Mam takie pytanie do mam mających minimum 3 dzieci.
Jakie duże macie mieszkania? W zasadzie bardziej niż powierzchnia interesuje mnie ilość pokoi.
Spodziewamy się pierwszego dziecka, ale docelowo chcemy mieć 3. Jeśli trafi się więcej to też dobrze.
Na razie mieszkamy w kawalerce, ale do roku czasu chcielibyśmy kupić nowe – już takie docelowe mieszkanie.
Z obliczeń wyszło nam, że optymalnie jest mieć 5 pokoi – salon, nasza sypialnia i 3 pokoje dla dzieci. Teoretycznie mogłoby być mniej, ale nie znamy płci, a różnice wieku możemy tylko planować. Budzi więc wątpliwości brak rozdzielenia chłopca od dziewczynki w pewnym wieku, jak też łączenie przedszkolaka ze szkolniakiem.
Wśród mieszkań z 4 pokojami jest znacznie większy wybór stąd moje pytanie.
Dom nie wchodzi w grę, bo ja nie chcę domu.
Jak to jest u Was rozwiązane?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jakie duże mieszkanie?
W katalogu IKEA spodobało mi się takie combo – łóżko z szafkami + dodatkowe wsuwane pod to wysokie (nie mogę na necie zdjęcia znaleźć…). Tylko że znając moje dzieci, to pierwsza zabawa byłaby: zamykanie się w tym łóżku wysuwanym
Prawdą jest, że mieszkań z 5 pokojami jest znacznie mniej niż z 4. Ale im więcej się przyglądamy, to zdarza się, że wśród 4 pokoi jest duży salon + 1 naprawdę duża sypialnia (25-30 m kw.), którą chyba można kiedyś podzielić ścianką działową.
W naszym przypadku dom nie wchodzi w grę także dlatego, że M. ma mało stabilną pracę (mało stabilną w przyjemny sposób) i możemy na własne życzenie lub z prośby szefostwa przenieść się kiedyś do innego kraju na 6 miesięcy lub dłużej. Z tej perspektywy myślę, że chyba łatwiej wynająć duże mieszkanie (a schodzą i takie o dziwo) niż dom.
Na pewno podzielę się ostateczną decyzją – tyle, że dajemy sobie rok:))
I w ogóle to dziękuję Wam za udział w dyskusji. Jest dla nas bardzo, bardzo cenna. Np. spodobał nam się pomysł ścianki działowej nie przez cały pokój:)
to zależy jak wygląda kwestia okien
generalnie jeśli macie taką sytuację z pracą jak piszesz ja bym kupiła jakieś 3 pokoje gdyby mnie było stać, jest pokój dla dziecka nr. 1, jest sypialnia jest dzienny, a potem zobaczyła bym jak się ułoży z pracą jak z kolejnymi dziećmi, może się ustabilizuje i za kilka lat pomyślicie o domu a nie o wielkim meiszkaniu, które jest dość trudno sprzedać (znajomy 3 lata sprzedaje poniżej rynkowej ceny w Wa-wie 105 m, mieszkanie, w świetnej lokalizacji i sprzedać niemoże, bo taniej można kupić dom kilka km dalej), podobnie z wynajmem, łatwiej wynająć 3 pokoje niż 5 (w mojej okolicy tuż pod Wa-wą, 30 miut podmiejskim od PKiN taniej niż mieszkanie w Wa-wie można wynająć cały dom z ogrodem)
Słuchajcie!
Znaleźliśmy mieszkanie, które się nam ogólnie podoba. 4 pokoje, cena przyzwoita. Problem jaki lokalizuję, to jedna łazienka i to wspólnie z ubikacją.
Myślicie, że to duży problem w przypadku 5 osobowej rodziny?
mysle zę to jest problem…..A nie da sie dorobic kibelka. albo oddzielic?
Myślę, że 1 łazienka to nie taki duży problem, można się chyba jakoś zorganizować
ale to że jest razem z wc to już niestety nie za dobrze.
Może się da zrobić wc oddzielnie?
ja sobie wyobrazam 5 osób dorosłych, prubujących rano wyjsc do pracy i szkoły…. albo to, ze nie da sie legnąc w wannie bo co chwila ktos bedzie chciał do kibelka.
No właśnie układ jest taki, że raczej nie da się wyodrębnić – buuu.
Chyba będziemy szukać dalej.
W sumie na jakichś 7-8 oglądniętych mieszkań, 2 nadawałyby się do mieszkania, gdyby nie defekty: w jednym właśnie ta łazienka łączona z WC, a w drugim całkowity brak piwnicy i komórek lokatorskich…
Myślę jednak, że jeśli w przeciągu 2 tygodni znaleźliśmy dwa ładne mieszkania, to odsunięcie zakupu w czasie nie jest katastrofą.
Dokładnie to sobie wyobraziłam
Leżymy wieczorem w wannie a J. 10 razy przed snem siku leci zrobić
przy pięcioosobowej rodzinie to duuuuży problem.., ale da się wytrzymać.
ale swoją drogą myślę, że ja na Twoim miejscu nie wybiegała bym aż tak w przyszłość. Dużo się może zmienić zanim pojawi się dziecko nr. 3, może będziecie mieszkać daleko, a może praca będzie tak stałą że pomyślicie o domu (pisałaś że dom nie wchodzi w rachubę ze wględu na możliwość wyjadu na jakiś czas do pracy za garnicę)…. a może jak już będziesz miała dziecko nr.1 stwierdzisz że w żadnym wypadku nie 3.
ja w duźej łązience mam kibelek oddzielony czymś jak półścianka. moźe jest taka moźliwość??? po za tym jak pisałam kilka minut temu zanim pojawi się dzieć nr. 3 duuuuźo moźe sięzmienić więc moźe nie trzeba tego mieszkania traktować jako coś na zawsze :).
Całe dzieciństwo mieszkałam w mieszkaniu 3 pokojowym z jedną łazienką łączoną z WC, było nas 3 dzieci i 2 rodziców, nigdy nie mieliśmy większych problemów z tym… Myślę, że to jest kwestia przyzwyczajenia… Teraz w naszym mieszkaniu tez mamy łazienkę razem z WC i w perspektywie 3 dzieci, czyli też 5 osobowa rodzina…
my jak kupilismy nasze m mielismy osobno łazienkę, a osobno ubikację tylko łazienka była tak mała, że przy pierwszym remoncie rozwalilismy tą ściankę
narazie nam się podoba
Tak mam (tylko z 1 dzieciem) i marzę o czymś większym.
mi sie tez tak wydaje… skąd wiesz co bedzie za 5 lat i co wtedy ci bedzie potrzeba. nie kupuj mieszkania docelowego na 5 dzieci bo skąd wiesz czy tyle ci sie uda?. moze mniej a moze sie za 3 razem trafią blizniaki i cały plan do niczego. A moze za 4 lata zapragniesz miec dom i wtedy, z jednym czy z dwójką sie przeprowadzisz i bedziesz sie męczyc ze sprzedażą tak duzego mieszkania. A ceny mieszkan rosnął równomiernie – ja sprzedałam mmieszkanie i kupiłam dom. I co z tego ze po roku mieszkanie było warte dwa razy tyle – ale dom tez,wiec relacja cenowa jest zblizona.
ja to jednak docelowo polecam dom….
Macie rację – z małą poprawką:)
3 dzieci czyli rodzina na 5 osób. Chyba taka mocarna nie jestem, żeby 5 dzieci rodzić
W ogóle – agencja przesłała nam rzuty mieszkania i okazuje się, że pierwotnie łazienka z wc były jednak oddzielone, więc da się ten stan przywrócić – tylko wtedy łazienka ma 3 m kw, a wc 1,5. Pomyślałam jednak, że nie robiłabym teraz tego remontu tylko poczekała na czas, kiedy zacznie nam doskwierać brak podziału.
Dzięki Wam dziewczyny za udział w dyskusji – bardzo pomagacie.
Jeśli już coś kupimy, to zapraszam przy okazji wizyty w Krakowie
no oczywiscie 3 dzieci, przejęzyczyłam sie 🙂
To tez jest ważne – moja mam nadal mieszka w tych dwóch pokojach – my (dzieci) już się wyprowadziliśmy. Spotykamy się u mamy w święta i to ejst cyrk na kółkach, bo ja i siostra mamy po troje dzieci. Brat dopiero studiuje. Jak skończymy dom i moja siostra skończy, to będziemy mamę i brata zapraszać do nas. I tak – jedne święta nad zalewem, drugie pod Śnieżką 🙂
Oglądałam ostatnio program, gdzie starsi ludzie budowali dom (duży) – dwa pokoje były dla… dwóch dogów 🙂
A Ty Aga zwierząt nie lubisz czy co, żeś je pominęła? 😉
Dla mnie nie problem – póki dzieci małe, to kolejek raczej nie będzie. Potem pomyślicie – bo w takiej sytuacji jak opisałaś rzeczywiście nie ma sensu działać z takim dużym wyprzedzeniem. Aga dobrze radzi – mieszkanie 3 pokojowe można zawsze potraktować jako inwestycję i łatwo wynająć nawet jak samemu człowiek się przenosi.
Pisząc w pierwszym poście o 5 pokojach zakładałam, że szukacie czegoś na stałe, z założenia “do końca życia”.
Znasz odpowiedź na pytanie: Jakie duże mieszkanie?