Katar a przedszkole?

Moje pytanie powstało po przeczytaniu wczorajszego maila od dyrektorki przedszkola mojego Tomka, wysłanego do wszystkich rodziców. Poproszono, żeby nie przyprowadzać dzieci z katarem do przedszkola, bo katar szybko się rozprzestrzenia i oni nie chcą żeby dzieci chorowały.
Szczerze mówiąc to trochę się zapieniłam, bo katar nie jest dla mnie powodem dla którego dziecko ma nie chodzić do przedszkola (co innego katar połączony z kaszlem, gile do pasa, temperatura itd.).
Jak mam ocenić katar dziecka, który go już nie kwalifikuje do pójscia do przedszkola? Nie stać mnie na branie non-stop urlopu czy zwolnienia tylko datego, ze 4 czy 5 razy dziennie muszę wyczyścić dziecku nos, bo ma lekki katar.
Nie mam też nic przeciwko jeśli dzieci z lekkim katarem przychodzą do przedszkola.
A co Wy o tym sądzicie?

Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Katar a przedszkole?

  1. Re: Katar a przedszkole?

    U mnie zrozumienia też nie znajdziesz. O szczegółach pisać nie będę bo niedawno był podobny, bardzo obszerny wątek. Nie widzę sensu powtarzania się.
    Napiszę tylko, że z założenia, przedszkole jest placówką dla zdrowych dzieci. Dla chorych ( w różnym tego słowa znaczeniu stopniu) są przychodnie, szpitale, bądź własny dom. Koniec i kropka.

    P. S.
    Bardzo chciałabym, by Michał chodził do przedszkola gdzie respektuje się to ustalone przepisami prawo.

    Michaś 09.05.04

    • Re: Katar a przedszkole?

      też jestem matką pracującą do tego dziecka alergicznego, więc jak widzę zakatarzone dziecko w przedszkolu to mną rzuca. Moze dla twojego to zwykły katar i sam przejdzie po 7 dniach bez poważniejszej choroby, dla innej matki zwykły katar to wizja zapalenia oskrzeli, płuc a dla mnie nadreaktywność oskrzeli i astmy przyinfekcyjnej. I co ma zrobić taka pracująca matka jak ja gdy przez 2 miesiace nie ma co z dzieckiem zrobić bo do przedszkola puścić nie może. Ty po tygodniu o katarze zapomnisz a ja przez ponad miesiac po nocach bedę nasłuchiwać oddechu mojego dziecka…..
      Nie mam wyrozumiałego pracodawcy i nie moge pozwolić sobie na tak długie nieobecności, a przypadkowej osobie dziecka nie mogę zostawić bo w razie ataku trzeba szybko i odpowiednio reagować.
      Więc wkurza mnie jeżeli matka świadoma przeziębienia puszcza swoje dziecko do przedszkola.

      Izka i 4 latka

      • Re: Katar a przedszkole?

        W odpowiedzi na:


        przykro mi to mowic, ale skoro Twoje dziecko tak łatwo narazone jest na powazne infekcje, to moze przedszkole nie jest miejscem dla niego. Bo ta instytucja to dla dzieci szkola zycia rowniez pod tym wzgledem. Takie sa fakty.


        to w takim razie z tego co czytam o forumowych przedszkolakach to większość dzieci powinna nie chodzić do przedszkola, bo większość forumowych mamuś siwieje z powodu chorujących przedszkolaków.
        Dziecko nie stykajac się z zarazkami nie uodporni się, co nie zmienia faktu iż swiadome puszczanie zakatarzonego dziecka nie podoba mi się – dla mnie to patrzenie tylko na swój czubek nosa. Bo ja pracuję i nie mam co zrobić z dzieckiem, mam gdzieś te dzieci i ich rodziców u którzych zwykłe przeziębienie kończy się na poważnych chorobach. Przeciez to tylko katar
        Inaczej dla mnie jest gdy dziecko choroba rozłoży juz w samym przedszkolu. Na to nie masz wplywu, a sama miałam przypadek że rano zaprowadziłam zdrowe dziecko a za dwie godziny odbierałam lejące sie przez ręce.

        Izka i 4 latka

        • Re: Katar a przedszkole?

          ja tez mam za soba wiele chorob Julki, i pewnie wiele Antosia przede mna. Ale nie mialam nigdy pretensji o czeste choroby ani do innych mam, ani do pan, ani do samej instytucji przedszkola, ze panuja tam takie realia. Tak po prostu tam jest, ze sa tez zasmarkane dzieci. I nkt tego nie zmieni. I nikt nam nie obiecywal ze bedzie inaczej kiedy zapisywalysmy maluchy do przedszkola. Kto nie potrafi sie z tym pogodzic, niech zrezygnuje z przedszkola. I juz.

          Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

          • Re: Katar a przedszkole?

            Jestem tego samego zdania…Już pisałam kilka razy, że nie puszczam zasmarkanego dziecka do przedszkola, ale co jeśli ma potrzebę wysmarkania nosa kilka razy dziennie czy to już też jest katar od którego zarażą się inne dzieci?
            A co jeśli dziecko ma alergię objawiającą się katarem? czy rodzic ma przynosić zaświadczenie od lekarza do przedszkola aby pokazywać innym rodzicom na każde żądanie?

            Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

            • Re: Katar a przedszkole?

              Kasiu jeśli możesz brać wolne na każde kichnięcie Zuzi czy Tymka i pracodawca nie ma nic przeciwko to jesteś na prawdę szczęściarą.

              Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

              • Re: Katar a przedszkole?

                W odpowiedzi na:


                czy rodzic ma przynosić zaświadczenie od lekarza


                tak, u mnie w przedszkolu jest taki wymóg co do chorób przewlekłych, zaświadczenie jest do wiadomości dyrektorki i pań wychowawczyń.
                A alergia jest m.in. chorobą przewlekłą.
                Wypełniając kwestionariusz wypisuję w nim też że dziecko jest alergikiem w jakim stopniu i na co, co moze jeść a czego nie – personel przedszkolny ścisle tego przestrzega.
                U mnie w przedszkolu jest zakaz podawania leków – nawet zwykłego syropu przez wychowawczynie, zakaz ten nie dotyczy dzieci z chorobami przewlekłymi ale musi być udokumentowane zaswiadczeniem od lekarza specjalisty.

                ps. w pierwszym poście nic nie pisałaś że katar jest na tle alergicznym. Moja prawie przez całą zime i wiosnę przechodziła z kaszlem do przedszkola, inna matka słuchająca mojego dziecka w szatni pewnie patrzyła na mnie z nienawiścią, panie wychowawczynie wiedzą że kaszel jest wynikiem astmy w. kaszlowy.

                Izka i 4 latka

                • Re: Katar a przedszkole?

                  Wiesz co nie wiem kto jest bardziej chory czy dziecko, które ma kilka razy w roku katar czy to dziecko, które łapie każdą infekcję i u którego ze zwykłego kataru może się zrobić zapalenie oskrzeli.

                  Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

                  • Re: Katar a przedszkole?

                    Iza nie da się w przedszkolu uniknąć kontaktu z wirusami czy bakteriami.
                    Inkubacja np. grypy trwa do 3 dni. W tym czasie dziecko jest już zakażone, ale bezobjawowo. Chodzi i zaraża. Skąd rodzic ma wiedzieć, że go już nie można puszczać do przedszkola? Pewnie gdyby w tym czasie Zuzka złapała infekcję a zobaczyłabyś jakieś dziecko z katarem pomyślałabyś, że to przez niego a nie brałabyś pod uwagę, że któreś z dzieci może mieć jeszcze chorobę utajoną.
                    Nie życzę nikomu aby dziecko chorowało. Sama też chcę mieć zdrowego przedszkolaka, ale nie patrzę na każde, inne dziecko jako potencjalny inkubator wirusów czy bakterii.

                    Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

                    • Re: Katar a przedszkole?

                      Chciałabym, żeby ktoś mi podał definicję kataru, który nie kwalifikuje dziecko do pójścia do przedszkola.

                      Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

                      • Re: Katar a przedszkole?

                        Jestem 🙂

                        Kas

                        • Re: Katar a przedszkole?

                          Wiola, ja Cie wesprę. Pisałam juz w nszym wątku, ale chętnie się tutaj powtórzę. Dla mnie powodem do zostawienia dziecka w domu jest katar typu gile do pasa, mocny kaszel, ale nie lekki katarek.
                          Gdybym z takim katarkiem zostawiała ja w domu musiałybyśmy chyba zrezygnować z przedszkola bo od września ma go prawie cały czas – podobnie jak większosć dzieciaków w jej grupie.
                          Dziś jest naprawdę mocno zakatarzona i zachrypnięta – i dziś zostala w domu.

                          Nina (2l. i 10m.)

                          • Re: Katar a przedszkole?

                            Moim zdaniem to ci rodzice, których dzieci chorują powinni poszukać niani a nie narażać inne na choroby. To są nie tylko katary ale i zapalenia oskrzeli, i płuc, antybiotyki, ból, płacz, marudzenie, nerwy rodziców, czasem szpital. Masz czyste sumienie posyłając przeziębione dziecko do grupy kilkunastu innych? Ich rodzice też pracują i nie mogą brać zwolnień.


                            Minka z Oliwką (19.11.2003)

                            • Re: Katar a przedszkole?

                              I o to mi właśnie chodzi… Taki katar o którym piszesz w przedszkolu mojego Tomka też ma większość dzieci. Katar nie równa się katarowi.

                              Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

                              • Re: Katar a przedszkole?

                                tak wiem dlatego napisałam w poście wyżej że

                                inaczej dla mnie jest gdy dziecko choroba rozłoży juz w samym przedszkolu. Na to nie masz wplywu, a sama miałam przypadek że rano zaprowadziłam zdrowe dziecko a za dwie godziny odbierałam lejące sie przez ręce.

                                i tu dopiszę: kto wie moze choroba rozwijała sie juz wcześniej przez co moje dziecko było roznosicielem zarazków, ale zaznaczam ja byłam nieswiadoma tego.
                                Z drugiej strony już nie raz były choroby które rozkładały połowę grupy, np. rotowirus. Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć.
                                Świadoma jestem natomiast gdy dziecko ma katar i mam na względzie dobro i zdrowie innych dzieci.

                                Nie patrze na każde dziecko jak na potencjalny inkubator wirusów, bo tak musiałabym patrzeć na swoich kolegów i koleżanki z pracy i wszystkich ludzi na ulicy, w sklepie, w autobusie. Żyć w zamkniętym sterylnym mieszkaniu. Liczę się z potencjalnymi wirusami, bakteriami i czym tam jeszcze.

                                Ale świadomego zaprowadzania dziecka z katarem do przedszkola nie zrozumiem, bo trudno jest mi zrozumieć że ktos naraża pozostałą 20 dzieciaków.

                                Izka i 4 latka

                                • Re: Katar a przedszkole?

                                  tak jest!
                                  Nie przesadzajmy

                                  Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

                                  • Re: Katar a przedszkole?

                                    wiesz mi te kilkanascie innych dzieci w grupie tez ciagnie nosem. Więć Twoje poświęcenie jest syzyfowe.
                                    Mam juz jedno przedszkole za soba i kilkuletnie przemyslenia na ten temat.
                                    Podejrzewam ze jeszcze pare miesiecy i sama spasujesz. Jesli chcesz by Twoje dziecko chodzilo do przedszkola…

                                    Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

                                    • Re: Katar a przedszkole?

                                      Niestety ten zwyczaj zaczyna sie w przedszkolach i trwa przez cale zycie.
                                      Nie raz bylam powaznie chora bo moi koledzy i kolezanki z pracy przychodzili z grypa zeby nie dostac 80% wynagrodzenia za przechorowane dni….

                                      smoki i smoczaki

                                      • Re: Katar a przedszkole?

                                        Iza Twoja córa nie chodzi pierwszy rok do przedszkola i chyba sama nie wierzysz ze to przyprowadzone smarkajace dziecko bedzie jako jedyne narazalo reszte z 20 dzieci zdrowych. Bo z tej 20 przynajmniej polowa tez ciagnie nosem. Tak juz jest w przedszkolach.
                                        Ja nie mam sily i mozliwosci zbawiac swiata i liczyc na rzeczy niemozliwe.
                                        Choc tez bym sobie i Wam zyczyla aby wszystkie przedszkolaki byly zdrowe.

                                        Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

                                        • Re: Katar a przedszkole?

                                          ale ten “zwyczaj” czesto jest pod duza presja okolicznosci.
                                          Chyba wolalabym przejsc zlapana od kogos infekcje niz miec kolege/kolezanke na sumieniu, ktora wlasnie stracila prace, bo za duzo przynosila L4. Zycie…

                                          Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Katar a przedszkole?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general