Cześć dziewczyny. Piszę pod zmienionym nickiem, ponieważ wstydzę się pisać o tym otwarcie.
Przypuszczam, że mam depresję. Objawia się to u mnie tym, że nic mi się nie chce, najchętniej przesiedziałabym cały dzień i gapiła się przed siebie. Czuję wieeeelki strach przed wyjściem z domu, wyobrażam sobie od razu, że wszyscy będą na mnie patrzeć. W efekcie nie wychodzę prawie wcale. Dnie spędzam z dzieckiem, męża prawie wcale nie ma w domu.
Mam pytanie, czy są tu mamy, które przechodziły/ przechodza przez to samo? Mam pytania: do jakiego lekarza się zgłosić? Do psychologa czy psychiatry? Czy jest sens iść do lekarza “z kasy”, czy lepiej prywatnie. Jeśli prywatnie, to z jakimi kosztami powinnam się liczyć. Boję się, że nie będzie mnie stać na leczenie, a nie chcę już dłużej tak żyć.
To co się ze mną dzieje powoli staje się przyczyną upadku naszego małżeństwa 🙁
Proszę dziewczyny, jeśli możecie pomóc, to odezwijcie się. Może być na priw.
Dzięki.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Depresja?
Re: Depresja?
Dlatego zleca sie rownoczesna terapie z psychologiem.
Depresja jest choroba i sa na nia lekarswta. I istnieja sytuacje, w ktorych ingerencja farmakologiczna jest konieczna, inaczej organizm doprowadza sie do patologicznych stanow (najprostszy przyklad to anoreksja). Poza tym terapia lekami polega nie tylko na sztucznym faszerowaniu prozakiem na dzien dobry, ale przede wszystkim na umiejetnym doborze dawek i zmniejszaniu ich z uplywem czasu. Dobra terapia czyni cuda, czego jestem przykladem.
Adas 15 m-cy
Re: Depresja?
jako i ja 🙂
wiec pozwole sie podpisac.
Re: Depresja?
Depresja jest chorobą duszy, a nie ciała, dlatego stosowanie leków to straszna pomyłka.
Ale spierać się z nikim na siłę nie będę, w końcu to Wasze życie i Wasza sprawa.
Pozdrawiam
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Depresja?
Bardzo sie ciesze, ze nie zamierzasz sie spierac, ja rowniez nie mam takiego celu.
Masz swoje zdanie, a pisanie o Twoim prawie do jego wyrazania nie ma sensu.
Wyjasnie tylko, ze depresja nazywana przez Ciebie “choroba duszy” ma swoje niebezpieczne objawy fizyczne, np chorobliwe dazenie do samowyniszczenia organizmu. Czasami na mozolne leczenie duszy po prostu nie ma czasu (co nie znaczy, ze sie do takowego nie dazy, po prostu w pewnym stadium zaawansowania choroby fizyczne doprowadzenie organizmu do poprawnego stanu staje sie priorytetem, tutaj tez pojawia sie male pytanie, jak leczyc dusze, jesli cialo np. odrzuca pokarm?)
I dlatego konieczna jest konsultacja psychiatry. Nawet w przypadku najmniejszej depresji.
Adas 15 m-cy
Re: Depresja?
nie wiem, czy zauwazylas, ale napisalam,iz beata rownoczesnie ma terapie psychologiczna.poza tym rzecz bardzo istotna – psychoterapia jest forma leczenia dlugotrwalego (bardzo czesto wielomiesiecznego lub wieloletniego), nie przynosi rezultatow natychmiast, zas osobom cierpiacym na depresje czesto pomoc potrzebna jest od razu. terapia lekami jest czesto tylko pierwszym etapem leczenia depresji.
ania
Re: Depresja?
Kochana 🙂 Wybierz się do psychiatry.
Wiem, że to dla Ciebie trudne – ale naprawdę warto 🙂
Najlepiej pewnie będzie do prywatnego (przynajmniej na początek) – bo szybciej. Ceny zależą zapewne od miasta.
Na wizytę od zapisu z reguły czeka się 2 tygodnie 🙂
Leczenie (i ew. psychoterapia) przyniesie Ci ulgę a smutek zniknie 🙂 Wróci chęć do życia i do działania.
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze 🙂
Beata i Ptysia 3l.
Re: Depresja?
Jakiego typu terapia? Możesz mi więcej napisać na priv?
A i Ada. ps.friko.pl
Re: Depresja?
Myślę, że niezupełnie jest tak, jak piszesz.
Depresja jest chorobą duszy I/LUB ciała.
Depresja endogenna np. jest zdecydowanie chorobą ciała. W jej przypadku psychoterapia chyba nie ma większego sesu. Tu pomagają tylko leki.
Mam nadzieję, że ten tekst wyjaśni co mam na myśli, kiedy piszę, że depresja jest jednak chorobą również ciała:
“Co wywołuje depresję? Trudno podać jednoznaczną odpowiedź na to pytanie.
Czasem są to osobiste przeżycia, niekiedy w grę wchodzą czynniki genetyczne. Ale główną przyczyną występowania depresji, zwłaszcza endogennej jest zaburzenie równowagi w stężeniu substancji neuroprzekaźnikowych w mózgu.”
O tym co robić i jak, decyduje lekarz-psychiatra i wizyta u niego jest najlepszym, co mozna w tej sytuacji zrobić 🙂
Beata i Ptysia 3l.
Re: Depresja?
Uważam, że zmiany fizyczne w stężeniu tych substancji są SKUTKIEM a nie przyczyną zaburzeń emocjonalnych. Dokładnie tak samo, jak np. wydzielanie dodatkowych ilości hormonów szczęścia pod wpływem nagłego bardzo pozytywnego przeżycia. To DUSZA coś przeżyła, i to spowodowało określone zmiany w organizmie, a nie na odwrót. Równie dobrze możnaby w tej sytuacji podać środki zmniejszające stężenie hormonów szczęścia, ale tego nikt nie robi, no bo przecież lubimy być szczęśliwi ;))
Myślę, że nadejdą czasy, gdy przestanie się podawać pacjentom leki psychotropowe na złe samopoczucie, a specyfiki typu prozak będą dostępne już tylko na czarnym rynku tak jak dziś narkotyki.
A że terapia psychologiczna trwa długo – no cóż, jak to mówią “nikt nie mówił, że będzie łatwo”… A podanie leku może się stać dodatkowym hamulcem we właściwej terapii – bo człowiek może dojść do wniosku, że po co się męczyć długotrwałą terapią psychologiczną, kiedy wystarczy połknąć pigułkę i już po bólu!
No, to tyle… 😉
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Depresja?
Niezależnie od tego co jest skutkiem a co przyczyną i tak kończy się w ten sam sposób – chore jest ciało 🙂
Obawiam się, że nadzieja na całkowitą rezygnację z farmakologii nie spełni się nigdy, choć byłoby to niewątpliwie ogromne osiągnięcie 🙂
Właściwie to chodziło mi o to, żeby zaprotestować przeciwko pisaniu, że stosowanie leków to “straszna pomyłka”, bo są sytuacje, w których nie da się bez nich obejść, np. przy wspomnianej depresji endogennej, która jest skutkiem zawirowań hormonalnych a nie przeżyć emocjonalnych 🙂
A przyjmowanie leków zamiast kompleksowego leczenia może zdarzyć się tylko nieodpowiedzialnej osobie pod nadzorem konowała 😉 I nie sugerowałąm nawet, że można terapię zastąpić lekiem – raczej, że psychoterapię trzeba czasem wspierać lekami.
Pozdrawiam
PS. Jesteś psychologiem (psychoterapeutą)?
Beata i Ptysia 3l.
Re: Depresja?
Nie wiem, co Ci jeszcze napisac, dziewczyny wczesniej wszystko opisaly.
Chce tylko potwierdzic, ze z depresji mozna zostac wyleczonym. Mi, bulimiczce z depresja, sie udalo wyzdrowieć.
Tylko nie nalezy sie wstydzic, bac, warto zaczac dzialac jak najszybciej. I pierwsza wizyta najlepiej z kims, w razie gdybys chciala zrezygnowac.
Re: Depresja?
hehehe… chciałam zadać to samo pytanie, ale tylko się nieśmiało przyglądam tej dyskusji
Aga, Maciuś 10 lat i roczna Zuzia
Re: Depresja?
Nie jestem psychologiem, co nie znaczy że nie mogę mieć wiedzy i przemyśleń na te tematy, a tym bardziej własnego zdania.
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Depresja?
oczywiście, że możesz mieć własne zdanie, nawet nie zasugerowałam, że może być inaczej. Zastanawia mnie tylko skąd u Ciebie takie radykalne poglady (w tym temacie) i jak nic cisnie mi sie na mysl (i nie tylko mi jak widać), że reprezentujesz odmienne zdanie z racji wykonywanego zawodu.
Pozdrawiam :))
Aga, Maciuś 10 lat i roczna Zuzia
Re: Depresja?
a moze chociaż własne doświadczenia jak niektóre z nas?
Na poparcie własnego zdania?
Re: Depresja?
Oczywiście, przecież pisałam w pierwszym poście w tym wątku, że wyszłam z depresji samodzielnie, drogą autoanalizy psychologicznej, i oczywiście bez żadnych leków! Dlatego uważam, że każdy może, tylko trochę zdecydowania i samozaparcia (pomoc dobrego terapeuty wskazana, bo rozumiem, że nie każdy pasjonuje się prywatnie psychologią). No i jeszcze dodam, że ta moja depresja to nie było ‘byle co’, trwało to lata i chwilami było naprawdę źle (nawet myśli samobójcze)…
Nie chcę się już spierać na temat ‘czy z lekami czy bez’ (Wasza sprawa 😉 ), niech chociaż moja wypowiedź będzie pocieszającym przykładem, że z takich stanów da się na trwałe wyjść 🙂
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Depresja?
e ja pamietam jak rozwalalam nasz zwiazek czepiajac sie wszystkiego i bedac non-stop zla i czepliwa. I nic mi sie nie chcialo.
Re: Depresja?
tylko, ze pamietaj, ze w psyhologii nie ma 2 takich samych przypadkow i terapii. wiec to co dla Ciebie dobre i pomoglo – innemu nie przyniesie pomocy. I nie jest to kwestia checi czy niecheci wyleczenia….
emalka i zuza
Re: Depresja?
No to przecież oczywiste, że terapia jest ściśle dostosowana do danego przypadku, zresztą na tym przecież polega analiza psychologiczna.
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Depresja?
to ja miałam czkawke w postaci depresji po poprzednim zwiazku a rozwalalam aktualny
Edited by szpilki on 2006/03/22 09:31.
Znasz odpowiedź na pytanie: Depresja?