Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.
Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.
Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.
Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?
Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.
Strona 70 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…
Ja z bliźniakami przytyłam jakieś 12-13 kg. Trzeba tylko dobrze się odżywiać, a nie objadać. Łatwiej wrócić do formy sprzed ciąży.
Teraz chcę zrzucić dodatkowe 10 kg, które miałam przed ciążą.
Wow Alex podziwiam 🙂 ja właśnie od początku ciąży omijam jakiekolwiek fast foody i staram się jeść wartościowe rzeczy. No i ograniczyłam spożywane kiedyś w gigantycznych ilościach słodycze. Zresztą nawet mi in nie brakuje.
Jak samopoczucie mamusi? Slyszalam ze masz mdlosci i wymioty do oddania chetnie sie w kolejce ustawie.
Cały czas czekam na ten zastrzyk energii w II trymestrze. Faktycznie mam trochę tych przypadłości do oddania na dodatek jeszcze doszedł okropny ból krzyża więc będziesz miała z czego wybierać
Agniesiu, wyczekane ciąże są bardzo ale to bardzo często ciężkie w objawach i tym jak długo trwają (to moje zdanie z obserwacji i z doświadczenia:)
Czułam się masakrycznie przez pierwsze 3,5 miesiąca – ale to nie umniejszało mego szczęścia z oczekiwania Cudów! Potem brzuszek bardzo szybko mi rósł, dzieci kopały, wierciły się, okładały siebie i mnie, nie spały zbyt wiele i tym samym i ja nie sypiałam już od połowy ciąży do teraz (nadal)… Jednak gdy śpią grzecznie w łóżeczkach, gdy bawią się, raczkują, zaczepiają siebie i mnie… płakać mi się chce i zawsze, ale to zawsze dostaję gęsiej skórki ze szczęścia… siadam przy łóżeczkach.. dotykam rączek, nóżek… głaszczę twarzyczki… i aż pragnę ich utulić… gdy budzą się – a ja zaglądam z uśmiechem wołając “dzieńdoberek, a kuku, jest mamunia cały czas obok” – zawsze odpowiadają uśmiechem, który zwala mnie z nóg i świeczki stają w oczach! Agniesiu takich chwil będziesz świadkiem już wkrótce, i wszelkie smutki, żale, spotkania z WCtem odejdą w niepamięć!
Mała właśnie tak sobie powtarzam, że już wiele zniosłam ale dam radę jeśli trzeba więcej. Chciałabym już czuć i widzieć to o czym piszesz
A tak przy okazji dopadła mnie jakaś cholerna pokrzywka na rękach i swędzi jak cholera. Zastanawiam się czy to nie uczulenie na cytrusy może? Smarowałam się też oliwką i tak podejrzewam, że to tez może być przyczyną.
duuuze szanse na dzidziusia 🙂
A czy słyszeliście o NAPROTECHNOLOGII???
Angel 123 Czegos tu nie rozumie????? Cztery watki i wszedzie to samo pytanie.Hmmm…. jakas dociekliwa.
A widzisz – uczę się jako moderator – wykasowałam cześć z reklamą – zostawiłam jedno zdanie, ale to głupio teraz wygląda. W sumie wszystko chyba powinnam wykasować.
Reklama?
Reklama ale jaka bezczelna!
Witam.
Jestem studentką III roku psychologii na Wrocławskim Wydziale SWPS. Wraz z koleżankami w ramach zaliczenia jednego z przedmiotów przygotowujemy kwestionariusz do badania postaw wobec zabiegu in vitro. Aby sprawdzić czy kwestionariusz spełnia wszystkie niezbędne wymagania musimy przebadać nim dużą grupę osób, między innymi takich które poddały się już zabiegowi. Bardzo proszę o pomoc i wypełnienie ankiety pod adresem:
Z góry dziękuję za pomoc.
Gratuluje dziewczynki. A co niech wszyscy wiedzy nie tylko sierpniowki.
haha Masz rację Jolu. A miałam na dniach i tu pisać ale czas mi tak szybko leci, że nie wiem nawet na czym.
Ta mała dziewczynka dziś mi okropnie dokucza od 4 rano. Cały czas ładuje kopniaki w krocze i się nie chce uspokoić. Ale to chyba mały tłuścioszek będzie bo waży ok 390 gram a na ten tydzień powinna ważyć ok 350. No nic niech soie tyje jak ma na to ochotę 🙂
Aguś gratuluje córeczki! Ciekwa jestem na jakie imię sie zdecydujecie
🙂 dziękuję. Mój M ma dużą inwencję jeśli chodzi o imiona ale zazwyczaj są to jakieś dziwne niespotykane. Także nadal poszukujemy tego właściwego.
uuu dziewuszka super mi też się marzy, ale dzisiaj mi się chłopak śnił
porozmawiajmy o tym, proszę
Rodzice!
Piszę artykuł o in vitro dla pewnego polskiego, znanego dziennika. Chciałbym zaproponować Wam rozmowę, na żywo, telefonicznie lub mailowo. Widzę, że macie wiele przeżyć za sobą, jeszcze więcej przed Wami. Z Waszego języka poznaję, że musieliście poznać ten temat tak dokładnie, na ile było to możliwe. W końcu to decyzja o życie.
Nawiążcie kontakt, spróbujcie ze mną porozmawiać. Jeśli zmienicie zdanie w trakcie, zrezygnujemy. Jeśli będziecie tego potrzebować, gwarantuję anonimowość. Podaję mój prywatny mail i telefon.
Kontakt: [email][email protected][/email], tel. 697 68 37 68 begin_of_the_skype_highlighting?*?*?*?*?*?*?*?*?*?*?*?*?*?*697 68 37 68?*?*?*?*?*?*end_of_the_skype_highlighting.
Ja mogę odpowiedzieć na pytania poprzez forum za pomocą prywatnych wiadomości.
A jaki to dziennik? Czy artykuł jest pro in vitro czy przeciw? Jak pro to mogę porozmawiać.
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…