Przenosze temat tutaj..
kurcze bo jestem w szoku
Ale juz pisze o co chodzi.
Jak napisałam, ze Natalka nigdy nie widziała mojego męża na golasa i zawsze jak jest sytuacja gdy sie kąpie czy cos to zakrywa się to stwierdziły, ze ja przesadzam
I nie ma w tym nic złego by dziewczynka ogladała swojego ojca na nago
Kurcze zamurowało mnie
Wy tez uważacie, ze nie ma w tym nic złego, bo dla mnie to nie do pomyslenia by małe dziecko ogladało na nago rodzica przeciwnej płuci zwłaszcza teraz jak juz “kuma” co i jak… i zadaje pytania
Bo wychodzi na to, ze jak Natalka wejdzie do łazienki jak mój mąz sie kąpie i spyta o siusiaka to mój mąz powinien jej go pokazać bez skrepowania
Wszystkie uwazacie na prawdę, ze ogladanie nagiego rodzica dla dziecka “rozumiejacego juz róznice płuci” to normalne zachowanie?
Dla mnie nie, a jak jest sytuacja, ze Natalka wchodzi do łazienki jak mój mąz sie kompie to zawsze sie zakrywa – dla nas to normalne i sama nigdy nie widziałam mojego taty na nago.
PS: i nie mam problemów z seksualnościa – bo już to usłyszałam
Edysia & Natalka 2,2 lat
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Goli rodzice
Re: Goli rodzice
My się nie zakrywamy. Chłopaki kąpią się razem, ze mną od wielkiego swięta, z resztą z takim brzuchem jak mój juz byśmy się razem nie zmieścili. Antoś kiedyś, raz dosłownie, chcial wiedzieć, czy wszyscy chlopcy mają siusiaki a dziewczynki nie. I po sprawie, nie ma żadnego zainteresowania różnicami w budowie anatomicznej, i sądzę, że to dlatego, ze nie robimy z nagości żadnego problemu.
Bliższy jest nam model skandynawski: całe rodziny siedzą na golasa w saunie, rodzice kąpią się razem z dziećmi itd. Nie zauważyłam, żeby np Szwedzi byli przez taki model wychowania bardziej niz inne nacje rozbuchani seksualnie… To przecież bardzo dyskretny naród, o wiele bardziej powściągliwy w sprawach seksu, niz nasz…. wystarczy porównać sobie ich stosunek do prostytucji i stosunek naszego świętego katolickiego kraju…
Poza tym, to dorośli wiążą nagość z seksem a nie dzieci. to dorośli przekazują swoje ‘niezdrowe’ traktowanie nagości dzieciom. To dla mnie jak z karmieniem piersią: dla mnie pierś z przyssanym maluchem to kwintesencja macierzyństwa, dla kogoś innego może mieć podtekst seksualny.
Dla mnie naga osoba, w sytuacji neutralnej i naturalnej, patrz np kąpiel albo plaża nudystów (chadzalo się, chadzało, nawet ze znajomymi i wiesz co? znajoma powiedziała, że za nic sie nie rozbierze. po dwóch godzinach, kiedy zobaczyła, że nikt na nikogo nie zwraca uwagi, odważyła się. Potem powiedziała, że nigdy nie czuła sie tak naturalnie i swobodnie, a na pewno nie tak jak na zwykłej plaży, gdzie jedni drugich bez żenady lustrują od stóp do głów, laski przechadzaja się kręcąc tylkami przed oczami facetów itd) jest nagim człowiekiem, takim jak inni. I tyle. I z czego tu robić problem?
Powiem Ci tylko, że mój mąż od najmłodszych lat jeżdził ze swoimi rodzicami i młodszą siostrą na plażę nudystów. Nie zauważyłam, żeby miał z tego powodu jakieś specjalne odchyły 😉 np wychodził goły na balkon albo paradowal na golasa po domu. Jeżdził tam jeszcze jako nastolatek. Potem przestał jeżdzić z nimi a zaczął ze mną :-))) Nie powiem, zę łatwo mnie bylo przekonać, a to dlatego, że niestety zostałam wychowana podobnie jak Ty: w domu nagość nie była zbyt naturalna, mamę bez ciuchów widziałam, ale ojca nigdy itd
pozdrawiam, m.
Antoś 24.11.03 i Staś 13.12.06
Re: Goli rodzice
Zgadzam się z Tobą w kwesti tego, że widok obcego mężczyzny dla mnie także nie jest czymś miłym, a już na pewno nie fascynuje mnie. Też na pewno nie czułabym się dobrze w momencie, gdybym np weszła do łazienki i zobaczyła w niej nagiego obcego faceta. Pamiętam, że jako dziecko poszłam do koleżanki i ku mojemu olbrzymiemu zaskoczeniu drzwi od mieszkania odtworzył mi jej nagi tata. Koleżanki rodzice byli naturystami więc pewnie dla nichy to nic strasznego, jednak na mnie zrobiło to niezbyt miłe wrażenie. Jednak widok nagiego ojca czy brata nie jest mi obcy z dzieciństwa i traktuję to jako rzecz naturalną – do pewnego wieku oczywiście.
Julka
Re: Goli rodzice
Wiesz co – ja nie rozumiałam o czym mówiła moja teściowa, gdy nie było jeszcze Artka, że u nich w domu nigdy nikt się nie krył od czasu, kiedy mój mąż jako malutkie dziecko z zaciekawieniem schylał się do kratki w drzwiach łazienki, podczas, gdy rodzice się kąpali.
Zawsze sobie myślałam, że to takie fuj chodzenie przed dzieciakiem na golasa.
Teraz nie mam obiekcji z łazienki przelecież sobie po bieliznę a i drzwi do łazienki nikt u nas nie zamyka.
Artek widzi mnie i męża. Nie zadaje pytań, a jeśli już, to ja ze swojej strony nie czuję zażenowania.
Jakiśczas temu czytałam w jakiś czasopiśmie, że tylko 8 % Polaków pokazuje się na goło swoim dzieciom. Na 100 synów 3 widziało swojego ojca nago. Tylko 5 dziewczynek na 100 widziało swoją mamę.
Tu chodzi o wstydliwy stosunek do swojego ciała, a to jest związane z tradycją i normami społecznymi.
Nie chcę żeby mój syn zasłaniał oczy, gdy w telewizji się jakaś para całuje. Nie kryjemy się przed nim, gdy jesteśmy goli, nie wyganiami z łazienki. Nie chcę, żeby pocałunek czy nagość kojarzyła mu sięz czymś złym.
Re: Pewna sytuacja…
a mnie zaskoczyło, że krzysia owłosienie łonowe wogóle nie dziwi… kiedy pytał jak wyszedł z brzuszka pokazałam mu bliznę po cc… myslałam ze pojawia sie pytania o włosy a tu nic 😉
Re: Goli rodzice
No nie wiem, chyba należę jednak do zacofanej mniejszości.
Zamykam drzwi do toalety, mąż też. Zamykamy też drzwi do łazienki, jeżeli drugie jest w domu. Jak jesteśy sami to ja kapię się przy otwartych, ale mąż unika takich sytuacji. Myślę, że czułby się niezręcznie, gdyby go mała oglądała i wyprosiłby ją – spokojnie, ale stanowczo.
Dla mnie to jest uczenie granic intymności – są sytuacje, gdy załatwiamy swoje potrzeby na osobności – toaleta i higiena osobista.
Re: Goli rodzice
edysiu, przepraszam, ale zlituj sie: płci nie płuci.
ania
Re: Goli rodzice
Po pierwsze moja siostra ma dziewczynki, czasem dziecko się zsiusia itp. i się je przebiera, bywamy razem na wakacjach gdzie dzieci się kąpią -wiele było okazji do zaobserwowania -ale u rówieśników.
Były też czasy że wspominali przy różnych okazjach o siusiaku mamy, wtedy zawsze im mówiłam że jestem dziewczynką, jak Zosia czy Hania i siusiaka nie mam -no i zapamiętali.
A tak dla ścisłości to nie chcę się włączać w dyskusję która się tu toczy, napisałam tylko jak jest u nas oraz o własnych odczuciach dotyczących tematu -nie zamierzam nikogo przekonywać że tak jest lepiej czy gorzej, nie przeszkadza mi jak moja koleżanka (a mam taką) kąpie się ze swoim synkiem, dla mnie jednak byłoby to krępujące.
No i jest jeszcze jeden aspekt -nasze ciała nie są już tak świerze i miłe do oglądania jak te dziecięce, nie mam pewności jakich wrażeń estetycznych mogą dostarczać naszym dzieciom… ja z dzieciństwa po dziś dzień pamiętam jak znajoma moich rodziców karmiła swoją córeczkę piersią a mi się zrobiło niedobrze na widok tego “wielkiego cyca” wpychanego dziecku do buzi -nie wiem, może to wspomnienie jest jedną z przyczyn dla których mam takie podejście? Choć mam nadzieję że chłopaki nie będą doznawać takich uczuć jak niedługo zacznę karmić ich braciszka
Pozdrawiam -Marta i chłopaki:
Re: Goli rodzice
u nas jest podobnie, nie chowamy sie przed Weroniką gdy jesteśmy nadzy ale też nie specjalnie przed nią nie paradujemy,
męża widziała nie raz nago i gdy urodził się Maksiu nawet nie pytała o jego siusiaka bo wie że chłopcy go mają
w ogóle mam wrażenie że jej wszystko jedno czy jesteśmy ubrani czy nie…
ewka z Weroniką 06.10.02 i Maksiem 30.12.2005
Re: Goli rodzice
Ale to nie jest widok ( goły mężyczyzna ) dla małej dziewczynki.
Dziwi mnie podojście nie których mam.
Piszecie, ze ograniczacie dzieciom ogladanie TV, granie na komputerze bo tam przenoc a nie robicie sobie nic z widoku nagiego faceta.
Nie rozumiem, to nie jest widok dla dziecka
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
Więc kiedy jest ten moment?
Bo 4 laetnie dziecko juz z pewnościa zapamieta
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
wstydem się załałam
Monika i Basia
Re: Goli rodzice
Jakoś specjalnie przy dzieciach nie obnosimy się Kamila nago mnie widziała mojego męza nie jedynie w majtoskach…. ale wie ze chłopcy mają siusiaki a dziewczynki piski 🙂 a wie bo jak przebierałam małego pierwszy raz to pytała a co to??? a tatus którego akurat pytała tłumaczył jej ze chłopcy mają to… a dziewczynki to… 🙂
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: Goli rodzice
Ok, trzy latka.
Ale to i rodzice 4 latków pisza, ze nie kryja sie ze swoja nagoscią… czyli co? Przekroczyli juz granice?
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
Ale członek dorosłego męzczyzny nie jest widokiem dla mełj dziewczynki.
A swoja ciekawosc zaspokoi jak bedzie dorosło i dorosnie do ogladania takich widoków.
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
Przeginanie w jakąkolwiek stronę jest niezdrowe. Do nagości przy dziecku podchodzę zupełnie naturalnie. Ania często widzi mnie nagą w łazience i nie robię z tego problemu. Nie paraduję nago po chałupie, Ania też nie. We wszystkim umiar drogie panie.
Aga i Ania 3,5
sentymentalna fotka 🙂
Re: Goli rodzice
hihihi
ja mam takiego jednego sąsiada, co by mu można pomigać… tylko że on pode mną mieszka, to chyba musiałabym się z tarasu zwiesić przypadkiem…
Monika i Basia
Re: Goli rodzice
Mojej kolezanki dziecko – ma teraz 6 lat, pamietam swój pierwszy dzień w przedszkolu na przykład jak miało 3 latka.
Więc jak widac pamięc dzięci nie jest taka ulotna jak by nam sie wydawało.
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
uwazam tak samojak TY
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
jezusie nazareński, nie jakiegoś-tam-faceta, tylko TATY, który też nie lata z fujarą po domu, tylko akurat się kąpie!!!!
Monika i Basia
Re: Goli rodzice
Ale ja pisałam o widoku nagiej osoby obmiennej płci niz dziecko.
Czyli tak jak u ciebie ogladanie nagiego ojca przez twoja córeczkę.
Edysia & Natalka 2,2 lat
Znasz odpowiedź na pytanie: Goli rodzice