Czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc??

Witajcie:)
Poroniłam ponad pół roku temu i staram się o ponowną ciążę od 2 cykli. Wtedy pierwszy raz okazał się strzałem w dziesiątkę. Myślałam,że tym razem będzie identycznie. No ale niestety…. Mimo,że starania były przez całe dwa ostatnie cykle (co drugi dzień:)) to jednak nic z tego nie wyszło:( Zastanawiam się jak mogę sobie jeszcze pomóc? Może brać na własną rękę Duphaston?? Biorę Metafolin 800. Wiem,że to niby normalne, że trzeba czasu ale uwierzcie mi- już nie mam siły czekać i obawiam się,że jeszcze dwa takie cykle i mogę złapać “dolinę”…. Zdaję sobie również sprawę z tego,że relaks, spokój i nie myślenie o tym może mi pomóc- tylko pewnie same dobrze wiecie,że to nie jest proste. A wręcz bardzo trudne….. Podziwiam te kobiety, które starają się latami. Nie jestem taka silna. Właśnie zdałam sobie z tego sprawę…

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc??

  1. Zamieszczone przez nadii
    Skoro nieszczęścia chodzą parami to dlaczego nie miałyby też cuda!?! 😀 😀 😀

    W sumie racja!! 😀 😀 😀

    • Zamieszczone przez paszula
      W sumie racja!! 😀 😀 😀

      Czyli jesteśmy umówione :D.

      • Zamieszczone przez nadii
        Czyli jesteśmy umówione :D.

        Jak najbardziej!! Tylko bez FISiowania!! 😀

        • Zamieszczone przez paszula
          Jak najbardziej!! Tylko bez FISiowania!! 😀

          Nasz stan bliski rezygnacji chyba uchroni nas od fisia.

          • Zamieszczone przez nadii
            Nasz stan bliski rezygnacji chyba uchroni nas od fisia.

            No mam nadzieję… ale przyglądam się Tobie podejrzliwie, bo Ty często mnie na złą FISiową drogę sprowadzać chcesz!! 😀

            • Zamieszczone przez paszula
              No mam nadzieję… ale przyglądam się Tobie podejrzliwie, bo Ty często mnie na złą FISiową drogę sprowadzać chcesz!! 😀

              Oj, obiecuję, że tym razem będę siedziała ciiiii i udawała, że nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie czuję i nie pozwolę mojej prl wróżyć :D. Będzie ciężko, ale myślę, że podołam :D.

              • Dziękuję dziewuszki..mój mężulek musi zajrzeć, bo ja wymiękam.. Nie znalazłam wiruska, ale po resecie chociaż klawiatura zaczęła normalnie działać:)

                • Zamieszczone przez paszula
                  O to widzisz zgramy się na moment :).. owu będziemy miały podobnie ale następną @ juz w innym, bo moje krótkie cykle niestety nie będą chciały zwlekać!!

                  Hi hi, a nie mówiłam.. A może cosik z tego będzie:D

                  • Zamieszczone przez gotka
                    Hi hi, a nie mówiłam.. A może cosik z tego będzie:D

                    😀

                    • Zamieszczone przez nadii
                      29 wrzesień, ale i tak nie sądzę żeby przyszła w terminie.

                      ja tez, ja tez, ja tez, mam @ na 29/30 wrzesnia, nie wiem dokladnie bo ma przyjsc na duphast….(jak ja nienawidze tej nazwy, z dupa mi sie kojarzy:o)

                      P. S A na co sie umawiaciw???
                      czyzby Nadii zapomniala….juz o mnie i przeplynieciu oceanu>>?????????????:eek:Zamotany:(

                      • Zamieszczone przez nelly21
                        czyzby Nadii zapomniala….juz o mnie i przeplynieciu oceanu>>?????????????:eek:Zamotany:(

                        Kochana nie zapomniałam i szczerze powiem, że zaczęłam się już martwić, że nie uda nam się wyprawa z racji twojej rezygnacji (ciągle liczę, że chwilowej) :(.

                        A z Paszulą umawiałyśmy się na wspólny wątek o zaciążeniu :D. Także zapraszam do naszego wątku, który jeszcze nie istnieje. Skoro cuda chodzą parami (jak już to ustaliłyśmy powyżej :D), to na pewno chodzą też trójkami :D. Także jak chcesz dołączyć, to musisz w przyszłym cyklu razem z nami zaciążyć :). I najpierw poinformujemy dziewuchy na forum, a potem popłyniemy w rejs naszego życia :D.

                        • Zamieszczone przez nadii
                          Kochana nie zapomniałam i szczerze powiem, że zaczęłam się już martwić, że nie uda nam się wyprawa z racji twojej rezygnacji (ciągle liczę, że chwilowej) :(.

                          A z Paszulą umawiałyśmy się na wspólny wątek o zaciążeniu :D. Także zapraszam do naszego wątku, który jeszcze nie istnieje. Skoro cuda chodzą parami (jak już to ustaliłyśmy powyżej :D), to na pewno chodzą też trójkami :D. Także jak chcesz dołączyć, to musisz w przyszłym cyklu razem z nami zaciążyć :). I najpierw poinformujemy dziewuchy na forum, a potem popłyniemy w rejs naszego życia :D.

                          ok, to pisze sie na to:)
                          chociaz z drugiej strony, lepiej pozostawie parami, bo trojkami to nie slyszalam

                          • Zamieszczone przez nelly21
                            ok, to pisze sie na to:)
                            chociaz z drugiej strony, lepiej pozostawie parami, bo trojkami to nie slyszalam

                            No ja Cię proszę – nie gadaj głupot. Jest powiedzenie “do trzech razy sztuka”. Pozytywne powiedzenie jak najbardziej. Idąc dalej tym tokiem myślenia, my jesteśmy trzy :D. Więc wniosek z tego taki, że cuda chodzą trójkami :D.

                            • Nelly stanowczo do trzech razy sztuka!! 🙂
                              Poza tym nie można marnować takiej okazji kiedy wszystkie mamy termin @ w tym samym prawie dniu. Ja miałam tak z Iwoonkak, ale jakoś tak wyszło, że na się rozjechało, bo się pospieszyła i zaciążyła beze mnie… niedobra ona!! 😀 Dobrze mieć jakieś sojuszniczki w tej walce!! 🙂 Ja Wam nie potowarzyszę za długo, bo w następnym cyklu moja @ przyjdzie o tydzień wcześniej niż Wasze…. nie pozostało nam nic zaciążyć najdalej w następnym cyklu. U mnie to ostatni cykl starań będzie i cykl z HSG a potem w zależności od wyniku: drożna – odpuszczam, niedrożna – invitro lub ivm…

                              • Zamieszczone przez paszula
                                Nelly stanowczo do trzech razy sztuka!! 🙂
                                Poza tym nie można marnować takiej okazji kiedy wszystkie mamy termin @ w tym samym prawie dniu. Ja miałam tak z Iwoonkak, ale jakoś tak wyszło, że na się rozjechało, bo się pospieszyła i zaciążyła beze mnie… niedobra ona!! 😀 Dobrze mieć jakieś sojuszniczki w tej walce!! 🙂 Ja Wam nie potowarzyszę za długo, bo w następnym cyklu moja @ przyjdzie o tydzień wcześniej niż Wasze…. nie pozostało nam nic zaciążyć najdalej w następnym cyklu. U mnie to ostatni cykl starań będzie i cykl z HSG a potem w zależności od wyniku: drożna – odpuszczam, niedrożna – invitro lub ivm…

                                No no no!! Ja niedobra??;):D Wy musicie wiedzieć że ja cały czas Was podczytuję i nie umkną mojej uwadze takie zdania:D Paszula-no jakoś tak wyszło-przepraszam, gdybym mogła cofnąc czas…;)
                                Jezuu, dziewczyny Wy sie cieszcie póki ciąży i jej objawów nie macie, bo mnie moje juz wykańczają a to dopiero 10 tc…buuu;) Aczkolwiek samopoczucie coraz lepsze całe szczęście;)

                                • Zamieszczone przez iwoonkak
                                  Jezuu, dziewczyny Wy sie cieszcie póki ciąży i jej objawów nie macie

                                  Popatrz, mnie akurat radość przyniosłaby ciąża, nawet taka w której objawy będą niewyobrażalnie wielkie i uciążliwe.

                                  • Zamieszczone przez nadii
                                    Popatrz, mnie akurat radość przyniosłaby ciąża, nawet taka w której objawy będą niewyobrażalnie wielkie i uciążliwe.

                                    Nadii, nie gniewaj się ze tak piszę… Mam wrażenie że to granica mojej wytrzymałości, ale jeszcze wiele mnie czeka, wiem.
                                    Obyś tak dalej myslała jak juz będziesz w ciąży-czego serdecznie Ci życzę:) Żebyś cieszyła sie bardzo z każdego wymiotowania, każdych mdłości, bólu żołądka, gazów, wzdęć, żeby zgaga poprawiała Ci humor a nisamowity ból głowy dodawał skrzydeł itp ;)…ech wiem, ze o tym marzycie;) Zresztą ja też o tym marzyłam pół roku a teraz marudze;) Widac hormony robią swoje…wybaczcie;)

                                    • Zamieszczone przez iwoonkak
                                      Nadii, nie gniewaj się ze tak piszę… Mam wrażenie że to granica mojej wytrzymałości, ale jeszcze wiele mnie czeka, wiem.

                                      Iwonka nie gniewam się :). No coś Ty!!!???!!!
                                      Ja rozumiem, że to jest uciążliwe, ale jako osoba borykająca się z niepłodnością niestety nie umiem spojrzeć na te wszystkie objawy i zobaczyć je jako “koszmar”. Po prostu nie umiem. Dla mnie one będą o niebo lepsze niż koszmar, z którym mam doczynienia teraz. Wiem, że jak uda mi się, to pewnie nie jeden raz i popłaczę sobie i pokrzyczę, że sił mi brak. Ale uwierz, krzyk i płacz z powodu niemożności zajścia w ciążę jest o wiele głośniejszy i bardziej bolesny, wręcz rozrywający serce :(.

                                      P. S. Ja nie mam wrażenia, że to moja granica wytrzymałości. Ja wiem, że zbliża się koniec, który nie koniecznie oznacza ciąże :(.

                                      • Zamieszczone przez nadii
                                        Iwonka nie gniewam się :). No coś Ty!!!???!!!
                                        Ja rozumiem, że to jest uciążliwe, ale jako osoba borykająca się z niepłodnością niestety nie umiem spojrzeć na te wszystkie objawy i zobaczyć je jako “koszmar”. Po prostu nie umiem. Dla mnie one będą o niebo lepsze niż koszmar, z którym mam doczynienia teraz. Wiem, że jak uda mi się, to pewnie nie jeden raz i popłaczę sobie i pokrzyczę, że sił mi brak. Ale uwierz, krzyk i płacz z powodu niemożności zajścia w ciążę jest o wiele głośniejszy i bardziej bolesny, wręcz rozrywający serce :(.

                                        P. S. Ja nie mam wrażenia, że to moja granica wytrzymałości. Ja wiem, że zbliża się koniec, który nie koniecznie oznacza ciąże :(.

                                        Wiem Nadii i rozumiem Cię. Ja też nie raz pisałam że wolałabym marudzić z powodu mdłości niż z powodu niepowodzen staraniowych…Ech, Nadii nie poddawaj się, walcz i koniec musi zawsze być ciążą!;) Trzymam za Ciebie kciuki!

                                        • Zamieszczone przez iwoonkak
                                          Trzymam za Ciebie kciuki!

                                          Dziękuję :). Ja trzymam kciuki za to, żeby twoja Kruszynka już nie dokuczała Ci tak bardzo, tylko pozwoliła w pełni cieszyć się ciążą :).

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general