Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.
Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.
Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.
Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?
Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.
Strona 67 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…
Agnieszko kciuki mocne, i zdrówka dla Was
Aga jak się czujesz? co tam u was??????????
Witaj Agnieszko jak sie czujesz? Bo sie tu
Agus odezwij sie…
Jestem 🙂 Nie miałam siły wczoraj na komputer.
U mnie już trochę lepiej. Plamienie pojawia się już tylko przy załatwianiu a tak to go nie ma. Zaczęłam powoli chodzić chociaż to trudne bo w głowie od leżenia mi się kręci no i jakby brzuszek się powiększył i chyba zaczyna rosnąc bo strasznie coś mnie tam w nim ciągnie
Jeny Aga jednak musisz sie nam tu odzywac np w parzyste dni miesiaca bo jak widzisz nastraszylas kilka z nas. A krwiaczek widac powoli zanika i bardzo dobrze 🙂 A brzusio niech rosnie i juz niedlugo bedziemy zadac 1 zdjecia
🙂 no naprawdę nie mogłam się wczoraj zebrać do kompa. Ale obiecuję poprawę
Ciesze sie ze wszystko jest ok.Lez dalej. W parzyste i nie parzyste
Ja również się uspokoiłam
to dobrze że juz powoli krwawienia ustępują i krwiaczek zanika
odpoczywaj ile sie da bo po porodzie tylko będziesz marzyc o leżeniu 😉
Dobrze, że wszystko mija, a czas leci i coraz bezpieczniej
Jakoś nie mogę się zaaklimatyzować na oczekujących 🙁 Lepiej się czuję na tym wątku.
Mój dzidziuś postanowił mi pokazać kto rządzi moim organizmem i co wieczór teraz wymiotuję. Mam nadzieję, że w drugim trymestrze popołudniami będę mogła jakoś funkcjonować bo póki co od 15 jestem wyłączona z codziennego życia 😉
No bo tutaj swoje posiedziałaś, a na oczekujących jeszcze krótko. Ale siedź tu z nami jak najdłużej.
No to w sumie dobrze, że maluch dokazuje. Chyba zwiększa to pewność, że jest ok.
Aga no coz chcialas to masz 😉
Mi lekarz powiedzial im kobieta sie gorzej czuje tym lepiej dla dzidziusia, wiec kazdy paw to za zdrowko maluszka 🙂
Trzymaj sie Agam jeszcze pare tygodni i mina ciezkie chwile ale na kilka tygodni potem pojawia sie kolejne ciezkie inaczej… ja np od wczoraj mam okromny bol krocza kosci mi sie rozchodza – mowie Wam masakra jakby mi ktos skopal ale Tomek skacze wiec ja zagryzam usta i ciesze sie razem z nim ta ciaza 🙂
Ja tylko boję się tego, że wysiłek przy wymiotowaniu wpłynie na zwiększenie plamienia.
Oj Bambanku to już chyba lepszy ten paw niż taki ból. Mam nadzieję, że szybko minie.
Agnieszko zastań z nami jak najdłużej na tym forum,, szczególnie dla mnie jesteś tu ważna bo parę razy razem czekałyśmy na wyniki.. Ty już masz suprę efekt,, wymioty itp. ja jak narazi marze o tych wymiotach 😉
wiedz wspieraj nas tu jak najdłużej…
pozdrawiam
Kochana, wymioty nie wpłyną na macicę, przepona to jednak amortyzuje i masz rację taki paw i mdłości wieczorem jest chyba lepszy niż ból krocza i miednicy 🙂
A ja mam taki malutki lekko zaokrąglony brzuszek 🙂 No ale coś za coś latam bez przerwy do kibelka ale mam nadzieję, że za półtora tygodnia mdłości pójdą sioooo
jeszcze trochę a Twój brzuszek będzie Cię dzielnie wyprzedzał
ciekawa jestem w jakim tempie będzie rósł u Ciebie zrobiłabyś jakieś fotki takiej małej kulki……..
za ustąpienie mdłości.
to dolacze sie do tego wpisu
Zrobię ale dopiero za tydzień bo wtedy będę w domu a u rodziców nie mam aparatu 🙁 W środę idę na usg genetyczne trzymajcie kciuki
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…