Grupa wsparcia mam niejadków

Witam jestem mamą dwulatka niejadka.
Mój synek jada: mleko,serki,kaszę manną z owocami ze słoiczka,parówkę, jajecznicę. Najgorszy mam problem z obiadkami bo niby parówkę sobie pogryzie za to obiad musi być zmiksowany.Gdy tylko wyczuje grudkę już pluje i po jedzeniu.
Ostatnio i tych papek odmawia bo wszystko wygląda i prawie smakuje tak samo.
Zje od czasu do czasu rosół z makaronem.
Stawiam mu talerz z naszym jedzeniem ale ląduje on na dywanie bo swoją porcę z wielką radoscią oddaje psu.
Nie wiem juz co i jak mu gotować. Może te moje dania zwyczajnie mu nie smakują?Już sama nie wiem.

Strona 59 odpowiedzi na pytanie: Grupa wsparcia mam niejadków

  1. Byliśmy w spa i ten basen był solankowy, więc raczej chloru tam nie było 😉 A zmiany w zachowaniu zauważyłam od wprowadzenia rad naszej psycholog. Dużo rozmawiamy o uczuciach- co ja czuję w danym momencie, co ona czuje,siostra, tata… Bawimy się kukiełkami, by naśladowała różne postaci i nie zamykała się w swoim “konikowym” świecie. Do tej pory jak np udawałam psa czy kota to ona mówiła- mamo nie wygłupiaj się, nie jesteś psem tylko człowiekiem. Nie daje się oszukać w zabawie, nie lubi udawanek a to podobno częste u dzieci z ZA. Za każdym razem jak do niej mówię to zniżam się na jej wysokość i łapię ją za ramionka a gdy nie patrzy to po prostu mówię, by popatrzyła na mnie. Szybko się zniechęca, więc muszę ją popychać do zabaw czy jakiś prac plastycznych. Mówi mi “że jest do niczego” ( przypominam ze ma 3 lata!! ) że nie umie rysować, spiewać, więc cały czas ją wspieram, chwalę, zachęcam do ćwiczeń. Ona potrzebuje jakby “kopa”, pociągnięcia za rękę. Psycholog powiedziała,że jeśli uporamy się z emocjami to możliwe,że jedzenie też się unormuje. Wcześniej przed obcymi zakrywała się ręką, teraz się wstydzi ale po chwili jej przechodzi. Na wyjeździe nawet jakąś “ciocię” sobie znalazła.
    Hana świetnie mówi, składa piękne i złożone zdania, używa bardzo mądrych słów, nie wymawia jeszcze R ale do logopedy póki co się nie wybieramy. Jest bardzo samodzielna, grzeczna i spokojna. Z tym patrzeniem to jest tak,że rozmawia ze mną np jak leży w łóżku i patrzy się gdzieś obok, wzrok zawiesza na mnie naprawdę na kilkanaście sekund. Czasem się do niej coś mówi i jak do ściany, udaje ze nie słyszy lub po prostu mówi coś innego. Bardzo nie lubi hałasu- w kościele krzyczy,że jest za głośno, w szkole na przedstawieniu u starszej córki całą godzinę leżała na dywanie z zatkanymi uszami, bo dzieci śpiewały kolędy, ale w domu muzyka moze być głośno….

    Jestem z Wawy a Ty? Ile ma Twój syn?

    • Zamieszczone przez zonia30
      Byliśmy w spa i ten basen był solankowy, więc raczej chloru tam nie było 😉 A zmiany w zachowaniu zauważyłam od wprowadzenia rad naszej psycholog. Dużo rozmawiamy o uczuciach- co ja czuję w danym momencie, co ona czuje,siostra, tata… Bawimy się kukiełkami, by naśladowała różne postaci i nie zamykała się w swoim “konikowym” świecie. Do tej pory jak np udawałam psa czy kota to ona mówiła- mamo nie wygłupiaj się, nie jesteś psem tylko człowiekiem. Nie daje się oszukać w zabawie, nie lubi udawanek a to podobno częste u dzieci z ZA. Za każdym razem jak do niej mówię to zniżam się na jej wysokość i łapię ją za ramionka a gdy nie patrzy to po prostu mówię, by popatrzyła na mnie. Szybko się zniechęca, więc muszę ją popychać do zabaw czy jakiś prac plastycznych. Mówi mi “że jest do niczego” ( przypominam ze ma 3 lata!! ) że nie umie rysować, spiewać, więc cały czas ją wspieram, chwalę, zachęcam do ćwiczeń. Ona potrzebuje jakby “kopa”, pociągnięcia za rękę. Psycholog powiedziała,że jeśli uporamy się z emocjami to możliwe,że jedzenie też się unormuje. Wcześniej przed obcymi zakrywała się ręką, teraz się wstydzi ale po chwili jej przechodzi. Na wyjeździe nawet jakąś “ciocię” sobie znalazła.
      Hana świetnie mówi, składa piękne i złożone zdania, używa bardzo mądrych słów, nie wymawia jeszcze R ale do logopedy póki co się nie wybieramy. Jest bardzo samodzielna, grzeczna i spokojna. Z tym patrzeniem to jest tak,że rozmawia ze mną np jak leży w łóżku i patrzy się gdzieś obok, wzrok zawiesza na mnie naprawdę na kilkanaście sekund. Czasem się do niej coś mówi i jak do ściany, udaje ze nie słyszy lub po prostu mówi coś innego. Bardzo nie lubi hałasu- w kościele krzyczy,że jest za głośno, w szkole na przedstawieniu u starszej córki całą godzinę leżała na dywanie z zatkanymi uszami, bo dzieci śpiewały kolędy, ale w domu muzyka moze być głośno….

      Jestem z Wawy a Ty? Ile ma Twój syn?

      ostatnio oglądałam na TLC program dokumentalny “dzieciństwo z przeszkodami” był chłopak dla którego samolot zrobiony przez mamę z rurki po ręcznikach papierowych był rurką a nie samolotem i zdiagnozowano u niego autyzm bo robili jakieś testy polegające na sprawdzeniu czy używa wyobraźni,u Nas wyobraź sobie że młody jej używa,rurka po ręcznikach papierowych była nawet rolnetką,potem zjeżdżalnią dla malutkich autek zapytany co to odpowiadał “a hojj” u neigo oznacza to rolnetkę,ale każdy krokodyl to krokodyl tiktak i kląsa hehe (krokodyl z bajki jake i piraci z nibylandii) co do psa to mój sam czasami biega na czworaka i szczeka,był etap że nas lizał nawet dawał sobioe coś do jedzenia na stół i jadł nie używając rąk bo akurat udawał psa 😀
      Kurde nasz też jest bardzo samodzielny… Ale jego psycholog ciągle myśli co z tą jego pewną zdolnością,bo szybko łapał o co chodzi z zabawkami, zauważyłam też odkąd skończył 2 lata potrafi układać puzzle dla dzieci znacznie starszych,podczas gdy jego kuzynka o 11 miesięcy starsza miała problem z ułożeniem puzzli 24 elementowych on je załapał przy 2 układaniu i układał jak burza,więc testowałam,kupiłam mu 24,potem 36 potem ponad 50 elementów i tak układa,dzisiaj jest w stanie ułożyć puzzle dla 4-5 latków,nawet jeśli puzzle mają wielkość nie większą niż 2 cm,podczas gdy jego prawidłowo rozwijający się rówieśnik potrzebował pomocy przy ułożeniu 4 kompletów po 4 sztuki. Bawi się klockami dla dzieci 5+ bo duże przestały go interesować, zawsze wolał zabawki dla dzieci starszych. Na spotkaniach w PPP nie współpracuje albo robi to dopiero po czasie jakby nie chciał pokazać że się posłuchał,nie rozumie groźb ani tego jak powiem że mu kupie to i to,jest uparty jak osioł. Na testach wypada fatalnie,więc by jakoś poszło zabieram laptop i pokazuję filmiki z jego zachowaniem.
      Nie wiem jak u Nas z jedzeniem będzie i nie wiem jaki wpływ na to mają jego emocje no ale trzeba walczyć i szukać w każdym kierunku…u Was moze mieć wpływ grzyb bo zapewne wiesz że to one “kierują” dzieckiem co ma jeść. Mój przed dietą miał parcie na słodycze,jogurty i pieczywo czyl ito co dzieci z autyzmem i grzybem preferują 😀 cukier ograniczony,mleko wycofane =poprawa w gadaniu,dzieciak po wycofaniu mleka idzie spać bez buntu 😀

      Przedtem pisałam że dzisiaj mamy lepszy dzień i zapytany dzisiaj jak ma na imię przedstawia się “jestem Kuba” a to u niego krok milowy bo zrobił to dopiero 3 raz 😀

      Ale będziemy go diagnozować każdego roku,w tym roku muszę się wrócić to psychiatry u którego byłam rok temu bo potrzebuję diagnozy do wczesnego wspomagania. Ale znalazłam już po drodze innego psychaitrę więc będę zasięgać opinii innego,bo w moim synu widzę również nerwicę natręctw.

      Co do tego apetytu to nie wiem bo u Nas są również zaburzenia sensomotoryczne więc nie wiem od czego ten apetyt jest tu zależny,ale niechęć do kąpieli,wybiórcze jedzenie pojawiało się stopniowo i nie wszystko za jednym razem,kiedyś był otwarty nawet obcej babie potrafił dać rękę i z nią iść,a jak zaczepi go jakaś sąsiadka obrywa ludzi również traktuje wybiórczo,czasami robi takie maślane oczy do ładnych dziewczyn że szok 😀 w szpitalu jak byliśmy,byłam na sali z 17latką którą polubił i chciał z nia jeść jogurt z jednej łyżki 😀

      Z mową macie widzę fajnie 😀 mój też R nie wymawia,ale trzylatek ma prawo nie mówić R i często zamiast G mówi K

      Mój w listopadzie skończył 3

      • poczytaj tu jeśli nie czytałaś tego jeszcze

        • Salsa, próbowałaś mu dawać pieczywo bezglutenowe?
          Są chleby przeróżne – jeśli tak chleb lubi, trzeba je tylko podgrzać w opiekaczu do sandwiczów lub tosterze, na ciepło są naprawdę dobre….

          • Zamieszczone przez beamama
            Salsa, próbowałaś mu dawać pieczywo bezglutenowe?
            Są chleby przeróżne – jeśli tak chleb lubi, trzeba je tylko podgrzać w opiekaczu do sandwiczów lub tosterze, na ciepło są naprawdę dobre….

            sandwiczów to on już nie je 🙁 jeśli smak będzie odbigał znacznie od typowego jasnego chleba to nie ruszy,naleśników na bezglutenowej mące i na mleku bezlaktozowym nie rusza

            no ale mam nowe informacje odnośnie jego nieszczęsnej amylazy trzustkowej bo podnosi się przy chorobach trzustki,szczególnie przy zapaleniu błon śluzowych żołądka lub przy niedrożności jelit,mamy w takim razie 2 sprawy do wybadania,bo po pierwsze młody ma refluks a po 2 ma problmy z kupami…

            Ale dzisiaj nic glutenowego mu nie dałam,specjalnie nie prosił o jedzenie,więc potrzymam go dzisiaj na bezglutenowych posiłkach 🙂

            • Salsa u nas z puzzlami to samo- jak miała 2 latka to 60 sztuk układała dosłownie w niecałą minutę ( też mam filmik na dowód ;)). Łącznie w ciągu dnia układała ok 900 puzzli, dziś układają obrazki po 1500 ale razem ze starszą córką, Hana sama bierze się za takie ok 120 sztuk. W zeszłym roku schowałam puzzle z własnego lenistwa ( miałam dosyć sprzątania) i Hana bardzo się zmieniła. Te puzzle jakby zamykały ją w świecie układania i była bardzo cicha, spokojna, nie wychodziła całymi godzinami z pokoju. Gdy je schowałam dzieciak odżył. Teraz pozwalam układać od czasu do czasu.
              Też była kiedyś pieskiem i nas lizała 😀 ale jej przeszło. Teraz całymi dniami bawi się konikami pony, zna wszystkie nazwy po angielsku, wie jakie mają znaczki na boku i jaką zdolność. Książeczki chce czytać też tylko o konikach, ale powiem Ci,że najlepszy ubaw mamy jak ogląda książki kucharskie- zna już wszystkie potrawy z obrazków, ale ciągle mówi że zupy są dla dorosłych a dzieci jedzą tylko owoce, warzywa i frytki 😀
              Dzięki za linki, wieczorem luknę.
              A co do zmiany mąki lub mleka na inne to u nas odpada…wyczuwa każdą zmianę. NAwet ja jada kabanosa ( raz na jakiś czas) to zawsze musi być ten sam z Lidla i muszę mu odciąć końcówki- ma być prosty 😀 Oj…cięzki żywot z tymi niejadkami.

              A jeszcze dodam,że u nas jedzenie wybiórcze pojawiło się gwałtownie po ZUM- najpierw brak apetytu a potem już nigdy nie wróciła do tego co jadła wcześniej.

              • Zamieszczone przez zonia30
                Salsa u nas z puzzlami to samo- jak miała 2 latka to 60 sztuk układała dosłownie w niecałą minutę ( też mam filmik na dowód ;)). Łącznie w ciągu dnia układała ok 900 puzzli, dziś układają obrazki po 1500 ale razem ze starszą córką, Hana sama bierze się za takie ok 120 sztuk. W zeszłym roku schowałam puzzle z własnego lenistwa ( miałam dosyć sprzątania) i Hana bardzo się zmieniła. Te puzzle jakby zamykały ją w świecie układania i była bardzo cicha, spokojna, nie wychodziła całymi godzinami z pokoju. Gdy je schowałam dzieciak odżył. Teraz pozwalam układać od czasu do czasu.
                Też była kiedyś pieskiem i nas lizała 😀 ale jej przeszło. Teraz całymi dniami bawi się konikami pony, zna wszystkie nazwy po angielsku, wie jakie mają znaczki na boku i jaką zdolność. Książeczki chce czytać też tylko o konikach, ale powiem Ci,że najlepszy ubaw mamy jak ogląda książki kucharskie- zna już wszystkie potrawy z obrazków, ale ciągle mówi że zupy są dla dorosłych a dzieci jedzą tylko owoce, warzywa i frytki 😀
                Dzięki za linki, wieczorem luknę.
                A co do zmiany mąki lub mleka na inne to u nas odpada…wyczuwa każdą zmianę. NAwet ja jada kabanosa ( raz na jakiś czas) to zawsze musi być ten sam z Lidla i muszę mu odciąć końcówki- ma być prosty 😀 Oj…cięzki żywot z tymi niejadkami.

                A jeszcze dodam,że u nas jedzenie wybiórcze pojawiło się gwałtownie po ZUM- najpierw brak apetytu a potem już nigdy nie wróciła do tego co jadła wcześniej.

                o kurde to mój chce by mu odgryźć końcówki z ogórka konserwowego bo inaczej nie ruszy…Kiedyś był taki program o ludziach z zaburzeniami obsesyjno lękowymi,tzw. Nerwicy natręctw leczyli ich poprzez sytuacja i doświadczenia których się bali dodajac im wsparcia,gdy ja mojemu schowałam wszystkie autka przestał bzikować i układać rzędami… Ale on się wkręca we wszystk oco robi,dzisiaj dałam mu kilka kubeczków i kaszę gryczaną z ryżem itp.przesypuje to ciągle już dobre 30 minut,ale gdy ciągle będę mu serwować inną zabawę to znowu koncentracji nie będziemy w ten sposób ćwiczyć…koło się zamyka.

                A wiesz co mój taki mądrala nie jest,ale książki kucharskie lubi oglądać 😀

                Z jedzeniem mam nadzieję jakoś się wyprostuje,ale jak to jeszcze nie wiem ale kombinuję ciągle

                • Zamieszczone przez salsa-salsa
                  o kurde to mój chce by mu odgryźć końcówki z ogórka konserwowego bo inaczej nie ruszy…Kiedyś był taki program o ludziach z zaburzeniami obsesyjno lękowymi,tzw. Nerwicy natręctw leczyli ich poprzez sytuacja i doświadczenia których się bali dodajac im wsparcia,gdy ja mojemu schowałam wszystkie autka przestał bzikować i układać rzędami… Ale on się wkręca we wszystk oco robi,dzisiaj dałam mu kilka kubeczków i kaszę gryczaną z ryżem itp.przesypuje to ciągle już dobre 30 minut,ale gdy ciągle będę mu serwować inną zabawę to znowu koncentracji nie będziemy w ten sposób ćwiczyć…koło się zamyka.

                  A wiesz co mój taki mądrala nie jest,ale książki kucharskie lubi oglądać 😀

                  Z jedzeniem mam nadzieję jakoś się wyprostuje,ale jak to jeszcze nie wiem ale kombinuję ciągle

                  hehe jestem ciekawa jak by razem przy stole wyglądali- Twój z obgryzionymi końcówkami ogórka, Hana z obgryzionymi końcówkami kabanosa a tak poważnie to dobrze,że konserwowego je bo grzybki go nie lubią a moja nic kiszonego czy na occie w ustach nie miała. Czasem mam ochotę wziąć wielką strzykawkę i jej sok z kiszonej kapusty do buzi podać bo grzybki zabija ( oczywiście z domowej roboty a nie z marketu ) Dziś znowu naleśnik, frytki, jabłko i marchewka… Dobrze,że te owoce je, bo przynajmniej kupy ma normalne.

                  • Zamieszczone przez zonia30
                    hehe jestem ciekawa jak by razem przy stole wyglądali- Twój z obgryzionymi końcówkami ogórka, Hana z obgryzionymi końcówkami kabanosa a tak poważnie to dobrze,że konserwowego je bo grzybki go nie lubią a moja nic kiszonego czy na occie w ustach nie miała. Czasem mam ochotę wziąć wielką strzykawkę i jej sok z kiszonej kapusty do buzi podać bo grzybki zabija ( oczywiście z domowej roboty a nie z marketu ) Dziś znowu naleśnik, frytki, jabłko i marchewka… Dobrze,że te owoce je, bo przynajmniej kupy ma normalne.

                    mój kiedyś lubił żurek,ogórkową i kwaśnicę i nawet lubił surówkę z słoika,potem to wywalił z menu,teraz zostały ogórki konserwowe,ale za dużo nie mogę dawać bo nie wiem jak refluks na to reaguje i nie jest to dobry produkt do tak jałowych posiłków,ale jakbym mu dała 4 to i je zje i to nei muszą być małe 😀
                    nawet jadł ogórki kiszone i małosolne robione przez ciocię

                    • mój od listopada schudł pół kg ale co to jest przy jego wadze 🙂
                      Mamy w zaleceniach po szpitalu wprowadzanie nowych produktów-bynajmniej jeden na tydzień
                      Młody zaakceptował chleb żytni ale nie wiem czym chleb był posypany od góry…w piekarni nie wiedziano co to za mąka,muszę podejść do głównej piekarni gdzie pieką chleb i tam muszę wypytać…
                      No i dzisiaj znowu na “głupka” wyszłam pytając w sklepie o polędwice z indyka,prosiłam o przeczytanie składu to odrazu kobity oczy zrobiły bo powiedziałam,że chcę być pewna że nie wciśnięto tam np.kurczaka 😀 ale potem wyszłam na mądrą bo kurczak był
                      Wczoraj młody skusił się na zupę ale wypil tylko wodę z niej,ale z 2 dokładkami,ale dobre i to bo ja zawsze robię zupę na dużej ilości warzyw.I odrazu zaczęłam wprowadzanie systemu nagród-może się uda, za każdy dzień w którym ładnie zje główny posiłek naklejka a po 6 dniach nagroda…codziennie tłumaczę na czym to polega może się uda… Nagrodą ma być ciufcia Tomka 😀

                      Ale nie wiem jak mam wprowadzić mu nowe produkty,musimy się pozbyć zaburzeń SI które nie są zdiagnozowane,bo smakowo jadł różnie-ostre,słone,kwaśne,słodkie,forma też różna bo jogurty,orzechy,surowa kalarepa,flipsy… Ale niecbyt lubi produkty wymagające żucia,ale pozytyw taki że młodziak kąpie się już od 6 dni -codziennie i bez ryku,ale za to w letniej wodzie-sama zdiagnozowałam przyczynę niechęci do kąpieli-brak akceptacji cieplejszej wody,tzn.woda o temperaturze 40stopni jest “gorąca” więc kąpie się w 35st i jest ok 😀 dobre i to mniej zarazków bo lepiej idzie mycie. Posiłki też muszą być letnie.

                      zonia30 i teraz bierzemy się za szukanie grzyba i to ostro,bo młody ma biały nalot na języku ale w szpitalnym laboratorium nic nie wyszło,ale ja węszę grzyba…pasożyty wykluczone,bo szpital również je badał i to nie raz,candida mi tu pasuje jak nic,alergie mogą o tym świadczyć i ten język…gastrologa musimy zaliczyć,może to cieknące jelito i stąd alergia na to co dzieciak mi je…dużo znaków zapytania a ordynatorka oddział alergologii i immunologi mnie nie pocieszyła mówiąc że przed nami bardzo długa droga,mnóstwo testów skórnych,badań morfologicznych i innych,w zaleceniach kazano nam też odwiedzić gastrologa w celu przebadania jelit i żołądka…eh wiele tego,leków mamy 3,probiotyk nam zmieniono na inny,lek na refluks i jelita również.

                      • Salsa, chciałam Cię tylko uczulić – jeśli chcesz całkowicie wyeliminować pszenicę, a nie ograniczyć – każdy chleb żytni ma domieszkę pszenicy, to samo jest z kukurydzianym, wszystkie mają pszenicę w składzie.

                        • Zamieszczone przez beamama
                          Salsa, chciałam Cię tylko uczulić – jeśli chcesz całkowicie wyeliminować pszenicę, a nie ograniczyć – każdy chleb żytni ma domieszkę pszenicy, to samo jest z kukurydzianym, wszystkie mają pszenicę w składzie.

                          wiem właśnie i tego się obawiam,czytałam nawet że chleby bezglutenowe również zawierają coś z pszenicy nawet w postaci jakiegoś oleju pszenicznego muszę odstawić w 100% i odstawię,nawet ten żytni gdy młody zacznie jeść więcej warzyw,bo teraz niebardzo mam go czym nakarmić…wodą z zupy,ogórkami,jabłkiem i bananem… Nie da rady.A tak mając do dyspozycji wiele warzyw wymyślę coś,no i to nieszczęsne mięso.
                          Beznadziejne jest to że idąc do sklepu trzeba czytać skład nawet “parówek indyczych” bo indycze na ogół to nie indycze a indyk w kurczakiem wymieszany.
                          Czekamy jeszcze na wyniki igg,igm,iga i innych,tarczyce też przebadano bo wielki na takim jedzeniu…może puchnie od takich ilości płynów.
                          Ale dziwczyny widzę poprawę, zacytuję coś z dzisiaj:
                          Mamo jestem głodny
                          ja:musisz poczekać bo jeszcze obiadku nie ma
                          masz obiadek mamo,w kuchni,chodź
                          zaprowadził mnie do lodówki i dodał
                          :widzisz masz (pokazując na ogórki)
                          wczoraj mówiłam o zupie ogórkowej (nie zdarzyło mu się by cos zapamiętał z poprzedniego dnia) on ciągle żył chwilą obecną
                          Wczoraj też zabrałam się ćwiczenia logopedyczne i pamięciowe bo miał luz prawie tydzień, zadziwił mnie bo gdy mówiłam nazwę czegoś czego nie znał po skończeniu potrafił powiedzieć co to jest,jeszcze kilka miesięcy temu gdy mówiłam “to jest zielony a to niebieski” zapytany o niebieski nie wiedział,koncentracja się polepsza.

                          • W pieczywie bezglutenowym jest skrobia pszenna, ale jest też bezglutenowe bez skrobi pszennej, my na takim jedziemy :)są chlebki, bułeczki, jasne, ciemne, z ziarnami różnymi, powoli go przekonasz, tylko, jak pisałam już to pieczywo trzeba zagrzać w tosterze. Na ciepło jest naprawdę ok. 🙂 Są makarony bez skrobi pszennej, bułka tarta, ciasteczka, spody do pizzy itp.

                            • Zamieszczone przez beamama
                              W pieczywie bezglutenowym jest skrobia pszenna, ale jest też bezglutenowe bez skrobi pszennej, my na takim jedziemy :)są chlebki, bułeczki, jasne, ciemne, z ziarnami różnymi, powoli go przekonasz, tylko, jak pisałam już to pieczywo trzeba zagrzać w tosterze. Na ciepło jest naprawdę ok. 🙂 Są makarony bez skrobi pszennej, bułka tarta, ciasteczka, spody do pizzy itp.

                              cenne info o tych spodach do pizzy 😀
                              żytni małemu dałam do tostera,sam mi wczoraj pokazał bym mu taki zrobiła 😀

                              • U nas źle…bardzo źle…W ciągu ostatnich 3 dni Hana dwa razy wymiotowała w nocy przez sen. Dobrze,że spała ze mną w łóżku, bo się szybko obudziłam i ją posadziłam. Tak mogło by się to źle skończyć. Najgorsze, ze wymiotuje niestrawionym jedzeniem. Normalnie całe kawałki tego co zjadła- gęsto. Nawet nie śmierdzi kwasami żołądkowymi i tu boję się jakiś problemów jelitowych. Fakt ani ją nie boli brzuszek i kupy robi codziennie normalne ale to bardzo dziwne wymioty- łapię je na dłoń i spokojnie mogę wynieść do wc takie gęste. Od 3 dni podaję jej Apetizer bo on podobno poprawia pracę żołądka, ale tak czy siak czeka nas wizyta u gastrologa. Znowu zbiórka kupy i znowu badania…ręce mi już opadają…W dzień zjada chlebek wasa, pół nalesnika, jabłko, kilka frytek, monte…Zamówiłam dziś Citropepsin bo muszę ją troszkę zakwasić, bo jak jej sprawdzam paskami rano mocz to jest zasadowy, a powinien być kwaśny. Candidia na bank sieje zniszczenie w tym małym brzuszku… Co robić? gdzie szukać pomocy? sama nie wiem. Mam umówioną wizytę z psycholożką od AZ i czeka nas spotkanie w centrum zaburzeń integracji sensorycznej ale jej ZA mnie najmniej w tej chwili martwi…W czwartek postaram się dostać do homeopatki w mojej wsi, może ona coś wymyśli… Czasem mam ochotę wyskoczyć przez okno…. Ale to też bez sensu bo na parterze mieszkam….

                                • Zamieszczone przez zonia30
                                  U nas źle…bardzo źle…W ciągu ostatnich 3 dni Hana dwa razy wymiotowała w nocy przez sen. Dobrze,że spała ze mną w łóżku, bo się szybko obudziłam i ją posadziłam. Tak mogło by się to źle skończyć. Najgorsze, ze wymiotuje niestrawionym jedzeniem. Normalnie całe kawałki tego co zjadła- gęsto. Nawet nie śmierdzi kwasami żołądkowymi i tu boję się jakiś problemów jelitowych. Fakt ani ją nie boli brzuszek i kupy robi codziennie normalne ale to bardzo dziwne wymioty- łapię je na dłoń i spokojnie mogę wynieść do wc takie gęste. Od 3 dni podaję jej Apetizer bo on podobno poprawia pracę żołądka, ale tak czy siak czeka nas wizyta u gastrologa. Znowu zbiórka kupy i znowu badania…ręce mi już opadają…W dzień zjada chlebek wasa, pół nalesnika, jabłko, kilka frytek, monte…Zamówiłam dziś Citropepsin bo muszę ją troszkę zakwasić, bo jak jej sprawdzam paskami rano mocz to jest zasadowy, a powinien być kwaśny. Candidia na bank sieje zniszczenie w tym małym brzuszku… Co robić? gdzie szukać pomocy? sama nie wiem. Mam umówioną wizytę z psycholożką od AZ i czeka nas spotkanie w centrum zaburzeń integracji sensorycznej ale jej ZA mnie najmniej w tej chwili martwi…W czwartek postaram się dostać do homeopatki w mojej wsi, może ona coś wymyśli… Czasem mam ochotę wyskoczyć przez okno…. Ale to też bez sensu bo na parterze mieszkam….

                                  Zoniu wspolczuje, kiepsko to wyglada 🙁 ale moze to tylko jakas grypa zoladkowa Hanie dopadla? Wiesz, jesli te wymioty beda sie utrzymywac to na Twoim miejscu poszlabym szybko rowniez do neurologa, a w drugiej kolejnosci do gastrologa. Wiesz to nie wyglada na podloze psychiczne jesli te wymioty budza ja w nocy. Obstaje jednak, ze to jakis wirus i szybko minie, daj znac.

                                  • TE wymioty jej nie budzą 🙁 ja ją budzę…to mnie przeraża. Pierwszej nocy wmiotowała 3 razy a wczoraj raz. Jak już jej umyłam buzię, dałam się napić przegotowanej wody ona się mnie pyta- mamusiu..czy jak byłaś mała też wymiotowywałaś w nocy? Serducho mi pęka…
                                    U mnie na osiedlu jest 4 latka co miała straszne wymioty, okazało się,że ma raka glejaka mózgu…całe miasto zbierało pieniążki na operację w Monachium… Nie wiem jak się sprawa skończyła, bo to było w październiku…
                                    Boję się jak nic, zwłaszcza że mąż wraca dopiero we wtorek z wyjazdu i jesteśmy same w domu…

                                    • Zonia, przepraszam, że nie pamiętam, ale Wy tą candidę macie przeleczoną??

                                      • Zamieszczone przez beamama
                                        Zonia, przepraszam, że nie pamiętam, ale Wy tą candidę macie przeleczoną??

                                        1,5 roku temu miała leczenie ale jej dieta nie pozwala na wyeliminowanie grzyba ( naleśnik, monte, frytki- sam cukier…) i po leczeniu nadal nie chciała jeść nic innego, wiec dr stwierdziła,że póki nie zacznie jeść inaczej nie ma co dalej podawać antybiotyków, bo grzyb się tylko uodporni i zmutuje..

                                        • Dzisiejsza noc spokojna- mała spała od 20.00 do 8.00 bez pobudki 🙂 ufff

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Grupa wsparcia mam niejadków

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general