Postanowiłam założyć nowy temat. Właśnie jesteśmy po wizycie.
Paramery nasienia niestety nie są dobre. Zmnijeszyła sie ilość z 4 na 2 mln. Jedyna dobra wiadomość to 5% ruchliwych plemników 🙂 No cóż metoda w przyapdku takich wyników jest jasna in vitro.
Dostaliśmy do przeczytania broszurę jak cała procedura wygląda. Jestem umówiona pod koniec miesiąca do ginekologa w celu dobrania prawidłowego protokołu.
Dostaliśmy również skierowania na badania genetyczne (kariotyp a m dodatkowo AZF, CFTR). Powiedźcie czy one są konieczne? Czy któraś z Was je robiła z mężem przed in vitro? Koszt tych badań jest dośc wysoki. Mój m nie chce ich robić a ja sama nie wiem.
Odebrałam dziś badania hormonalne- niestety byłam już po wizycie u lekarza i okazało się, że mam podwyższona prolaktynę (39,17). Myślicie, że powinnam się zgłosić do lekarza jeszcze przed ustaleniem odpowiedniego protokołu? Czy przy in vitro wysoka prolaktyna też ma znaczenie?
Z góry dziękuję za pomoc. Jestem tym wszystkim przerażona i trudno mi zebrać myśli. Nie wiem nawet czy to co pisze ma jakiś sens.
Strona 72 odpowiedzi na pytanie: In Vitro naszą szansą…
W takim razie mocne za piękne dwie krechy na teście jak najszybciej 🙂
Kaja dzięki za kciuki. Niech będzie szczęśliwy i szybki 🙂
Ojej, ale ten czas pędzi.
Oczywiście wielkie za szczęśliwe rozwiązanie! Widzę, że Lusi w kolejnej ciąży. I Alex w ciąży za co tez wielkie 🙂 To się dzieje.
Jeszcze nie wiem czy w ciąży. Bardzo bym chciała.
alex77 Trzymam kciuki Fakt, że się ładnie rozmroziły juz dobrze wróży
agnieszkaja Wyjdzie, wyjdzie, wyboru nie ma, już niedługo będziesz ją tulić, najpiękniejsze chwile przed TobąA jakie imię będzie, bo mi chyba umknęło?
Alex – tak czytałam, że po transferze, ale skoro zarodek jest w środku to tak w sumie już w ciąży :), a niedługo miejmy nadzieję już zupełnie w ciąży
O rany Aga trzymam kciuki, aby miło szybko i bezboleśnie!! 🙂
No to doczekałaś na swój CUD. Tak mnie dawno tu nie było, że nie pamiętam czy gratulowałam Ci z powodu ciąży. Jeśli nie to załapałam się z gratulacjami w ostatnim momencie ciąży!! Gratulki!! 🙂
Magda ja też nawet nie wiem kiedy to zleciało 🙂 A u Ciebie jakie plany? Podchodzisz w tym roku jeszcze do kolejnej procedury?
Monika myślimy nad imieniem Julia. Ale zobaczymy jak mała się urodzi co z tego wyjdzie. Na szczęście mój M stracił już zapał do wymyślania dziwnych imion 😉
Paszulka ja też już nie pamiętam. Ja trzymam za Ciebie żeby to co w podpisie szybko się ziściło. A poród bym sobie taki życzyła max 8 godzin
Rozmroziły się ok, ale jutro mam dzwonić czy jest dobrze i czy będą zamrażać jeszcze 2. Chciałabym…. Dr mnie trochę zmartwił, że nie wyglądają rewelacyjnie.
Juz zaciskam kciukasypowodzenia:)
Została mi już tylko nadzieja, że jestem w ciąży………..
Nie można było zamrozić ponownie moich 2 embrionów.
Dzisiaj plamiłam na brązowo. Czy tak może być po kriotransferze?
A po co rozmrażali też te co nie szły do transferu?
Trzymam kciuki, żeby te plamienia były implantacyjne
Alex77 trzymam mocno,,,, ,,,
pozdrawiam
Kobietki powiedzcie mi proszę czy któraś z was miała kolejne podejście do IVF od świeżego cyklu nie mamy zadnych mrozaczków i jak długo czekałyście na drugie podejście a może któraś w UK? Dziekuje z góry.
Zaneta26 ja podchodziłam do 2 IVF w UK, 2 podejście miałam po 5 miesiącach, ale miedzy czasie podawali mi raz moje mrożone maleństwa które niestety nie zostały ze mną… więc u Ciebie na pewno tak długo nie będzie trwało
pozdrawiam
agnieszkaja czyżbyś się rozpakowywała
to tak jak ja 🙂 przekopalam sie w zeszlym tygodniu i dzis weszłam sprawdzic co i jak za szybki i bezproblemowy poród 🙂
a na taki finał i ja mam chętkę na szczescie w sobote zaczał mi sie nowy cykl i nowe nadzieje… tj. na drugie podejscie do transferu.oby tym razem byłby to cykl z owu
Moje kochane niestety ale córcia nie chce opuścić brzucha. Ja nadal w dwupaku i już nie wiem co robić. Spróbowałam wszystkich sposobów i żaden na nią nie działa. Chyba ma charakterek po mamusi i będzie nieźle uparta
Pewnie jak nie urodzę do końca tygodnia to wezmą mnie na patologię 🙁 ale bardzo bym tego nie chciała.
Liducha trzymam za nowy cykl
no trzymaj, trzymaj 🙂 twoja historia obudziała we mnie nowe nadzieje, bo po 1ym transferze byłam załamana 🙁
a tymczasem my tu za Ciebie i Twoją upartą córcię mocno kciukamy
Bardzo dziekuje za odpowiedz mam nadzieje ze nie bedzie to trwalo dlugo i ze ponopwnie w tym roku bede w ciazy. A jeszcze pytanko jak dlugo czekalyscie na powrot @ u mnie dzisiaj mija 31 dni i ciagle nic 🙁 pozdrawiam :*
Agnieszka – no cóż, tak długo się o ciążę starałaś, to teraz córa nie chce żeby się za szybko skończyło. Trzymam kciuki za naturalny początek do końca tygodnia. Jeszcze jest trochę czasu.
Alex77 – no to kciuki zostaje trzymać. wiesz, jak te pozostałe nie dały się zamrozić to też by pewnie z nich nic nie było, a jednak dla mnie np. procedura bez transferu jest mniej stresująca.
A co u mnie? Miałam podchodzić w listopadzie, ale na razie na listopad planujemy wyjazd wakacyjny, potem święta i już po świętach się na narty umówiliśmy to nie wiem. Plan był – pół roku w nowej pracy bez ciąży, pół roku mija z końcem października, więc od listopada okno wolne, ale zobaczę czy nie poczekamy jeszcze 2 miesiące do stycznia. Jeszcze narty na spokojnie i do procedury.
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro naszą szansą…