Jak tam nasze pierwszaki????

Postanowiłam zalozyc ogolny wątek rozmow o wyprawce bo juz sie gubie, tu tornister, tam krzesło

Juz prawie polowa wakacji – na jakim etapie macie już wyprawki?
U nas totalnie w lesie… zamowilam tylko ksiazki i kupiłam tornister, a i krzesło mamy.
Biurko i cala reszta wyprawki w przyszlym miesiacu. Lampki na biurko też nie mamy…

Podpowiedzcie mi jakie kredki kupujecie?
Szukamy kredek ktore miękko malują (nie pastelowe), mają łazdne żywe kolory i co najważniejsze – łatwo się strugają.

A jak pomysle ile ciuchow trzeba bedzie kupic, bo syn rosnie jak szalony i bluzki, spodnie itp muszę kupić na ostanią chwilę, to az się boję ile na to kasy pojdzie.

Strona 11 odpowiedzi na pytanie: Jak tam nasze pierwszaki????

  1. J. na pewno nie będzie miała telefonu
    Imo nie ma potrzeby – do szkoły będzie przywożona i odwożona – więc kiedy ma dzwonić? na lekcjach chyba 😉
    Kieszonkowe będzie dostawać, obiady będzie jeść w szkole
    w wakacje ćwiczyłyśmy szybkie jedzenie,
    bo się Młoda zmartwiła jak Pani powiedziała na zebraniu, że przerwa obiadowa trwa 20 minut 😉

    • Zamieszczone przez Asik.
      J. na pewno nie będzie miała telefonu
      Imo nie ma potrzeby – do szkoły będzie przywożona i odwożona – więc kiedy ma dzwonić? na lekcjach chyba 😉
      Kieszonkowe będzie dostawać, obiady będzie jeść w szkole
      w wakacje ćwiczyłyśmy szybkie jedzenie,
      bo się Młoda zmartwiła jak Pani powiedziała na zebraniu, że przerwa obiadowa trwa 20 minut 😉

      Ja też uważam, że na razie telefon to zbędny gadżet. jak będzie sama chodzić do koleżanek, zostawać sama w domu to wtedy pomyślę o tym. Teraz nie widzę celu, no chyba że celem ma być chwalenie się przed rówieśnicami, że ma się komórkę

      A tym szybkim jedzeniem to się do tego przymierzamy ;). Na razie jeszcze nie zaczęliśmy treningu… Większym zgryzem jest to, że Ala z tych małojedzących i wybrednych. W przedszkolu Panie pilnowały aby coś zjadła, a w szkole kto ją przypilnuje???
      O kieszonkowym nie myślałam ale po waszych postach zaczęłam się zastanawiać… Odnośnie samego kieszonkowe podzielę jednym pomysłem, który funkcjonuje u mojego znajomego i wg mnie jest dobrą metodą na naukę dziecka pilnowania swoich własnych spraw. Jego syn dostaje kieszonkowe zawsze tego samego dnia tygodnia, przy czym to dzieciak musi sam się o nie upomnieć. Nie przyjdzie to taty danego dnia, to niestety kieszonkowe przepada. Dziecko pilnuje swojego interesu, a jak zapomni to rodzice zaoszczędzą parę złotych

      • Zamieszczone przez Bociek
        Odnośnie samego kieszonkowe podzielę jednym pomysłem, który funkcjonuje u mojego znajomego i wg mnie jest dobrą metodą na naukę dziecka pilnowania swoich własnych spraw. Jego syn dostaje kieszonkowe zawsze tego samego dnia tygodnia, przy czym to dzieciak musi sam się o nie upomnieć. Nie przyjdzie to taty danego dnia, to niestety kieszonkowe przepada. Dziecko pilnuje swojego interesu, a jak zapomni to rodzice zaoszczędzą parę złotych

        Fajny pomysł pewno wprowadzimy w życie, ale nie za prędko;)

        Wczoraj teściowa stwierdziła, ze dobrze by było, by jakaś pani przypilnowała D na stołówce by zjadła i by potem tą panią spytać jak zjadła tja

        • Jadąc do sklepu przejeżdżamy obok szkoły i Maja mówi, że już się nie może doczekać.

          Wracamy a Maja patrząc na budynek tylko westchnęła “ehh, szkoła”

          Obiady będzie jadła w szkole, je szybko, na pewno się wyrobi.
          będzie chodzić na świetlicę, myślę, że będę odbierać ich koło 15
          Telefonu nie będzie miała, bo nie ma takiej potrzeby, Kuba też nie ma – choć się już upomina – może dostanie po nowym roku
          Kieszonkowego też nie, raczej nie. Ona do oszczędnych nie należy – wyda wszystko pierwszego dnia. Kuba najwyżej kupi jedną gumę po 25 gr
          Mleko jest, warzywa/owoce są.

          • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

            Dzięki wam podjęłam decyzję. Telefonu na razie nie kupuję! Zobaczymy jak będzie. Jeżeli okaże się, że tylko ona nie ma to kupimy. Potem jak będzie właśnie sama chodziła do koleżanek czy będzie sama wracać to zaopatrzymy ja w telefon.
            No ale teraz zastanawiam się nad kieszonkowym….. Nie myślałam o ty wcale. Boję się, że Pola wyda to na chipsy i colę. A ona i tak ma problem z nadwagą. Tak to jej kontroluję podjadanie “śmieciowego” jedzenia i ograniczam do min. A w szkolnym sklepiku wiadomo – jeżeli będzie miała wybór między owocem czy chipsami wybierze chipsy. Tak więc ja na razie, ze względów zdrowotnych, kieszonkowego dawać nie będę. Kanapki i picie będzie brać z domu.

            • Zamieszczone przez Kasiasta
              Fajny pomysł pewno wprowadzimy w życie, ale nie za prędko;)

              Wczoraj teściowa stwierdziła, ze dobrze by było, by jakaś pani przypilnowała D na stołówce by zjadła i by potem tą panią spytać jak zjadła tja

              To może teściowa zatrudni się do szkoły na “pilnowacza” na stołówce? 😉

              • Zamieszczone przez Kasiasta
                Fajny pomysł pewno wprowadzimy w życie, ale nie za prędko;)

                Wczoraj teściowa stwierdziła, ze dobrze by było, by jakaś pani przypilnowała D na stołówce by zjadła i by potem tą panią spytać jak zjadła tja

                Ja miałam układ z kucharzem, żeby patrzył co Dawid je

                • Zamieszczone przez mamusiaPaulinki
                  Dzięki wam podjęłam decyzję. Telefonu na razie nie kupuję! Zobaczymy jak będzie. Jeżeli okaże się, że tylko ona nie ma to kupimy. Potem jak będzie właśnie sama chodziła do koleżanek czy będzie sama wracać to zaopatrzymy ja w telefon.
                  No ale teraz zastanawiam się nad kieszonkowym….. Nie myślałam o ty wcale. Boję się, że Pola wyda to na chipsy i colę. A ona i tak ma problem z nadwagą. Tak to jej kontroluję podjadanie “śmieciowego” jedzenia i ograniczam do min. A w szkolnym sklepiku wiadomo – jeżeli będzie miała wybór między owocem czy chipsami wybierze chipsy. Tak więc ja na razie, ze względów zdrowotnych, kieszonkowego dawać nie będę. Kanapki i picie będzie brać z domu.

                  Ja uważam, że kieszonkowe jest dobre. Zacznij może od 5 zł na cały miesiąc. Wiele za to nie kupi i nawet jak wyda w jeden dzień na słodycze to się nie rozchoruje. Kieszonkowe ma wielką zaletę – umowę, że to są twoje pieniądze i robisz z nimi co zechcesz, ale mnie już nie prosisz mamo kup loda, mamo kup lizaka. Widzę, że w klasie Dawida dzieci, które nie mają kieszonkowego prawie codziennie proszą “mamo daj złotówkę na sklepik”.

                  • Zamieszczone przez Bociek
                    To może teściowa zatrudni się do szkoły na “pilnowacza” na stołówce? 😉

                    Już to widzę – wreszcie sobie kobita odpocznie, bo młodsza nie będzie do niej wożona [przedszkole], będzie miała całe dnie dla siebie ciekawe jak często będziemy się widywały

                    Zamieszczone przez smoki
                    Ja miałam układ z kucharzem, żeby patrzył co Dawid je

                    Świetnie:)

                    • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

                      Zamieszczone przez smoki
                      Ja uważam, że kieszonkowe jest dobre. Zacznij może od 5 zł na cały miesiąc. Wiele za to nie kupi i nawet jak wyda w jeden dzień na słodycze to się nie rozchoruje. Kieszonkowe ma wielką zaletę – umowę, że to są twoje pieniądze i robisz z nimi co zechcesz, ale mnie już nie prosisz mamo kup loda, mamo kup lizaka. Widzę, że w klasie Dawida dzieci, które nie mają kieszonkowego prawie codziennie proszą “mamo daj złotówkę na sklepik”.

                      Nie wiem sama. Ona dostaje jakieś pieniążki ale odkłada je na “coś tam”. Przemyślę sobie co i jak.

                      • Zamieszczone przez mamusiaPaulinki
                        Nie wiem sama. Ona dostaje jakieś pieniążki ale odkłada je na “coś tam”. Przemyślę sobie co i jak.

                        Powiem Ci, że Dawid w pierwszym miesiącu “przejadł” w 2 dni. Potem było cieniutko W drugim już był oszczędny, a po trzech nauczył się gospodarować kasą i dostał podwyżkę kieszonkowego. Teraz idzie do 3 klasy i woli odkładać kieszonkowe na zabawki, bo przy zabawkach mamy umowę, że połowę dokładam ja.

                        Misiek ma 6 lat i idzie do pierwszej klasy. Też zaczniemy od piątaka 🙂

                        • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

                          Zamieszczone przez smoki
                          Powiem Ci, że Dawid w pierwszym miesiącu “przejadł” w 2 dni. Potem było cieniutko W drugim już był oszczędny, a po trzech nauczył się gospodarować kasą i dostał podwyżkę kieszonkowego. Teraz idzie do 3 klasy i woli odkładać kieszonkowe na zabawki, bo przy zabawkach mamy umowę, że połowę dokładam ja.

                          Misiek ma 6 lat i idzie do pierwszej klasy. Też zaczniemy od piątaka 🙂

                          No tak, nauczy się dzieciak gospodarności:)

                          • Zamieszczone przez smoki
                            Ja uważam, że kieszonkowe jest dobre. Zacznij może od 5 zł na cały miesiąc. Wiele za to nie kupi i nawet jak wyda w jeden dzień na słodycze to się nie rozchoruje. Kieszonkowe ma wielką zaletę – umowę, że to są twoje pieniądze i robisz z nimi co zechcesz, ale mnie już nie prosisz mamo kup loda, mamo kup lizaka. Widzę, że w klasie Dawida dzieci, które nie mają kieszonkowego prawie codziennie proszą “mamo daj złotówkę na sklepik”.

                            Smoki…dzięki za podpowiedź bo już kombinowałam jak to wszystko ułożyć a Twój pomysł jak dla mnie rewelacja!!!:)

                            • Zamieszczone przez smoki
                              Powiem Ci, że Dawid w pierwszym miesiącu “przejadł” w 2 dni. Potem było cieniutko W drugim już był oszczędny, a po trzech nauczył się gospodarować kasą i dostał podwyżkę kieszonkowego. Teraz idzie do 3 klasy i woli odkładać kieszonkowe na zabawki, bo przy zabawkach mamy umowę, że połowę dokładam ja.

                              Misiek ma 6 lat i idzie do pierwszej klasy. Też zaczniemy od piątaka 🙂

                              Dobra metoda, chyba ją wprowadzę w życie.

                              • Zamieszczone przez Bociek
                                Dobra metoda, chyba ją wprowadzę w życie.

                                ja też

                                • Fajnie, że mogłam pomóc 🙂

                                  • a ja się właśnie dowiedziałam że moja ciocia zaczyna od września pracę w szkolnej stołówce

                                    Zamieszczone przez smoki
                                    Ja miałam układ z kucharzem, żeby patrzył co Dawid je

                                    • Zamieszczone przez oli80
                                      a ja się właśnie dowiedziałam że moja ciocia zaczyna od września w szkolnej stołówce

                                      hmm, chyba się rozejrzę za jakąś znajomą twarzą w szkole, która będzie mogła choć trochę przypilnować Alicję przy jedzeniu…

                                      • 02 września na 18 mamy pierwsze zebranie rodziców. Najpierw będą występy pani dyrektor, potem już w klasach z wychowawcami.

                                        • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

                                          Ja mam nadzieję, ze zebranie nie będzie 02.09 bo wyjeżdżamy..

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak tam nasze pierwszaki????

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general