Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.
Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.
Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.
Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?
Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.
Strona 43 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…
Aguś karmię kolejną dawką
a kiedy jedziesz na krew, jutro po południu? i wyniki w czwartek czy jakoś jeszcze inaczej planujesz??
To musi COS znaczyc 🙂 bardzo, bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki i nie moge sie doczekac wyniku bety, tzn. wysokiego wyniku bety! 😉
No jakoś tak optymistycznie się nastawiłam bo może moje nastawienie dobrze wpłynie na zagnieżdżenie
M zadecydował, że jednak pojedziemy w czwartek rano na pobranie. No i wyniki pewnie po 12. a więc za 48 godzin najprawdopodobniej wszystko będzie wiadomo 🙂
No no, coraz bliżej do uzyskania całkowitej pewności
Za to pozytywne nastawienie! za wypasioną betę!
Aga zaczynam powoli czuc napiecie na Twym watku i bardzo dobrze
i dla podpasienia bety ~~~~
za czwartek Aga,<<<<<<<<<
A ja dziś jakoś straciłam zapał i optymizm ale może to wina pogody. Brzuch mnie kuje raz na jakiś czas i to dość mocno i nie wiem czy to dobrze czy źle. A wczoraj wieczorem dopadł mnie masakryczny ból głowy i zaraz po zastrzyku z tego bólu usnęłam.
No nic zobaczymy jak to wszystko się zakończy tylko w cyklu z biochemiczną te bóle nic dobrego nie przyniosły
Aga nosek do gory. Skoro brzuszek kuje i boli to znaczy ze ktos tam sie w nim wierci 🙂 A zmmiennosc nastrojow to obkaw cud malina
i zajadaj
Pogoda paskudna, trudno o optymizm, ale powiem Ci, że ból głowy to np.: mój towarzysz od początku ciąży, rzadko mnie nie boli a ból brzucha to już wszyscy wiemy, co to za objaw
Dalej i kolejna porcja
Aga badz dobrej mysli tak jak pisza dziewczyny,,,to napewno obiawy na ciaze… A ta opgoda naprawde potrafi popsuc nastroj….
pozdrawiam
jesteście nie zastąpione!!
Agnieszka już tylko jeden dzień. Wytrzymaj
Staram się jakoś nie zwariować ale dziś mój fis sięgnął zenitu!! A tak w ogóle to walczę ze snem. Głowa mi opada na klawiaturę ale bym się kawki napiła 🙂 Ostatnio w domu zrobiłam sobie taką lurę i się nią delektowałam Jeszcze tylko w sumie 24 h godziny mi zostały
Krew już pewnie oddana 🙂 czekamy na wynik, ja tymczasem zarażam tę próbkę odpowiednią dawką hormonów ciążowych
no chyba na 200 jednostek wystarczy
Oj tak tak tak krew oddana. Mam nadzieję, że te fluidki lecą prosto do próbówki żeby wysokie hgcg było. Tym razem to chyba dopiero od 100 będę się cieszyła.
A stres mam okropny nie wiem jak wytrzymam w pracy do tego telefonu.
agnieszkaja znam to uczucie… Ja zawsze proszę o to, by telefon był wykonany do Męża. Czyhanie na telefon było dla mnie męczarnią.
Dziś czyham na wieści od Ciebie.
Nie wpadłam na ten pomysł żeby dzwonić do M ale z drugiej strony on też jest zestresowany więc pewnie zapomniałby zapytać które leki powinnam brać dalej a które odstawić poprosić o receptę.
Nawet jeść nic nie mogę i pić. Nic mi nie smakuje i po wszystkim mam zgagę- ale to uważam za dobry objaw bo u mnie oznacza on wysoki poziom progesteronu.
A dziś przed wyjściem na badania spojrzałam jeszcze na ten cień cienia kreski i wyszłam z nastawieniem, że ciąża jest i tylko czekam na wysoką betę 🙂
Wspaniałe nastawienie
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…