In Vitro naszą szansą…

Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.

Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.

Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.

Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?

Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.

Strona 45 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…

  1. [QUOTE=fruziaz;2860987] A teraz daj na luz i rób wszystkie te rzeczy, których nie będziesz robić będąc w ciąży.QUOTE]

    Popieram, Aga w końcu się uda, musisz tak myśleć, pytanie tylko kiedy, ale ne nie już niedługo znajdziesz odpowiedz. Najważniejsze zeby się nie poddawać!!!

    Buziak

    • Tak tak pewnie zrobię chociaż póki co to muszę emocjonalnie dojść do siebie.
      Na dodatek przyplątała mi się jakaś infekcja nie wiem czy to od luteiny czy od wkładek jakieś uczulenie. Eh szkoda gadać. Teraz muszę szukać jakiegoś wolnego terminu u ginekologa tylko nie wiem kiedy przyjdzie @.

      Dziękuję, że ze mną byłyście i jesteście. Zastanawiałam się wczoraj skąd był ten cień na teście skoro beta ujemna? Zarodek się zagnieździł ale przestał dalej rozwijać?

      • Agnieszka – dwie opcje – 1 biochemiczna i było nisko i szybko spadło, a 2 to resztka po ovitrelle.

        Przykro mi straszliwie. Tak trzymam otwarty wątek od rana (wczoraj już nie dałam rady sprawdzić) i nie wiem co napisać. Chyba tylko to, że trzeba próbować dalej, dalej aż do skutku. Że nie ma innego wyjścia. I starać się mimo wszystko normalnie żyć w międzyczasie.

        • Agus dopiero dzis ma dostep do netu i od razu do Ciebie zagladam,,
          ….. nie wyobrazasz sobie jak mi przykro ;-(
          trzymaj sie i badz dobrej mysli masz zrozaczki,,, odpocznij sobie i w listopadzie na pewno sie uda…

          • Aga nie zastanawiaj sie, nie ma sensu. Życie toczy sie dalej, masz plan na listopad, a teraz zyj, bo mamy tylko jedno zycie i trzeba je garsciami brac. Buziol wielki i ja wiem ze Ci sie uda!!!!! A Ty nigdy w to nie wątp!!!!

            • Ja się nie poddaję. Tylko w październiku wyjeżdżamy na 2 tygodnie i dlatego przekładamy transfer na listopad. Jeśli nam się nie uda transfer to w styczniu podejdę chyba do 3 ICSI… ale to póki co plany bo chcę wierzyć, że w listopadzie będzie ok.

              • Dobrze miec takie dalekie plany, daja spokoj na serduchu 🙂
                A moze zmiana kliniki, czasami to potrzebne :)?

                • Tak trzymaj :Buziaki:. Rozkoszuj się wyjazdem.

                  • Nie będę myślała o zmianie kliniki – chociaż zastanawiałam się nad tym już przy drugim ICSI ale dr Z bardzo mi odpowiada. O Novum słyszałam różne opinie. Ostatnio rozmawiałam z dziewczynami w klinice i narzekały, że Novum to taśma i za każdym razem trafić można na innego lekarza.
                    Na razie tylko myślę o listopadzie 🙂 Myślicie, że powinnam jakieś witaminy brać czy jakąś dietę zastosować?

                    • Aguś odpoczywaj, 2 tygodnie poszalej i korzystaj z życia. Masz zarodki, wracasz po nie – to szansa na sukces i za to ogromne Teraz jest Ci ciężko ale super, że się nie poddajesz. Za listopad
                      Ja od początku roku, w trakcie procedury do czasu pozytywnego testu byłam na diecie Dukana (z różnym poziomem konsekwencji), schudłam 6 kg i jeśli nie jesteś chudzinką to zrzucenie paru kilo to chyba tylko może pomóc w zaciążeniu. Pod warunkiem, że dieta nie jest uboga w witaminy, minerały itp.

                      • Zamieszczone przez agnieszkaja
                        Nie będę myślała o zmianie kliniki – chociaż zastanawiałam się nad tym już przy drugim ICSI ale dr Z bardzo mi odpowiada. O Novum słyszałam różne opinie. Ostatnio rozmawiałam z dziewczynami w klinice i narzekały, że Novum to taśma i za każdym razem trafić można na innego lekarza.
                        Na razie tylko myślę o listopadzie 🙂 Myślicie, że powinnam jakieś witaminy brać czy jakąś dietę zastosować?

                        Ja leczyłam się w dwóch klinikach. Może nOvum to “fabryka”, ale z ogromnym doświadczeniem. Ja mam bliźniaki czego i Tobie życzę

                        • Aga i ja nie wiem co napisac, bo w takich momentach slowa grzezna w gardle. Tak bardzo mi przykro..I tak bardzo wierze, ze w koncu sie uda! Bardzo mocno trzymam kciuki..
                          Ja we wrzesniu ubieglego roku tez widzialam cien kreski i okres spoznil mi sie tydzien, a owulacja byla w 13 dniu. Daze do tego, ze przy slabych parametrach nasienia, czesto niestety zdarzaja sie ciaze biochemiczne. Ale jak widac i w takich sytuacjach zdarzaja sie ciaze naturalne. Wiec moze w pazdzierniku, kto wie, jak odpuscisz i sie zrelaksujesz nigdy nic nie wiadomo…A jesli chodzi o diete i mi zrzucenie kilku kg ulatwilo zajscie w pierwsza ciaze – mysle, ze nadwaga moze byc przyczynkiem do problemow z plodnoscia.

                          Raz jeszcze Aga, Madziorex bardzo wierze, ze niedlugo sie uda!
                          przesylam buziaki!

                          • Nadal dochodzę do siebie chociaż na widok kobiet w ciąży odwracam głowę w drugą stronę. Dziś pojawił się @ i czuje się fatalnie. wiem, że muszę zebrać się w garść do listopada dam radę. Postanowiłam, że jak mi się to nie uda w 2 tygodnie to wybiorę się w Invimedzie do psychologa.

                            jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za podnoszeniu na duchu. Dajecie mi dużo siły 🙂

                            • Zapisałam się na przyszły tydzień do psychologa. Trochę boję się tej wizyty bo nie wiem co tak naprawdę mam mówić. Bo sporo mam żali ale nie chce żeby pomyślała babka o mnie że psychiczna jestem. Psychicznie złamała mnie wizyta w szpitalu i nastawienie lekarza ginekologa do IVF ale nei dam się złamac i będę walczyć!!!

                              No i mam bardziej rozbudowany plan działania: w listopadzie transfer… i tu zakładam, że się uda ale plan awaryjny to 3 tym razem IMSI w lutym/marcu i na to wydamy ostanie oszczędności jakie mamy. Potem ewentualnie zakładam pożyczkę od rodziców a jeszcze potem z banku. A później to może w końcu doczekam refundacji in vitro?? Któż to wie ale psychicznie nastawiam się na udany transfer listopadowy i w to mocno wierzę 🙂

                              • I dobrze, że macie plan. My też mamy plan uzgodniony z mężem tak wstępnie, że próbujemy do 20 transferów, a potem jeszcze raz się zastanowimy. Więc nawet wstępnie plan jest szeroki.

                                A co mówić psycholożce – prawdę pewnie. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia z żalami. Ja też myślałam, żeby pogadać z pschylożką o problemach w małżeństwie związanych z niepłodnością. Mi się wydaje, że sobie dobrze dosyć radzę, ale boję się, że to jednak na związek różnie wpływa, że zostają jakieś niedopowiedziane kwestie, a wiadomo, że z mężem o wszystkim to nie pogadam. Przeczytałam za to ostatnio jakąś książkę i trochę mi pomogło spojrzeć na to z dystansu i zrozumieć, że w sumie różne uczucia są naturalne w takiej sytuacji.

                                • Mnie to m zmusił do wizyty bo powiedział, że ciągły płacz i zamykanie się w domu to nie jest normalne. A że 3 pierwsze wizyty są za darmo to może spróbuję. Ale faktycznie ostatnio najlepiej czuję się tylko w swoim towarzystwie. Najbardziej męczę się w pracy bo jej nie nienawidzę i ludzie są okropni ale nie szukałam nowej bo myślałam, że zaraz będę w ciąży…

                                  • Aga na pewno nie jestes psychiczna tylko podlamana a to jest jak najbardziej normalne, bo kazda z nas przechodzi ten etap. Ja pamietam jak nie moglam sie pozbierac jak dowiedzialam sie ze moja sasiadka jest w ciazy…. po prostu wylam dobrych pare tygodni. Moj M. tez mnie chcial wyslac do psychologa, ale jakos sie obeszlo. Uwazam ze berdzo dobrze robisz idac do lekarza, na pewno pomoze Ci spojrzec na to spokojniej i z wiara, a to bedzie latwe bo wiary w Tobie duzo i masz plan, plany 🙂 Ja jeszcze bede splacac 1 invitro przez 3 lata, a mieliesmy zamiar wziac kolejny kredyt, a jak sie by nie udalo to mielismy sprzedac miejsce postojowe, a o refundacji tez myslelismy hahahaha mimo ze mam 35 lat 😉

                                    Dzielna jestes i bardzo bym chciala zeby teraz crio Ci sie udalo 🙂

                                    • Zamieszczone przez agnieszkaja
                                      Mnie to m zmusił do wizyty bo powiedział, że ciągły płacz i zamykanie się w domu to nie jest normalne. A że 3 pierwsze wizyty są za darmo to może spróbuję. Ale faktycznie ostatnio najlepiej czuję się tylko w swoim towarzystwie. Najbardziej męczę się w pracy bo jej nie nienawidzę i ludzie są okropni ale nie szukałam nowej bo myślałam, że zaraz będę w ciąży…

                                      jakbym o sobie czytala….
                                      Aga masz super meza i to jest najwazniejsze 🙂

                                      • Dużo siły dało mi to forum. Nigdy z Wami się nie spotkałam a jesteście mi bliższe niż moje “przyjaciółki” 🙂 Przez chwilę musiałam od niego odpocząć ale strasznie mnie ciągnęło żeby zobaczyć co u Was słychać bo w końcu w kupie raźniej
                                        Bambanku będzie tak jak piszesz crio się uda w listopadzie i na gwiazdkę rodzinka dostanie prezent w postaci mojej ciąży 🙂

                                        • a na choince powiesisz zamiast bombek karteczki z usg 🙂 i testy z dwoma krechami
                                          tego Ci zycze z calego serducha i moje male serduszko tez Ci tego zyczy 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general