciąże mogłoby mi troszkę przeszkodzić.

                                        • Zamieszczone przez nadii
                                          Mam nadzieję, że nasza V faza będzie oznaczała koniec starań z powodu… ciąży :D.

                                          Życzę Ci tego Skarbek i Paszulce także.. :o:p:D..i nieustannie trzymam kciuki za to, że jak pewnego dnia wejdę na forum, zobaczę piękny, nowy wąteczek o Waszych 2 krechach:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general