Cześć Dziewczyny! 🙂
zgodnie z sugestią zakładam osobny wątek na mój przypadek. Dzisiaj zaczęłam przygotowania do in vitro. 2 dc cyklu i po ocenie przez Panią dr moja ilość drobnych pęcherzyków dobrze wróży, więc dostałam na razie gonal 900 w dawce 150 do wstrzykiwania codziennie przez 4 dni, w piątek mam zgłosić się na wizytę i zrobić poziom estradiolu i po tym postanowi co dalej z lekami. Co i w jakiej dawce. Wstępnie zaplanowaną mam Cetrotide 0.25. Robienie zastrzyku z pena to rzeczywiście żadna filozofia, trochę się tego bałam po pierwszej dawce czuję lekkie pieczenie w jajniku, chociaż sama już nie wiem czy to raczej nie jest autosugestia, czy rzeczywiście hormony zaczynają robić swoje.
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które rozpoczęły swoje protokoły albo dopiero planują czekam z niecierpliwością na radosne wieści z Waszych wątków, licząc że za jakiś miesiąc i ja będę mogła się cieszyć. Pozdrawiam serdecznie. Kolejne informacje postaram się umieszczać na bieżąco.
Strona 28 odpowiedzi na pytanie: In vitro po raz pierwszy
Jestem po pierwszym monitoringu dziewczyny i na razie nie wiem czy mam się cieszyć czy złościć z kolejnej przeszkody.
Po clo mam endometrium ładne, ale pęcherzyk aż 30 mm – więc nie wiadomo czy tak się wystymulował czy to niestety torbiel 🙁
dostałam ovitrelle na pęknięcie i jutro jadę znów zobaczyć co się dzieje.
z tego wszystkiego nie zapytałam nawet co dalej, gdyby okazało się że jest to torbiel, macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii??
Ito nie miałam takiego przypadku. Moje jajeczka miały do 22mm. Nie wiem…..
Ito moje dzieci z pęcherzyków kolosów. Nie zawsze to torbielki!
Ito moja koleżanka miała robioną laparoskopię na torbiel. Ale jej torbielka była bardzo duża.
Ja myślę, że w Twoim przypadku to porostu taki ładny pęcherzyk. Daj znać jak po jutrzejszej wizycie no i kiedy transfer 🙂
No mój pęcherzyk rano się jeszcze trzymał, mam nadzieję, że ovitrell go pobudzi i pęknie, jutro rano kolejna wizyta i oglądanie co się dzieje.
Jakby pękł to transfer w piątek. Ale kto to wie????????
Pani dr o niczym nie przesądza, za wcześnie. Mam taką nadzieję, że to będzie ten cykl…..
Dzieki dziewczynki, buziaki….
Czyli potem jak są już transfery bez punkcji to się czeka na owulację? Żeby była własna stymulacja hormonalna? Bierze się coś wtedy?
Z tego co wyczytałam jeśli nie dochodzi do owulacji u kobiety to wtedy odpowiednio wcześniej daje się leki, które przygotują endometrium na przyjęcie zarodka lub tak jak w przypadku Ito dostaje się lek na “wywołanie” owulacji.
Tak Madziorex, moje poprzednie criotransfery były na naturalnych cyklach, monitorowałam wtedy owulację i odpowiednio później był transfer (zależy od “dorosłości” zarodka, czyli w której dobie był zamrożony).
Ale ten po ciąży biochemicznej był bezowulacyjny, więc dr żeby nie ryzykować kolejnego bezowulacyjnego dała mi klomifen na stymulację i teraz czekam aż ten wielgachny jak na mnie pęcherzyk pęknie. I w 3 dobie transfer, bo takie mam prawie wszystkie mrozaczki.
Ale czytałam też, że możliwy jest criotransfer na cyklu bezowulacyjnym, tak jak mówi Agnieszka, podaje się wtedy odpowiednie leki.
Ito jak tam dzisiejszy monitoring… pękł ten twój olbrzym. Ja także trzymam za Ciebie
Juz po monitoringu, olbrzym dzieki Bogu pękł
transfer w piątek o 12, dzisiaj zaczynam brać duphaston i estrofem i juz nie moge się doczekać……….
Fantastycznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymam Kto będzie robił Ci transfer? Bo z tego co kojarzę naszej Pani doktor miało nie być w piątek.
Za udany criotransfer
Za dwie krechy
albo nawet za 4 kreski – tak na bliźniaki 🙂
No kciuków to nigdy za wiele Kochane
transfer ma zrobić dr Dworniak – będzie zmiana schematu, może z przystojnej męskiej ręki w końcu się uda 😉 bliźniaki to mi się marzą
Ito - kochana ja również ciągle za Ciebie moooooocno
i na bliźniaki a co!
Przesyłam bliźniakowe fluidki!
Ito
i ja zaciskam i zasilam fluidkami:)
*
Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro po raz pierwszy